
Ogród Oli , sezon 2011
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Ogród Oli , sezon 2011
Hortensji ogrodowych raczej się nie skraca, bo można obciąć pąki, które już się zawiązały. Podczas przenoszenia doniczkowej do domu wycięłam tylko kwiatostan, pąki pod nim są wielkie. Wkopanie głębiej wykonałam w tym roku, ale późno, we wrześniu. Efekty mogą być widoczne dopiero za dwa lata, o ile w ogóle będą. Nie narzekam, bo ogrodowe i tak u mnie nigdy nie kwitły
Jeśli pojawi się choć jeden kwiat-to już sukces.

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7919
- Od: 2 cze 2010, o 11:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Ogród Oli , sezon 2011
Olu właśnie zastanawiałam się, czy była złota, polska jesień, bo u mnie po pierwszych przymrozkach zrobiło się w ogrodzie "łyso"
Twój ogród prezentuje się zdecydowanie lepiej...ooo...masz nawet mrożone truskawki
Jeżeli chodzi o hortensję, to też mam kilka egzemplarzy, które nie chcą kwitnąć. Ostatnio dowiedziałam się, żeby wystarczy zakopcować je, jak róże, a wtedy doczekam się kwitnienia.
Cóż spróbuję, choć wydaje mi się, że najlepiej przenieść je do donic
Tylko, gdzie ja je schowam 

Twój ogród prezentuje się zdecydowanie lepiej...ooo...masz nawet mrożone truskawki

Jeżeli chodzi o hortensję, to też mam kilka egzemplarzy, które nie chcą kwitnąć. Ostatnio dowiedziałam się, żeby wystarczy zakopcować je, jak róże, a wtedy doczekam się kwitnienia.
Cóż spróbuję, choć wydaje mi się, że najlepiej przenieść je do donic


- AAleksandra
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2777
- Od: 5 wrz 2009, o 10:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Ogród Oli , sezon 2011
Jadziu, pewnie dlatego wyschła na wiór. Przewiew bywa zdradliwy. Widocznie zadziałał jak suszarka.JAKUCH pisze:w siatce wisiały na haku
Różyczki opatuliłam tylko te szczepione na nóżkach. Mam nadzieję, że nie za wcześnie. Nie mam z nimi doświadczenia. Wcześniejsze dwie nie przeżyły zimy . Te mam od wiosny i jesieni. Czeka mnie czas próby.
Badziu, sama nie wiem co mam czynić z hortensjami leniuszkami. Tak jak Agatka czytałam, że one raczej muszą być głębiej posadzone. Piwonie to 100% nie za głęboko, ale hortensje ? W zasadzie chodzi tu o przetrwanie zalążków kwiatostanów, bo one kwitną na ubiegłorocznych pędach. Zresztą wiosną mogę przeprowadzić eksperyment. I tak zamierzam przynajmniej jedną z nich przeprowadzić w inne miejsce. Zakopię płycej, a jak nie zakwitnie, znaczy się nic nie pomogło ? Teraz wyglądają tak :


Badziu, właśnie mi przypomniałaś o kolcowoju. W ostatnim wydaniu ?mój Piękny Ogród? jest o nim artykuł. Właśnie go kupiłam ze względu na ogromne walory zdrowotne. Kwitł mi tylko w domu , w doniczce. Posadziłam go przy płocie i został zasłonięty przez wiśnię. Co prawda kiedyś, przez przypadek do niego zaglądnęłam, ale ani kwiatów nie miał, a tym bardziej owoców. Dzisiaj go przesadziłam na inne miejsce. Będzie ?na oku?. Etykietki nie znalazłam, ale był reklamowany jako owoc goi. Może mamy inne odmiany
Ewo, w takim razie możemy założyć ?Klub Zosi Samowi?. Zdaje się, że na forum jest takich Zosiek więcej . Czasami zastanawiam się dlaczego hortensje ogrodowe znajdują się w sprzedaży i cieszą się wzięciem. W mojej miejscowości na posesji widziałam obficie kwitnącą hortensję ogr. Muszę podpatrzeć co oni z nią robią teraz przed zimą. Tylko muszę wybrać się na spacer piechotą, bo samochodem, to robię myk ? i zapominam spojrzeć w tamtą stronę.
Agatko, ja także skłaniam się do tej wersji, ale pomimo opatulania i tak nie kwitną
Paula, a ja rezygnuję z warzyw. No może sałata, pietruszka i szczypiorek, pomidorek i ogórek, koperek i ? no i chyba to wszystko, ale w baaardzo ograniczonym wymiarze.
Mam nadzieję, że wszystkie dalie przetrwają do następnego sezonu, aby cieszyć nas znowu. Za dalię od Marioli także trzymam kciuki, bo była naprawdę prześliczna.
Romciu, moje cukinie w tym roku takie raczej do oglądania. Dziwna odmiana. Ma twardą skorupę jak u dyni. A może to dynie .. Leżą sobie na grządce i ładnie wyglądają? W zeszłym roku także nie było chętnych na cukinie. Po co je więc sadziłam ?
A moi panowie nie za bardzo garną się do prac ogrodowych. Z tym to pół biedy, ale prace porządkowe też , a może tym bardziej są im obce.
Iwonko, po raz ostatni będę kopcowała hortensje i zobaczymy czy to coś da. Tak wielu skarży się na brak kwitnienia, że nie powinnam się przejmować, a jednak trochę żal ? Ja do donic nic nie będę przeprowadzała, bo także nie mam gdzie trzymać. Zresztą donic i tak mi przybyło (datury, prusznik, pelargonie, oleander). Musi co może spędzać zimę w ogrodzie.
A teraz po raz ostatni barwy jesieni. Zdaje się, że to ostatnie zdjęcia przed zimą. Już nie będzie co focić :








Pozdrawiam serdecznie,
moje wątki
moje wątki
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Ogród Oli , sezon 2011
Z hortensjami już nic nie będę kombinować, poczekam. Mam nadzieję, że do zimy jeszcze daleko, trochę płoszy mnie myśl o kopcowaniu róż-coraz więcej ich w moim ogrodzie
Pogoda zapowiada się ładna, na pewno ruszę do ogrodu po powrocie z pracy.

- aleksanderk
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7024
- Od: 13 lip 2009, o 19:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Ogród Oli , sezon 2011
Aż tak na hortensjach się nie znam , dostawała ten sam nawóz który dawałem pod R.H. Przypomniałem sobie ze kiedyś dawno podsypałem siarczan amonu . i to wszystko .
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Ogród Oli , sezon 2011
OLU na pewno masz rację . Teraz mam wszystkie kłącza w piasku i wszystko jeszcze jest w altance jak na razie . Jak przyjdą przymrozki pójdzie donica do piwnicy . Ślicznie wygląda dereń z berberysami . Ja chcę dosadzić do derenia języczkę Desmonda ona ma też śliczne czerwone liscie . Niektóre liście hortusi ogrodowych też i u mnie ściął już mróz
- AAleksandra
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2777
- Od: 5 wrz 2009, o 10:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Ogród Oli , sezon 2011
Właściwie już zakończyłam sezon w ogrodzie. Jeszcze tak samo Ewo mam zakopczykować kilka różyczek. Okryć trochę te bardziej wrażliwe. Choć stawiam raczej na rośliny odporne. Te które przeżyją, będą miały swoje miejsce. Te delikatniusie muszę pożegnać. Naturalna selekcja .. cóż
Jedynie nad różyczkami się zlituję, bo wśród nich są także herosy.
Olku, ja już nie będę się przejmowała niekwitnięciem hortusi. Po prostu dokupię jeszcze kilka kwitnących na nowych pędach
Jadziu, u mnie ładnie zimują dalie na poddaszu. Temperatura jest niezbyt wysoka, ale nie spada poniżej zera. Cała prawda wyjdzie na jaw w kwietniu
W zasadzie powinnam podsumować ten sezon
Już raczej nie będzie więcej fotek. No chyba, że zima da nam okazję do kilku śnieżnych widoczków.
Teraz nadejdzie czas na parapetowce.............

Olku, ja już nie będę się przejmowała niekwitnięciem hortusi. Po prostu dokupię jeszcze kilka kwitnących na nowych pędach

Jadziu, u mnie ładnie zimują dalie na poddaszu. Temperatura jest niezbyt wysoka, ale nie spada poniżej zera. Cała prawda wyjdzie na jaw w kwietniu

W zasadzie powinnam podsumować ten sezon

Teraz nadejdzie czas na parapetowce.............
Pozdrawiam serdecznie,
moje wątki
moje wątki
- HalinaK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9422
- Od: 12 paź 2008, o 11:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Nowy Sącz
Re: Ogród Oli , sezon 2011
Olu
barwy jesieni ślicznie ukazałaś 


- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Ogród Oli , sezon 2011
Kiedyś trzymałam dalie w piwnicy i zawsze było dobrze ale tylko jak długo mieszkali starsi lokatorzy . Teraz gdy wymarli wprowadziła się młodziezówka i nikt nie dba o zabezpieczenie okien piwnicznych na zimę . Wiatr sobie tańczy po piwnicy i tak straciłam 2 lata temu piekne dalie
- basjak
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5033
- Od: 20 wrz 2009, o 13:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Ogród Oli , sezon 2011
Ola, spakowałaś narzędzia ogrodowe
a co z liśćmi? zostawiasz do wiosny? Ja mam duże drzewa owocowe, zaczynają się powoli ogołacać, więc od poniedziałku zaczynam taniec z pazurami 


Pozdrawiam mile - Basia
Balinki
Balinki
- Steasi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3181
- Od: 2 wrz 2010, o 20:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Soczewka/ Płock
Re: Ogród Oli , sezon 2011
Pięknie rozrośnięty klon
A czemu z warzywkami tak mało? Czyżby grunty były potrzebne pod kwiaty?

A czemu z warzywkami tak mało? Czyżby grunty były potrzebne pod kwiaty?
- Gencjana
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3031
- Od: 27 sty 2010, o 22:14
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Ogród Oli , sezon 2011
Olu, zakończyłaś sezon? A liście? Zostawiasz? Co do hortensji ogrodowych - masz rację. Nie okrywaj. Sąsiad nie okrywa
i kwitną jak szalone. Moje zmarzły dopiero w maju, jak była ta zima. Mimo to było przy ziemi kilka kwiatów. Mam nadzieję, że ten wygłup z mrozem się nie powtórzy.
i kwitną jak szalone. Moje zmarzły dopiero w maju, jak była ta zima. Mimo to było przy ziemi kilka kwiatów. Mam nadzieję, że ten wygłup z mrozem się nie powtórzy.

- RomciaW
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5310
- Od: 12 gru 2008, o 20:58
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Ogród Oli , sezon 2011
Ale wielki krzak derenia
Ile ma latek
Jak to nie będzie fotek -a wspomnienia 



- AAleksandra
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2777
- Od: 5 wrz 2009, o 10:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Ogród Oli , sezon 2011
Halinko, obecna jesień nas trochę rozpieszcza. Aż boję się czy to nie za dużo tego dobrego. Jest ciepło i słonecznie. Liście jeszcze trzymają się na drzewach, a przyroda maluje je na piękne kolory. Twoja jesień Halinko jest tak samo malownicza i ładnie ją pokazałaś.
Dalii szkoda.
Basiu, zostawiłam jedynie grabie do liści. Ale zgarniam je z trawnika na rabaty. Wiosną dopiero czeka mnie sprzątanie, ale wtedy jest o wiele przyjemniej. Pogania mnie myśl o kwitnących niebawem cebulowych i jakoś lepiej mi się pracuje
A Ty Basiu tak na poważnie czekasz z nowym wątkiem do wiosny
Adrianno, cieszę się że podtrzymujesz mnie w mojej decyzji o nie patyczkowaniu się z hortensjami. Jak chcą kwitnąć , to zakwitną. Ale raczej byłaby to bardzo miła niespodzianka. Przekonałam się, że to nie chodzi o klimat, bo w mojej miejscowości , u jednego z dalszych sąsiadów hortensje rosną i kwitną bez okrywania. Jak będzie okazja to podpytam co oni robią z tymi krzaczorkami.
Romciu, krzaczek jest już wiekowy jak na moje nasadzenia, tzn ma ok 10 lat. ale w zeszłym roku mój kochany M, ciachnął go na jakieś 1,20 od ziemi
bo mu okno zasłaniał. Dereń to jednak mocna bestia i odrósł momentalnie i jeszcze w ramach rewanżu powypuszczał dodatkowe odgałęzienia na boki
Zdaje się, że jednak jeszcze nie zkończył się sezon w ogrodzie. Pogoda nam sprzyja a rośliny wariują.Np. rozpoczęły wegetację żonkile posadzone z początkiem jesieni. Nie wiem co z nimi zrobić, bo przecież nie zakwitną. Wykopać i wsadzić do doniczek ? Kobea też trzyma fason. A zamiast wspomnień może założę wątek kuchenny. Przecież jeść trzeba cały rok, a takie potrawy specjalne dopiero przed nami. Mam na myśli święta i jakieś przysmaki związane ze szczególną porą roku. Właśnie odkryłam dynię jako świetną zupkę i dżemik. Jeszcze trzeba wypróbować ciasto dyniowe

Jadziu, czy oni nie płacą za ogrzewanie budynku ? Może trzeba do nich trafić poprzez pokazanie strat w kieszeni a nie strat ciepła. Młodzi (niektórzy) są oderwani od rzeczywistościJAKUCH pisze:wprowadziła się młodziezówka i nikt nie dba o zabezpieczenie okien piwnicznych na zimę

Basiu, zostawiłam jedynie grabie do liści. Ale zgarniam je z trawnika na rabaty. Wiosną dopiero czeka mnie sprzątanie, ale wtedy jest o wiele przyjemniej. Pogania mnie myśl o kwitnących niebawem cebulowych i jakoś lepiej mi się pracuje


A mnie się wydaje, że i tak dużo ich sadzę. Na mojej ziemi nie wszystko chce rosnąć. Narobię się jak osiołek, a potem nie ma efektu.Lichotki same rosną, to i się odechciewa. Zresztą dla mojej 3 osobowej rodziny, to nie trzeba dużo. A kwiaty kuszą, oj kuszą i dają odpoczynek dla ciała i ducha. Relaksuję się od samego widoku, nie wspominając o zapachachSteasi pisze:A czemu z warzywkami tak mało? Czyżby grunty były potrzebne pod kwiaty?

Adrianno, cieszę się że podtrzymujesz mnie w mojej decyzji o nie patyczkowaniu się z hortensjami. Jak chcą kwitnąć , to zakwitną. Ale raczej byłaby to bardzo miła niespodzianka. Przekonałam się, że to nie chodzi o klimat, bo w mojej miejscowości , u jednego z dalszych sąsiadów hortensje rosną i kwitną bez okrywania. Jak będzie okazja to podpytam co oni robią z tymi krzaczorkami.
Romciu, krzaczek jest już wiekowy jak na moje nasadzenia, tzn ma ok 10 lat. ale w zeszłym roku mój kochany M, ciachnął go na jakieś 1,20 od ziemi


Zdaje się, że jednak jeszcze nie zkończył się sezon w ogrodzie. Pogoda nam sprzyja a rośliny wariują.Np. rozpoczęły wegetację żonkile posadzone z początkiem jesieni. Nie wiem co z nimi zrobić, bo przecież nie zakwitną. Wykopać i wsadzić do doniczek ? Kobea też trzyma fason. A zamiast wspomnień może założę wątek kuchenny. Przecież jeść trzeba cały rok, a takie potrawy specjalne dopiero przed nami. Mam na myśli święta i jakieś przysmaki związane ze szczególną porą roku. Właśnie odkryłam dynię jako świetną zupkę i dżemik. Jeszcze trzeba wypróbować ciasto dyniowe




Pozdrawiam serdecznie,
moje wątki
moje wątki
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Ogród Oli , sezon 2011
OLU u mnie też niektóre cebulowe powystawiały nosy z ziemi . Ciepła jesień
.Mieszkam w starym budownictwie . Tutaj sie pali w piecach węglowych . Dlatego zawsze moje dalie miały idealne warunki na przezimowanie
