Lana i storczykowe towarzystwo.

[Lana]

Nina cierpliwość popłaca, ale czasami trudno wytrzymać . Fakt, mam jeszcze inne belliny, które kupiłam jako dorosłe rośliny i tu już moja cierpliwość powinna być jak ocean .
Justynko witaj . Miło mi gościć Cię w moim wątku, a jeszcze milej, że o mnie pamiętasz .

[x-F-7]

Bardzo lubię tillandsie one pięknie kwitną, moja ciocia ma taką, która jak kwitnie to zmienia kolor z zielonego na różowy i wypuszcza takie pręciki, jak twoja.Cudna:)

Bellinka ma piękne in tensywne kolorki. A anturium botaniczne ciekawe.Pierwszy raz widzę takie kwitnienie antka:).

[goskle]

Śliczne kwiatuszki
A belinka jest taka urocza

[Lana]

Filigranowa i Gosiu bardzo dziękuję w imieniu mojej bellinki . Na żywo kolorki troszeczkę inne, nie dało się ich uchwycić dokładnie. Ten żółty kolorek był bardziej zielonkawy .

Moja Tillansia w tej chwili produkuje już nowy przyrościk, więc ponownie będzie szansa na takie widowiskowe kwitnienie. Natomiast anturium w tej chwili szaleje i pędów kwiatowych jest coraz więcej, ale akurat ta roślinka pochodzi przecież z rączek samej Danusi Pańczyk, więc nie mogło być inaczej .

[Art]

Lucynko,niesamowite zdjęcia Tillandsii ! Brawa dla ...Leszka A dla Ciebie za efekty uprawy

Kolejne gratulacje za kwitnienie 'Belliny'. Wiem jaka to radość, gdy zakwitnie storczyk hodowany od 'młodziaka'.
Mam podobnie jak Ty keiki Equestrisa od Madzi i też ma zaczątek pędu. A listki wspaniale dorośleją.
Mimo to wielkość jest wciąż miniaturowa, co w moich warunkach jest zaletą

Anturium botaniczne bardzo ciekawe z tym kwitnieniem podobnym do owoców jarzębiny.

[Lana]

Asiu dziękuję pięknie, nie tylko za wpis, ale także za prywatne konsultacje :P .
Muszę powiedzieć, że Asia ma ogromne serduszko i zawsze chętnie służy radą, choć czasu wolnego ma bardzo malutko .

Phal. equestris rzeczywiście maleńki, u siebie z tego keiki mam już drugi pędzik, a kwiatuszki bardzo długo cieszą moje oczy i za to należą się Madzi ogromne podziękowania .
Anturium botaniczne nie powiedziało jeszcze ostatniego słowa, kolejnych pędów wypuściło sporo i mam nadzieję, że za jakiś czas będę mogła uraczyć Was Wszystkich ciekawym zdjęciem.

[kambodza5]

Udało mi się znaleźć pełną nazwę twojej trilandsi.
Nazywa się: tillandsia ionantha

[Lana]

Kambodza dziękuję bardzo za pomoc w znalezieniu nazwy tillandsi. Wygląda bardzo podobnie, chociaż nie pamietam, pod jaką nazwą ją zakupiłam i czy w ogóle miała nazwę . Tilladsia magnusiana też jest bardzo podobna, ale jak jest naprawdę ?

[madzik]

Lucynko, pooglądałam już dawno, ale nie miałam czasu, żeby choć dwa słowa Ci napisać.
Gratuluję zwłaszcza bellinki i "zagadki", bo wiem jaka to radość , jak chowa się toto od malucha i uda się nie zamordować, a do tego jeszcze doprowadzić do kwitnienia
Tillandsia też śliczna. No i zdjęcia, rzecz jasna, pierwsza klasa
I serce mi rośnie jak czytam, że moi wychowankowie (equestris) tak dobrze sobie radzą w szerokim świecie (u Ciebie i Asi)
- znaczy się w dobre łapki trafiły

[Lana]

Madziu dziękuję bardzo, staram się jak mogę, co byś mi palem nie pogroziła, że źle się zajmuję roślinkami, a szczególnie tymi od Ciebie ;:57. Co tam ja, trzeba by pobuszować po Twoim królestwie, tam jest dopiero co oglądać .

[Lana]

Dzisiaj historia pewnej roślinki . Miały w tym swój udział i Asia Art i Madzia, podczas długich konsultacji telefonicznych . Nigdy nie miałam u siebie kwitnącej Cattleyki i tym większe było moje zdziwienie, kiedy przez przypadek zauważyłam to "coś".
Roślinkę zakupiłam, a właściwie dostałam jako gratis do zakupionych trzech hybryd Cattleya. Właśnie sprawdziłam i było to jeszcze wcześniej, niż mi się wydawało, a mianowicie w marcu 2008r., czyli do obecnej chwili mineło no prawie 4 lata, a już z pewnością 3,5.
Z całości pozostała mi jedynie część jednej zakupionej roślinki i właśnie to nieokreślone cudo. Marzył mi się piękny kwiat w białym lub lekko żółto-cytrynowym kolorze, na marzeniach jednak przystało . Wyłonił sie tylko jeden kwiatuszek, jak na takie długie czekanie, zresztą sami osądzcie. Zapomniałam dodać, że kwituszek jak na Cattleye jest troszkę mały , po paru dniach pojawił się zapach. Coś z pomieszania konwali z lilią :-? , sama nie wiem. Były momenty, że wątpiłam, czy aby na pewno to Cattleya, może Laeliocattleya, a nawet Iwangara, ale to ostatnie mało prawdopodobne.

[Merghen]

Piękny kwiat jednak nie spróbuję go zidentyfikować-w tym gatunku jak na razie raczkuję. Podziwiam jednak wytrwałość i cierpliwość - 4 lata...hmmm...zastanawiam się czy ja bym tyle wytrwała

Ps. Jednak troszkę cytrynowego koloru ma więc marzenie ciutkę spełnione

[Jovanka]

Lucynko,
takie wytrwałe kwitnienie"do celu" nalezy podziwiać...podobnie jak Twoją wytrwałość.

Ja myślę,ze kłopoty z kwitnieniem mogły być spowodowane "nie dogadaniem się- wzajemnie :P " - znam to i przerabiam u siebie.
Ten storczyk należy chyba do hybryd Brassolaeliocattleya - rodowodowo - mieszanka wszystkiego.
No....to są założenia;w praktyce można trafić na krzyżówkę oporną.
Na podstawie oceny wizualnej ..i z różnorodności kolorystycznej, mozna wnioskować o złożonych cechach
warunkujących uprawę.
Rozrzut jakościowy tych storczyków w ramach jednej grupy z identyczną nazwą jest ogromny.Co do wielkości, ilości i kolorów.

Podejrzewam ,że Twoja katlejka będzie z linii Brassolaeliocattleya Momilani Rainbow .A jakie są wygogluj sobie w grafice tę pełną nazwę.
Teoretycznie nie sprawiają aż tak wielkich problemów i potrafią kwitnąć 2x w roku

Lano,Twoja katlejka jest dopiero rozwinięta- po pewnym czasie/aż do przekwitania/ może zwiększy wymiary -to też pewna dobra cecha tych storczyków...

Ale nawet jeden i mały.... jest sukcesem.O czym wiesz...

pozdrawiam JOVANKA

[Alusia61]

Lana,wielkie brawa za wytrwałość
Czym dłużej czekasz na ten upragniony kwiauszek, tym więcej cieszy.
Kolorek piękny taki landrynkowy.
Należy do jednych z moich ulubionych.

[Art]

Lucynko, Ty mnie wypytywałaś przez o elementy uprawy katlejek, a ja Cię pomęczę przed Świętami o uwagi jak zrobić dobre Tiramisu ?

Co do pokazanego kwitnienia, to kwiat na ost. zdjęcia zdaje się wołać do nas - OTO JESTEM
I nie pozostaje nam nic innego jak podziwiać. A że niewielki ... ? Przecież wiesz, że właśnie "małe jest piękne" I w dodatku ładnie pachnie.
Dla mnie ta kombinacja pastelowych kolorów jest doskonała. Brawa za wytrwałość, bo 3 i poł roku oczekiwania jest mi również znane
np.u mojego Phal. Red Jaguar. Pokażę w moim wątku aktualny wygląd storczyka.
Życzę Ci, żeby Twoja katlejka z każdym kwitnieniem była bogatsza w kwiaty