Róże ...ach, te róże ... - cz.I

[oliwka]

Róże różami, ale co to za fantastyczna kępa trawy na pierwszym zdjeciu
Ostnica Pony Tails?

[Rozeta]

Oliwko, jak zwykle witam Cię ciepło i serdecznie !
Nie mam dobrych wieści, ponieważ nie znam nazwy odmiany tej trawki ... . Kupiona, bo ładna, włochata i mięciutka . Ale wygooglam tę nazwę podaną przez Ciebie i sprawdzę. A swoją drogą, to czy muszę ją jakoś zabezpieczyć na zimę, czy zostawić w takim stanie na zimę?

[Alutka102]

Moni, Svenska Rosensällskapet a tu linkhttp://www.svenskarosensallskapet.org/english/

[Rozeta]

Alutko, dzięki jak nie wiem co . Jesteś super kobitka!!!

[kogra]

Witam miłośniczki róż.

Czuję się upoważniona do zabrania głosu w sprawie Morgengruss.
Mam ją dwa lata.
Obie zimy pomimo podgórskiego klimatu i fatalnej wiosny nie przemarzła.
Okryta była tylko kopczykiem.
W tym sezonie zakwitła 2 razy i zdążyła też zawiązać trzecie ale w postaci jednego kwiatka.
Nie przepada za słonecznym wypiekiem i lepiej rośnie i kwitnie chyba w półcieniu.
Pierwsze kwitnienie nie było imponujące , zaledwie kilka kwiatków, drugie obfitsze w postaci trzech pączków w klastrze.
Myślę, ze tak jak inne róże potrzebuje czasu, żeby pokazać na co ją stać.
Możliwe też, że nie przepada za nadmiarem azotu a w zamian woli więcej potasu i fosforu.
U mnie dokarmiona była jednorazową dawką nawozu do pomidorów plus dwukrotne podlewanie gnojówką z pokrzywy i skrzypu.
Na pewno jest to piękna i pełna wdzięku róża, inna od wszystkich angielkopodobnych.
Mnie jej rozwinięte kwiaty przypominają motyle z rozpostartymi skrzydłami i bardzo mi się podoba.
Co jest jej zaletą, to chyba to, że nawet do końca nie chorowała u mnie.
Być może jest różą nie lubiąca wapna, bo u mnie rośnie w wybitnie kwaśnym miejscu.
Nie przycinam jej jesienią, ale dopiero wiosną jak wszystkie swoje róże.
I to by było chyba na tyle.

[Rozeta]

Grażynko witaj po raz pierwszy u mnie .
Poszukując info o tej odmianie róży znalazłam ją u Ciebie, ale ...obecnie nie masz wątku, więc nie miałam jak zostawić śladu i prośby o info. Ale widzę,że ściągnęłam Cię chyba telepatycznie ...albo po prostu jesteś cichym podglądaczem różanych wątków . Cieszę się, że przez Morgengrussa ...wyszłaś z cienia .
Twoja opinia o tej pnącej róży jest o tyle cenna, że mieszkasz w raczej zimnym rejonie kraju i jest to istna próba wytrzymałościowa dla róż. A pnące mają właśnie najgorzej . Ale skoro w takich warunkach pędy Morgengrussa nie wymarzły, to istnieje duża szansa, że w pozostałych rejonach również się ostoją. A dając mu dużo jedzonka z potasem, właśnie tak jak zrobiłaś, poprawiamy szansę na dobre przezimowanie. I może to właśnie jest recepta na ochronę przed wymarzaniem naszych ulubienic . No i ważne jest także to, co piszesz o jej zdrowotności .
Dość ciekawe masz też spostrzeżenia dot. kwitnienia, czyli lepsza tolerancja p/cienia i kwaśnej ziemi. A z opisem kwiatów zgadzam się w zupełności ... . Co by nie gadać, są po prostu piękne . I popieram: czasu trzeba jej dać nawet nieskończenie wiele ... .
Szczerze, to jeszcze nigdy nikt nie opisał mi tak szczegółowo jakiejkolwiek odmiany róży. A ja to tak bardzo lubię ... .
Kogro, koniecznie wpadaj częściej do naszych różanek .

[majka411]

Grażynko, Kogro i ja się przyłączam do podziękowań. Dobrze, że nam napasałaś tyle cennych spostrzeżeń.
Teraz wiem, że moja jest źle posadzona , bo na słońcu , więc chyba ja w sobotę przeniosę w takie miejsce, że będzie miała lekki półcień.
Wielkie dzięki Również serdecznie zapraszam do mojego wątku.

[edulkot]

Ale nowości się dowiedziałam, dziewczyny szalejecie na całego. Przyłączam się do Was w tych poszukiwaniach, teraz jeszcze muszę odszukać ten nowy wątek.

Moni masz coraz fajniejszy ogródek i robi się coraz ciaśniej, oj będzie się działo wiosną i latem.

[Alionuszka]

Moni pisałaś o Morgengruss ,akurat ją posiadam od 2009 i jestem bardzo z niej zadowolona..
Kształt kwiatu mi odpowiada ,raczej roztrzepany...takie uwielbiam...Rośnie w słońcu,nie przemarza.
W pierwszym roku miała niewiele kwiatów ,ale w kolejnych sezonach mnie oczarowała...
U mnie w nowym wątku zamieściłam zdjęcie ,na którym jest pokazana w pełnym rozkwicie...
Drugie kwitnienie nie jest tak spektakularne...ale pierwsze rekompensuje wszystko...
Do wglądu dwa zdjęcia

[Rozeta]

Majeczko, widzę, że i Ciebie ujął Kogrowy, wyjątkowo wyczerpujący opis Margengrussa ... .

Edulkotku, dzięki za ciepłe słowa o moim ogródku. Ach jakie to podbudowujące .
Jak szaleć, to szaleć! A wszystkiemu winne róże ... rzecz jasna . Oczywiście, zapraszam Cię serdecznie do odwiedzenia wąteczku o terminatorkach i zapodania tam jakichś wpisów o różyczkach ... .

Neluś witaj, Ekspertko od wszelkich zieloności ! Dzięki za odzew .
Jak to dobrze, ze masz tego 'Morgena' tak długo i możesz nam opisać tę różycę w oparciu o doświadczenie z kilku sezonów. O to nam chodziło . Twoja rośnie w słońcu i ładnie kwitnie, to na odwrót niż u Kogry. No i teraz bądź tu mądry człowieku ... . Ale potwierdza się u was obu, że ona najpierw kwitnie obficie, a potem zdawkowo . No cóż, ALE NIE WYMARZA!!! I u Ciebie i u Kogry! I to jest największy jej atut ...prócz kwiatów , oczywiście.
A fotki mówią same za siebie ... . Pozostawiam je bez komentarza .

[Ave]

Ale piękna ta różyca

Monis, chciałas info o trawkach - to masz (przepraszam, że w wątku o różach, ale nie wiedziałam, gdzie wkleić )

Ave - z wyższych, to piękne i silnie rosnące są Malepartus i David, lubię też Profesora Richarda Hansena i Strictusa. Ten ostatni jest paskowany i u mnie nie rośnie zbyt szybka, za to David idzie jak burza.
Ze średnich to na pewno Kleine Fontaine, Ferne Osten, Variegatus i Rotsilber, który pięknie się przebarwia.
Przepięknymi odmianami są też Gracillimus i Morning Light, ale nie kwitną u nas.
Z niższych mam tylko Silbespinne i też mi się bardzo podoba.
Wymieniłam tylko te, które mam i mogę coś o nich napisać.
Aha, dobry jest też giganteus, nie kwitnie co prawda, ale za to dorasta do 2,5 metra

Za to nie sadź cukrowego, chyba że lubisz sporty ekstremalne

[Rozeta]

Ewuś, w ogóle spoko , wklejaj zawsze każde info, czy fotki poglądowe, w ten wątek. Będzie bogatszy w ogólną wiedzę ogrodową . Przecież i tak wszystko dla róż, prawda ?
No to mamy następną zakochaną w Morgenku . A jak powąchasz kwiat, to ... na umór, jak mawiała Szalona Panna Ewa ...zresztą .

Mamo, no jest tych miskantów trochę ... . Ale co widzę, okazuje się, że nie wszystkie są takie ekspansywne! W ogrodniku wczesną jesienią widziałam tego Ferne Osten i Rotsilber (poleciła mi je Oliwka - ona to ma trawska !), ale przestraszyłam się jednak tych rozmiarów w przyszłości (opowieści z karczowaniem siekierą)...i nie kupiłam . A okazuje się, że to takie średniaki pod względem ogólnego wzrostu . Nie ma co, trza się jednak odważyć i zakupić w następnym sezonie ... ...
Dzięki Ewuniu .

[majka411]

Miniczko, pięknie, że kolejna osoba pisze tyle cennych informacji o Morgengruss. Podziękowania dla Neli .
Wiesz tak pomyślałam, znajdź sposób na to, aby właśnie te informacje pokazały sie w nowym wątku o terminatorkach.
Nie wiem, czy poprosić autorki o zrobienie kopii i tam wklejenie, czy może Ciebie upoważnią.
Tak ja swojej nie ruszę, bo nie mam dojścia do róż, bo już usypałam kopce. No właśnie , a w nocy zasypiam marząc o różyczkach.

[Rozeta]

Maju, autorki opisu Morgengrusska zrobiły już swoje, a ja postaram się zrobić z tego jakąś syntezę i dopisać w terminatorki. Tylko widzisz, hmf podaje u tej odmiany strefę 6 (Rosarium -29*C, czyli 6b), a tam mają być róże minimum z 5-ką. No i nie wiem teraz, co robić? Podpowiedzcie ... .

[Alutka102]

Moni -29* to nie jest Strefa 6b. Podaję link do stref http://pl.wikipedia.org/wiki/Strefy_mro ... no%C5%9Bci