Czuję się jak u tej babki z Anglii, wszystko pod linijką.
Wiosną chyba tylko czekasz na kwiaty, bo chwastów to na pewno nie masz.
U mnie dopiero kończą nowy płot i rozwalają betonową ścieżkę. Masz jakiś pomysł co z nim zrobić?
Też życzę zdrowia choć coście tam wykombinowali.
Pozdrawiam Julka "Są kobiety - kwiaty i kobiety - owoce, są też kobiety - pestki, trudne do rozgryzienia. "
Aga- jak zwykle Twoje róże pięknie sie prezentują Dobrze,że ja mam ich niewiele w porównaniu z Tobą- okopczykować wszystkie i przygotować na zimę- nie miałabym na to czasu. Już jesteś przygotowana na zimę, roslinki okryte- nic dziwnego,że odwdzięczają się kwitnieniem od wiosny
Chociaż w tym roku swoje róże mam zamiar trochę obsypać kompostem.Co prawda chyba on jeszcze niezbyt dojrzały-mimo że mam go 2 lata , bo skorupki z jajek nie rozłożyły sie,ale przez zimę to myślę "dojdzie" lepsze to niż nic....tak sądzę.
Pozdrawiam serdecznie i życzę dużo zdrówka.
AGA wszystko idealnie przygotowane do zimy ,pookrywane, pograbione idealna czystość . Jestem pełna podziwu . Ja tylko przekopuję i zostawiam ,żeby ziemia odetchnęła . Kuruj sie
Aga , o czym , i dlaczego ja nie wiem?
Kurcze , ale i tak w razie czego jestem z Tobą , Ty Wiesz!
Trzymaj się!
I jeśli tylko będziesz potrzebować ,
to pisz!
Rany! To już pierwszy tydzień Adwentu! Jak ten czas leci!
Powoli staram się wrócić do rzeczywistości, łatwo nie jest.
Ale nie poddam się, twarda będę nie miętka.
Faktycznie Pietka w tym roku spisał się na medal. Tak myślę, że Mikołaj mu to wynagrodzi
Jeździ chłopina, grabi, podlewa, nawet fotki robi.
Ja też się staram, słowo! Planuję...jak nie zwariować. i dziergam ozdoby świąteczne.
O! Na przykład takie