Zależy czy tym odmianom nie wymarzną przez zimę pąki kwiatowe - to główna kwestia przy brzoskwiniach. Pąki wytrzymują różnie u różnych odmian - odporne przetrzymają -25'C, a wrażliwym zmarzną i przy -10'C, zwłaszcza jak zmrozi już na przedwiośniu ...
Bo poza tym to w 4-5 roku od wysiewu powinny już kwitnąć.
a ja dostałem 3 sztuki z pestki i jutro je sadzę są około dwu letnie wrzucić im pod korzenie obornika troszkę teraz czy lepiej je nakryć plackiem? a może obsypię je trocinami i dam placka na wiosnę...a wapnować te cudaki kiedy hm?......a nowe pestki zamierzam wysiać w piach z trocinami i zostawić na dworze żeby przemarzły ? Schły już chwilę na dworze...a jak nie skiełkuja na wiosnę to je rozbiję...to właściwym nurtem podążam hm? Powiedzcie proszę
Jeżeli chcesz sadzić teraz brzoskwinie to pamiętaj, żeby zabezpieczyć je na zimę. Usyp kopczyk wokół brzoskwini i jeżeli to możliwe okryj słomą koronę drzewa. Nawożenie zostaw na wiosnę. A obornik rozrzuciłbym dookoła drzewa ;).
A co do sadzenia pestek, to tak, podążasz właściwym nurtem ;) choć pozostawienie ich na dworze, gdzie temperatura będzie ujemna może zaszkodzić pestkom. Lepiej będzie pozostawić je a strychu albo piwnicy z temperaturą około 0 - 5 stopni. Pamiętaj, żeby podlewać je regularnie, żeby ziemia była stale wilgotna.
Witaj !
Postępuj jak radzi Wojtek.
I dalej tak. Weź worek foliowy na śmieci , taki duży 100 l. Odetnij dno worka. Nałóż na drzewko. Na dno wsyp trochę ziemi. To będzie kopczyk i równocześnie ustabilizuje worek. Z zewnątrz worek okop, tak jak kiedyś postępowało się z namiotem. Resztę miejsca wypełnij słomą. Lekko ubij, lub po miesiącu uzupełnij słomę.
O.K dziękuję...a jak okryć drzewko, które ma już dość rozłożoną koronę? Chodzi mi o śliwę i wiśnię, które przesadziłem tydzień temu a są już starszymi drzewkami? Brałem je z dużą ilością ziemi wokół systemu korzeniowego...ale przeniosłem z miejsca spokojnego u znajomych w bardziej przewiewne u mnie.
czy wyjmując nasiona z pestki brzoskwini, jest szansa na to, że później drzewko będzie miało owoce takie jak to z którego pozyskałem nasiona? zakładając całą pielęgnacje i wszystkie zasady obowiązujące przy uprawianiu brzoskwiń?
Drugie moje pytanie, czy morelę i nektarynki też można w ten sposób rozmnażać? czy wyrosną już zdziczałe?
Pozdrawiam
Nie będzie to na pewno ta sama odmiana (przy zapłodnieniu zachodzi rekombinacja genów, poza tym może zostać zapylona pyłkiem drzewa innej odmiany, jeśli takie rośnie w pobliżu), ale gdzieś czytałem (słyszałem?) że brzoskwinie powtarzają cechy "rodziców" w większym stopniu niż np. jabłonie. Nie wiem czy to prawda, ale na pewno widywałem na tym forum zdjęcia owoców brzoskwiń wyhodowanych właśnie z nasion, i były bardzo dorodne i apetycznie wyglądające. Podobnie jest chyba z nektarynkami.
Oczywiście !
Dzisiaj opryskałem brzoskwinie.
Oprysk dodynami, czyli sylitem i podobnymi w temperaturze powyżej 8oC. Dobrze, żeby utrzymała się ta wyższa temperatura choć przez kilka godzin.
Miedzianem wystarczy w temperaturach dodatnich, ale najlepiej powyżej 5 oC.