Moja działka - ... a mnie jest szkoda lata - Irena37 cz. 4

[e-genia]

Ten Twój ciemiernik jest nie do zdarcia , tak obficie kwitnie cały czas.
Robisz co rok swoim ciemiernikom takie rusztowania , ja nigdy nie zabezpieczam swoich ,może dlatego te o pełnych kwiatach słabiej kwitną .

Genia

[RomciaW]

Piękne fotki z wspomnieniami Irenko Ja dopiero w tym roku zobaczyłam bylinową lobelię Bardzo ładna i długo kwitnie

[Zenia]

Irenko...ja podobnie jak Genia także nie zabezpieczam swoich ciemierników. Jednak poprzedniej zimy mój cuchnący pozostawiony z kwiatostanem przekrzywił się pod ciężarem śniegu że wyglądał okropnie. Ktoś mi podpowiedział aby uciąć ten przechylony kwiatostan...zrobiłam tak i mi padł. Teraz sobie myślę że te rusztowania wcale nie głupie...fajnie to wymyśliłaś. Mogłam tak mojemu cuchnącemu...teraz to już woda po kisielu.

[Margo2]

U mnie te lobelie niestety są jak jednoroczne. Nigdy nie przetrwały zimy

[Irena37]

Geniu rzeczywiście ten ciemiernik jest nie do zdarcia, kiedy go kupiłam to już kwitł i tak jest do tej pory. Taką osłonę robię tylko temu pełnemu, innych niczym nie okrywam, one dobrze zimują. Przykryj też twój ciemiernik, może będzie miał więcej kwiatów.

Romciu dziękuję , lobelie ma od dawna i jestem z nich zadowolona bo długo kwitną, nie ma z nimi problemów.

Zeniu ja też innych ciemierników nie zabezpieczam, mam korsykański, on jest podobny do twojego cuchnącego, też pąki przemarzły ale dowiedziałam się, że należy je na zimę okrywać i muszę też takie "rusztowanie" mu zrobić. Jeżeli będziesz na działce to też go okryj.

Małgosiu aż trudno mi uwierzyć, że nie przetrwały zimy, u nas bywają mrozy dość duże ale czerwone lobelie są niezawodne, dobrze zimują. Żywotność ich u mnie wynosi około 4 lat a potem giną.

Wspomnienia lobeliowe

[JacekP]

Lobelie urocze Moją lobelię cardinalis, podkopało jakieś dziadostwo i byłaby padła. Przesadziłem choć nie jestem pewien, czy zdążyła się dobrze ukorzenić przed zimą.

[andrzejek]

Lobelie bardzo ładne .Kupujesz sadzonki czy z nasionek masz ?

[Margo2]

Ja kupowałam je kilka razy. Nie tylko u mnie nie przetrwały. Moi znajomi też ich nie mają.
Spróbuję kupić jeszcze raz.

[Irena37]

Jacku dziękuję , wszystkie moje lobelie rosną dobrze ale niebieskie nie bardzo, kwiatostany uschły a kępki przy ziemi słabo się rozrosły a czy przezimują

Andrzejku dziękuję , kupuję gotowe sadzonki lobelii, z nasion nigdy mi nie powschodziły.

Małgosiu zastanawiam się dlaczego u ciebie lobelie wymarzają, czyżby u was było jakieś "siedlisko" wyjątkowego zimna?

Zakwitł grudnik

[e-genia]

Irenko ,brawa dla Twojego grudnika , ja jakoś nie mam do nich ręki albo nie kwitły , a jak miały pąki to szybko opadały .

Genia

[Gencjana]

Irenko, zachwycają mnie Twoje lobelie. Miałam również te bylinowe, ale marniały. Nie wiem, jaki błąd popełniam. Szkoda,
bo je lubię. Grudnik też b.ładny. Ja za radą Gloridei postawiłam od południa i nareszcie ma w miarę przyzwoitą ilość paków.

[JacekP]

U mnie Irenko z lobeliami na odwrót - niebieskie i granatowe dobrze rosną a czerwone i różowe jak na razie traciłem. Ślimaki bardzo lubią je na wiosenną sałatkę

[malgocha1960]

Muszę chyba swoją lobelię gdzieś przesadzić,bo róża ją zarosła i chyba przez to tak słabo mi kwitnie.Nie wiedziałam,że one żyją tylko 4 lata,myslałam,że to wieczna bylina.

[JAKUCH]

Grudnik szybko zaczął kwitnienie . Mój dopiero dostaje pąki . Muszę sobie takiego ognistego tez kupić bo to sliczny kolorek

[Irena37]

Geniu i Jadziu grudnik wyjątkowo wcześnie zakwitł, gdy go kupowałam w ubiegłym roku to kwiaty były koloru kremowego - lekko żółte a w tym roku zakwitł na pomarańczowo-różowo, ciekawe jak zakwitnie w przyszłym roku, może będzie zmieniał kolory każdego roku. Nie miałam przypadku opadania pąków.

Adrianko dziękuję , lobelie u mnie raczej dobrze rosną, mam je rozmieszczone w różnych miejscach i nie ma między nimi różnicy. Jak już wspomniałam nie mam tylko ręki do niebieskich ale jestem uparta i będę sadziła do skutku. Mój grudnik stoi na oknie od południowej strony więc pewni dlatego tak wcześnie zakwitł.

Jacku a ja nie mam szczęścia do niebieskich, o granatowych nawet nie wiedziałam, że takie są, może masz fotkę granatowych lobelii, chętnie obejrzałabym. U mnie ślimaki nie zjadają ale inne robale korzenie podgryzają.

Małgosiu będziesz musiała przesadzić lobelię bo z różą nie ma sznasy przetrwania. Co do żywotności może dłużej żyją ale u mnie jakoś nie chcą być.

Tawułkowe wspomnienia