Mariolu, ale róż też szkoda!
Ankowo cz.3
Re: Ankowo cz.3
Aniu, chwalimy tak trochę z pamięci Twój ogród...Może by tak tę pamięć nieco podeprzeć jakimiś fotkami? Takie piękne zdjęcia tu widywaliśmy...Bo telefon do siostry poproszę
Pamiętam, że czasem takie straszenie telefonem na niektórych działało... 
Mariolu, ale róż też szkoda!
Mariolu, ale róż też szkoda!
- Zielona_Ania
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3917
- Od: 2 mar 2010, o 17:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Ankowo cz.3
Sangwinario, bardzo dziękuję za poradę od fachowca chryzantemowego
Masz rację że trzeba o nią zadbać i na pewno tak zrobię 
Comciu, dobra porada, można się obyć bez trutek.
Martuś, nie jest to dla mnie łatwy rok, więc zdjęć też niezbyt wiele i pochwalić się nie ma czym. W ramach jesiennego zrywu zrobiłam jakąś rabatkę, ale czy jest co pokazać - moim zdaniem nie, jakoś mnie to przygnębiło. Zresztą zobacz. Może na wiosnę coś z tego będzie.
Na zdjęciu stan przed i po. Dosadziłam kilka host, tiarellę, żurawkę 'Palace Purple', dereń kanadyjski i bodziszek korzeniasty.
Przed i po

Dopóki się to wszystko nie rozrośnie, nie zazieleni porządnie, to dość smętnie
Marchewka Cię pewnie nie interesuje, ale wiesz, ja z uporem maniaka warzywa polecam
Ostatnia róża, zdjęcie wczorajsze

Comciu, dobra porada, można się obyć bez trutek.
Martuś, nie jest to dla mnie łatwy rok, więc zdjęć też niezbyt wiele i pochwalić się nie ma czym. W ramach jesiennego zrywu zrobiłam jakąś rabatkę, ale czy jest co pokazać - moim zdaniem nie, jakoś mnie to przygnębiło. Zresztą zobacz. Może na wiosnę coś z tego będzie.
Na zdjęciu stan przed i po. Dosadziłam kilka host, tiarellę, żurawkę 'Palace Purple', dereń kanadyjski i bodziszek korzeniasty.
Przed i po

Dopóki się to wszystko nie rozrośnie, nie zazieleni porządnie, to dość smętnie
Marchewka Cię pewnie nie interesuje, ale wiesz, ja z uporem maniaka warzywa polecam
Ostatnia róża, zdjęcie wczorajsze

Re: Ankowo cz.3
No i jak się nie ma czym pochwalić! Jak najbardziej jest!
Bardzo architektoniczna (widzisz, widzisz, jakich ja określeń zaczynam używać?
Jakbym architekturę krajobrazu studiować zaczęła!
) ta rabata. Co to za pnącze na pierwszym planie, no to największe? Wszystkiemu razem ze sobą pięknie! I kierunek popieram, hostki zapowiadałaś i są!
A taka marchewka mi się też podoba!
Następny rok będzie lepszy!
Następny rok będzie lepszy!
- maryla-56_56
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3381
- Od: 16 kwie 2009, o 19:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ankowo cz.3
Mnie się też podoba.
Aniu też mam nadzieję, ze następny rok będzie lepszy.
Aniu też mam nadzieję, ze następny rok będzie lepszy.
- Zielona_Ania
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3917
- Od: 2 mar 2010, o 17:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Ankowo cz.3
Martuś, teraz się zastanawiam jakie pnącze, chodzi Ci o to łyse przy ścianie? Hmm, to wiciokrzew pomorski (w bardzo złym stanie po malowaniu balustrady, ale da radę). Tam rośnie od prawej do lewej: cis (mały i obcięty na zdjęciu), grab (wysoki, strzyżony), na grabie jakby ktoś bardzo dokładnie się przyjrzał to zobaczy pęd od chmielu. Potem rośnie rzeczony wiciokrzew, następnie ketmia syryjska. Pod nimi trzy różaneczniki, które przyszły kiedyś od ludzi i musiały zamieszkać w takich karygodnych warunkach. Marchewka podoba się
To mnie cieszy. Hosty zapewne nie spełniają Twoich oczekiwań, bo są takie zwyczajne, ale chodziło mi tylko o masę zieleni w sezonie.
Ja też nie studiowałam architektury krajobrazu.
Marylko, dziękuję
Nowe nasadzenie musi okrzepnąć, liczę że w maju to będzie świeża zieleń i coś jeszcze dosadzę pnącego, żeby zakryć ten beton w tle.
Rok musi być lepszy, bo gorszego to wolę sobie nie wyobrażać :P
Ja też nie studiowałam architektury krajobrazu.
Marylko, dziękuję
Rok musi być lepszy, bo gorszego to wolę sobie nie wyobrażać :P
Re: Ankowo cz.3
To mi pewnie o tego buka chodziło!
Nie pnącze zatem...Wiem przecież, że nie architekturę krajobrazu!
Hostki wszystkie ładne,a z czasem możemy i o tych mniej zielonych pomyśleć
Hostki wszystkie ładne,a z czasem możemy i o tych mniej zielonych pomyśleć
- Zielona_Ania
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3917
- Od: 2 mar 2010, o 17:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Ankowo cz.3
Martuś, to grab, bo buka nie posiadam w tej części ogrodu. Ten grab został posadzony jako zaledwie 40 cm roślina, blisko muru (błędy młodości). Drzewo, jak to drzewo, chce rosnąć. Zaczęłam więc przycinanie. Jeśli się pilnuje terminów, znosi to bardzo dzielnie i stwarza wiele możliwości nawet w małym ogrodzie. Do tego system korzeniowy nie konkuruje z krzewami rosnącymi obok.
Na rabacie jest jeszcze trochę miejsca, wobec czego kolejne hosty mogą się pojawić. Na pewno wygospodaruję w jednym kącie miejsce dla jakiejś olbrzymki, o których marzę. Może Sum and Substance, albo Blue Mammoth, albo Sieboldiana elegans. Pójdzie dużo kompostu, bo ziemia jałowa, ale nie będę jej żałować.
Na rabacie jest jeszcze trochę miejsca, wobec czego kolejne hosty mogą się pojawić. Na pewno wygospodaruję w jednym kącie miejsce dla jakiejś olbrzymki, o których marzę. Może Sum and Substance, albo Blue Mammoth, albo Sieboldiana elegans. Pójdzie dużo kompostu, bo ziemia jałowa, ale nie będę jej żałować.
Re: Ankowo cz.3
Rabatka jest piękna i ma na dodatek zacne tło. Jak chcesz, żeby była jeszcze piękniejsza, wysyp tam worek kory. To jej nada ostateczny sznyt 
Słyszałam, że tak rosną marchewki na ciężkich glebach, ale to kit, skoro i u Ciebie takie "kwiatki" ;-)
Słyszałam, że tak rosną marchewki na ciężkich glebach, ale to kit, skoro i u Ciebie takie "kwiatki" ;-)
- maryla-56_56
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3381
- Od: 16 kwie 2009, o 19:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ankowo cz.3
Czyli o graba mi chodziło!
Ot, jakieś pomieszanie, a pora późna jeszcze nie jest...Dobrze, że zrozumiałam, jakie hostki Ci się marzą! 
- Zielona_Ania
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3917
- Od: 2 mar 2010, o 17:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Ankowo cz.3
Siberio, kora czeka a jakże, ale od dawna nie padało i nie wysypię jej na suchą glebę. Rośliny podlewałam punktowo, zwłaszcza różaneczniki, ale ogólnie to jest pustynia. Ja tę rabatę jeszcze dopieszczę, żeby miała nieco leśny charakter. Marchewka, pietruszka i pasternak w tym roku bardzo słabo wyszły. Jedynie z buraków byłam zadowolona. Na przyszły sezon mam do wysiania prezent z Kanady, który mi przywiozła latem koleżanka:

Bo moi znajomi wiedzą, że jak prezent z podróży to kamień albo nasiona
A że nie samą marchwią człowiek żyje, to spróbuję wysiać też ozdobne maki

Marylko, czytałam o Ani, jestem bardzo przygnębiona. Nie da się przejść obok tego obojętnie, nawet jeśli się nie poznało osobiście
Martuś, nic nie szkodzi. Jedyną wadą jaką zauważyłam u graba to dość powolny wzrost. Poza tym elegancka zieleń i taki swojski, dobre tło i dobre towarzystwo dla roślin. Hosty, które wymieniłam wypatrzyłam w ofercie krakowskiej szkółki, ale nie chciałam ich kupować jesienią, bo było już dość późno i po przymrozkach nie widziałam większego sensu.

Bo moi znajomi wiedzą, że jak prezent z podróży to kamień albo nasiona
A że nie samą marchwią człowiek żyje, to spróbuję wysiać też ozdobne maki

Marylko, czytałam o Ani, jestem bardzo przygnębiona. Nie da się przejść obok tego obojętnie, nawet jeśli się nie poznało osobiście
Martuś, nic nie szkodzi. Jedyną wadą jaką zauważyłam u graba to dość powolny wzrost. Poza tym elegancka zieleń i taki swojski, dobre tło i dobre towarzystwo dla roślin. Hosty, które wymieniłam wypatrzyłam w ofercie krakowskiej szkółki, ale nie chciałam ich kupować jesienią, bo było już dość późno i po przymrozkach nie widziałam większego sensu.
Re: Ankowo cz.3
O rany! Marchewki... i dla Marty... i dla Grzesia 
Re: Ankowo cz.3
No fakt 
Ale coś mi się widzi, że tym razem Marta wybrałby fiolet ;-)
Aniu, ale przecież kora zatrzymałaby dalsze parowanie. No i lekko chroniłaby korzenie przed wyziębianiem. Wtedy szybciej się przyjmą. Ja bym posypała korą i wszystko polała z góry wodą
Ale coś mi się widzi, że tym razem Marta wybrałby fiolet ;-)
Aniu, ale przecież kora zatrzymałaby dalsze parowanie. No i lekko chroniłaby korzenie przed wyziębianiem. Wtedy szybciej się przyjmą. Ja bym posypała korą i wszystko polała z góry wodą
- Zielona_Ania
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3917
- Od: 2 mar 2010, o 17:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Ankowo cz.3
Gorzatko, a co, każdy znajdzie coś dla siebie 
Siberio, podlewanie dużych powierzchni odpada - zakręcona woda i pozostaje konewka. Ma padać pod koniec miesiąca, to tak na ostatni dzwonek może jeszcze zdążę ze ściółką. A parowanie ograniczam - wystarczy lekko wzruszyć wierzchnią warstwę, to przerywa kapilary w glebie i woda tak nie ucieka z głębszych partii.
Siberio, podlewanie dużych powierzchni odpada - zakręcona woda i pozostaje konewka. Ma padać pod koniec miesiąca, to tak na ostatni dzwonek może jeszcze zdążę ze ściółką. A parowanie ograniczam - wystarczy lekko wzruszyć wierzchnią warstwę, to przerywa kapilary w glebie i woda tak nie ucieka z głębszych partii.
Re: Ankowo cz.3
Niby tak, ale różanecznik ma korzenie płytko i nie lubi gmerania przy nich 


