
Czekając na wiosnę..... w ogrodzie Doroty - cz.5
- katja
- 500p
- Posty: 666
- Od: 2 paź 2008, o 13:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/ogród Mazury Zachodnie
Re: Czekając na wiosnę..... w ogrodzie Doroty - cz.5
Dorotko, dziękuję
, mogłabym na nie patrzeć i patrzeć i ...

Pozdrawiam
Kasia
Kasia
Re: Czekając na wiosnę..... w ogrodzie Doroty - cz.5
I ja witam Cię w nowym wątku.Cudowne wejście smoka-nie można się napatrzyć na Twoje rabaty,rośliny i budujące się nowości.
Dorotko odpowiadam w sprawie GdF.
Mam ją 3 lata.Rokorocznie rosła jak na drożdżach.Niczym ją nie okrywam ani nie sypię kopczyków.Nie przemarza a przecież zimy były z dużymi minusami.Jest zdrowa-ani śladu czarnej plamistości (obok róże miały),mączniaka.U mnie ma już 3m i przelewa się przez przęsło na drugą stronę.Rośnie na płd stronie więc te jej pomarańczowe barwy szybko przebarwiają się na róż,potem krem aż do bieli.Jednak nie wszystkie kwiaty jednocześnie się rozwijają więc ten cudowny spektakl kolorków utrzymuje się długo.Kwitnie 5-6 tygodni i niestety powtarza bardzo skąpo.To jej jedyna wada bo nawet pachnie-nie mocno ale gdy się przechodzi koło krzewu rozprzestrzenia się miła dla nosa woń.
Ale się rozpisałam
(dodam tylko ,że to imię żony hr.feligonde,którego uratowała z okopów a hodowca słysząc to uhonorował ją imieniem nowej róży)
Dorotko odpowiadam w sprawie GdF.
Mam ją 3 lata.Rokorocznie rosła jak na drożdżach.Niczym ją nie okrywam ani nie sypię kopczyków.Nie przemarza a przecież zimy były z dużymi minusami.Jest zdrowa-ani śladu czarnej plamistości (obok róże miały),mączniaka.U mnie ma już 3m i przelewa się przez przęsło na drugą stronę.Rośnie na płd stronie więc te jej pomarańczowe barwy szybko przebarwiają się na róż,potem krem aż do bieli.Jednak nie wszystkie kwiaty jednocześnie się rozwijają więc ten cudowny spektakl kolorków utrzymuje się długo.Kwitnie 5-6 tygodni i niestety powtarza bardzo skąpo.To jej jedyna wada bo nawet pachnie-nie mocno ale gdy się przechodzi koło krzewu rozprzestrzenia się miła dla nosa woń.
Ale się rozpisałam

Ogródek An-ki
An-ka
An-ka
- dodad
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5858
- Od: 21 cze 2009, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska Gorlice
Re: Czekając na wiosnę..... w ogrodzie Doroty - cz.5
Grześ, wiesz jak to jest z ogrodem. Świeże rabaty wyglądają tak sobie. Mnie i tak ratują trochę podrośnięte rośliny przesadzane z innych miejsc.
A roboty owszem sporo, ale jak większość na forum ja to uwielbiam
Andrzejku, zmykaj do lekcji, wpadniesz później.
Ja ten rok juz mam spokojny, ale poprzednie zimy miałam dylemat kucie do egzaminów czy forum.
Teraz "odrabiam lekcje" z moim pierwszoklasistą.
Kasiu, cienistych zakątków u mnie bardzo dużo, więc mogę cię raczyć zdjęciami
Aniu, dziękuję
GdF jest pewniakiem w wiosennym zamówieniu. Twój opis tylko mnie w tym utwierdził.
Jak zapewne pamietasz kompletuję listę róż na kwitnącą ścianę. W tym wypadku nawet mi nie bardzo przeszkadza to, że kwitnie w zasadzie tylko raz. Będą tam i powojniki, więc się uzupełnią. 5-6 tygodni to dużo, Potem będą kwitły angielki na niższym piętrze a zdrowe liście GdF zrobią im tło.
Przypominam sobie moje zeszłoroczne noworoczne postanoweinie, że nie będę rozgrzebywać kilku miejsc w ogrodzie na raz, że dopiero jak skończę w jednym miejscu zabiorę się za następne. I wiecie co? chyba mi się udało
Dążę do tego żeby rośliny tworzyły harmonijne zestawienia, miłe dla oka i interesujące o każdej porze roku. Jeszcze nie wszędzie mi się to udało, ale staram się.
Mniej interesują mnie poszczególne rośliny (choć oczywiście ulegam czasem pokusom a potem zastanawiam się gdzie to wsadzić, bo nigdzie nie pasuje) a bardziej ogólne wrażenie jakie tworzy rabata.
Kilka prób - mniej lub bardziej udanych.
Tutaj wśród dominujących iglaków w maju kwitnie kilka azalii japońskich

Póżniej zastępują je róże



A roboty owszem sporo, ale jak większość na forum ja to uwielbiam

Andrzejku, zmykaj do lekcji, wpadniesz później.
Ja ten rok juz mam spokojny, ale poprzednie zimy miałam dylemat kucie do egzaminów czy forum.
Teraz "odrabiam lekcje" z moim pierwszoklasistą.
Kasiu, cienistych zakątków u mnie bardzo dużo, więc mogę cię raczyć zdjęciami

Aniu, dziękuję

Jak zapewne pamietasz kompletuję listę róż na kwitnącą ścianę. W tym wypadku nawet mi nie bardzo przeszkadza to, że kwitnie w zasadzie tylko raz. Będą tam i powojniki, więc się uzupełnią. 5-6 tygodni to dużo, Potem będą kwitły angielki na niższym piętrze a zdrowe liście GdF zrobią im tło.
Przypominam sobie moje zeszłoroczne noworoczne postanoweinie, że nie będę rozgrzebywać kilku miejsc w ogrodzie na raz, że dopiero jak skończę w jednym miejscu zabiorę się za następne. I wiecie co? chyba mi się udało

Mniej interesują mnie poszczególne rośliny (choć oczywiście ulegam czasem pokusom a potem zastanawiam się gdzie to wsadzić, bo nigdzie nie pasuje) a bardziej ogólne wrażenie jakie tworzy rabata.
Kilka prób - mniej lub bardziej udanych.
Tutaj wśród dominujących iglaków w maju kwitnie kilka azalii japońskich

Póżniej zastępują je róże



- katja
- 500p
- Posty: 666
- Od: 2 paź 2008, o 13:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/ogród Mazury Zachodnie
Re: Czekając na wiosnę..... w ogrodzie Doroty - cz.5
Mam młodziutką GdF, to będzie jej pierwsza zima. Urocza róża.
Anka, super ta twoja, niesamowite
. Pamiętam, czytałam kiedyś o niej na forum, że przemarza do kopca, ale bardzo ładnie odbija. Oliwka ją ma. Ja nastawiona jestem, że pnąca raczej u mnie nie będzie.
-- Śr 30 lis 2011 20:05 --

Anka, super ta twoja, niesamowite

-- Śr 30 lis 2011 20:05 --
niby takie proste, ale jak się oprzeć pokusomdodad pisze:(...)Dążę do tego żeby rośliny tworzyły harmonijne zestawienia, miłe dla oka i interesujące o każdej porze roku. Jeszcze nie wszędzie mi się to udało, ale staram się.
Mniej interesują mnie poszczególne rośliny (choć oczywiście ulegam czasem pokusom a potem zastanawiam się gdzie to wsadzić, bo nigdzie nie pasuje) a bardziej ogólne wrażenie jakie tworzy rabata.
(...)

Pozdrawiam
Kasia
Kasia
Re: Czekając na wiosnę..... w ogrodzie Doroty - cz.5
No to czekamy na wiosnę i na jeszcze bardziej różany ogród Doroty!
Jestem w szoku! Jesteś chyba jedyną znaną mi osobą, której udało się dotrzymać postanowień noworocznych!
I to jeszcze dotyczących ogrodu! Musiałaś zatem wszystko szybko kończyć, by zacząć coś nowego
, bo przecież tyle zmian u Ciebie zaszło w tym roku! No i tak rzeczywiście było! Robota paliła się w rękach, a my oczy przecieraliśmy z zachwytu!
Na nadchodzący rok podobne postanowienia? A może jakieś jeszcze nowe?
Popatrz, jaka piękna ta Twoja choina kanadyjska! 

Jestem w szoku! Jesteś chyba jedyną znaną mi osobą, której udało się dotrzymać postanowień noworocznych!





- 100krotka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5427
- Od: 2 gru 2008, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))
Re: Czekając na wiosnę..... w ogrodzie Doroty - cz.5
Fascynujące jest to, że pod takim dominującym iglakiem tyle roslin sie zmieściło, i takie są ładne...to jednak mozliwe! Fajnie yglądają tak wymieszane iglaki, azalie, róze...i ten chaberek niebieski
Rzeczywiście porównanie do cygańskiej spódnicy genialne.

"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
- dodad
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5858
- Od: 21 cze 2009, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska Gorlice
Re: Czekając na wiosnę..... w ogrodzie Doroty - cz.5
Zeżarło mi całą odpowiedź
Nie mam nastroju się powtarzać, jutro odpiszę.
Na dobranoc portrety




Nie mam nastroju się powtarzać, jutro odpiszę.
Na dobranoc portrety



- Alionuszka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5765
- Od: 16 cze 2009, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: z zielonych płuc Śląska
Re: Czekając na wiosnę..... w ogrodzie Doroty - cz.5
Dorotko wpisuję się ,choć nie trafiłam na 1-szą strone ,to bacznie podziwiam Twoje zmagania ...w pełni przemyślane ,co daje pożądane efekty....Piękne te zestawienie powojników ,a i cygańska spódnica nęci kolorami... 

Pozdrawiam Nela
Ogródkowe rozmaitości
Ogródkowe rozmaitości
- roots23
- 500p
- Posty: 790
- Od: 23 sie 2010, o 16:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Krakowa/Myślenic
Re: Czekając na wiosnę..... w ogrodzie Doroty - cz.5
Śliczne u Ciebie są widoczki, te zakątki, takie hmmm... romantyczne 

Pozdrawiam wszystkich ogrodników Renata 

- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Czekając na wiosnę..... w ogrodzie Doroty - cz.5
Dorotko witaj w nowym wątku.
Wczoraj monitor gasł co chwilę i nic napisać nie mogłam.
Widzę, że wielkie zmiany w tym roku w Twoim ogrodzie zaszły.
Dużo pracy Cię to z pewnością kosztowało.
Jest pięknie.
Rabata azaliowa prześliczna i klematisy także zdrowo Ci rosną.
Ja w swoim ogrodzie już wielkich zmian nie planuję, chociaż także przydało by się oczko przebudować, gdyż ma strome brzegi, a wnuczek malutki i porozsadzać za gęsto posadzone rośliny.
Pozdrawiam Cię serdecznie .

Wczoraj monitor gasł co chwilę i nic napisać nie mogłam.

Widzę, że wielkie zmiany w tym roku w Twoim ogrodzie zaszły.
Dużo pracy Cię to z pewnością kosztowało.
Jest pięknie.

Rabata azaliowa prześliczna i klematisy także zdrowo Ci rosną.
Ja w swoim ogrodzie już wielkich zmian nie planuję, chociaż także przydało by się oczko przebudować, gdyż ma strome brzegi, a wnuczek malutki i porozsadzać za gęsto posadzone rośliny.
Pozdrawiam Cię serdecznie .

- pamelka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7280
- Od: 30 gru 2009, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Czekając na wiosnę..... w ogrodzie Doroty - cz.5
Dorotka nie wiem co najpierw napisać
wiec zacznę od pochwał
cudne te Twoje clemki
Tak sobie czytając nazwy wątków stwierdziłam, że w Twoim '... czekając...' wiosna już przyszła
i jak piękna.
U mnie chyba nieco nocą pokropiło, bo rankiem wszystko wilgotne. Nareszcie



Tak sobie czytając nazwy wątków stwierdziłam, że w Twoim '... czekając...' wiosna już przyszła

U mnie chyba nieco nocą pokropiło, bo rankiem wszystko wilgotne. Nareszcie

Re: Czekając na wiosnę..... w ogrodzie Doroty - cz.5
Tak to ja mogę czekać na wiosnę
W cygańskiej spódnicy... z różą w zębach... i z Dorotką, która z taka wprawą macha łopatą - zasypiemy wszystkie doły i dołki

W cygańskiej spódnicy... z różą w zębach... i z Dorotką, która z taka wprawą macha łopatą - zasypiemy wszystkie doły i dołki

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1602
- Od: 22 mar 2007, o 19:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Czekając na wiosnę..... w ogrodzie Doroty - cz.5
i na taką wiosnę chce się czekać
piękne wiosenne zdjęcia. Niepokoi mnie tylko, że za bardzo podobają mi się u Ciebie róże we wszystkich kolorach posadzone na jednej rabacie 


- agnieszka72
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 3847
- Od: 22 lip 2008, o 20:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Czekając na wiosnę..... w ogrodzie Doroty - cz.5
Dorotko i ja jestem
chociaż częściej jako czytająca niż pisząca
.
Ot leń wlazł i wyleźć nie chce.......


Ot leń wlazł i wyleźć nie chce.......
- Ave
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8216
- Od: 9 kwie 2008, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź/łódzkie
Re: Czekając na wiosnę..... w ogrodzie Doroty - cz.5
Przepięknie...
zachwycająco...
genialnie...
Nie mogę się napatrzeć na kompozycje twoich rabat Dorotko.... po prostu słów brak...
szczególnie jak widzi się to w takiej koncentracji fotek ...
Zmiany rewolucyjne, ale efekt... wart wszystkiego




Nie mogę się napatrzeć na kompozycje twoich rabat Dorotko.... po prostu słów brak...

szczególnie jak widzi się to w takiej koncentracji fotek ...
Zmiany rewolucyjne, ale efekt... wart wszystkiego


