Paticiekawe jak jeszcze urośnie, już zajmuje pół parapetu
Jagódko wiesz co kiedyś wymysliłam z grudnikami? Otóż myślę, że te nowe odmiany są łaskawsze dla hodowców amatorów, udoskonalone, żeby pięknie kwitły wtakich warunkach jakie obecnie mamy w domu..Moje dwa nowej odmiany są całe obsypane pąkami, a nie traktowałam je inaczej niż tego starej odmiany...i co się kogoś spytam, co ma starą odmiane grudnika w domu, to mi mówi, że nie kwitł, a na przykład - u babci, która go miała poprzednio, kwitł co roku...i tak nasuwa mi się obrazek z moim ukochanym szkolnym grudnikiem...zima, z nieszczelnych okien aż wieje...Stąd nasuwa mi się wniosek, że właśnie brak kwitnienia spowodowane jest brakiem takiego przechłodzenia...Wiele roślin, żeby zakwitnąć, potrzebuje dobowych różnic temperatur, ciepło w dzień, nocą spadek...a my mamy szczelne okna, teraz jeszcze kaloryfery grzeją

...Mojego wyniosłam do pokoju gdzie jest trochę chłodniej, ale ostatnio pomyślałam, że lepiej, żeby było jeszcze chłodniej...rozszczelnić okien tam nie mogę, bo mam tam skrętnikowe przedszkole i boje się, że sadzonkom coś się stanie...może to mu wystarczy...a i nie podlewam go...
skrętnikowe przedszkole
Uploaded with
ImageShack.us
socurkuróżnią się kształtem segmentów i pokrojem kwiatów
