Dla Ciebie wstawiłam sesję Pastelli, pooglądaj sobie, jak będzie za trzy lata wyglądała Twoja.
Róże Georginii (Alicji) cz. II
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Róże Georginii (Alicji) cz. II
Alicjo,
ja też uwielbiam projektować, przesadzać, wysadzać i zmieniać
Dla Ciebie wstawiłam sesję Pastelli, pooglądaj sobie, jak będzie za trzy lata wyglądała Twoja.
Dla Ciebie wstawiłam sesję Pastelli, pooglądaj sobie, jak będzie za trzy lata wyglądała Twoja.
- Georginia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6066
- Od: 10 lis 2009, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Róże Georginii (Alicji) cz. II
Majka ,przyznam że tego ostatniego zaczynam mieć po trochu dosyć.Zaczynam tęsknić za stabilizacją.
Pastelka cudna ,tylko dlaczego mam czekać na taką aż cztery lata 
- Jule
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7091
- Od: 10 kwie 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: DSlask 7a
Re: Róże Georginii (Alicji) cz. II
ooo, moje slowa
dlatego tez stwierdzilam, ze taka zima ma swoje dobre strony - mozna zalapac dystans do tych wszystkich chabazi, badyli i ogolnie zieleniny 
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Róże Georginii (Alicji) cz. II
Alicjo, nie będziesz musiała czekać na kwiaty aż cztery lata. Ja tylko odniosłam się do faktu, że jak róża się dobrze ukorzeniu to i badyle na 140 wypuści, a na nich będzie po 30 kwiatów.

- Georginia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6066
- Od: 10 lis 2009, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Róże Georginii (Alicji) cz. II
Majuś no przecież wiem,ale na takie kwitnienie jak u Ciebie ,pewnie tyle trzeba będzie niestety poczekać.Zwykle róże pokazują od 3 do 5 lat co potrafią.O ile ciągle nie będziemy ich przesadzać.Co niestety u mnie się zdarza.
Julcia masz racje może ta zima właśnie w takim celu wymyślona.Super nazwa, chabazie- to róże tak
Julcia masz racje może ta zima właśnie w takim celu wymyślona.Super nazwa, chabazie- to róże tak
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Róże Georginii (Alicji) cz. II
Alicjo, Ty się odważyłaś spytać Jule co to są chabazie, ja nieJulcia masz racje może ta zima właśnie w takim celu wymyślona.Super nazwa, chabazie- to róże tak
Wyobraź sobie, że mówiąc cos do M użyłam słowa chabazie, a on mnie pyta zdziwiony co.... jakie chabazie, a co to jest ?
- Jule
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7091
- Od: 10 kwie 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: DSlask 7a
Re: Róże Georginii (Alicji) cz. II
Chabazie, to ogolnie zielenina ogrodkowa
Im bardziej kwitnaca, tym lepszy chabaz hihi
Chlopak dziewczynie na pierwsza randke, tez chabazia zawsze kupowal
Chlopak dziewczynie na pierwsza randke, tez chabazia zawsze kupowal
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Róże Georginii (Alicji) cz. II
Julcia,
no to już wiem, ale instynktownie dobrze tego słowa użyłam hihi..hi 
- Georginia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6066
- Od: 10 lis 2009, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Róże Georginii (Alicji) cz. II
Kurcze a ja myślałam że to tylko róże są chabaziami.Bardzo mi się ta nazwa podoba.Jutro też swojego M zaskoczę i powiem ze idę do ogrodu oglądać chabazie.Zobaczę co powie.
Byłam kiedyś w wątku u Bogusi i dziewczyny pisały sobie po śląsku.Musiałam głośno sobie czytać żeby załapać o co chodzi.Ale muszę przyznać że zazdroszczę im bezpośredniości i poczucia humoru.No i są bardzo ze sobą zżyte , pomagają sobie,dzielą się roślinkami.Ślązaczki są
Byłam kiedyś w wątku u Bogusi i dziewczyny pisały sobie po śląsku.Musiałam głośno sobie czytać żeby załapać o co chodzi.Ale muszę przyznać że zazdroszczę im bezpośredniości i poczucia humoru.No i są bardzo ze sobą zżyte , pomagają sobie,dzielą się roślinkami.Ślązaczki są
-
edulkot
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Róże Georginii (Alicji) cz. II
Oj nie wszystkie to Ślązaczki, spora grupa to przyjezdne 'gorole' ale zaaklimatyzowane, jak gdzieś wyczytałam to takie przeflancowane.
Ja też do nich należę. A śląski język jest bardzo ciężki do przeczytania, dzieci mi piszą SMS-y po śląsku i mam problem ze zrozumieniem. A takie dzieci "gorola' ze Ślązakiem to 'basztardy. A chabazie to M. mówi zawsze jak coś dosadzam albo jak mu jakiś chabaź przeszkadza.
Ala fajna rabatka się szykuje.
Też robię takie rysunki i jeszcze kolory lilii czy tulipanów oznaczam numerami żeby nie zagęszczać obrazka.
Wiem że masz wątek ogrodowy bo właśnie go kawałkami przeglądam w wolnych chwilach ale idzie mi to bardzo wolno bo wolnych chwil mam malutko.
Ala fajna rabatka się szykuje.
Też robię takie rysunki i jeszcze kolory lilii czy tulipanów oznaczam numerami żeby nie zagęszczać obrazka.
Wiem że masz wątek ogrodowy bo właśnie go kawałkami przeglądam w wolnych chwilach ale idzie mi to bardzo wolno bo wolnych chwil mam malutko.
- Georginia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6066
- Od: 10 lis 2009, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Róże Georginii (Alicji) cz. II
Majeczko a skąd się przeflancowałaś na Śląsk.Dzieci tam wychowane to i szybko nauczą się mówić.Gorzej starszemu z innego regionu.
- Aszka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4039
- Od: 16 wrz 2008, o 15:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Pólnocna wielkopolska.Strefa 6B
Re: Róże Georginii (Alicji) cz. II
Kiedyś był u nas kuzyn z Bytomia i po nocce zakrapianej rano pyta "gdzie moje fuzekle".Myśleliśmy ,że jeszcze mu szumi a on szukał skarpetek.I my dzisiaj mówimy na skarpetki "fuzekle".On jak jest u nas to tak sobie lubi mówić po "ichniemu" 
-
edulkot
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Róże Georginii (Alicji) cz. II
Olu to jest po 'naszymu'.
Alu ja właściwie to jestem taki Jaś wędrownik o pochodzeniu mieszanym czyli zabużańsko-kieleckim a miejsce rodzenia to sama stolica Warszawa. Ale dzieciństwo spędziłam na Lubelszczyźnie i te tereny uznaję za swoje. Ja trochę 'godom' ale to już nie ten akcent, gorzej z pisaniem i czytaniem ze zrozumieniem. Czasami śmieję się że mamy dzisiaj obiad a M. drażni się ze mną i godo momy łobiod. Dzieci jako że od urodzenia wychowane w gotce ślonskiej to dla nich jest normalne tak godać i pisać.
Alu ja właściwie to jestem taki Jaś wędrownik o pochodzeniu mieszanym czyli zabużańsko-kieleckim a miejsce rodzenia to sama stolica Warszawa. Ale dzieciństwo spędziłam na Lubelszczyźnie i te tereny uznaję za swoje. Ja trochę 'godom' ale to już nie ten akcent, gorzej z pisaniem i czytaniem ze zrozumieniem. Czasami śmieję się że mamy dzisiaj obiad a M. drażni się ze mną i godo momy łobiod. Dzieci jako że od urodzenia wychowane w gotce ślonskiej to dla nich jest normalne tak godać i pisać.
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Róże Georginii (Alicji) cz. II
Majeczko, ja bym nie wiele zrozumiała z tego co oni gadają
A kto by wiedział, że fuzekle , to skarpetki.
Dobrze, że już wiem co to chabazie
A kto by wiedział, że fuzekle , to skarpetki.
Dobrze, że już wiem co to chabazie
-
edulkot
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Róże Georginii (Alicji) cz. II
Ja do dziś niektórych słów nie rozumiem i każę się tłumaczyć. 

