Tak prawdę mówiąc, to nie narzekam. Forumowe psiapsiółki, to najfajniejsze koleżanki. Myślę, że mnie lubią, chociaż czsami przynudzam i nie kumam co gadają o różach
Stasiu to lekka przesada . Ja sie dopiero uczę i chcę a to różnica ,bo jak sie nie chce to się człek nie nauczy . Tosia nie potrzebuje się uczyć a i tak wszystko jej pięknie kwitnie . Jak Tosia bez przerwy im dobre papu daje to wszystko jej w oczach rośnie . Ten pierzasty maczek sliczny również . Patrz teraz juz tylko z górki poleci
Jadziu musisz wiatr skierować w swoją stronę to Ci maczek pofrunie jak nic
a z różami nic nie przesadzam musisz być dobrą uczennicą bo ja takiej pamięci ni mom
Małgosiu, moja niestety też NN. Ten piękny pąk mi ktoś ściął. Nie zobaczyłam kwiatu w rozkwicie. Następne pąki trafiły na silne opady deszczu i były jak mumie. Zobaczymy jak będzie teraz kwitła. Ma piękne bordowe liście i ładnie się zapowiada.
Tak wyglądała po 15 lipca. Nieciekawie, a później lał deszcz i nie nacieszyłam się nią.
Eluśko, jak masz białe róże, to takie zestawienie mi się podoba. Kolor oranż pasuje do Westerlanda i innych tego kolorku. Maki dasz w wiadro i zobaczysz.. Musze jeszcze do Ciebie wpaść. Zresztą, co ja mam uczyć ojca dzieci robić. Ty się mnie pytasz? Laika w tych sprawach. Eluś przestoń!!!!A koleżankom nie zrobię krzywdy jak im trochę
Baśko, jak będziesz robić za GPS-a, to jakoś się zaturlamy Ciekawe, że ta Tośka, to taka hetera!!!! Gdzie ona się uchowała? Fuuj!!!
Witaj Amatorko. Zaraz lecę do Ciebie zobaczyć jak masz na imię i oczywiście kwiatuchy Wpadaj częściej. A zobacz mój 1 wątek. Jak się uczyłam. Ło matko!!!!