Austin mi się ukorzenia
Róże kanadyjskie
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Róże "terminatorki" do strefy 2-5 + info, gdzie je kupić?
Dzięki
Gosiu.
Austin mi się ukorzenia
a księżniczka Mary wpisana na listę chciejstw. 
Austin mi się ukorzenia
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- roots23
- 500p

- Posty: 790
- Od: 23 sie 2010, o 16:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Krakowa/Myślenic
Re: Róże "terminatorki" do strefy 2-5 + info, gdzie je kupić?
a co powiecie o róży Abraham Darby? Bo wyczaiłam ją w katalogu i strasznie mi się spodobała. Coś o niej wiecie?
Pozdrawiam wszystkich ogrodników Renata 
-
rtk10
- 100p

- Posty: 187
- Od: 12 sie 2011, o 12:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: woj. mazowieckie
Re: Róże "terminatorki" do strefy 2-5 + info, gdzie je kupić?
Rozetko i Majeczko,
dziękuję pięknie.

Rozetko - ten wątek i zainteresowanie tym tematem, to bardzo dobry pomysł
Może mi się tym razem uda ...

Ta stara norweska odmiana pochodzi prawdopodobnie od róży białej. Zakwita pod koniec maja i kwitnie niesamowicie przez ok. trzy tygodnie. To dość krótko, ale inne róże jeszcze u mnie w tym czasie nie kwitną. Cały krzew jest "obsypany" bardzo obficie kwiatami. Kwitnie na pędach ubiegłorocznych. U mnie niestety nie powtarza kwitnienia, chociaż podobno jeszcze w lipcu mogą pojawić się pojedyncze kwiaty. Później jej ozdobą są duże, zdrowe, zielonkawoszare matowe listki. Jesienią pojawiają się duże, pomarańczowoczerwone owoce pokryte malutkimi "kolcami", które z czasem dojrzewania zmieniają barwę na czerwonokarminową. Nie wymaga okrywania. Nie wymaga corocznego przycinania pędów wiosną, tylko niewielkiego skrócenia dla zachowania pokroju krzewu. Nie wymaga również ścinania przekwitniętych kwiatów. Chyba to odmiana "samoczyszcząca się". Pachnie i ma niewiele kolcy na pędach. U mnie przetrzymała już 6 zim.
Ooops, udało się (zdjęcie przeszło)
dziękuję pięknie.
Rozetko - ten wątek i zainteresowanie tym tematem, to bardzo dobry pomysł
Może mi się tym razem uda ...

Ta stara norweska odmiana pochodzi prawdopodobnie od róży białej. Zakwita pod koniec maja i kwitnie niesamowicie przez ok. trzy tygodnie. To dość krótko, ale inne róże jeszcze u mnie w tym czasie nie kwitną. Cały krzew jest "obsypany" bardzo obficie kwiatami. Kwitnie na pędach ubiegłorocznych. U mnie niestety nie powtarza kwitnienia, chociaż podobno jeszcze w lipcu mogą pojawić się pojedyncze kwiaty. Później jej ozdobą są duże, zdrowe, zielonkawoszare matowe listki. Jesienią pojawiają się duże, pomarańczowoczerwone owoce pokryte malutkimi "kolcami", które z czasem dojrzewania zmieniają barwę na czerwonokarminową. Nie wymaga okrywania. Nie wymaga corocznego przycinania pędów wiosną, tylko niewielkiego skrócenia dla zachowania pokroju krzewu. Nie wymaga również ścinania przekwitniętych kwiatów. Chyba to odmiana "samoczyszcząca się". Pachnie i ma niewiele kolcy na pędach. U mnie przetrzymała już 6 zim.
Ooops, udało się (zdjęcie przeszło)
-
rtk10
- 100p

- Posty: 187
- Od: 12 sie 2011, o 12:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: woj. mazowieckie
Re: Róże "terminatorki" do strefy 2-5 + info, gdzie je kupić?
roots23
róża, o którą pytasz 'Abraham Darby' - to "Austinka" angielska. Ponoć ma być dość wytrzymała na mróz..., ale w strefie ... 6A! - chociaż jedna z polskich szkółek podaje jej odporność na mróz ... aż nawet do -29 st. C (?). U mnie niestety (pogranicze 6A/6B) nie przetrwała nawet jednej zimy, a miała dość wysoko na zimę kopczykowaną podstawę krzewu i okrywana stroiszem. Podobnie nie przetrwały ani jednej zimy inne dwie róże z tej samej grupy: 'The Pilgrim' i 'Heritage' - pozostały tylko wspomnienia na fotografiach. Zaś szwedzka królowa 'Queen of Sweden' dość dobrze daje sobie radę już chyba 5 albo 6 zimę - oczywiście odpowiednio zabezpieczona.
Rozetko,
i jeszcze jedna "odsłona" 'Huldalsrosen'


róża, o którą pytasz 'Abraham Darby' - to "Austinka" angielska. Ponoć ma być dość wytrzymała na mróz..., ale w strefie ... 6A! - chociaż jedna z polskich szkółek podaje jej odporność na mróz ... aż nawet do -29 st. C (?). U mnie niestety (pogranicze 6A/6B) nie przetrwała nawet jednej zimy, a miała dość wysoko na zimę kopczykowaną podstawę krzewu i okrywana stroiszem. Podobnie nie przetrwały ani jednej zimy inne dwie róże z tej samej grupy: 'The Pilgrim' i 'Heritage' - pozostały tylko wspomnienia na fotografiach. Zaś szwedzka królowa 'Queen of Sweden' dość dobrze daje sobie radę już chyba 5 albo 6 zimę - oczywiście odpowiednio zabezpieczona.
Rozetko,
i jeszcze jedna "odsłona" 'Huldalsrosen'


- Rozeta
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2395
- Od: 30 paź 2010, o 20:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: płn.-wsch. W-wa, strefa 6b
Re: Róże "terminatorki" do strefy 2-5 + info, gdzie je kupić?
Może dopowiem, że Huldalsrosen, Queen of Sweden, Constance Spry, Mary Rose są do nabycia w Rosarium (link jest gdzieś powyżej).
Ogromnie jestem zadowolona
, że ten wątek cieszy się sporym zainteresowaniem. Właśnie o to mi chodziło, aby umożliwić przedstawianie swoich faworytek-terminatorek, stających 'oko w oko' z dużym mrozem, ale również wskazywać zupełnie nowe, nieznane nam jeszcze mrozoodporne odmiany róż
.
Jeszcze raz zachęcam do dzielenia się wiedzą, doświadczeniem i własnymi przemyśleniami w przedmiotowej kwestii oraz do poszperania w necie ...
.
A teraz chcę przedstawić odmianę róży, która mając w opisach strefę 6, przetrzymuje jednak nasze zimy, zachowując przy tym zielone (czyt. nieprzemrożone) pędy, co wskazuje jednak na cechy mrozoodporności spotykane u róż ze strefy 5. Kieruję się tu opinią kilku forumek, posiadających tę odmianę u siebie już kilka dobrych sezonów.
Chodzi o: Morgengruss, Kordes 1962, strefa jw., pochodzi od róży wichuriana, a więc róża pnąca (climber); pędy do ok.3m dł. w naszych warunkach; kwitnąca teoretycznie cały sezon, przy czym pierwsze kwitnienie jest dość obfite, a kolejne raczej skąpe; odporna na choroby grzybowe; kwiaty pełne duże, pięknie pachnące, w kolorze żółto-koralowo-różowym; krzew o dużym wigorze, mogący rosnąć na stanowisku słonecznym, jak i półcienistym, wytrzymujący warunki nawet naszego podgórskiego klimatu, gdzie rośnie u jednej z nas! Do nabycia w Rosarium.
Zdjęcia mile widziane
.
Ogromnie jestem zadowolona
Jeszcze raz zachęcam do dzielenia się wiedzą, doświadczeniem i własnymi przemyśleniami w przedmiotowej kwestii oraz do poszperania w necie ...
A teraz chcę przedstawić odmianę róży, która mając w opisach strefę 6, przetrzymuje jednak nasze zimy, zachowując przy tym zielone (czyt. nieprzemrożone) pędy, co wskazuje jednak na cechy mrozoodporności spotykane u róż ze strefy 5. Kieruję się tu opinią kilku forumek, posiadających tę odmianę u siebie już kilka dobrych sezonów.
Chodzi o: Morgengruss, Kordes 1962, strefa jw., pochodzi od róży wichuriana, a więc róża pnąca (climber); pędy do ok.3m dł. w naszych warunkach; kwitnąca teoretycznie cały sezon, przy czym pierwsze kwitnienie jest dość obfite, a kolejne raczej skąpe; odporna na choroby grzybowe; kwiaty pełne duże, pięknie pachnące, w kolorze żółto-koralowo-różowym; krzew o dużym wigorze, mogący rosnąć na stanowisku słonecznym, jak i półcienistym, wytrzymujący warunki nawet naszego podgórskiego klimatu, gdzie rośnie u jednej z nas! Do nabycia w Rosarium.
Zdjęcia mile widziane
- oliwka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5839
- Od: 24 mar 2008, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. śląskie
Re: Róże "terminatorki" do strefy 2-5 + info, gdzie je kupić?
U mnie na pewno co najmniej -28 bywa w styczniu przez jakiś tydzień. Cartierowi zmarzły tylko końcówki pędów, tak z kilka cm.Rozanka pisze:Oliwko, Deirde jakie u Was były najniższe temperatury w ciągu ostatnich 2-3 lat?
Mój Cartier regularnie przemarza.
Ktoś pytał u Abrahama, mnie nawet nie przemarza. Skracam tylko końcówki, jak w przypadku Cartiera.
Natomiast najbardziej odporna moja austinka to chyba Heritage.
- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Róże "terminatorki" do strefy 2-5 + info, gdzie je kupić?
Wpisuję się, żeby nie zgubic tego ważnego wątku.
Jako początkująca ogrodniczka wprost marzę o różach bezobsługowych
Mam pytanie - czy mówimy tu wyłącznie o różach, które wytrzymują bez kopczykowania? Trochę się boję zaryzykować... U mnie do tej pory przeżywały zimę wszystkie róże, ale miałam ich tylko 7
Wszystkie też dostawały na zimę kopczyki i nic poza tym. W tym roku posadziłam około 30 krzaków i wiosną się zobaczy - ale oczywiście je zakopczykowałam.
Jako początkująca ogrodniczka wprost marzę o różach bezobsługowych
Mam pytanie - czy mówimy tu wyłącznie o różach, które wytrzymują bez kopczykowania? Trochę się boję zaryzykować... U mnie do tej pory przeżywały zimę wszystkie róże, ale miałam ich tylko 7
Wszystkie też dostawały na zimę kopczyki i nic poza tym. W tym roku posadziłam około 30 krzaków i wiosną się zobaczy - ale oczywiście je zakopczykowałam.
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki
- Alutka102
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1722
- Od: 29 sie 2011, o 09:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: północno wschodnie okolice Warszawy
Re: Róże "terminatorki" do strefy 2-5 + info, gdzie je kupić?
Najpierw wstawię link do stref mrozoodporności http://pl.wikipedia.org/wiki/Strefy_mro ... no%C5%9Bci
Mrozoodporność -32* (4 USDA)
Blanche Moreau, R.rugosa "Agnes", R.rugosa "Ritausma", Reine des Violettes, Comte de Chambord, Stanwell Perpetual wszystkie kupione w Rosarium) oraz Fairy Dance kupiona w Carrefour
Mrozoodporność -34* do -35* (4USDA)
R,rugosa "Kaiserin des Nordens", Bonica, Climbing Rosa, Mrs.John Laing, ( nabyte w Rosarium)
Tuscany Superb, General Stefanik (RosaPlant)
Souvenir Du Dr. Jamaine ( Szkółka Róża)
oraz White New Dawn kupiona w Carrefour
Mrozoodporność -37* do -40* ( 3 i 2 USDA)
R.rogosa "Rotes Meer", R.Rugosa "Hansa", Alexander MacKenzie, Gefylt, Therese Bugnet ( Rosarium)
Wszystkie te róże powtarzają kwitnienie oprócz Tuscany Superb, której zdarza się to ,ale rzadko.
Po tej zimie będę mogła powiedzieć więcej z własnych obserwacji ponieważ róże te są u mnie od wiosny. Jedyne co mogę dodać, że wszystkie bardzo ładnie się przyjęły i niektóre już kwitły przez całe lato.
- Rozeta
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2395
- Od: 30 paź 2010, o 20:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: płn.-wsch. W-wa, strefa 6b
Re: Róże "terminatorki" do strefy 2-5 + info, gdzie je kupić?
Dodam może linka do Szkółki Róża: http://www.szkolkaroza.pl/pnace.html (cennik podają na e-maila)
Ewo-Gajowa, myślę, że tym nawet bardzo odpornym na mróz różom, nie zawadzi zrobić niewielkiego kopczyka z kompostu, który prócz ochrony przed ewentualnym popękaniem kory na pędach u nasady, odżywi roślinę i da jej na wiosnę lepszy start
.
Alutko, a czy mogłabyś dodać jeszcze kilka słów od siebie, dot. pnących terminatorek? Mam na myśli Souvenir Du Dr. Jamaine i Climbing Rosa. Jak długo je masz, w jakim stanie są pędy po zimie, do jakiej dł. dorastają, itp.?
Czy robisz tym wszystkim swoim 'twardzielkom' kopczyki? Jak to wygląda u Ciebie?
Rozanko, a jakie najniższe temperatury występują u Ciebie zimą? Może obok Cartiera przydałaby się jakaś osłona w postaci tujki?
Ewo-Gajowa, myślę, że tym nawet bardzo odpornym na mróz różom, nie zawadzi zrobić niewielkiego kopczyka z kompostu, który prócz ochrony przed ewentualnym popękaniem kory na pędach u nasady, odżywi roślinę i da jej na wiosnę lepszy start
Alutko, a czy mogłabyś dodać jeszcze kilka słów od siebie, dot. pnących terminatorek? Mam na myśli Souvenir Du Dr. Jamaine i Climbing Rosa. Jak długo je masz, w jakim stanie są pędy po zimie, do jakiej dł. dorastają, itp.?
Czy robisz tym wszystkim swoim 'twardzielkom' kopczyki? Jak to wygląda u Ciebie?
Rozanko, a jakie najniższe temperatury występują u Ciebie zimą? Może obok Cartiera przydałaby się jakaś osłona w postaci tujki?
- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7332
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Róże "terminatorki" do strefy 2-5 + info, gdzie je kupić?
Z róż angielskich najgorzej radzi sobie The Pilgrim, w pierwszym roku Heritage też zmarzł ale w zeszłym roku 100% gałęzi było zielonych - niestety ta róża z kolei nie radzi sobie z dużą ilościom słońca.
- Alutka102
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1722
- Od: 29 sie 2011, o 09:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: północno wschodnie okolice Warszawy
Re: Róże "terminatorki" do strefy 2-5 + info, gdzie je kupić?
Zapomniałam jeszcze o dwóch pnących różach a mianowicie o Lykkefund -32* i Rosa helenae Semiplena -35*, ale te niestety kwitną pięknie tylko raz w sezonie. Obydwie nabyte w Rosarium. Jak już wspomniałam róże sadzone były wiosną tego roku, więc jest to pierwsza zima u mnie.
Wszystkie rugosy dostały tylko liście, reszta kopczyki. Pnące oprócz Climbing Rosa i White New Dawn owinęłam jeszcze włókniną z tego względu, że nie zdążyły zdrewnieć im pędy - były całe zielone. Wydaje mi się, że muszą dostać czas na zaaklimatyzowanie się w moim ogrodzie. Poza tym chcę, żeby dobrze się rozrosły.
Climbing Rosa, White New Dawn i moja odbudowująca się dziesięciolatka New Dawn (zniszczona w czasie remontu) rosną w zacisznym miejscu, więc dostały tylko malutkie kopczyki.
Ja mam taką zasadę, że kopczykuję wszystkie róże, nawet te terminatorki.
Nie ma róż całkowicie bezobsługowych.
Wszystkie rugosy dostały tylko liście, reszta kopczyki. Pnące oprócz Climbing Rosa i White New Dawn owinęłam jeszcze włókniną z tego względu, że nie zdążyły zdrewnieć im pędy - były całe zielone. Wydaje mi się, że muszą dostać czas na zaaklimatyzowanie się w moim ogrodzie. Poza tym chcę, żeby dobrze się rozrosły.
Climbing Rosa, White New Dawn i moja odbudowująca się dziesięciolatka New Dawn (zniszczona w czasie remontu) rosną w zacisznym miejscu, więc dostały tylko malutkie kopczyki.
Ja mam taką zasadę, że kopczykuję wszystkie róże, nawet te terminatorki.
Nie ma róż całkowicie bezobsługowych.
-
rtk10
- 100p

- Posty: 187
- Od: 12 sie 2011, o 12:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: woj. mazowieckie
Re: Róże "terminatorki" do strefy 2-5 + info, gdzie je kupić?
Rozetko,
dziękuję za dopowiedzenie informacji o miejscu zakupu.
Przedstawiam różę ... damasceńską, która przetrwała bardzo dobrze spadki temperatury do -29 st. C, które dały się mocno we znaki na początku grudnia w 2009 roku. Była to bardzo trudna zima 2009/2010 r zarówno dla mnie, jak i dla moich róż, bowiem musiały dać sobie radę same i przezimować bez żadnych zabezpieczeń (nie miały ani kopczyka u podstawy krzewu, ani żadnej zimowej włókniny otulającej ich pędy, ani gałązek stroiszu. A w tym czasie nie było także opadów śniegu, który mógłby "robić za pierzynkę".
To 'Rose de Resht', której ojczyzną jest Persja, a do Europy została sprowadzona w 1940 roku.

Kwitnie dwukrotnie. Najpierw w czerwcu, a następnie jak zacznie w sierpniu, to w tym roku nawet kwiaty i spora ilość pączków utrzymywała się jeszcze w pierwszych dniach listopada.
Jedna z bardziej lubianych przeze mnie róż. Wokół siebie roztacza "niesamowity", mocny zapach, charakterystyczny dla róż damasceńskich. Przez cały okres jej kwitnienia jest przeze mnie regularnie i delikatnie "pozbawiana" płatków z rozwiniętych mocno, prawie przekwitających kwiatów. Płatki te "lądują" na krótko w suszarce (samodzielnie zrobionej z wykorzystaniem "Farelka"), gdzie przechodzą proces suszenia w "ciemności", dzięki czemu nie tracą koloru, a ich zapach jest jeszcze bardziej "uwydatniony". Dodaję je w niewielkich ilościach do czarnej lub zielonej herbatki.
Polecam tą przepiękną różę dla wszystkich ogródków w strefie mrozoodporności 5B.
Moja była kupiona wiosną 2005 r w "Rosarium" i ... (odpukać!) ma się bardzo dobrze, o czym może świadczyć fakt, że
w tym roku wiosną dokupiłam ... jeszcze jedną.
dziękuję za dopowiedzenie informacji o miejscu zakupu.
Przedstawiam różę ... damasceńską, która przetrwała bardzo dobrze spadki temperatury do -29 st. C, które dały się mocno we znaki na początku grudnia w 2009 roku. Była to bardzo trudna zima 2009/2010 r zarówno dla mnie, jak i dla moich róż, bowiem musiały dać sobie radę same i przezimować bez żadnych zabezpieczeń (nie miały ani kopczyka u podstawy krzewu, ani żadnej zimowej włókniny otulającej ich pędy, ani gałązek stroiszu. A w tym czasie nie było także opadów śniegu, który mógłby "robić za pierzynkę".
To 'Rose de Resht', której ojczyzną jest Persja, a do Europy została sprowadzona w 1940 roku.

Kwitnie dwukrotnie. Najpierw w czerwcu, a następnie jak zacznie w sierpniu, to w tym roku nawet kwiaty i spora ilość pączków utrzymywała się jeszcze w pierwszych dniach listopada.
Jedna z bardziej lubianych przeze mnie róż. Wokół siebie roztacza "niesamowity", mocny zapach, charakterystyczny dla róż damasceńskich. Przez cały okres jej kwitnienia jest przeze mnie regularnie i delikatnie "pozbawiana" płatków z rozwiniętych mocno, prawie przekwitających kwiatów. Płatki te "lądują" na krótko w suszarce (samodzielnie zrobionej z wykorzystaniem "Farelka"), gdzie przechodzą proces suszenia w "ciemności", dzięki czemu nie tracą koloru, a ich zapach jest jeszcze bardziej "uwydatniony". Dodaję je w niewielkich ilościach do czarnej lub zielonej herbatki.
Polecam tą przepiękną różę dla wszystkich ogródków w strefie mrozoodporności 5B.
Moja była kupiona wiosną 2005 r w "Rosarium" i ... (odpukać!) ma się bardzo dobrze, o czym może świadczyć fakt, że
w tym roku wiosną dokupiłam ... jeszcze jedną.
- Reniak
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1897
- Od: 6 cze 2009, o 13:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie/Śląskie
Re: Róże "terminatorki" do strefy 2-5 + info, gdzie je kupić?
[quote="rtk10"]roots23
róża, o którą pytasz 'Abraham Darby' - to "Austinka" angielska. Ponoć ma być dość wytrzymała na mróz..., ale w strefie ... 6A! - chociaż jedna z polskich szkółek podaje jej odporność na mróz ... aż nawet do -29 st. C (?). U mnie niestety (pogranicze 6A/6B) nie przetrwała nawet jednej zimy, a miała dość wysoko na zimę kopczykowaną podstawę krzewu i okrywana stroiszem. Podobnie nie przetrwały ani jednej zimy inne dwie róże z tej samej grupy: 'The Pilgrim' i 'Heritage' - pozostały tylko wspomnienia na fotografiach. Ja w obronie Heritage,u mnie przetrwały już dwie zimy ,nie okrywane,tylko kopczyki a były mrozy - 28 stopni.Równiez nie okrywałamBeroliny(chociaż podobno powinnam).
róża, o którą pytasz 'Abraham Darby' - to "Austinka" angielska. Ponoć ma być dość wytrzymała na mróz..., ale w strefie ... 6A! - chociaż jedna z polskich szkółek podaje jej odporność na mróz ... aż nawet do -29 st. C (?). U mnie niestety (pogranicze 6A/6B) nie przetrwała nawet jednej zimy, a miała dość wysoko na zimę kopczykowaną podstawę krzewu i okrywana stroiszem. Podobnie nie przetrwały ani jednej zimy inne dwie róże z tej samej grupy: 'The Pilgrim' i 'Heritage' - pozostały tylko wspomnienia na fotografiach. Ja w obronie Heritage,u mnie przetrwały już dwie zimy ,nie okrywane,tylko kopczyki a były mrozy - 28 stopni.Równiez nie okrywałamBeroliny(chociaż podobno powinnam).
- JSZFRED
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2842
- Od: 1 lut 2008, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Ząbki
Re: Róże "terminatorki" do strefy 2-5 + info, gdzie je kupić?
Witam,
posiadam ponad siedemdziesiąt róż i wszystkim robię kopczyki na zimę dzięki temu mam niewielkie straty po sezonie zimowym, najbardziej odporne to rugosy (jeszcze nie okopczykowane podobno mozna nie robic) ritausma, pink grotendorst, agnes,moje hamamrberg, roxburgii historyczne petite de holand ,tuskany mchowa centifilia muscosa pnąca flammantazm, martha,compesion, morgengruss posiadam również kilka angielek owszem jedna the pilgrim w zimie trochę przymarzła ale odbiła drugiej nie było nic ,elmshorki , bonity jedna wytrzymała zime w doniczce przy murze pod oknem kuchennym razem z małymi sosenkami, teraz też juz tam stoi a u mnie jest dość zimno moze iglaki osłaniają trochę pojedyncze rośliny prawie wszystkie róze kupione w rosarium młode pnace osłaniałam kiedyś agrowłókniną dla porównania powymarzały wszystkie nawet kilkuletnie kloniki, hortensja bukietowa i corocznie przemarza a pózniej odbija perukowiec
posiadam ponad siedemdziesiąt róż i wszystkim robię kopczyki na zimę dzięki temu mam niewielkie straty po sezonie zimowym, najbardziej odporne to rugosy (jeszcze nie okopczykowane podobno mozna nie robic) ritausma, pink grotendorst, agnes,moje hamamrberg, roxburgii historyczne petite de holand ,tuskany mchowa centifilia muscosa pnąca flammantazm, martha,compesion, morgengruss posiadam również kilka angielek owszem jedna the pilgrim w zimie trochę przymarzła ale odbiła drugiej nie było nic ,elmshorki , bonity jedna wytrzymała zime w doniczce przy murze pod oknem kuchennym razem z małymi sosenkami, teraz też juz tam stoi a u mnie jest dość zimno moze iglaki osłaniają trochę pojedyncze rośliny prawie wszystkie róze kupione w rosarium młode pnace osłaniałam kiedyś agrowłókniną dla porównania powymarzały wszystkie nawet kilkuletnie kloniki, hortensja bukietowa i corocznie przemarza a pózniej odbija perukowiec
- Aszka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4039
- Od: 16 wrz 2008, o 15:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Pólnocna wielkopolska.Strefa 6B
Re: Róże "terminatorki" do strefy 2-5 + info, gdzie je kupić?
Myślę,że warto kupować te jednokrotnie kwitnące .Latem jest wysyp "różnych " kwiatów i jest na co patrzeć a te zakwitają wcześniej,kwitną obficie i są odporne.Cieszę się,że mam kilka z tych już tu powyżej wymienianych.Chociaż niektóre po ubiegłej zimie musiałam ciąć np.Rose de Resht z tym,że wyszło mu to na dobre
No i mam w końcu Aleksandra McKenzie
ale z ciekawością czytam i notuję
ale z ciekawością czytam i notuję


