Moj ogrod - czyli potrzebna mi dobra rada.

[Margo2]

Z szafirkami to normalne. Będą zielone do wiosny, a potem zakwitną.
Dlaczego nie korzystasz z wersji fotosika prosto z kompa?
Zaznaczasz x500 i klikasz na przeglądaj. Masz wtedy dostęp do swojego kompa i zgrywasz prosto z niego.

[Meggi]

Dzięki Margo! Musze obczaic ta obcje o ktorej mowisz.

[magda2003]

Meggi witaj! Jestem u Ciebie po raz pierwszy, podobaja mi sie takie ogrodki 'od podstaw'. No moze nie calkiem , bo masz naprawde sliczny gotowy juz trawnik. Ja na pewno nie beda mogla sluzyc fachowa pomoca, ale nabieram doswiadczenia. I nauczylam sie ze nic nie kwitnie caly rok, cos przekwita i cos innego budzi sie do zycia itd. Dlatego moja rada, ja tak robie, odwiedzaj czesto sklepy ogrodnicze i kupuj to co aktualnie kwitnie, wtedy przez caly rok bedziasz miala jakis kolorek w ogrodzie. Ale rada! No ale ja tak robie i funkcjonuje Twoj ogrodek troche przypomina mi moj. Na obczyznie, dlugi, no i nie wiadomo co tu bedzie roslo...

[Meggi]

Witajcie Kochane!

Wybaczcie mi prosze, ze dopiero teraz odpowiadam i w ogole sie ostatnio nie udzielam, ale zycie realne bardzo mnie pochlonelo. Ogrod moj wlasciwie stoi w miejscu. Czekam na wiosne, az wszystko ruszy... a razem z wiosna narodza sie pewnie nowe pomysly i wroca checi, zeby dzialac. Teraz to wlasciwie taka "wegetacja ogrodowa". Musze w koncu zrobic te foty i tu wkleic.

Cebulki szafirkow ostro mi wyskoczyly spod ziemi. Zastanawiam sie czy te, ktore jeszcze nie wyszly spod ziemi wystartuja pozniej, czy juz nic z nich nie bedzie A z nowosci maz odpalil kosiarke i skosil mi barwinka. Ach te chlopy!


Magdo! Dziekuje bardzo za rady. Odpisalam u Ciebie

[megi1402]

Barwinek po skoszeniu powinien ci się zagęścić.
Możliwe, że niektóre szafirki potrzebują więcej czasu na ukorzenienie, myślę że wiosną wyrosną ci pozostałe. Moje szafirki jesienią też dużo podrosły.
Czekamy na te fotki, czekamy

[Meggi]

Megi! Jak sie barwinek zagesci to super
Dzisiaj spedzilam kilka intensywnych godzin w ogrodzie i ledwo sie moge teraz ruszac. Wszystko mnie boli...
Ale.... ogrod jest gotowy na zime!!! Jupi Wsadzilam ostatnia partie cebulek, a byla ich cala masa i przykrylam kora. Na dniach zrobie fotki to wstawie. Chcialam dzisiaj, ale juz bylo za ciemno.

Do uslyszenia niebawem!

[magda2003]

Meggi ale szalejesz. Zrob zdjecia, potem bedziesz miala fajna pamiatke i bedzie widac jak bardzo z czasem zmienia sie ogrod. Ja wczoraj niestety nic w ogrodku nie zdzialalam bo padalo. Ale to dobrze , nie będę musiala podlewac. czekam na focie

[Meggi]

Dobra. Mam zdjecia, ale malo w sumie na nich widac. Poki co mam tylko kilka krzaczkow wsadzonych i cala mase cebulek, ale ich jeszcze nie widac


Po robocie

Poki co dosc mizernie to wyglada. Widac tylko lawende i kore (a pod kora jest wsadzona masa szafirkow, tylipanow, zonkili, hiacyntow i krokusow). Musze jeszcze kupic jakis plotek, zeby odgrodzic kore od trawy.



Kilka szafirkow juz wyskoczylo. Mam nadzieje, ze reszta tez "dokielkuje" bo wsadzilam ich spooooro.

moj maly tygrys wypatruje kota na dachu ... i uwielbia aparat. Ciezko zrobic zdjecie na ktore by mi nie wlazl.


-- Śr 23 lis 2011 20:56 --

Jak widzicie poki co niewiele tu sie dzieje. Bluszcze sa wsadzone, ale liscie opadly i nawet ich nie widac. Trzeba poczekac do wiosny, cebulki wykielkuja, a ja dokupie jakies roslinki i podosadzam.
AAAAA!!!!! Prawie bym zapomniala. Lawenda ponoc nie lubi wilgoci i kory. Mam ta kore jej zabrac czy nie przejmowac sie?

[megi1402]

Fajnego masz piesia.
Będzie pięknie, jak zakwitną wszystkie cebulowe. Trawę masz jeszcze całkiem zieloną.
Ja też mam lawendę obsypaną korą, nie wiedziałam, że nie lubi. Może dlatego, że kora zakwasza, a lawenda lubi zasadową ziemię. Swoją lawendę podlewam wodą, w której moczyły się skorupki jajek.

[Meggi]

Witaj Megi!

Spadlas mi z nieba z tymi skorupkami jajek. Tak zrobie.
Tak w ogole, to zrobilam gleboki dolek kolo lawendy, bo chcialam obok niej wsadzic jeden krzaczek i okazalo sie ze pod lawenda jest taka jakby dziura, tak jakby pusta przestrzen. Zaczelam kopac dalej i wykopalam cos a'la sol. Nie wiem czy ludzie ktorzy mieszkali przede mna tu wczesniej wsypali cos, jakis produkt np na krety, czy moze zanim wsadzili lawende wsypali jej "to biale cos" do dolka, zeby ja odzywic . Nie znam sie na tym i nie mam pojecia co to. Wyglada to tak


Czesc tego wykopalam, czesc zostawilam. Wiecie moze co to moze byc?

[megi1402]

Takie białe 'skarby' mieliśmy u nas w wielu miejscach w ogrodzie, tam gdzie budowlańcy wylewali popłuczyny z wiader po zaprawie murarskiej. Zbierałam ile się dało, a resztę wymieszałam z ziemią.

[Meggi]

O matko! Na taka odpowiedz bym nie wpadla. No ladnie! A mi to wygladalo na sol

[Meggi]

Helou!

Odwiedzilam dzis szkolke kwiatowa i nabywal w pieknej cenie promocyjnej dwa konkretne rododendrony " Cunningham's white" i "Ponticum".
Poniewaz aura nie bardzo teraz sprzyja kopaniu w ogrodzie (opady deszczu glownie) to zastanawiam sie czy nie moge przetrzymac tych rododendronow przez zime w doniczkach na tarasie, a wkopac je wiosna. W Belgii zimy sa nieco cieplejsze niz w Polsce.
Poza tym przy wkopywaniu tych rod....ow mam w planie porobic drobne zmiany i wolalabym sie za to zabrac wiosna. Co myslicie ?

[Comcia]

W doniczkach będą się męczyły, ponadto rh są wrażliwe na niedostatek wody a nie pobiorą jej jak ziemia w doniczkach zamarznie.
Jeśli nie chcesz ich sadzić docelowo to na zimę zadołuj z doniczkami a wiosną posadzisz w docelowe miejsce.

[Meggi]

Dzięki wielkie! Wyglada na to ze je zadoluje w takim razie.