Kasiu 
u nas też sucho, tylko lekko pokropiło nawet kurzu nie spłukało. Przez tę ciepłą jesień rośliny nie wiedzą jak się zachować, na skwerach pokazują się kwiaty na forsycjach, u mnie krokusy też coraz większe. Do azalii nie zrażaj się bo to są ładne krzewy i nie są zbyt wymagające a pięknie kwitną, u mnie też kilka zmarzło tej zimy.
Jacku rzeczywiście azalie pachną a zwłaszcza wielkokwiatowe, może nie wszystkie wydzielają taki mocny zapach ale wiele z nich pachnie na odległość, nie wiem tylko czy maluchy japońskie pachną, nie przyszło mi do głowy żeby sprawdzić. Co do zalet to azalie przewyższają Rh, mniej jest przy nich pracy, są odporne na choroby oraz dobrze znoszą zimy.
Zeniu i Jadziu dziękuję

liliowiec to duża kępa i ma sporo lat, na pewno ponad 10 lat. Każdego roku obficie kwitnie, może to taka odmiana albo korzysta z kompostu jaki co roku wkopuję dookoła kępy, lubi też wilgoć. Na zimę niczym go nie okrywam. Deszczu u nas też nie ma, jest sucho.
Gosiu dziękuję

, z okularami prawie trafiłaś, gdy cała kępa liliowców kwitnie to widać z daleka, jest tak żółto.
Ładne i pachnące
