Różany ogród w lesie - Rozanka cz.1
- Alutka102
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1722
- Od: 29 sie 2011, o 09:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: północno wschodnie okolice Warszawy
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.1
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.1
Rozanka pisze:Ach, te nasze różanki.![]()
Majeczko, trudna sprawa. Te kolory wymuszają jakąś konsekwencję. Najbliższa, ciągle kwitnąca to byłaby Bonica, ale ona drobnokwiatowa i pokrój nie ten. Louisa za duża. Może Gruss an Aachen?![]()
A może Pastella, chociaż też małe kwiatki.A może jakaś biała, typu Mount Shasta? A może Cinderella, u mnie co prawda w tym roku nie zakwitła, ale ogólnie mam problem z sadzonkami od Ć.
Posadź sobie lilie i będziesz miała spokój.Np. Muskadet lub Juvarra albo Vermeer.
Chyba nie umiem Ci pomóc. Eden ma tak dziwny kolor, że nawet powojnika nie mogłam dopasować kolorystycznie. W końcu posadziłam niebieski.![]()
Pęd Edenki próbowałam nagiąć i zaczął niebezpiecznie trzeszczeć. Jest gruby i sztywny, nieugięty.Jak mam go opatulić? Ma 2 metry!
Ewuniu,
A co byś powiedziała na takie kolorki jak Falstaff. Nic o niej nie wiem. Piekna jest.
Lilie sprawdzę dopiero. a z Cinderellą sama się zastanawiam, bo mam ją właśnie z Rosen-Direct i juz mogę wsadzić.
Tylko fakt, że jej koloru nie widziałam na oczy mnie powstrzymuje. Zimny róż raczej ciemniejszy powinien być jeśli mówimy o kolorze różowym.
Czy nie uważasz, ze lepiej jednak przełamać kolor np. dojrzałego wina.
Alutka sprytnie to wymyśliła.
Ewuniu, w między czasie zrobiłam analizę kolorów do Edenki. Zerknij do mnie na str. 75 , ciekawa jestem Twojej opinii.
- Rozeta
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2395
- Od: 30 paź 2010, o 20:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: płn.-wsch. W-wa, strefa 6b
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.1
- Rozanka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1832
- Od: 9 lut 2009, o 13:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń/Puszcza Bydgoska
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.1
Majka, obejrzałam wszystkie zestawienia i ........... ja się stąd wyprowadzam.
Też chcę mieć taki ogród, pełen kwitnących róż.
Teraz poważnie, najbardziej podobał mi się zestaw z białym Edenem.
Daje poczucie ładu i kontynuacji kolorystycznej.Moją uwagę też zwróciło połączenie z powojnikiem botanicznym, chyba zdjęcie 3 i z ciemnoróżowymi różami w tle. Nie wiem gdzie wykopalaś ten dolek, z tyłu czy z boku-umknęło mi podczas czytania i wgapiania się w zdjęcia?
Co do połączenia z Falstaffem, to może to fajnie wyglądać, gdy jest na etapie pąka. Jest wtedy mocno ciemno fioletowy. Później się rozjaśnia i dostaje różowo-czerwonego odcienia. Tak samo jest z Szekspirem, u mnie jest prawie identyczny, ma tylko inny układ płatków. To jak się w danej chwili wybarwiają na pewno zależy od nasłonecznienia.
Falstaff i Szekspir do duże różyce, do 1,5. U mnie dorastają do 1-1,20 przy corocznym cięciu do kopca. W tym roku je okryję i zobaczymy jak przetrwają zimę. Mają silne łodygi i duże kwiaty, pięknie pachną. Czy są terminatorami? Obie w tym roku dostały nowe miejsca. Falstaff na pewno zmężniał. Miał niestety dość długa przerwę między kwitnieniami. Cudownie wygląda z Bursztynką i Golden Celebration. Oczywiście wybór należy do Ciebie. Najbardziej pasowałaby Heidi Klumm
A jeżeli ma kwitnąć cały czas i dołek masz z boku, to kup miniatury z Obi. Nie są wcale takie małe, do 70cm i kwitną jak wściekłe do tej pory.
Nawet mróz im nie przeszkadza.
A najlepiej zakop dołek
Żartowałam
Taka uwaga, nie sadź naparstnicy i na pewno różowej. Będzie się gryzło jak nie wiem co.
Teraz ja kilka fotek dla porównania
Eden z Falstaffem i Szekspirem, faza pąka:


W rozkwicie:


Teraz poważnie, najbardziej podobał mi się zestaw z białym Edenem.
Co do połączenia z Falstaffem, to może to fajnie wyglądać, gdy jest na etapie pąka. Jest wtedy mocno ciemno fioletowy. Później się rozjaśnia i dostaje różowo-czerwonego odcienia. Tak samo jest z Szekspirem, u mnie jest prawie identyczny, ma tylko inny układ płatków. To jak się w danej chwili wybarwiają na pewno zależy od nasłonecznienia.
Falstaff i Szekspir do duże różyce, do 1,5. U mnie dorastają do 1-1,20 przy corocznym cięciu do kopca. W tym roku je okryję i zobaczymy jak przetrwają zimę. Mają silne łodygi i duże kwiaty, pięknie pachną. Czy są terminatorami? Obie w tym roku dostały nowe miejsca. Falstaff na pewno zmężniał. Miał niestety dość długa przerwę między kwitnieniami. Cudownie wygląda z Bursztynką i Golden Celebration. Oczywiście wybór należy do Ciebie. Najbardziej pasowałaby Heidi Klumm
A jeżeli ma kwitnąć cały czas i dołek masz z boku, to kup miniatury z Obi. Nie są wcale takie małe, do 70cm i kwitną jak wściekłe do tej pory.
A najlepiej zakop dołek
Taka uwaga, nie sadź naparstnicy i na pewno różowej. Będzie się gryzło jak nie wiem co.
Teraz ja kilka fotek dla porównania
Eden z Falstaffem i Szekspirem, faza pąka:


W rozkwicie:


- Rozanka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1832
- Od: 9 lut 2009, o 13:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń/Puszcza Bydgoska
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.1
Alutka, dzięki za podpowiedź. Hmm, skąd ja mam wziąć choinki?
U mnie tylko sosenka.
Rozetko, dzięki za identyfikację. Posadziłam kiedyś Lincolna z Eną, potem pomarzły, to trochę powyrzucałam i w końcu nie wiedziałam co zostało.
To pewnie będzie Ena, chyba, że znowu się mylę i to jest Ingrid Bergmann. To róże, które sadziłam na początku, jak jeszcze nie znałam forum i sadziłam wszystko jak popadnie.

Rozetko, dzięki za identyfikację. Posadziłam kiedyś Lincolna z Eną, potem pomarzły, to trochę powyrzucałam i w końcu nie wiedziałam co zostało.
To pewnie będzie Ena, chyba, że znowu się mylę i to jest Ingrid Bergmann. To róże, które sadziłam na początku, jak jeszcze nie znałam forum i sadziłam wszystko jak popadnie.

- majka411
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.1
Ewuniu,
jestem Twoją dłużniczką, tyle pracy włożyłaś specjalnie dla mnie 
Ja miałam zostawić ostatnie zdjęcie , jako to które mi się podoba najbardziej, ale popsułam i nie ma.
Pięknie opisałaś jak byś to zrobiła. Heidii Klum będzie w dwóch innych miejscach, i podobnych kolorków też trochę będzie, ale na wiosnę. Jak już wiesz praktycznie stanęło właśnie na takiej kolorystyce , że będzie Eden, Biały Eden , ciemnoróżowa Laguna niebieska lawenda i powojnik niebieski Arabella. Nela mi u siebie pokazała, przepięknie to wygląda. Całość rabaty to najbardziej zdjęcie nr 9 przedstawia, oczywiście z mała korektą

Ja miałam zostawić ostatnie zdjęcie , jako to które mi się podoba najbardziej, ale popsułam i nie ma.
Pięknie opisałaś jak byś to zrobiła. Heidii Klum będzie w dwóch innych miejscach, i podobnych kolorków też trochę będzie, ale na wiosnę. Jak już wiesz praktycznie stanęło właśnie na takiej kolorystyce , że będzie Eden, Biały Eden , ciemnoróżowa Laguna niebieska lawenda i powojnik niebieski Arabella. Nela mi u siebie pokazała, przepięknie to wygląda. Całość rabaty to najbardziej zdjęcie nr 9 przedstawia, oczywiście z mała korektą
- Rozanka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1832
- Od: 9 lut 2009, o 13:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń/Puszcza Bydgoska
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.1
Majuś to była przyjemność dla mnie.
Wybrałaś najlepszą opcję, też mi się bardzo podoba.
A teraz się nie śmiej, Eden u mnie rośnie z niebieskim powojnikiem Blue Angel i różowym floksem.
A z przodu ma dzwonki brzoskwiniolistne fioletowe (na zdjęciu-niebieskie).
Eden to ten patyczek po prawej stronie od dzwonków.
Niestety musisz sobie wyobrazić, jak to wygląda, bo Eden nie zakwitł, floksy kwitły później, jak już powojnik i dzwonki przestały. Zobaczymy jak będzie wyglądać w przyszłym roku, jak dalej tak pójdzie, to będzie rewolucja.
Teraz mnie olśniło, że zamiast floksa, którego bardzo lubię, ale łapie mączniaka i się ogołaca, wsadzę różowe jeżówki.
Och, co za cudny pomysł.

A teraz się nie śmiej, Eden u mnie rośnie z niebieskim powojnikiem Blue Angel i różowym floksem.
Eden to ten patyczek po prawej stronie od dzwonków.
Teraz mnie olśniło, że zamiast floksa, którego bardzo lubię, ale łapie mączniaka i się ogołaca, wsadzę różowe jeżówki.

- Rozanka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1832
- Od: 9 lut 2009, o 13:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń/Puszcza Bydgoska
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.1
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.1
Ewciu,Rozanka pisze:Majuś to była przyjemność dla mnie.Wybrałaś najlepszą opcję, też mi się bardzo podoba.
Faktycznie Edenka zupełnie się nie popisała w tym roku. Miejsce wygląda na zaciszne. Jedno , co mi przychodzi do głowy , to brak wystarczającej ilości słońca. Opady przymulały niebo. Jeżeli w przyszłym roku nie będzie sie garnąc do rośnięcia, to musi być inna przyczyna. Poczekaj Ewciu do wiosny.
Rzeczywiście kameleon- Friendship. dobrze widoczna.
- Rozanka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1832
- Od: 9 lut 2009, o 13:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń/Puszcza Bydgoska
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.1
Do usług.
Tak,tak, brak słonka.
Miejsce zaciszne, zasłonięte od północy,
Zobaczymy na wiosnę.
Zobaczymy na wiosnę.
- Atka-a1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1357
- Od: 28 kwie 2009, o 09:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Raszyn
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.1
Ewuniu- Taczuniu, koniecznie zaznaczam wątek, bo muszę spokojnie się nim podelektować, na razie jestem na 10 stronie
Nie chcę nic przegapić.
Nie chcę nic przegapić.
- Rozanka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1832
- Od: 9 lut 2009, o 13:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń/Puszcza Bydgoska
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.1
Beatko, witam serdecznie. Delektuj się dalej, a ja postaram się nadrobić zaleglości, żeby było co oglądać.
- Atka-a1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1357
- Od: 28 kwie 2009, o 09:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Raszyn
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.1
Ewo, przejrzałam cały wątek. Masz cudowne róże, Rh, lilie, dalie a grzyby jesienią
Najbardziej jednak zazdroszczę tej przestrzeni do zagospodarowania. U mnie ciasnota niemożliwa, a chciejstw wiele
Podziwiam Cię za ogrom pracy jaki wkładasz przed sadzeniem każdej rośliny
(tego akurat nie zazdroszczę
)
- Rozanka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1832
- Od: 9 lut 2009, o 13:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń/Puszcza Bydgoska
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.1
Dzięki Beatko.
Nie zazdrość przestrzeni, bo można się zrujnować na rośliny, nie mówiąc już o ciągłym zajęciu dla rąk.
Najbardziej ubolewam nad tym, że nie wszystkie rośliny, które lubię mogę posadzić. Specyficzne warunki powodują, że nie ma sensu ich kupować.
Ponieważ na dworze zimno i pozostały tylko nieliczne kolorki jesieni, tak mi się zachciało wrócić do lata i kwitnącego ogrodu. Jak dobrze,że mamy zdjęcia.


Najbardziej ubolewam nad tym, że nie wszystkie rośliny, które lubię mogę posadzić. Specyficzne warunki powodują, że nie ma sensu ich kupować.
Ponieważ na dworze zimno i pozostały tylko nieliczne kolorki jesieni, tak mi się zachciało wrócić do lata i kwitnącego ogrodu. Jak dobrze,że mamy zdjęcia.

















