Plamy na liściach

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Judi
200p
200p
Posty: 230
Od: 7 cze 2011, o 23:36
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wodzisław Śląski

Re: Kłopot ze storczykiem

Post »

Storczyka zakupiłam w wrześniu, co ok.7-10dni moczyłam go przez 15min w przegotowanej i odstanej wodzie. Jeżeli się nie mylę to dwa razy go nawoziłam nawozem (bioekor)-Zawiera: azot (N) - 7,0%, fosfor (P2O5) - 3,0%, potas (K2O) - 6,0%, mikroelementy ? bor, miedź, żelazo, mangan, molibden, cynk. Nie zawiera chlorków.
Storczyk nie jest miniaturką, ma normalnej wielkości kwiatki i liście.
Miał wełnowce i do ich usunięcia użyłam denaturatu, w obecnej chwili już ich niema.
Jakiego podłoża mam użyć do przesadzenia(nigdy tego nie robiłam) czy wystarczy gotowe podłoże do storczyków, które można kupić w kwiaciarniach lub marketach ogrodniczych?

Napiszę jak ja zrozumiałam, to co mam zrobić:
1. wyciąć czarne plamy
2. zapudrować cynamonem (mam w domu)
a kiedy mam wymienić mu podłoże i spryskać roślinkę PREVICUREM? przed cięciem czy po?
Przepraszam, że tak dopytuję, ale jestem początkująca i nie chcę zrobić źle :oops:
Moje storczyki - http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 29&t=47876" onclick="window.open(this.href);return false;
Jovanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 2391
Od: 29 cze 2006, o 00:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kłopot ze storczykiem

Post »

Judi-
Podłoże musi być dedykowane storczykom ---> nalepiej chyba kupić a LM
kolejność:
*wyjąć wszystko ze starego podłoża umyć, przejrzeć korzenie.Zgniłe, zniszczone wyciąć.
Pozostawić żywe /zielone i jaśniejsze wgłębne/ Całość wymyć nawet szare mydło,płyn do mycia .

*po wyjęciu z doniczki łatwiejszy będzie dostęp do plam./robisz wycięcia Wszystko umyć -Osuszyć- zdezynfekować.

Storczyk moze swobodnie poleżeć bez podłoża przez dwa dni.
W tym czasie szykujesz sobie podłoże -->,doniczkę trzeba umyć,wyparzyć.
Previcur zastosuj bezpośrednio przed sadzeniem w nowe podłoże.
Podłoże ,gdy jest przesuszone należy na kilka godzin wcześnie spryskać lekko spryskiwaczem.
Nie może być absolutnie suche- po posadzeniu w zależności od systemy korzeniowego wstrzymujesz na okres 7-10 dni podlewanie.Wyłącznie wspomagasz powierzchniowo korę;pomocne mogą być kompresy wilgotne na liście..
Miejsce po wycięciach chronić trzeba przed wilgocią.


To wszystko - a czy możliwe do wykonania okaże się po wyjęciu rośliny z doniczki.Oby nie było tragicznej niespodzianki.


W nawożeniu nie widzę problemu, jest stosunkowo krótko w Twojej uprawie.
Natomiast inwazja wełnowców mogła zapoczątkować infekcje trzonu - w końcu coś muszą jeść ,a rozmnażają się
w podłożu/lubią też być w korzeniach/- warto przejrzeć.

Pozdrawiam JOVANKA
Awatar użytkownika
Judi
200p
200p
Posty: 230
Od: 7 cze 2011, o 23:36
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wodzisław Śląski

Re: Kłopot ze storczykiem

Post »

Kupiłam dziś podłoże, ale mam problem z previcurem, gdyż niema go w żadnym sklepie ogr. jest tylko miedzian, czy on jest też tak skuteczny jak previcur??? mam go zakupić czy lepiej zamówić z internetu previcur?
Moje storczyki - http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 29&t=47876" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
nina1611
500p
500p
Posty: 821
Od: 27 mar 2011, o 13:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: opolskie

Re: Kłopot ze storczykiem

Post »

moim zdaniem previcur jest skuteczniejszy :roll:
Pozdrawiam Małgorzatka :)
Niektóre z moich storczyków ...
silanka
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 13
Od: 11 maja 2010, o 14:40
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kłopot ze storczykiem

Post »

Niedawno kupiłam w Orchid Garden Cattleya Mossiae. Storczyk ma nowy przyrost, który ma ciemne plamy jak na załączonych zdjęciach. Dolna plamka jest lekko zapadnięta. Wygląda to jak uszkodzenie mechaniczne. Cattleya rośnie w mieszance mchu i kory i została od razu umieszczona w akwarium nad grzejnikiem.Obecnie jest w ogrzewanym akwarium z wiatraczkiem.
Zastanawiam czy jeśli to choroba czy nie wyciąć całego przyrostu. Proszę o pomoc.
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Zuza_i_Tygrysek
200p
200p
Posty: 318
Od: 21 paź 2011, o 09:35
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lublin

Re: Kłopot ze storczykiem

Post »

to mniejsze górne 'coś' wygląda mi na uszkodzenie mechaniczne. To większe - nie wiem.Ale to tylko moje gdybania.

A teraz ja mam pytanie - u mnie w atku nie mogę doczekać się odpowiedzi, więc może tu ktoś zajrzy - na podłożu mojej brassi rozgościł siębiały puszysty nalot - coś na kształt pleśni, białego mchu, jakiegoś grzyba - no trudno mi to zdiagnozować. Zmieniłam podłoże, ale powstało na nowo w ciągu dwóch dni. Rośliny nie rusza, korzenie wyglądają na zdrowe. Jak to usunąć. Są jakieś środki chemiczne na to?
Pozdrawiam Edyta :)
Zapraszam do obejrzenia mojej storczykowej kolekcji
Storczykowe szaleństwo w wydaniu Edyty :)
Jovanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 2391
Od: 29 cze 2006, o 00:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kłopot ze storczykiem

Post »

Zawsze warto podać link do postu .
Tak bywa,że ... w przypadku lokowanie problemu w wątkach personalnych, jest on niezauważalny.
Nie ma takiej mozliwości ,aby czytać wszystko na forum.

Są tematy zielone/jak ten/ i w nich proszę o ponowne zgłoszenie.
problem + link do zdjęcia + opis uprawy.

Postaram się pomóc....

Pleśn jest skutkiem ,warto przeanalizować sposób pielęgnacji
Pleśń to też grzybki, ale bywa,ze śr.p/grzybowe mogę być nie skuteczne.


JOVANKA
Awatar użytkownika
Zuza_i_Tygrysek
200p
200p
Posty: 318
Od: 21 paź 2011, o 09:35
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lublin

Re: Kłopot ze storczykiem

Post »

Jovanko moja brassia jest u mnie od wakacji i w sumie niewiele o niej pisałam u mnie w wątku, bo kupiona była jako przekwitnięta, korzeni nie wypuszczała, a przyrosty które wypuściła pojawiły się zanim zalogowałam się na forum, więc już nimi nie byłam tak bardzo zaaferowana by o nich pisać. Teraz podsumuję co się z nią działo:

Kupiona była z pędem kwiatowym, który miał trzy zasuszone kwiatki, które zaraz odpadły. Potem pęd zaczął zasychać i jak usechł to go ciachnęłam jak najniżej się dało. Podlewałam ją na początku tak jak moje falki, czyli brutalnie raz na tydzień wsadzałam je pod bieżącą wodę i tak się przelewały przez parę minut. Gdy odkryłam forum, zaczęłam robić im wszystkim kąpiele a do kąpieli dodawałam nawóz do storczyków w ilości takiej jak na opakowaniu, ale woda wciąż była prosto z kranu. Od jakiegoś miesiąca najpierw nalewałam wodę do miski, żeby chlor się nieco ulotnił, potem dodawałam nawóz i dopiero po kilku godzinach zaczynałam moczyć storczyki. No i od tamtego czasu zaczęłam obserwować tę pleśń. To wygląda jak sieć połączonych ze sobą niteczek (na bank to nie te białe paskudztwa, co mi się z watą kojarzą a chwilowo nie pamiętam ich nazwy).
Dodam jeszcze, że Brassia stoi na północno-wschodnim oknie (róg bloku, więc ma tak jakby dwa okna), gdzie bezpośrednie słońce w wakacje miała od 5 rano, ale teraz zanim słońce się pojawi to już jest z innej strony mieszkania. Mimo to ma widno, bo za oknem jest tylko niebo i nic nie rzuca cienia na okno. Niektórym falkom jest tu za widno i czerwienieją.
Co więcej - Brassia w zeszłym tyg dostała nową ziemię dla storczyków o cienkich korzeniach i stoi nad kaloryferem gdzie często wieszam pranie lub stawiam pojemniczki z keramzytem, żeby było wilgotno. Kaloryfer nie dmucha na nią bezpośrednio ciepłym powietrzem, bo jest cofnięta pod szybę, ale jej nie dotyka. Okno ustawione jest na mikrowentylację, ale przez 2 tyg nie było, więc może powstał zaduch?
Aktualnie wychodzą nowe korzonki ze starych korzeni, które wyglądały na zdrewniałe i brzydkie, więc Brassia chyba ma się całkiem dobrze. Gdy ją przesadzał, nie zauważyłam uszkodzonych korzeni. Nowe pseudobulwy rosną, choć jakby wolniej. Tak wygląda:

Obrazek
Mimo moich najszczerszych chęci nie mogę przesłać fotem na laptopa i zdjęcia pleśni na razie nie będzie.
Pozdrawiam Edyta :)
Zapraszam do obejrzenia mojej storczykowej kolekcji
Storczykowe szaleństwo w wydaniu Edyty :)
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Jovanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 2391
Od: 29 cze 2006, o 00:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kłopot ze storczykiem

Post »

Edyto,

Pewnikiem.. przyczyną pleśnienia jest zalegająca wilgoć w podłożu-teraz roślina niewiele wykorzysta.
Pleśń ,i inne grzybki są efektem rozkładu materii organicznej /kora inne składniki/
Niemniej jednak trzeba jej się pozbywać- mechanicznie.
A chemicznie...można spróbować...lokalnie potraktować pędzelkiem: woda utlenioną lub spirytusem ew. inne środki
p/pleśnieniu.
Trzeba sprawdzić co i czy zadziała.

Ale w pierwszym rzędzie usunąć przyczynę zbyt długiego zalegania wilgoci w podłożu.Roślinie teraz nie jest potrzebna.

.. Brassia o tej porze wchodzi w okres spoczynku.
Warto przewidzieć inne podlewanie - przelewać/podlewać podłoże zamiast moczenia
Wydłużyć czasookres podlewania -to wg wyczucia nawet 2-3 tyg.przerwy.
Dbać głównie o nowe przyrosty/aby nie zgnioły i aby sie nie zasuszyły/
Temperatury ...podejrzewam,ze masz dobre.- nocne 15-16stop.C, dzienne 20-24stop.C
Z wodą ,niestety inaczej do niej podejść trzeba.
Zmienić na lepszą.
Odstawianie wody "kranówki" to tylko ewent.oczyszczenie z zawartości chloru- zakładając ,ze tam w ogóle jest :P .
Reszta związków wytrąci się i tak w postaci niekorzystnych soli ..
W większości "wód kranówek" nie stosuje się chyba obecnie zw.chloru w oczyszczalniach.
Polecam też...mój komentarz u Joli--->


pozdrawiam JOVANKA
Awatar użytkownika
Zuza_i_Tygrysek
200p
200p
Posty: 318
Od: 21 paź 2011, o 09:35
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lublin

Re: Kłopot ze storczykiem

Post »

Dzięki Jovanka:) A czy woda z Brity może być? Albo mineralna, np Ustronianka czy coś podobnego?


Przy okazji mam jeszcze jedno pytanie - przesadzałąm storczyka koleżanki. Wtedy był miejscami lekko czerwony, niektóre liście pomarszczone, jeden zwinięty, a inne całkiem zdrowe - totalny miszmasz. Część korzeni była przegnita, więc wywaliłam. Byłąm u niej wczoraj a drugi liść od góry odpał :( :?: a ten najwyższy jest taki miękki i czerwonawy, jakby gnił, ale nie jest taki pomarszczony jak to zazwyczaj bywa przy przelaniu. Zresztą nie było jej 2 tyg więc raczej nie przelała. Problem w tym, że nie ogrzewała też mieszkania, więc temp spadła do ok 15 (może mniej - muszę dopytać). Co może być przyczyną? Może jakaś choroba? Zraz wyjdzie, że go zabiłam...
Pozdrawiam Edyta :)
Zapraszam do obejrzenia mojej storczykowej kolekcji
Storczykowe szaleństwo w wydaniu Edyty :)
Jovanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 2391
Od: 29 cze 2006, o 00:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kłopot ze storczykiem

Post »

Woda z Brity może być- ja ją stosuje.
A... Ustroniankę również można wprowadzać- ale proporcje musisz sobie poszukać; bo to nie podlewanie samą mineralną - w tematach Bobi lub lesioc znajdziesz informację .
Wiele osób wsród nas stosuje takie mieszanki okresowo/ja np.1x m-c/ wprowadzające śladowe ilości minerałów , niezbędnych dla życia i kondycji roślin.

A. co storczyka uszkodzonego- pewnie, rozwinęło się śmiertelne choróbsko ,poprzedzone czarne zgnilizną.
Nie straszę, ale taki objaw świadczy o poważnej przypadłości i zaatakowaniu trzonu rośliny.

Podejrzewam,ze chodzi o falenopsis ; nie piszesz o jaki storczyk chodzi.
Niska temperatura, nie jest w pojedynkę tragiczną przez.... krótki czas .
Ale podlewanie,zaleganie wilgoci w podłożu i stagnacja powietrza jest gwoździem do...

Wątpię, czy sie da go wyratować.
Ale walczyć można.Usunąć chory liść do żywej tkanki bez zmian chorobowych i ....dalej zadziałać śr.ochrony/p/grzybiczne/
Ważne .. storczyka ...izolować wśród innych.


JOVANKA
Awatar użytkownika
Zuza_i_Tygrysek
200p
200p
Posty: 318
Od: 21 paź 2011, o 09:35
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lublin

Re: Kłopot ze storczykiem

Post »

no tak - nie napisałam, że to falenopsis. Jakoś wydało mi się to oczywiste ;)

Jovanka ale on nie jest jeszcze czarny :( może to nie to ;( zaraz poszperam w necie jak ta zgnilizna wygląda.

Wiesz, jak go zobaczyłam to wydało mi się, że rośnie trochę krzywo i ma jakoś tak mniej podłoża. Zapytałam, jej narzeczonego czy go przypadkiem nie zrzucił, ale się wyparł. Po chwili przyszło mi go głowy, że mógł go też zrzucić mój mąż, gdy storczyk był u nas - no i mój mąż już tak się nie wypierał... ;:14 za to narzeczony koleżanki skomentował to tak: "Myślisz, że którykolwiek z nas by się przyznał? :;230 "
Pozdrawiam Edyta :)
Zapraszam do obejrzenia mojej storczykowej kolekcji
Storczykowe szaleństwo w wydaniu Edyty :)
karotka1
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 17
Od: 24 lis 2011, o 18:49
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Kłopot ze storczykiem

Post »

Mój pierwszy storczyk zaczyna przekwitać...Czy mam pęd kwiatowy uciąć tuż przy nasadzie?
Awatar użytkownika
Zuza_i_Tygrysek
200p
200p
Posty: 318
Od: 21 paź 2011, o 09:35
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lublin

Re: Kłopot ze storczykiem

Post »

karotka tak naprawdę nie ma to większego znaczenia. Jeśli chcesz możesz zostawić - jak storczyk uzna, że nie ma siły ani ochoty wypuścić z któregoś oczka kolejnego pędu to sam uschnie. Jeśli nie zasuszy pędu to masz szansę, że z tego pędu jeszcze coś będzie, ale to nie nastąpi od razu. U mnie np. pojawiły się odnóżki po 4 miesiącach. Musisz się liczyć z tym, że przez ten czas będzie stał łysy patyk.
Możesz też uciąć przy nasadzie - wtedy storczyk może szybciej wypuścić nowy pęd.
Pozdrawiam Edyta :)
Zapraszam do obejrzenia mojej storczykowej kolekcji
Storczykowe szaleństwo w wydaniu Edyty :)
Awatar użytkownika
Lola-san
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 43
Od: 29 lis 2011, o 23:17
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: USA

Przelany phalaenopsis... POMOCY!

Post »

Witam wszystkich znawców i miłośników storczyków! :wit

Od 3 tygodnie jestem właścicielką phalaenopsis z dwoma pędami kwiatowymi w kolorze żółtym (biszkoptowym), którego kupiłam w Ikei. Na początku dodam, że jest to mój pierwszy storczyk i nie mam doświadczenia w hodowli tych przecudnych roślin.

Problem z moim storczykiem pojawił się po ok. 2 tyg. od zakupy, gdy powoli zaczęły więdnąć jeden po drugim wszystkie kwiaty (te w pączkach w ogóle się nie rozwinęły). Liście generalnie są w dobrej kondycji... ALE...

Ponieważ czytałam wcześniej dużo o pielęgnacji, więc wiem, że ten gatunek storczyka nie należy często podlewać, a przelanie to wręcz dramat. Ja podlewałam raz na tydzień. Problem w tym, że w momencie zakupu doniczka była pokryta jakby mchem (wyglądem przypominającym gąbkę) - przypuszczam że w celu dekoracyjnym. Nie usuwałam tego, aż do dzisiaj. Ponieważ opadające kwiaty zaczęły mnie niepokoić, postanowiłam przyjrzeć się bliżej storczykowi i ku mojemu zdumieniu odkryłam, że pod warstwą tego "dekoracyjnego niby-mchu" jest masa wilgoci. Oczywiście szybko oczyściłam doniczkę i wyrzuciłam mech. Co ciekawe, podłoże tego storczyka złożone jest z mieszanki, w której też są elementy mchu (przynajmniej tak to wygląda). Tę część, którą mogłam - usunęłam z podłoża, choć nie jestem pewna czy dobrze zrobiłam... ale z doniczki wyraźnie było czuć nieprzyjemny zapach wilgoci. Ponadto zauważyłam, że choć liście na pierwszy rzut oka są OKAY, to przy nasadzie są one nieco przygniłe od mokra i wilgoci, i przez to właśnie jeden liść zupełnie odpadł, mimo że wyglądał na okaz zdrowia.

Teraz boję się, że moja roślinka umrze... :( Proszę pomóżcie co mam robić - oprócz niepodlewania przez dłuższy czas (jak długi?)? Czy to jest prawidłowe, że w podłożu jest coś przypominające mech?

Będę bardzo wdzięczna za porady, z góry dziękuję!
Pozdrawiam, Lola
ODPOWIEDZ

Wróć do „ORCHIDARIUM. Storczyki”