Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.5

[ewamaj66]

Ognik świetny Myślę, że lepiej nie sadzić go na widoku, bo wiosną straszy. Liście brązowe aż do maja. Może u Ciebie, schowany w jakieś zaciszne miejsce przezimuje lepiej, ale u siebie już się przyzwyczaiłam Ciekawa jestem zdjęć z przebudowy skalniaka

[JacekP]

Piękna ta kompozycja z ajanią i trawką (rozplenicą a może perłówką )
Mi by też było żal tego ognika. Dlatego omijam teraz szerokim łukiem sklepy ogrodnicze

[kogra]

To tak jak ja.
Mnie też żal roślin i chyba wszystkie bym wzięła a co potem z nimi dalej ?
Ot i byłoby zmartwienie.

[tu.ja]

Grażynko - dziękuję. To miło z Twej strony - nie dość, że przysłałaś to przypominasz o wysianiu.
Ewuniu - nie wiem czy uda mi się znaleźć dość zaciszne miejsce dla niego, ale na razie został zadołowany na poszerzonej rabacie w pobliżu wiciokrzewów. Zobaczymy wiosną co z tego będzie. Marzą mi się krzewy z owocami dla ptaków.
Jacku to rozplenica japońska roztoczyła parasol ochronny nad ajanią Mi też spodobał się ten widok. Coraz rzadziej zaglądam do NOMI, bo to jest dosłownie mordownia roślin. Aż mnie serce boli jak to widzę. Tam nawet w sezonie wykańczają rośliny hurtowo. Choć nie powiem czasem mają ciekawy asortyment.
Grażynko mi nie tylko zdarza się kupować takie "biedy", ale zbierać wyrzucone przez innych . Sporo takich znajd rośnie u mnie. Z wolnym miejscem nie mam jeszcze wielkiego problemu, gorzej z odpowiednim stanowiskiem.

Rośliny wciąż mnie zaskakują. Późną wiosną kupiłam sadzonki kroplika. Rosły sobie w misie na balkonowym stole. W czasie mojej nieobecności mocno zmarniały, podeschły, mszyca je zaatakowała i wywaliłam. Po kilku tygodniach oniemiałam z wrażenia gdy zobaczyłam gdzie się wysiał i zakwitł jeden z nich. Żadnemu ogrodnikowi nie udałaby się taka sztuczka
nie wiem dlaczego, ale mam problem z fotosikiem...Nie mogę wstawić zdjęć

[kogra]

Pewno zaraz będzie się domagał kasy - fotosik oczywiście......
On taki upierdliwy w najbardziej nieoczekiwanym momencie.

[ewamaj66]

Mój ognik zeszłej jesieni wyglądał bajecznie-cały obsypany owocami. W tym roku ma może pięć sztuk Zaczęłam dziś szykować miejsce na spodziewane róże, ale deszcz mnie wygonił. Nie złoszczę się, bo już był potrzebny, a zanim róże przyjdą, zdążę wykopać dołki. Mam już gdzie

[tu.ja]

Ludzie też mnie zaskakują. Kilka dni temu wysłałam w końcu swoją passiflorę z balkonu na "zimowisko" do pomieszczenia z zsypem. Klucz do niego ma tylko kilka rodzin. Na ścianie przykleiłam kartkę z prośbą by nikt nie wyrzucił, nie zniszczył i nie zabrał. I co Jak sądzicie? Już po 2 dniach ktoś "majstrował" przy donicy. Nie mam pojęcia co chciał zrobić. Donica przysunięta do samego zsypu, ziemia rozgrzebana - ręce opadają. Zrobiło mi się naprawdę przykro i raczej trudno mi uwierzyć, że rośliny ( passiflora rośnie z bluszczem ) dożyją tam wiosny.

Grażynko - ja nie mam konta na fotosiku
Ewo - w Elblągu dziś było nadzwyczaj ciepło i bez deszczu, a ten jest wręcz konieczny jeszcze przed zimą.



- no udało się wstawić fotki tego "twardziela"

[Raczek]

Iza,może masz fajną donicę,na którą ktoś ma ochotę.
Chyba trzeba zrobić odwiedziny u rodzin mających klucz i osobiście powiadomić o swoich planach przechowania passiflory.

[ewamaj66]

Faktycznie twardki jest Chyba Ania ma rację. Jeśli wiesz, kto ma klucze, porozmawiaj.

[hala67]

Witaj Już jestem u Ciebie. Tym razem wpisuję się, bo nie chce być więcej tą "cichociemną" .Czytam Twój wątek z wielkim zaciekawieniem i muszę przyznać, że przechodzę niezłą lekcję poglądową. Masz piękne rośliny i wielką wiedzę na ich temat. Gratuluje pomysłowości ja niestety takowej nie posiadam
Wracam czytać dalej.

[kogra]

Pewno przekroczyłaś darmowy limit i teraz fotosik domaga się kasy.
Takie konto trzeba założyć i płacić jak za.......
O ile pamiętam to 45 zł za rok.
Pomęcz go trochę to sam Ci napisze co chce.

[Siberia]

Wpisuję się, bo potrzebuję czegoś nowego do poczytania ;-)

[Orania]

Tujko, ha, jakie przewrotne jest życie ogrodnika! Ta biała goryczka przetrwała w takich warunkach a przecież pamiętam, jak w ogrodzie pieściłaś niebieską, rok temu i ledwo zakwitła. Może one tak lubią - pełne wygnanie? Piękne niewdzięczne! Albo piękne niedostępne.
Fotosik zapowiadał konserwację.
A my jak dzieci, tekst bez obrazków nie przyswajamy!
Ale i tak wszystko jest kwestią czasu. i ciąg dalszy nastąpi.

[tu.ja]

Aniu - donica to nic specjalnego - nie dość, że z tworzywa sztucznego to i wieloletnia Od wielu lat stoi na balkonie nawet zimą.
Ewo - wiem kto ma, bo sami dorabialiśmy dla wszystkich klucze. To pomieszczenie od niedawna dopiero jest zamknięte. Wcześniej dostęp tam miał każdy. Wiesz nawet nie przypuszczałam, że w takim miejscu może coś się zasiać. Chociaż u sąsiadów wyrosła brzózka...
Witaj Halinko! Dziękuję za miłe słowa. Z pomysłami bywa różnie. Nie wszystkie okazują się być dobre czy wykonalne A wiedza...tej nigdy dość. Cały czas się czegoś uczę na Forum.
Grażynko - kłopoty były chwilowe i to raczej techniczne.
Witaj Siberio! Miło mi, że zajrzałaś. Życzę przyjemnej lektury i zapraszam do częstych odwiedzin. Szczerze mówiąc czasem bywam cichaczem u Ciebie
Oranio miła - to nie goryczka...To kroplik. Wysiał się na obrzeżu balkonu, przy balustradzie. Niestety goryczki jakoś nie przepadają za mną. Niby rosną, ale z łaską i z kwitnieniem kiepsko.

Jutro mam dzień wolny więc chyba podziałam w temacie zabezpieczeń zimowych i może będą nowe fotki
Na dobranoc kolaż:

[kogra]

Cieszę się, że już wszystko w porządku.
Chryzantemki cudne.