Zeniu tak chciałam zrobić z tym wątkiem, rozpocząć go po jakimś czasie z tytułem różanym ale Moderator za mnie otworzył nowy i nie mam innego wyjścia tylko go kontynuować. Ja kocham wszystkie roślinki te duże i te maleńkie ale róże od dawna były moją wielką miłością i właściwie to nie chciałabym mieć samego różanego ogrodu i wątku. Zobaczymy jak będzie do wiosny.
Majeczko no nabrzmiewają te pączusie i to nie tylko różom, inne też jakoś nie wiedzą co się dzieje. U nas też świeci słońce i robi się coraz cieplej. Niedobrze to wróży.
Krysiu te starsze róże ciągle rosną i pączkują u mnie też. Ale ja im te malusie pączusie urywam.
Jadziu krokusów nie widziałam, a właściwie widziałam mam w torebce do posadzenia bo takie resztki widziałam w ogrodniczym że się nad nimi zlitowałam.
Gonitwy mam już dość i od jutra kończę. 
jak sądzisz jak jeszcze tak długo ma być temp. w +. Zwariować mozna z taką pogodą najpierw przymrozki i zimnica a teraz znów w + 
. Twoje siły Majka są na wyczerpaniu . Za duzo pracy naraz
czy możemy w ogóle coś zrobić, chyba nie. Jeżeli ktoś nie zakrył róż, to chyba ma ten sam problem, bo jak ciepło, to chcą startować. Jak z kolei zakryte są, to ziemia z kopczyków chyba trochę hamuje ich strat, bo słonce nie dochodzi. 
...
