Działka korzo_m cz. 4
Re: Działka korzo_m cz. 4
Zmiany są wręcz niesamowite...Człowiek nie zdaje sobie sprawy z tego , jak to wszystko szybko rośnie.Dopiero zdjęcia nam to uświadamiają.Ja ostatnio też oglądałam "stare" zdjęcia i aż uwierzyć nie mogłam w efekty. U Ciebie , Dorotko ,efekty jeszcze większe , bo sadziłaś u siebie dużo sadzonek własnej produkcji. Wielkie
dla Ciebie i pomocników 
Pozdrawiam,Małgorzata
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Działka korzo_m cz. 4
To powróćmy do zdjęć z czerwca 2008 roku.
Po takich widokach można by się załamać, ale my nie poddaliśmy się.
Pierwsze prace porządkowe rozpoczęłam z synem, jak mąż był wolny to i on do nas dzielnie dołączał. Chłopcy wykonywali ciężkie prace, a ja cały czas wokół nich się krzątałam, zbierałam śmieci, których poprzedni właściciele zostawili wiele. Każdy dzień było nas więcej widać


Ten płot jako pierwszy poszedł do rozbiórki, niepotrzebnie dzielił nam działkę

a tak było przed domkiem, zdjęcia zmian pokazałam wcześniej


a to łąka która dziś wygląda zupełnie inaczej

Grażynko oby Twoje słowa się spełniły. Masz rację trochę rabatki inaczej będą wyglądały, doprowadzałam nasadzenia na nich do porządku. Jeszcze muszę dopracować podlewanie i nawet susza wtedy mi nie straszna
Małgosiu ja cały czas coś ukorzeniam w mnożarce, teraz nie tak z myślą o sobie, ale myślę o powstającym ogrodzie mojej siotrzenicy.
Cieszę się, że tutaj u siebie nie zaczynałam od zera, miałam dziełeczkę więc z niej poprzewoziłam dużo sadzonek. Ogródek powstał dzięki naszej ciężkiej pracy, mojemu upartemu charakterowi, jak coś postanowię to mocno brnę do przodu.
Dzisiaj w czyimś wątku wypatrzyłam fajne kratki, a między nimi ukrytą ławeczkę. Zaskoczyłam, że ja też tak mogę mieć, uzyskałabym wtedy cienisty zakątek, a ławka zasłonięta byłaby od sąsiadów wiciokrzewami bo i tak je muszę na wiosnę przesadzić. Trzeba mi porządnie do wiosny popracować nad mężem, ma już wprawę w wykonywaniu kratek.
Po takich widokach można by się załamać, ale my nie poddaliśmy się.
Pierwsze prace porządkowe rozpoczęłam z synem, jak mąż był wolny to i on do nas dzielnie dołączał. Chłopcy wykonywali ciężkie prace, a ja cały czas wokół nich się krzątałam, zbierałam śmieci, których poprzedni właściciele zostawili wiele. Każdy dzień było nas więcej widać


Ten płot jako pierwszy poszedł do rozbiórki, niepotrzebnie dzielił nam działkę

a tak było przed domkiem, zdjęcia zmian pokazałam wcześniej


a to łąka która dziś wygląda zupełnie inaczej

Grażynko oby Twoje słowa się spełniły. Masz rację trochę rabatki inaczej będą wyglądały, doprowadzałam nasadzenia na nich do porządku. Jeszcze muszę dopracować podlewanie i nawet susza wtedy mi nie straszna
Małgosiu ja cały czas coś ukorzeniam w mnożarce, teraz nie tak z myślą o sobie, ale myślę o powstającym ogrodzie mojej siotrzenicy.
Cieszę się, że tutaj u siebie nie zaczynałam od zera, miałam dziełeczkę więc z niej poprzewoziłam dużo sadzonek. Ogródek powstał dzięki naszej ciężkiej pracy, mojemu upartemu charakterowi, jak coś postanowię to mocno brnę do przodu.
Dzisiaj w czyimś wątku wypatrzyłam fajne kratki, a między nimi ukrytą ławeczkę. Zaskoczyłam, że ja też tak mogę mieć, uzyskałabym wtedy cienisty zakątek, a ławka zasłonięta byłaby od sąsiadów wiciokrzewami bo i tak je muszę na wiosnę przesadzić. Trzeba mi porządnie do wiosny popracować nad mężem, ma już wprawę w wykonywaniu kratek.
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Działka korzo_m cz. 4
Ale za to jak teraz ładnie.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
Re: Działka korzo_m cz. 4
Wow! To miałaś ,Dorotko niezły ugór...Tym bardziej wielki szacun za tyle dobrej , ciężkiej pracy. I za upór ( a raczej za miłość do ogrodu) , bo bez niego ani rusz...To miłe zaczynać coś od zera i doczekać się takich efektów, a jakie satysfakcjonujące! 
Pozdrawiam,Małgorzata
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Działka korzo_m cz. 4
Grażynko to była orka po ugorze
Nie wiem co większą wzbudzało ciekawość ja tyrająca, czy moje chwastowisko.
Małgosiu nawyciągałam się wiele ciekawych okazów z ziemii, najpierw zajęłam się tym co leżało na wierzchu (najwięcej było butelek po płynach wysokoprocentowych), póżniej wybieraniem tego co zakopane ( do tej pory jeszcze jak kopię dołek pod roślinki coś wyciągam), no i wybierałam chwasty perz, pedegracznik do wiadra jednego (szło to do spalenia), drugie wiadro na chwasty, które kompostowałam, a trzecie na kamienie, które cały czas mi przybywają.
Wczoraj będąc na smutnej uroczystości rodzinnej usłyszałam od męża kuzynki SŁYSZAŁEM, ŻE MASZ PIĘKNY OGRÓD dla tych słów warto było tyrać. On nie widział, a słyszał, czyli gdzieś tam daleko o moim ogrodzie się mówi
No to dalej będę pracowała, dziś właśnie przekonywałam męża do nowej kratki- pergoli, gdzie ukryję w cieniu ławeczkę.
Małgosiu nawyciągałam się wiele ciekawych okazów z ziemii, najpierw zajęłam się tym co leżało na wierzchu (najwięcej było butelek po płynach wysokoprocentowych), póżniej wybieraniem tego co zakopane ( do tej pory jeszcze jak kopię dołek pod roślinki coś wyciągam), no i wybierałam chwasty perz, pedegracznik do wiadra jednego (szło to do spalenia), drugie wiadro na chwasty, które kompostowałam, a trzecie na kamienie, które cały czas mi przybywają.
Wczoraj będąc na smutnej uroczystości rodzinnej usłyszałam od męża kuzynki SŁYSZAŁEM, ŻE MASZ PIĘKNY OGRÓD dla tych słów warto było tyrać. On nie widział, a słyszał, czyli gdzieś tam daleko o moim ogrodzie się mówi
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Działka korzo_m cz. 4
Mimo smutku takie słowa dają wiele satysfakcji i dopingują do dalszej pracy.
Myślę, że na twojego M też podziałały.
Myślę, że na twojego M też podziałały.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
-
heliofitka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7919
- Od: 2 cze 2010, o 11:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Działka korzo_m cz. 4
Dorotko podziwiałam twój ogród nie zdając sobie sprawy, ile ciężkiej pracy zostało w niego włożone.
Dopiero pokazane przez Ciebie zdjęcia uzmysłowiły mi, jaką daleką drogę musiałaś przejść
Okazuje się, że nie tylko ja jestem pod jego wrażeniem, ale to takie miłe, gdy nasza praca nie idzie na marne.
Dopiero pokazane przez Ciebie zdjęcia uzmysłowiły mi, jaką daleką drogę musiałaś przejść
Okazuje się, że nie tylko ja jestem pod jego wrażeniem, ale to takie miłe, gdy nasza praca nie idzie na marne.
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Działka korzo_m cz. 4
Grażynko mój mąż tego nie słyszał, a szkoda, bo może milszym okiem spoglądnąłby na poczynania swojej zwariowanej żony. Ja mam wrażenie, że powoli ma już dość moich ogrodowych pomysłów. A jeszcze tyle prac przed Nim
Iwonko jak chce się mieć jako tako przed domkiem to musi być wcześniej ciężka harówka.
Tu na forum wiele chwastowisk przeszło metamorfozę. Ja podziwiam wszystkie zmiany z zachwytem u innych. U siebie ogród widze codziennie i dopiero jak wracam do starych zdjęć to zaskakuję
że wokół inaczej było kilka lat temu, że jakiś krzaczek tak dużo podrósł. Mło jak i Wy to zauważacie
dla mnie docenienie, miłe słowo to mobilizacja do dalszej pracy.
A ponieważ teraz więcej czasu to myślę co mnie czeka jakie zmiany przeprowadzić w przyszłym ogrodowym sezonie. Staram się nie wybiegać za daleko, ale jakieś małe plany w mojej głowie już są
Na razie nadrabiam zaległości czytelnicze, częściej sięgam do literatury ogrodniczej 
Iwonko jak chce się mieć jako tako przed domkiem to musi być wcześniej ciężka harówka.
Tu na forum wiele chwastowisk przeszło metamorfozę. Ja podziwiam wszystkie zmiany z zachwytem u innych. U siebie ogród widze codziennie i dopiero jak wracam do starych zdjęć to zaskakuję
A ponieważ teraz więcej czasu to myślę co mnie czeka jakie zmiany przeprowadzić w przyszłym ogrodowym sezonie. Staram się nie wybiegać za daleko, ale jakieś małe plany w mojej głowie już są
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Działka korzo_m cz. 4
Masz fajnie, bo twój M chętny do pomocy i realizacji pomysłów.
Mój raczej z innej branży i ogród go bawi tylko jako miejsce do poleżenia na huśtawce ogrodowej.
No ......ewentualnie skoszenia trawnika.
Mój raczej z innej branży i ogród go bawi tylko jako miejsce do poleżenia na huśtawce ogrodowej.
No ......ewentualnie skoszenia trawnika.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 24809
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Działka korzo_m cz. 4
Dorotko dopiero po takich fotkach widać jaki ogrom pracy został włożony w ogród
Zmiany niesamowite. W szybkim tempie powstało piękne , radosne miejsce. Pełne drzewek, krzewów i kwiatów
Zazdroszczę, że M chętny ogrodowej działalności....mój niestety nie
Zazdroszczę, że M chętny ogrodowej działalności....mój niestety nie
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Działka korzo_m cz. 4
Grażynko ja jeszcze nie mam huśtawki w ogrodzie także wylegiwanie odpada
Mój mąż jak jest w domku to naprawdę dzielnie pomaga, szkoda tylko, że w największym sezonie wiosną, latem jest bardzo rzadko, ma pracę związaną z częstymi wyjazdami.
Agness mój mąż był wychowywany w dużej dominacji matki, co ona powiedziała było święte ( nawet jak się nie zgadzał z jej zdaniem) No i taka pokora do kobiety mu została, dlatego msiałam przejąć rolę dominujacą w naszym małżeństwie
Dlatego co ja wymyślę robi, wiem że często burczy pod nosem, ale dzielnie we wszystkich pracach jak czas na to mu pozwala asystuje
Na zmianę wyglądu ogrodu dawałam dwa lata, niby zmieściłam się w tym czasie, ale jeszcze wiele pracy przed nami.
Codziennie rano są przymrozki, lubię patrzeć na roślinki wymalowane przez mrozik

uroki tej trawy zauważyłam wczoraj, ma pięknie poskręcane liście

dawno nie pokazywałam moich kotek, zrobiły się takie żarłoczne

a to Gerard- kot sasiadów, kot do którego mogę regulować zegarek, przychodzi do mnie na kolację i śniadanie. Wyskakuje na parapet kuchenny i skrobie w szybę, nie odejdzie jak się nie posili

Mój mąż jak jest w domku to naprawdę dzielnie pomaga, szkoda tylko, że w największym sezonie wiosną, latem jest bardzo rzadko, ma pracę związaną z częstymi wyjazdami.
Agness mój mąż był wychowywany w dużej dominacji matki, co ona powiedziała było święte ( nawet jak się nie zgadzał z jej zdaniem) No i taka pokora do kobiety mu została, dlatego msiałam przejąć rolę dominujacą w naszym małżeństwie
Dlatego co ja wymyślę robi, wiem że często burczy pod nosem, ale dzielnie we wszystkich pracach jak czas na to mu pozwala asystuje
Na zmianę wyglądu ogrodu dawałam dwa lata, niby zmieściłam się w tym czasie, ale jeszcze wiele pracy przed nami.
Codziennie rano są przymrozki, lubię patrzeć na roślinki wymalowane przez mrozik

uroki tej trawy zauważyłam wczoraj, ma pięknie poskręcane liście

dawno nie pokazywałam moich kotek, zrobiły się takie żarłoczne

a to Gerard- kot sasiadów, kot do którego mogę regulować zegarek, przychodzi do mnie na kolację i śniadanie. Wyskakuje na parapet kuchenny i skrobie w szybę, nie odejdzie jak się nie posili

- moniczek
- 1000p

- Posty: 1379
- Od: 19 sie 2010, o 17:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Działka korzo_m cz. 4
Dorotko pięknie wyglądają oszronione roślinki.
Mój koteczek musi mieć cały czas pełną michę, a jak nie spełni się jego oczekiwań to maltretuje mnie ciągłym miauczeniem.
Wymiziaj swoje kociaki ode mnie.
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Działka korzo_m cz. 4
Moje kocice też wiecznie głodne a futra mają tak gęste jakby miała być syberyjska zima stulecia .
Jedzą i śpią na zmianę a do ogrodu wychodzą tylko na chwilkę, żeby przy pierwszej okazji jak tylko drzwi się otworzą smyrgnąć do domu.
Ale bez tych przytulasków byłoby mi bardzo smutno.
Mizianka dla twoich futrzaków.
Jedzą i śpią na zmianę a do ogrodu wychodzą tylko na chwilkę, żeby przy pierwszej okazji jak tylko drzwi się otworzą smyrgnąć do domu.
Ale bez tych przytulasków byłoby mi bardzo smutno.
Mizianka dla twoich futrzaków.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Działka korzo_m cz. 4
Moniko dziś rano o dziwo nie było mrozu. Ja też lubię oglądać oszronione roślinki, tak pięknie mrozik potrafi je udekorować, w każdy dzień inaczej wyglądają.
Kociaki wymizane
Grażynko moje kotki teraz aż za dużo jedzą, szczególnie czarna, ona zawsze była żarłoczna.
Rankiem wypuszczam je na ogród, jak jest chłodno szybko same wracają do domku.
Wczoraj Gerardzika miałam na parapecie dwie godziny, za mało mu dałam jedzenia to siedział i drapał po oknie, jak dostał więcej pojadł i poszedł do swojego domku. To jest bardzo mądry kot.
Ja sobie nie wyobrażam teraz domu bez zwierząt, one dają nam tyle radości.
Kociaki wymizane
Grażynko moje kotki teraz aż za dużo jedzą, szczególnie czarna, ona zawsze była żarłoczna.
Rankiem wypuszczam je na ogród, jak jest chłodno szybko same wracają do domku.
Wczoraj Gerardzika miałam na parapecie dwie godziny, za mało mu dałam jedzenia to siedział i drapał po oknie, jak dostał więcej pojadł i poszedł do swojego domku. To jest bardzo mądry kot.
Ja sobie nie wyobrażam teraz domu bez zwierząt, one dają nam tyle radości.
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Działka korzo_m cz. 4
To prawda.
Chociaż czasem i miotła jest w użyciu jak nabroją paskudy.
Ale złość zaraz mija jak z mruczeniem siadają na kolanach.
Chociaż czasem i miotła jest w użyciu jak nabroją paskudy.
Ale złość zaraz mija jak z mruczeniem siadają na kolanach.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki

