Ja też nie okrywam swoich roślinek - co ich nie zabije, to wzmocni
Mój kwiatowy azyl cz.2
-
x-d-a
Re: Mój kwiatowy azyl cz.2
Iwonko, mocno u Ciebie przymroziło! Ale nie ma tego złego - mogłaś zrobić cudne, ocukrzone, jak napisała Agusia, fotki
Ja też nie okrywam swoich roślinek - co ich nie zabije, to wzmocni
Kopczyki muszą im wystarczyć 
Ja też nie okrywam swoich roślinek - co ich nie zabije, to wzmocni
-
Matrix2
- 500p

- Posty: 665
- Od: 29 sie 2010, o 11:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: południe Polski
Re: Mój kwiatowy azyl cz.2
śliczne zdjęcia późnojesienne i widzę, że u Ciebie całkiem spory mróz. U mnie dzisiaj było - 2 stopnie i bardzo długo utrzymywała się mgła, dopiero w południe wyszło piękne słońce, to i temperatura podskoczyła do stopni 6. Jutro pozostała mi do posadzenia róża, która dotarła do mnie z zamowienia dzisiaj, przyszły też w donicach berberysy i azalie ale te już nie będę wsadzał do ziemi tylko zadołuję i tak mam nadzieję przeczekają do wiosny...
Rysiek
-
heliofitka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7919
- Od: 2 cze 2010, o 11:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Mój kwiatowy azyl cz.2
Agusiu mnie nawet nie chce patrzeć się na to, co za oknem
Wychodzi na to, że mam do wyboru piękny, słoneczny dzień, ale z iskrzącym się mrozem krajobrazem,
albo szaroburą zieleń w iście wiktoriańskim klimacie...tylko patrzeć, jak zza drzewa wyskoczy Dickens
Kochana, życzę Ci interesującego i słonecznego weekendu
Dalu, jak to miło spotkać osobę, która jesienią nie biega z matami, chochołami, czy innymi otulaczami
Kiedy weszłam na forum, to myślałam, że ze mną jest "coś nie tak"
W razie czego jest nas dwie.
Ryśku ja już zamknęłam sezon w ogrodzie. Zakupy zostawiłam sobie na wiosnę, więc mam całą zimę, żeby przemyśleć, co dokupić i gdzie posadzić
U mnie noce też są mroźne. Przestałam nawet patrzeć na termometr, bo i tak wita mnie rano wszechobecna szadź
Wychodzi na to, że mam do wyboru piękny, słoneczny dzień, ale z iskrzącym się mrozem krajobrazem,
albo szaroburą zieleń w iście wiktoriańskim klimacie...tylko patrzeć, jak zza drzewa wyskoczy Dickens
Kochana, życzę Ci interesującego i słonecznego weekendu
Dalu, jak to miło spotkać osobę, która jesienią nie biega z matami, chochołami, czy innymi otulaczami
Kiedy weszłam na forum, to myślałam, że ze mną jest "coś nie tak"
Ryśku ja już zamknęłam sezon w ogrodzie. Zakupy zostawiłam sobie na wiosnę, więc mam całą zimę, żeby przemyśleć, co dokupić i gdzie posadzić
U mnie noce też są mroźne. Przestałam nawet patrzeć na termometr, bo i tak wita mnie rano wszechobecna szadź
- gosia07
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4568
- Od: 1 gru 2009, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój kwiatowy azyl cz.2
Ja też nie okrywam tylko kopcuje.W tamtym roku okryłam swoja hortensje i nie miała żadnego kwiatka a u sąsiadki nie okryta cała obsypana.Ta sama hortensja bo sąsiadka zrobiła mi sadzonkę.
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Mój kwiatowy azyl cz.2
Szron na badylach to piękny widok.
Jednak dla mnie jeszcze ładniejszy pierwszy wiosenny kwiatek.
Ciężko będzie czekać na przyjście wiosny, bo to jeszcze taki kawał czasu.
Jednak dla mnie jeszcze ładniejszy pierwszy wiosenny kwiatek.
Ciężko będzie czekać na przyjście wiosny, bo to jeszcze taki kawał czasu.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- Zabeczka101059
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4715
- Od: 12 lis 2008, o 14:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Mój kwiatowy azyl cz.2
ślicznie to wygląda, udały Ci się foty
Miłego i cieplutkiego wieczoru
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Mój kwiatowy azyl cz.2
Okryć mam zamiar tylko New Dawn (bo szkoda długich pędów), osłonić hortensje ogrodowe i Rh. Róże tylko kopcuję, i tak większość trzeba wiosną przyciąć. Niestety, nawet Flammentanz przez ostatnie dwa lata przymarzała i nie nacieszyłam się kwiatami.
-
mm-complex
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2800
- Od: 19 sie 2010, o 18:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: moje miejsce na swiecie...
Re: Mój kwiatowy azyl cz.2
Oj zbliza sie Pani Zima
Coraz częściej oglądamy takie białe krajobrazy ....co by nie mówić piekne i romantyczne
Cudowne fotki pieknego ogrodu
Miłego dnia!!!!!
Cudowne fotki pieknego ogrodu
marzenia się spełniają! Dana
-
heliofitka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7919
- Od: 2 cze 2010, o 11:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Mój kwiatowy azyl cz.2
Gosiu dawno, dawno temu wysiewałam, chuchałam, otulałam...niestety wraz z upływem lat sił coraz mniej, a i proste czynności zabierają coraz więcej czasu
dlatego w tej chwili staram się ograniczać, tylko do niezbędnych czynności

Grażynko co prawda do wiosny zostało jeszcze kilka miesięcy, ale musisz przyznać, że pogoda nas troszeczkę rozpieszcza
Z tego, co słyszałam to w najbliższych dniach będzie nawet 11 stopni
Dzidziu czasami uda mi się zrobić niezłą fotkę.
Niemniej cały czas liczę, że kiedyś będzie to normą, jak u Ciebie

Ewo to Rh okrywa się
Nigdy tego nie robiłam, ale chyba nie zaszkodziłam im, bo rosną i kwitną

Danusiu uwielbiam oglądać ośnieżony las z okien salonu, siedząc przy kominku
Wtedy faktycznie jest pięknie i romantycznie...
Życzę kolorowego i słonecznego tygodnia
Co prawda dzisiaj słoneczka u mnie nie ma, ale za to kolorów mam, co nie miara, bo w domu kwitną grudniki



dlatego w tej chwili staram się ograniczać, tylko do niezbędnych czynności

Grażynko co prawda do wiosny zostało jeszcze kilka miesięcy, ale musisz przyznać, że pogoda nas troszeczkę rozpieszcza
Z tego, co słyszałam to w najbliższych dniach będzie nawet 11 stopni
Dzidziu czasami uda mi się zrobić niezłą fotkę.
Niemniej cały czas liczę, że kiedyś będzie to normą, jak u Ciebie

Ewo to Rh okrywa się

Danusiu uwielbiam oglądać ośnieżony las z okien salonu, siedząc przy kominku
Wtedy faktycznie jest pięknie i romantycznie...
Życzę kolorowego i słonecznego tygodnia
Co prawda dzisiaj słoneczka u mnie nie ma, ale za to kolorów mam, co nie miara, bo w domu kwitną grudniki



Re: Mój kwiatowy azyl cz.2
Iwonko.. pierwsze dwie fotki grudników.. dwa różne? Trudno wybrać faworyta
tym bardziej, że żółtego już mam 
wszystko moje jest tu:
zapraszam
zapraszam
- elcia1974
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9106
- Od: 23 lip 2009, o 18:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Mój kwiatowy azyl cz.2
Iwonko grudniki cudne.
Te z pierwszej, trzeciej, czwartej fotki i oczywiście żółciutki

Droga przez las nie jest długa, jeśli kocha się osobę, którą idzie się odwiedzic.
Aktualny wątek: Doniczkowi domownicy Eli cz. 7 Poprzednie części: Spis moich wątków
Wątek sprzedażowy: Sprzedam, kupię, wymienię rośliny doniczkowe
Aktualny wątek: Doniczkowi domownicy Eli cz. 7 Poprzednie części: Spis moich wątków
Wątek sprzedażowy: Sprzedam, kupię, wymienię rośliny doniczkowe
- lora
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10593
- Od: 25 maja 2010, o 13:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Mój kwiatowy azyl cz.2
Iwonko piękne grudniki..moje stoją jak zamurowane...ani jednego kwiatka 
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Mój kwiatowy azyl cz.2
Ja mam jeszcze biały z różowym środkiem.
Ten pomarańczowy jest ładny i rzadki.
U mnie też kwitną jak na akord.
Do świąt pewno już przekwitną.
Ten pomarańczowy jest ładny i rzadki.
U mnie też kwitną jak na akord.
Do świąt pewno już przekwitną.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Mój kwiatowy azyl cz.2
Może nie tyle Rh się okrywa, co osłania przed wiatrem i słońcem zimą. Mieszkam na wygwizdowie, więc wydaje mi się to konieczne. W zeszłym roku z jednego różanecznika wiatr zerwał włókninę i połowę krzaczka musiałam wyciąć-pędy były suche i czarne. Rh zmieniły miejsce zamieszkania w tym roku, pewnie będę mogła przestać kombinować osłony
Kuzynka swoich Rh nigdy nie osłaniała, ale mieszka w takim miejscu (też na Warmii), że co roku zbiera brzoskwinie-u mnie wymarzają. Wszystko zależy od miejsca 
- aagaaz
- 1000p

- Posty: 1774
- Od: 7 maja 2011, o 10:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Mój kwiatowy azyl cz.2
Ale grudniki....Prześliczne 


