Dorotko krzaczek o który pytasz to weigela.
Ja też jak troszkę się ociepli to idę podlewać ogród

Z kopczykami jeszcze troszkę czekam. muszę tylko przykryć czymś kompost, żeby nie podmarzł jak przyjdą większe przymrozki, bo będzie problem z robieniem kopczyków
Małgosiu azalie japońskie są najdelikatniejsze. Ale ja już nie będę ich okrywała....co będzie. Rosną pomiędzy innymi roślinkami , a i liczę na śnieg, ze je otuli. Mam nie najlepsze doświadczenia z okrywaniem, bo zawsze to robiłam, a w zeszłym roku nie i kwitły zachwycające. Jak będzie teraz ....zobaczymy....
Liści to u ciebie faktycznie dużo więc i grabienia też , u mnie jeszcze dokąd ładne niech się ścielą.....na drzewach już nie ma, więc niech się złocą na trawniku
