NiewieleMirekL pisze:Wywalam wszystko, co organiczne. Pewno z samych łupin z cebuli i czosnku wiele by nie było, ale ile tego masz? Procentowo do reszty masy? Też się przerobi.
Kompost cz.1
-
viki50
- 30p - Uzależniam się...

- Posty: 47
- Od: 19 paź 2011, o 16:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Kompost
- bishop
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5115
- Od: 4 cze 2008, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
- Kontakt:
Re: Kompost
Duże gnaty się nie rozłożą, ale resztki mięsa na nich - owszem. Ja to wrzucam do kompostownika, potem kości odrzucam przy przesiewaniu. Oczywiście w niewielkiej skali, raz na miesiąc jakieś resztki kurczaka z obiadu. Wybitni kurczakożercy jednak powinni znaleźć inny sposób utylizacji...
Obierki z ziemniaków są świetnym dodatkiem, nie dość, że szybko się rozkładają to jeszcze z oczek wyrastają na kompoście krzaki ziemniaków
Gałązki na spód potnij, żeby nie były dłuższe niż 15-20 cm. Inaczej przy przerzucaniu kompostu za rok trudno Ci będzie to ruszyć, bo długie poplątane gałązki przysypane kompostem zaklinują się wzajemnie.
Obierki z ziemniaków są świetnym dodatkiem, nie dość, że szybko się rozkładają to jeszcze z oczek wyrastają na kompoście krzaki ziemniaków
Gałązki na spód potnij, żeby nie były dłuższe niż 15-20 cm. Inaczej przy przerzucaniu kompostu za rok trudno Ci będzie to ruszyć, bo długie poplątane gałązki przysypane kompostem zaklinują się wzajemnie.
Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Mój czasopożeracz
Re: Kompost
Oczywiście że nie. No i co mam niby zrobić z tą obierką? Zarodniki grzybów fruwają sobie swobodnie wszędzie... i na Grenlandię zalecą... Mam jakoś dezynfekować one obierki?majs pisze:Ziemniaki uwielbia grzybek-wertycylioza, i na pewno nie jesteśmy wstanie ocenić gołym okiem, czy ziemniaczek który obraliśmy był z grzybkiem czy bez..
Re: Kompost
Proponuję najpierw zafarbować jajka a potem łupiny z farbowania i skorupki z jajek wywalić na kompost. Będzie podwójny pożytek no i pewność, że nie skazisz sobie kompostu węgorkiem niszczykiem z kupnej cebuli albo nicieniami.viki50 pisze:Czy łupiny z cebuli i czosnku nadają się na kompost, czy tylko do farbowania jajek ;)?
Pozdrawiam
-
viki50
- 30p - Uzależniam się...

- Posty: 47
- Od: 19 paź 2011, o 16:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Kompost
Oj niejedna zbłąkana skarpetka została przerobiona na błękitnąmajs pisze:viki50
Do farbowania to kiedyś dżinsy były dobre
-
viki50
- 30p - Uzależniam się...

- Posty: 47
- Od: 19 paź 2011, o 16:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Kompost
Tak więc łupiny z cebuli i czosnku odpadły w przebiegach, nie brzmią dla mnie najlepiej nazwy węgorek i nicienie, fuuuuuj.
Re: Kompost
A co z pleśniejącymi resztkami? Czytałam, że jak mi obierki warzyw zapleśnieją to już nie wolno na kompost. Prawda, to?
- majs
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1321
- Od: 15 kwie 2011, o 22:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Midgard
Re: Kompost
bishop
Ziemniaki i to jeszcze rosnące w kompoście
to naprawdę porodówka dla wertycyliozy.
Wiem jak to paskudztwo potrafi wykosi pole i naprawdę proponuje uważać z tymi pyrkami.
Pozdrawiam.
Ziemniaki i to jeszcze rosnące w kompoście
Wiem jak to paskudztwo potrafi wykosi pole i naprawdę proponuje uważać z tymi pyrkami.
Pozdrawiam.
brak polskich znaków
Re: Kompost
Też prawda...ale...forumowicz pisze:Proponuję najpierw zafarbować jajka a potem łupiny z farbowania i skorupki z jajek wywalić na kompost. Będzie podwójny pożytek no i pewność, że nie skazisz sobie kompostu węgorkiem niszczykiem z kupnej cebuli albo nicieniami.viki50 pisze:Czy łupiny z cebuli i czosnku nadają się na kompost, czy tylko do farbowania jajek ;)?
Pozdrawiam
Każda roślinka ma jakieś swoje patogeny i szkodniki. Podchodząc do tego w ten sposób (obierek nie , bo... łupin cebuli nie, bo...
nadgniłego jabłka nie, bo...) zadam pytanie- to co, do licha, mam wyrzucić na ten kompost?
Sterylizować mam w autoklawie przed wyrzuceniem na pryzmę?
W prawidłowo założonej i przerabianej pryzmie kompostowej większość patogenów w fazie termofilnej ginie. Owszem, niektóre tworzą przetrwalniki, ale zapomnij, że jakoś istotnie ograniczysz występowanie chorób zastanawiając się nad każdym farfoclem, który można wyrzucić na pryzmę.
-
Rossynant
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2548
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Kompost
Dodam do Mirka że odpadki mięsne są wręcz korzystne, bo wzbogacają w azot i inne 'pożywki' dla bakterii kompostujących. W efekcie właśnie rozkład kompostu będzie szybszy i lepszy. Kości - jeśli pryzma latami leży, to tylko najgrubsze przetrwają; można potem potłuc (juz będą kruche), wrzucałem też pod drzewka.
Ziemniaki, pleśnie itp - nie zaszkodzą jeśli kompost rzeczywiście fermentuje. A przede wszystkim trzeba mu dać czas - w miesiąc się pewne rzeczy nie rozłożą (także nasiona chwastów, zarodniki niektórych patogenów), więc przy krótkim kompostowaniu trzeba uważać, a w rok - wszystko się rozłoży.

Ziemniaki, pleśnie itp - nie zaszkodzą jeśli kompost rzeczywiście fermentuje. A przede wszystkim trzeba mu dać czas - w miesiąc się pewne rzeczy nie rozłożą (także nasiona chwastów, zarodniki niektórych patogenów), więc przy krótkim kompostowaniu trzeba uważać, a w rok - wszystko się rozłoży.
- bishop
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5115
- Od: 4 cze 2008, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
- Kontakt:
Re: Kompost
Wszędzie piszą, żeby nie dodawać do kompostu skórek z cytrusów. Bo pryskane środkami grzybobójczymi, czy cóś...
U mnie świetnie się rozkładają.
To co z kompostu wybieram nierozłożone przy przesiewaniu to:
- Niepogniecione skorupy jaj
- pestki z avokado, liczi, mango, wiśni, śliwek
- łupiny orzechów włoskich i kokosowych
- Grube kawałki gałązek i kory
- Nadpalone patyki z ogniska
- Grube kawałki kości
- karpy paproci
- torebki do herbaty expresowej uszlachetniane plastikiem
Za wyjątkiem ostatniej pozycji reszta trafia do dalszego przerobu w tegorocznym kompoście.
U mnie świetnie się rozkładają.
To co z kompostu wybieram nierozłożone przy przesiewaniu to:
- Niepogniecione skorupy jaj
- pestki z avokado, liczi, mango, wiśni, śliwek
- łupiny orzechów włoskich i kokosowych
- Grube kawałki gałązek i kory
- Nadpalone patyki z ogniska
- Grube kawałki kości
- karpy paproci
- torebki do herbaty expresowej uszlachetniane plastikiem
Za wyjątkiem ostatniej pozycji reszta trafia do dalszego przerobu w tegorocznym kompoście.
Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Mój czasopożeracz
Re: Kompost
No, to ostatnie... jeszcze te sznurki się na rafce plączą 
Praktycznie nierozkładalne w rozsądnym czasie są igły modrzewia.
Praktycznie nierozkładalne w rozsądnym czasie są igły modrzewia.
-
Rossynant
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2548
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Kompost
Musi być temperatura. Fermentacja w świeżym w miarę kompoście ciepło wytwarza, ale żeby proces trwał zimą kompost musi być izolowany termicznie, albo po prostu pryzma wystarczająco duża by nie stygła w środku.Alembik pisze:chciałem zapytać, ponieważ jak na razie nikt nie odpowiedział, czy w trakcie zimy proces kompostowania nie ustaje.
Kiedyś widziałem taki izolowany kompostownik, typowy plastikowy ale ze ścianką zawierającą 5 cm styropianu - zimą w środku było ciepło.
- majs
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1321
- Od: 15 kwie 2011, o 22:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Midgard
Re: Kompost
viki50
Nie miałem na myśli skarpet, czasami jak człek w deszczu szedł to już nie musiał w domu wydmuszek farbować
MirekL
Tylko że ten grzybek nie lata, siedzi sobie spokojnie na ziemniaczku i czeka na odpowiednie warunki do rozmnażania.
Rossynant
W ziemi to świństwo potrafi siedzieć nawet ponad 5 lat, w kompoście na skutek fermentacji i podniesionej temperatury może faktycznie ginie po jakimś czasie.
Nie miałem na myśli skarpet, czasami jak człek w deszczu szedł to już nie musiał w domu wydmuszek farbować
MirekL
Tylko że ten grzybek nie lata, siedzi sobie spokojnie na ziemniaczku i czeka na odpowiednie warunki do rozmnażania.
Rossynant
W ziemi to świństwo potrafi siedzieć nawet ponad 5 lat, w kompoście na skutek fermentacji i podniesionej temperatury może faktycznie ginie po jakimś czasie.
brak polskich znaków


