Drzewa i krzewy owocowe - jakie odmiany kupić?
Re: Jakie drzewka owocowe - opinie działkowców
Oczywiście walory smakowe są bardzo ważne, ale nie wyobrażam sobie, że dana odmiana jest smaczna ale mało odporna na choroby i musiałbym co jakiś raz pryskać ją chemia. O nie to nie miało by sensu. tu trzeba trochę wyśrodkować. To tak jak mój były sąsiad miał pomidory na polu i pryskał je po każdych opadach. To mu mówiłem, że lepiej niech kupi na targu tam może mniej pryskane. Ja jeszcze raz powtarzam podane przez zemnie odmiany nie sa wiążące. Czekam na mnóstwo opinii i propozycji od Was, a ja juź później i tak sam muszę dokonać wyboru. Czekam na burze informacji od Was na temat odmian drzewek. Ale takich z doświadczenia osobistego..
Tu na forum oczywiście jest ich dużo ale nie w jednym miejscu
Ps
A odnośnie walorów smakowych owoców zakupionych na targach - nie zawsze nazwa zgadza się z rzeczywistością. Szczególnie przy mało znanych nowych odmianach.
Tu na forum oczywiście jest ich dużo ale nie w jednym miejscu
Ps
A odnośnie walorów smakowych owoców zakupionych na targach - nie zawsze nazwa zgadza się z rzeczywistością. Szczególnie przy mało znanych nowych odmianach.
- Waleria
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3604
- Od: 12 sty 2007, o 11:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opole
Re: Jakie drzewka owocowe - opinie działkowców
Ja jestem zachwycona "Azjatkami". Bardzo mi smakuje i całej rodzinie wczesna śliwka i grusza, któraś z tych wymienionych przez Ciebie grusz. Grusza musi być odpowiednio dojrzała, bo inaczej to nic ciekawego.
Odmian nie pamiętam, żadnego z tych drzewek żadną chemia nie pryskałam i nadzienia mięsnego w nich nie było.
Odmian nie pamiętam, żadnego z tych drzewek żadną chemia nie pryskałam i nadzienia mięsnego w nich nie było.

Waleria
-
- ---
- Posty: 1818
- Od: 5 sty 2009, o 10:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Jakie drzewka owocowe - opinie działkowców
Mirku ja osobiście mam przykre wspomnienia z brzoskwiniami.Posadziłem nekarynkę.Lepiej rosnie i mniej potrzebuje opieki.
I morele-nie wiem,ale podobno też mniej wymagające.Na jesieni morele posadziłem-Early Orange i jakąś jeszcze ,tyle że zapomniałem.
Grusze wszystkie u mnie rosną dobrze,mało pryskam odporne na choroby.Najlepiej u mnie rośnie i najwcześniej wydała owoce -grusza Bonkreta Williamsa.
Wiśnie -Groniasta i Lucyna:).A i mam jeszcze North Star nie owocował jeszcze.
I morele-nie wiem,ale podobno też mniej wymagające.Na jesieni morele posadziłem-Early Orange i jakąś jeszcze ,tyle że zapomniałem.
Grusze wszystkie u mnie rosną dobrze,mało pryskam odporne na choroby.Najlepiej u mnie rośnie i najwcześniej wydała owoce -grusza Bonkreta Williamsa.
Wiśnie -Groniasta i Lucyna:).A i mam jeszcze North Star nie owocował jeszcze.
Re: Jakie drzewka owocowe - opinie działkowców
Witam.
Co do ochrony to nie ma takiej opcji aby Ci jakakolwiek odmiana dała gwarancję braku oprysków.
Czy będziesz musiał chronić śliwy,czereśnie to zależy od....wielu czynników.Jedną z głównych jest "presja patogenów"= jeśli w pobliżu np.: są czereśnie i są one robaczywe to nie ma absulutnie żadnej możliwości aby nasionica nie złożyła jaj na późnych odmianach w twoim ogrodzie.To samo dotyczy każdej innej choroby ,czy szkodnika.I to ,że u osoby X gdzieś w Polsce nie ma potrzeby zwalczania parcha czy miodówki na gruszy absolutnie nie daje Ci gwarancji,że nie będziesz musiał takich patogenów zwalczać.Warto o tym pamiętać.
Warto przedsięwziąć pewne kroki zmniejszające ryzyko wystąpienia choroby-lepiej posadzić mniej drzewek w większej rozstawie-aby dookoła był swobodny dostęp i światła i powietrza.
Grusz azjatyckich bez spróbowania owoców sadzić nie radzę-owoce powszechnie dostępne w marketach.Debreczyn ,jak dla mnie za kwaśny,Groniasta idealna na dżem(taki z żelfiksem),obydwie dobre(lepszy Debreczyn) na nalewki ,wino-o wiele lepsze od wszechobecnej Łutówki.Inka,po przerzedzeniu możesz uzyskać owoce którymi można się chwalić(wygląd,wielkosć).
I niestety-to już wina sprzedawców,a nie producentów-aby wyrobić sobie zdanie o smaku danej odmiany,a nie ma jej zaprzyjaźniony działkowiec,koniecznie trzeba ją kupić kilkukrotnie u różnych sprzedawców.
Co do ochrony pomidora gruntowego....jak przyjdzie mokry rok,jak zeszły,to albo częste zabiegi zapobiegawcze albo...szpadel.Nawet rosnące w tunelu musiałem kilkukrotnie opryskać w zeszłym roku....po raz pierwszy od 10 lat.
Korzystnych wyborów.
Co do ochrony to nie ma takiej opcji aby Ci jakakolwiek odmiana dała gwarancję braku oprysków.
Czy będziesz musiał chronić śliwy,czereśnie to zależy od....wielu czynników.Jedną z głównych jest "presja patogenów"= jeśli w pobliżu np.: są czereśnie i są one robaczywe to nie ma absulutnie żadnej możliwości aby nasionica nie złożyła jaj na późnych odmianach w twoim ogrodzie.To samo dotyczy każdej innej choroby ,czy szkodnika.I to ,że u osoby X gdzieś w Polsce nie ma potrzeby zwalczania parcha czy miodówki na gruszy absolutnie nie daje Ci gwarancji,że nie będziesz musiał takich patogenów zwalczać.Warto o tym pamiętać.
Warto przedsięwziąć pewne kroki zmniejszające ryzyko wystąpienia choroby-lepiej posadzić mniej drzewek w większej rozstawie-aby dookoła był swobodny dostęp i światła i powietrza.
Grusz azjatyckich bez spróbowania owoców sadzić nie radzę-owoce powszechnie dostępne w marketach.Debreczyn ,jak dla mnie za kwaśny,Groniasta idealna na dżem(taki z żelfiksem),obydwie dobre(lepszy Debreczyn) na nalewki ,wino-o wiele lepsze od wszechobecnej Łutówki.Inka,po przerzedzeniu możesz uzyskać owoce którymi można się chwalić(wygląd,wielkosć).
I niestety-to już wina sprzedawców,a nie producentów-aby wyrobić sobie zdanie o smaku danej odmiany,a nie ma jej zaprzyjaźniony działkowiec,koniecznie trzeba ją kupić kilkukrotnie u różnych sprzedawców.
Co do ochrony pomidora gruntowego....jak przyjdzie mokry rok,jak zeszły,to albo częste zabiegi zapobiegawcze albo...szpadel.Nawet rosnące w tunelu musiałem kilkukrotnie opryskać w zeszłym roku....po raz pierwszy od 10 lat.
Korzystnych wyborów.
- Nalewka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 6501
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
Re: Jakie drzewka owocowe - opinie działkowców
Mirek, poczytaj jednak podpowiedziane wątki, dowiesz się z nich tego, co już nasi forumowicze napisali na ten temat. To są właśnie nasze, forumowiczów, doświadczenia z drzewkami owocowymi, ich uprawą, smakiem owoców, odpornością itd.
Jako odpowiedź na identyczne jak twoje pytania - Jaką odmianę polecacie.
To o co pytasz, to w pewnym sensie ankieta - Co lubicie z owoców? A lista do wyboru jest naprawdę długaaaa. I powielana w kolejnych wątkach...
Jako odpowiedź na identyczne jak twoje pytania - Jaką odmianę polecacie.
To o co pytasz, to w pewnym sensie ankieta - Co lubicie z owoców? A lista do wyboru jest naprawdę długaaaa. I powielana w kolejnych wątkach...
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
jakie drzewka owocowe polecacie?
chcielibyśmy posadzić kilka drzewek owocowych w naszym ogródku .
Myślimy o:
- jabłonki (1 wczesna + 1 taka by jabłka mogły trochę poleżeć),
- wiśnia,
- czereśnia,
- morela lub brzoskwinia ( z czym mniej roboty i odporniejsza na mrozy
)
w sobotę mamy iść na zakupy a nie bardzo wiemy co wybrać, dlatego
prosimy o jakieś podpowiedzi co do odmian.
Myślimy o:
- jabłonki (1 wczesna + 1 taka by jabłka mogły trochę poleżeć),
- wiśnia,
- czereśnia,
- morela lub brzoskwinia ( z czym mniej roboty i odporniejsza na mrozy

w sobotę mamy iść na zakupy a nie bardzo wiemy co wybrać, dlatego
prosimy o jakieś podpowiedzi co do odmian.
- Nalewka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 6501
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
Re: Jakie drzewka owocowe - opinie działkowców
Koniecznie poczytaj tutaj:
- Drzewa i krzewy owocowe - jakie odmiany kupić?
Nie piszesz gdzie jest położony ogród, czy w Polsce, czy na Antypodach (mamy forumowiczów z całego świata
), jak dużo masz miejsca, jaką masz glebę, jaki klimat, jakie możliwości dbania o młode drzewka, jakie smaki ci odpowiadają (bardziej kwaśne, czy słodkie), na jaki cel miałby by być użyte owoce (deserowe, czy na przetwory), trudno więc odpowiedzieć na twoje pytanie 
Zobacz jeszcze tu:
- Drzewka owocowe do małego ogrodka
- Kolumnowe drzewa owocowe
- Drzewa i krzewy owocowe - jakie odmiany kupić?
Nie piszesz gdzie jest położony ogród, czy w Polsce, czy na Antypodach (mamy forumowiczów z całego świata


Zobacz jeszcze tu:
- Drzewka owocowe do małego ogrodka
- Kolumnowe drzewa owocowe
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2989
- Od: 26 lis 2009, o 18:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Jakie drzewka owocowe - opinie działkowców
1 gruszemirek1956 pisze:Witam!
Może już był gdzieś taki temat ale ja spróbuje jeszcze raz zebrać opinie.
Planuje dokupić i wsadzić ......
i 1 grusze chińską Shinseiki' lub'Chojuro'

Te grusze nie mogą rosnąć pojedyńczo bo potrzebują zapylacza np Chojuro dobrze zapyla wszystkie azjatki. Konferencja też jest sprwadzona jako zapylacz, nie można wykluczyć innych nieazjatyckich odmian, le tego nie wiem

Moje nowe imię Szansa 
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."

"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
- jola1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4630
- Od: 4 kwie 2008, o 08:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lublin/okolice
Jabłonie odporne na parcha
Chciała bym jesienią posadzić na działce kilkanaście jabłoni w różnych odmianach ale takich żeby były odporne na parcha jabłoni ,może ktoś uprawia już takie odmiany i zechce się podzielić wiadomościami na ten temat.Interesują mnie również wiśnie odmian chorwackich, są podobno odporne na choroby czy ktoś to wypraktykował?
- Ogrodnik88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1433
- Od: 17 cze 2010, o 22:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Drzewa i krzewy owocowe - jakie odmiany kupić?
Witam
Co myślicie o śliwach Renkloda Ulena i Renkloda athana ?
Dobrze znoszą mróz i są odporne na choroby?
Co myślicie o śliwach Renkloda Ulena i Renkloda athana ?
Dobrze znoszą mróz i są odporne na choroby?
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2548
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Drzewa i krzewy owocowe - jakie odmiany kupić?
Co do chorób - na brunatną zgniliznę są raczej odporne; na szarkę Ulena jest jedną z najodporniejszych, Althana mniej odporna, tak na średnim poziomie (z szarką różnie w różnych doświadczeniach podawali). Na moniliozę wrażliwe ponoć, znów Althana bardziej.
Na mróz - Ulena średnio wytrzymała, Althana raczej wrażliwa.
Obie mają duże wymagania co do gleby: ma być żyzna i dobrze uwilgocona a zarazem przepuszczalna. Ulena jest bardziej odporna na słabsze i suche gleby, ale o tyle że na nich może dobrze rosnąć, bo z owocowaniem gorzej, a w dodatku owoce kiepskie...
Klimatu też wymagają raczej ciepłego by owoc był należytej jakości.

Na mróz - Ulena średnio wytrzymała, Althana raczej wrażliwa.
Obie mają duże wymagania co do gleby: ma być żyzna i dobrze uwilgocona a zarazem przepuszczalna. Ulena jest bardziej odporna na słabsze i suche gleby, ale o tyle że na nich może dobrze rosnąć, bo z owocowaniem gorzej, a w dodatku owoce kiepskie...
Klimatu też wymagają raczej ciepłego by owoc był należytej jakości.

- Ogrodnik88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1433
- Od: 17 cze 2010, o 22:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Drzewa i krzewy owocowe - jakie odmiany kupić?
A jaka letnia odmiana byłaby najlepsza?
Z późniejszych odmian Węgierka zwykła jest łatwa w uprawie?
Z późniejszych odmian Węgierka zwykła jest łatwa w uprawie?
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2548
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Drzewa i krzewy owocowe - jakie odmiany kupić?
Trudno powiedzieć że któraś najlepsza - wszystko zależy od gleby, stanowiska (klimat) i własnego gustu. Bardzo dużo jest teraz odmian na rynku, każda ze swoimi wadami
Odmiany trzeba sobie dobrać do warunków. Ja akurat jestem na górkach, kiepskie miejsce dla wielu śliw które doskonale radzą sobie na niżu, toteż wolę nie doradzać według siebie.
Natomiast węgierkę zwykłą odradzam z uwagi na choroby, szarkę zwłaszcza. Nawet te jej "tolerancyjne" klony.


Odmiany trzeba sobie dobrać do warunków. Ja akurat jestem na górkach, kiepskie miejsce dla wielu śliw które doskonale radzą sobie na niżu, toteż wolę nie doradzać według siebie.
Natomiast węgierkę zwykłą odradzam z uwagi na choroby, szarkę zwłaszcza. Nawet te jej "tolerancyjne" klony.

- Ogrodnik88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1433
- Od: 17 cze 2010, o 22:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Drzewa i krzewy owocowe - jakie odmiany kupić?
Z jedną uleną zaryzykuje a resztę miejsca wezmę pod Antonówke i Papierówke.
Antonówka Półtorafuntowa różni się od Śmietankowej tylko nazwą?
Antonówka Półtorafuntowa różni się od Śmietankowej tylko nazwą?
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2548
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Drzewa i krzewy owocowe - jakie odmiany kupić?
To to samo, śmietankową nazwali pewnie dla marketingu. Oryginalnie - ????????? ??????????????? ;)
Co do śliw: istotną rzeczą jest ilość ciepła (w sezonie), dostępność wody i gleba. Na madach nadwiślańskich wszystkie się udadzą, na piaszczystym, gdzie mogą być narażone na suszę - niekoniecznie. Najbardziej wrażliwe na suszę są renklody, potem węgierki, najmniej okrągłe śliwki typu mirabelek, damaszek etc. Na piaszczyste, lekkie gleby najlepsze podobnież Ulena, Mirabelka z Nancy, Królowa Wiktoria. Renklody wymagają też ciepła dla dobrej jakości owoców.
Z węgierek mnie najbardziej pasuje Węgierka Wczesna i Wangenheima, także Włoska - ale ta podatna na szarkę.
Węgierka Zwykła jest wrażliwa na szarkę (i parę innych zaraz) oraz mróz, kwiaty średnio wytrzymałe na przymrozki, plonuje średnio, wymaga dobrej gleby i wody. Owocówka ją lubi... Sporo wad - ale owoce wyrównane i odporne na transport, trzymają się na drzewie, do handlu przydatna. Dojrzewa końcem września, dość rozmaicie u różnych nowych typów.
Węgierka Wangenheima - polecam - nie jest wybredna co do gleby i klimatu, wytrzymała na mrozy i przymrozki wiosenne, samopylna i dobry zapylacz. Plonuje bardzo obficie, ale musi mieć żyzno (dobre nawożenie) inaczej owoce mogłyby nie dorosnąć; niemniej gleba może być piaszczysta (podobno). Na szarkę nie choruje zbytnio. Owoce bywają niewyrównane i niezbyt kształtne, za to smaczniejsze niż Zwykłej. Dojrzewanie ze 2 tygodnie przed Zwykłą, pocz września.
Bardzo podobne zalety ma Węgierka Wczesna (także Angielska, z Esslingen - są mylone). Owoce opadają, można otrząsać. Koniec sierpnia.
Elena - tę mogę polecić, jako bardzo późną - można zbierać w październiku, długo - owoc nie opada i nie gnije. Dobra w smaku (chyba że jesień jakaś zimna), owoc średniej wielkości. Plon średni albo duży. Mam ją posadzoną na piasku - bez problemu. Na szarkę nie choruje, od mrozu zimą nieco cierpi. Rośnie słabo, korona rozłożysta, nie wymagała formowania. Samopylna. Żadnych chorób i szkodników nie widziałem (odpukać).
Z letnich, wczesnych odmian - zadowolony jestem z Hermana. Nie jakiś wielki cud, ale lepszy niż inne wczesne, samopylny. Średnia odmiana - średnio rośnie, średnio wrażliwa, średni plon, średni smak
Bardzo dobra jest Brzoskwiniowa - ale to już wymagająca i kapryśna odmiana, a drzewo duże.
Węgierka Dąbrowicka - u mnie się nie sprawdza ale na niżu podobno bardzo dobra i polecana dla amatorów, też na szarkę w miarę odporna. Obcopylna, kwitnie bardzo wcześnie (kwiaty marzną) - do zapylania pasuje jej Ulena. Sierpień.
Jojo - dość rozreklamowana - podobnież odporna na szarkę, samopylna, ładny owoc - ale smacznym on nie jest... chyba że w jakieś super gorące lato?
Jest teraz dużo nowych odmian, odporniejszych, o duzych owocach, których ocenić się nie odważę, choć nasadziłem różne.
Trzeba szukać opinii Pomologa - ach gdzież on ?

Co do śliw: istotną rzeczą jest ilość ciepła (w sezonie), dostępność wody i gleba. Na madach nadwiślańskich wszystkie się udadzą, na piaszczystym, gdzie mogą być narażone na suszę - niekoniecznie. Najbardziej wrażliwe na suszę są renklody, potem węgierki, najmniej okrągłe śliwki typu mirabelek, damaszek etc. Na piaszczyste, lekkie gleby najlepsze podobnież Ulena, Mirabelka z Nancy, Królowa Wiktoria. Renklody wymagają też ciepła dla dobrej jakości owoców.
Z węgierek mnie najbardziej pasuje Węgierka Wczesna i Wangenheima, także Włoska - ale ta podatna na szarkę.
Węgierka Zwykła jest wrażliwa na szarkę (i parę innych zaraz) oraz mróz, kwiaty średnio wytrzymałe na przymrozki, plonuje średnio, wymaga dobrej gleby i wody. Owocówka ją lubi... Sporo wad - ale owoce wyrównane i odporne na transport, trzymają się na drzewie, do handlu przydatna. Dojrzewa końcem września, dość rozmaicie u różnych nowych typów.
Węgierka Wangenheima - polecam - nie jest wybredna co do gleby i klimatu, wytrzymała na mrozy i przymrozki wiosenne, samopylna i dobry zapylacz. Plonuje bardzo obficie, ale musi mieć żyzno (dobre nawożenie) inaczej owoce mogłyby nie dorosnąć; niemniej gleba może być piaszczysta (podobno). Na szarkę nie choruje zbytnio. Owoce bywają niewyrównane i niezbyt kształtne, za to smaczniejsze niż Zwykłej. Dojrzewanie ze 2 tygodnie przed Zwykłą, pocz września.
Bardzo podobne zalety ma Węgierka Wczesna (także Angielska, z Esslingen - są mylone). Owoce opadają, można otrząsać. Koniec sierpnia.
Elena - tę mogę polecić, jako bardzo późną - można zbierać w październiku, długo - owoc nie opada i nie gnije. Dobra w smaku (chyba że jesień jakaś zimna), owoc średniej wielkości. Plon średni albo duży. Mam ją posadzoną na piasku - bez problemu. Na szarkę nie choruje, od mrozu zimą nieco cierpi. Rośnie słabo, korona rozłożysta, nie wymagała formowania. Samopylna. Żadnych chorób i szkodników nie widziałem (odpukać).
Z letnich, wczesnych odmian - zadowolony jestem z Hermana. Nie jakiś wielki cud, ale lepszy niż inne wczesne, samopylny. Średnia odmiana - średnio rośnie, średnio wrażliwa, średni plon, średni smak

Bardzo dobra jest Brzoskwiniowa - ale to już wymagająca i kapryśna odmiana, a drzewo duże.
Węgierka Dąbrowicka - u mnie się nie sprawdza ale na niżu podobno bardzo dobra i polecana dla amatorów, też na szarkę w miarę odporna. Obcopylna, kwitnie bardzo wcześnie (kwiaty marzną) - do zapylania pasuje jej Ulena. Sierpień.
Jojo - dość rozreklamowana - podobnież odporna na szarkę, samopylna, ładny owoc - ale smacznym on nie jest... chyba że w jakieś super gorące lato?
Jest teraz dużo nowych odmian, odporniejszych, o duzych owocach, których ocenić się nie odważę, choć nasadziłem różne.
Trzeba szukać opinii Pomologa - ach gdzież on ?
