Swoją przygodę z różami zaczęłam od Barcarolle i Ingrid Bergman -one potrafią być wielkie.Pierwsze ich kwitnienia wprowadzają mnie w zachwyt ,za to jesienią nie mogę patrzeć na ich łyse badyle-już nawet zastanawiam się nad ich eksmisją...
Moja familokowa oaza spokoju cz.8
- dwostr
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2686
- Od: 25 mar 2008, o 15:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.8
Jadziu o tę Kupferkonigin mi chodziło,jest piękna! Ja też uwielbiam duuże kwiatuchy ale mam ...
mały ogródek.
Swoją przygodę z różami zaczęłam od Barcarolle i Ingrid Bergman -one potrafią być wielkie.Pierwsze ich kwitnienia wprowadzają mnie w zachwyt ,za to jesienią nie mogę patrzeć na ich łyse badyle-już nawet zastanawiam się nad ich eksmisją...
Swoją przygodę z różami zaczęłam od Barcarolle i Ingrid Bergman -one potrafią być wielkie.Pierwsze ich kwitnienia wprowadzają mnie w zachwyt ,za to jesienią nie mogę patrzeć na ich łyse badyle-już nawet zastanawiam się nad ich eksmisją...
Serdecznie pozdrawiam Danuta
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.8
DANUSIU wiec podsadż cos pod nie jakąś niską różyczkę ,która to zakryje . Mnie to też denerwuję ,ale ich kwiaty są tak piękne ,że nie zrezygnuję z tych róż . Barcarole też mam . Spróbuj wiosną całe krzewy zlać mlekiem takim 0,5 % ale musi być świeże nie UHT i miedzianem . W tym sezonie będe je zlewać co tydzień mlekiem i zobaczymy reakcję . Podlewałam tak krzaczki ogórków i nie chorowały . Tylko musi to być regularnie ,bo gdy w jednym roku zrobiłam to tak ,że raz podlałam ,znowu mi się kiedyś przypomniało i znów podlałam to chorowały ., To musi być robione systematycznie . Kupfekonigin była również łysa ,ale ma piękne kwiaty więc jej wybaczam
- Tosia1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12603
- Od: 13 mar 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Chorzów
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.8
Co zasiejesz, to zbierzesz
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
- dwostr
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2686
- Od: 25 mar 2008, o 15:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.8
Jadziu,świetny pomysł z tym podsadzeniem innych ,mniejszych różyczek pod nóżki "łysolkom" .Wypróbuję! Dziękuję w imieniu własnym i różyczek.
Serdecznie pozdrawiam Danuta
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.8
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.8
Jadziu to wszystko już na święta szykujesz ?
Dla mnie trochę za wcześnie, ale w przyszłym tygodniu to już mus.
Dla mnie trochę za wcześnie, ale w przyszłym tygodniu to już mus.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.8
Jadziu jak długo masz tego szczawika ja sobie kupiłam w tym roku i miałam go ze 2 miesiące nawet zakwitł a potem padł. Nie wiem jak była przyczyna może jakiś kot go podlał. 
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.8
WITAM WIECZOROWĄ PORĄ . U nas sypie śnieg nie wiem jak to będzie widać ,ale wciąż sypie 
a jeszcze rano było tak

DANUSIU tego szczawika mam od wiosny i jak widać pięknie kwitnął . Teraz przykryłam go stroiszem i mam nadzieję ,że przeżyje
GRAZYNKO będe dopiero wędzić koło 15 ale zapeklowane już mam . Niewiadomo jaka potem będzie pogoda dlatego wolę szybciej to zrobić . Taka swojska szynka może leżeć to nie to co ze sklepu

a jeszcze rano było tak

DANUSIU tego szczawika mam od wiosny i jak widać pięknie kwitnął . Teraz przykryłam go stroiszem i mam nadzieję ,że przeżyje
GRAZYNKO będe dopiero wędzić koło 15 ale zapeklowane już mam . Niewiadomo jaka potem będzie pogoda dlatego wolę szybciej to zrobić . Taka swojska szynka może leżeć to nie to co ze sklepu
- marzanka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3910
- Od: 21 lut 2010, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Piekary Śląskie
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.8
A u mnie już nie sypie ,znowu pada
można oszaleć z tą pogodą.Jadziu
to ja teraz już wiem skąd te aromaty 
- RomciaW
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5310
- Od: 12 gru 2008, o 20:58
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.8
Taka swojska szynka może leżeć to nie to co ze sklepu
Święta racja Jadziu -u mnie też pada śnieg
Róże piękne 
- basjak
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5033
- Od: 20 wrz 2009, o 13:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.8
Danusia, mój szczawik też zakwitł, po czym zaczął marnieć. Postanowiłam przekazać go Tosi, jako, że u niej rośnie dosłownie wszystko. Wykopałam i okazało się, że w korzonkach mrowiskodanutab pisze:Jadziu jak długo masz tego szczawika ja sobie kupiłam w tym roku i miałam go ze 2 miesiące nawet zakwitł a potem padł. Nie wiem jak była przyczyna może jakiś kot go podlał.
Pozdrawiam mile - Basia
Balinki
Balinki
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.8
BASIA jak wiesz mój szczawik miał się dobrze i ciekawe jak przezimuje . Nakryłam go stroiszem a na skalniaku ma raczej sucho . Dodatkowo dam mu szybkę na zimę . Drugi szczawik tez okryty stroiszem
ROMCIU masz rację taka szynka moze długo poleżeć i nawet wyciągnięta ze zamrażarki smakuje jak świeżo uwędzona
MARZANKO moze lepiej niech już sypie a nie raz snieg a za chwilę deszcz . No aromaty dopiero będa jak będę wędzić

ROMCIU masz rację taka szynka moze długo poleżeć i nawet wyciągnięta ze zamrażarki smakuje jak świeżo uwędzona
MARZANKO moze lepiej niech już sypie a nie raz snieg a za chwilę deszcz . No aromaty dopiero będa jak będę wędzić

- marzanka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3910
- Od: 21 lut 2010, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Piekary Śląskie
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.8
Nie kuś Jadziu nie kuś bo aż ślinka cieknie na samą myśl
A róże jak zawsze cudne 
-
edulkot
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.8
Róże cudne, inne kwiatki też a wędzonki, mielonki i inne wyroby to dopiero smakowitości i cudności. W takich warunkach to aż chce się świętować. 
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.8
Tez już marynatę szykuję.
Wędzoneczka już pachnie.....Jadziu już uwędzona ?
Wędzoneczka już pachnie.....Jadziu już uwędzona ?
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki





