Róże ...ach, te róże ... - cz.I

[Alutka102]

Nie. Dostałam dokładną instrukcję jak dojechać. Trzeba na pierwszych światłach jadąc od Emilianowa skręcić w prawo, potem w pierwszą asfaltową przy kapliczce w prawo, następnie przy szkole w lewo w ulicę Spokojną i pierwszy dom murowany. Wcześniej trzeba zadzwonić i umówić się, żeby ktoś był. Uf, chyba nic nie pomyliłam

[majka411]

Oj bardzo skomplikowane, to nie dla mnie. Emilianow to jest już za Radzyminem.
Wszysko mi się pomajdrało. Co tam niech się martwią Ci co sprzedają, a nie ja

[Margo2]

Macie szczęście, że macie korę w takich cenach w pobliżu.
Toż nawet w bagażnik wsadzić parę worków się opłaca.
Ja woziłam swoim 10 worków. Gdybym rozłozyła siedzenia jeszcze więcej.
Ale do Was to za daleko.
U mnie w pobliżu nie ma takich dostawców.

[pamelka]

Moniś to się spracowalaś Ja jutro mam nadzieję
A ja korę po 9 zl kupuje - 50-kę i niestety w swoje autko

[Rozeta]

Majeczko, ach te zmiany miejscóweczek dla róż ...to chyba nigdy się nie skończy, prawda?

Alutko, to Ci instrukcję dojazdu podali ... . Ale cóż, jeśli znasz tę okolicę to pewnie trafisz. Czego się nie robi dla róż i ogrodu . Oborniczek w dołkach przecież niezastąpiony .

Gosiu, ta oferta jest również dla Ciebie, ponieważ oni obsługują Płock!!! Na ich stronie jest wymienionych kilka miejscowości, min. Twoja, zresztą realizują zamówienia na całym obszarze Mazowsza . Koniecznie zajrzyj do nich!

Joluś, dzięki za pocieszkę . Jutro można od rana podziałać, bo ma być ładnie. Więc, trzeba mieć nadzieję !
A gdybyś zadzwoniła do tej f-my z linka i spytała o dostawę do siebie? A nuż-widelec uda się ? Zawsze jest to jakaś oszczędność. No i to targanie do auta i z auta odpadnie. Spróbuj .

[ewamaj66]

U mnie lekko przymroziło, ale i tak planuję skończyć z warzywnikiem Przecież niedługo się ociepli i będzie można pograsować w ogrodzie. Dosypuję na grządki kompostu, mam nadzieję, że starczy go na obsypanie róż. Jeszcze nie kopcowałam, czekam, aż się ochłodzi.

[majka411]

Majeczko, ach te zmiany miejscóweczek dla róż ...to chyba nigdy się nie skończy, prawda?

Moniczko, ach jak ja to lubię.....a, broń Boże niech się nie kończy ...............
słyszałam, że kolejny tydzień mam ładnej słonecznej pogody na Mazowszu, ale fajnie niech tylko kolejne różyczki dojadą
Czwartek 10.11 jest najlepszym dniem na sadzenie róż, tak mówili na Polsacie.

[Atka-a1]

Znalazłam kolejny piękny, różany ogród do podziwiania
Koniecznie musiałam się wpisać, żeby mi nie zginął

[Rozeta]

Ewciu, a w jakim względzie skończysz z warzywnikiem ... . Trwale?
Oj, pograsujemy jeszcze sobie troszkę po ogródeczku, pograsujemy ... . Ma być dość zimno ok. 11 listopada, ale następne dni już cieplejsze i bez opadów. Więc myślę, że zdążymy z wszelkimi robotami ziemnymi .

Maju, o tak ...wszelkie prace przy różach sprawiają nam przyjemność, nawet te najcięższe .
Prawda, ma być jeszcze ładnie i dzięki za ten namiar na 10 listopada. Chociaż niemek to raczej nie będzie ...
Ale zdążę poprzesadzać jeszcze co nieco ... .

Beatko, witam Cię serdecznie i dziękuję za miłe słowa .
Zapraszam Cię, zaglądaj częściej !

[majka411]

Nie ma za co Moniczko, ja tez podziałam na działeczce ale jutro. Szkoda, że na niemeczki musimy jeszcze trochę poczekać.

[Wanda7]

Ja już zamawiałam ziemię, korę i obornik dwa razy po 50 worków (30+10+10) z transportem gratis i wydawało mi się, że to bardzo dużo i nie zużyję. A poszło wszystko. I na wiosnę znowu zamówię
aha, płaciłam 4,50zł za 50-litrowy worek. To sie tylko wydaje, że jest dużo, ale człwoiek zacznie sadzić, worki szybko znikają.

[Ave]

Adresik do Pana z korą zapisałam - właściwie to można by się zgadać w parę osób z danego terenu i zamówić większą ilość, byłoby bez problemu...

[Rozeta]

Maju, jednak myślę, że lada dzień odezwą się ze szkółek niemieckich .

Wandziu, coś mi się wydaje, że to ten sam dostawca kory . Cena ta sama i minimalna ilość zamówienia to właśnie 50 worków 50-o litrowych, choć zdarza się, że jeśli ma po drodze dodatkowe zamówienie, to realizuje zamówienie z mniejszą ilością worów.
A to fakt, że niby tyle worków sobie leży i czeka, a jak już zacznie się rozsypywać na rabaty, to ubywa w baaardzo szybkim tempie .

Ewuś, dokładnie tak samo proponowałam. Na pewno chętni by się znaleźli . Kilka worków to i niewielki koszt i przechować zawsze jest gdzie.

[Dyskrecja]

Czytam o Waszych zamówieniach workowych i też chcę się pochwalić moim zamówieniem na korę, ja zamawiam w tartaku całą przyczepę takiej przegniłej kory i wszystko idzie, część pod róże, część pod Rh, część pod iglaki i część pod hortensje. Oj trzeba się tego taczuszką nawozić.

[ewamaj66]

Warzywnik ciągle jeszcze kopię Prawie już koniec, zostało mi pracy na jakieś dwie godziny. Samo kopanie nie jest jakoś szczególnie trudne, ale wybieram kamienie i cegły, a jest ich mnóstwo. Lubię warzywa, jeszcze nie zamierzam z nich rezygnować.