Poniekąd szkoda, że nie ma jeszcze jakichś kolejnych stopni wtajemniczenia, np diamentowych kart.
rapunzel - zielono mi :)
- rapunzel
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3665
- Od: 26 lip 2011, o 18:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kalisz
Re: rapunzel - zielono mi :)
Dzięki Magic
Poniekąd szkoda, że nie ma jeszcze jakichś kolejnych stopni wtajemniczenia, np diamentowych kart.
Poniekąd szkoda, że nie ma jeszcze jakichś kolejnych stopni wtajemniczenia, np diamentowych kart.
-
Magic83
- 1000p

- Posty: 1354
- Od: 19 wrz 2011, o 14:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bory Tucholskie
Re: rapunzel - zielono mi :)
Też już o tym myślałam 
- elcia1974
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9106
- Od: 23 lip 2009, o 18:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: rapunzel - zielono mi :)
Jagódko po pierwsze życzę dużo zdrówka synkowi, a Tobie dużo siły i cierpliwości.
A po drugie serdecznie gratuluję złotej karty.
A po drugie serdecznie gratuluję złotej karty.
Droga przez las nie jest długa, jeśli kocha się osobę, którą idzie się odwiedzic.
Aktualny wątek: Doniczkowi domownicy Eli cz. 7 Poprzednie części: Spis moich wątków
Wątek sprzedażowy: Sprzedam, kupię, wymienię rośliny doniczkowe
Aktualny wątek: Doniczkowi domownicy Eli cz. 7 Poprzednie części: Spis moich wątków
Wątek sprzedażowy: Sprzedam, kupię, wymienię rośliny doniczkowe
- rapunzel
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3665
- Od: 26 lip 2011, o 18:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kalisz
Re: rapunzel - zielono mi :)
elciu, dziękuję ci bardzo
Oj przyda się ta cierpliwość zwłaszcza przy podawaniu leków.
teraz synuś zasnął i w zasadzie powinnam umyć lodówkę i podłogę w kuchni, ale najpierw posiedzę z kawką tutaj. :P
Re: rapunzel - zielono mi :)
wiem o czym mówiszrapunzel pisze:elciu, dziękuję ci bardzoOj przyda się ta cierpliwość zwłaszcza przy podawaniu leków.
:P
Mój zielony kącik - http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 36&t=48108" onclick="window.open(this.href);return false;,
Wymiana/sprzedaż - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=11&t=47934" onclick="window.open(this.href);return false;
- Joanna
Wymiana/sprzedaż - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=11&t=47934" onclick="window.open(this.href);return false;
- Joanna
Re: rapunzel - zielono mi :)
I ja się do gratulacji przyłączę:).
- rapunzel
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3665
- Od: 26 lip 2011, o 18:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kalisz
Re: rapunzel - zielono mi :)
No niestety ja bez strzykawki do podawania leków nawet nie podchodzę. Kiedyś spróbowałam na łyżeczce i to 5 ml ubrudziło mi dziecko, jego ubranie, moje ubranie, pościel i pewnie jeszcze na podłogę skapnęło co nieco. Nieprawdopodobne, ale prawdziwe. 
Filigranowa, dziękuję
Filigranowa, dziękuję
- Karo
- -Administrator Forum-.

- Posty: 22083
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: rapunzel - zielono mi :)
Balkon ubrałaś rewelacyjnie rapunzel
Jaką ma wystawę?
Czy to na pewno jest plecantrus?
Zdjęcie jest zbyt małe bym miała pewność ale pokrój tej rośliny przywodzi mi na myśl bluszczyka kurdybanek Glechoma hederacea variegata.
Mam go niemal każdego roku od lat w różnych kompozycjach np.-KLIK-
Szkoda,że sezon się skończył, pozostają nam jednak kwiatki domowe ,które niejednokrotnie wymagają po lecie większej uwagi niż zazwyczaj.
Jaką ma wystawę?
Czy to na pewno jest plecantrus?
Zdjęcie jest zbyt małe bym miała pewność ale pokrój tej rośliny przywodzi mi na myśl bluszczyka kurdybanek Glechoma hederacea variegata.
Mam go niemal każdego roku od lat w różnych kompozycjach np.-KLIK-
Szkoda,że sezon się skończył, pozostają nam jednak kwiatki domowe ,które niejednokrotnie wymagają po lecie większej uwagi niż zazwyczaj.
-
aga111
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 1965
- Od: 9 sie 2011, o 12:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: rapunzel - zielono mi :)
Kochana,to i ode mnie szczere gratulacje z okazji złotka
Zasłużyłaś sobie.Oj i ja się nawciskałam i nakombinowałam,żeby swojemu synusiowi zaaplikować chlapki
Koszmar.Tego Ci współczuję,niech szybciutko wraca do zdrówka. 
- nyskadu
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7181
- Od: 13 kwie 2008, o 09:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. śląskie
Re: rapunzel - zielono mi :)
Gratuluję złotka, a synuś niech szybko zdrowieje 
- Stokrotkania
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3035
- Od: 3 maja 2011, o 12:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
- Kontakt:
Re: rapunzel - zielono mi :)
Gratuluję i witam w gronie ozłoconych. 
- rapunzel
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3665
- Od: 26 lip 2011, o 18:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kalisz
Re: rapunzel - zielono mi :)
Claudio, Stokrotkaniu, nyskadu, aga, dziękuję wam bardzo
KaRo, dziękuję ci bardzo.
Balkon mam od strony północnej, więc jak na pewno wiesz, nie mam wielkiego wyboru. Po wielu latach prób i błędów, czytania różnych gazetek i poradników, doszłam do wniosku, że kwiaty dla mnie to begonia bulwiasta, fuksja, ewentualnie niecierpek. W tym roku w rogu, gdzie dociera nieco słońca po południu zdecydowałam się na pelargonie i jakoś nawet dały radę.
Aha, zapomniałam o koleusach, kupione za grosze w sierpniu rozrosły się wspaniale i tez zrobiłam sadzonki, bo bardzo mi przypadły te koleusy do gustu.
Co do plektrantusa, to jest to na 100% plektrantus, choć bluszczyk kurdybanek też znalazł się w jednej ze skrzynek. Udało mi się nawet zrobić z niego sadzonkę, ale nie wiem, czy przetrwa zimę.
Obie te rośliny uważam za rekordzistów. Plektrantus rekordzista wzrostu: jedna sadzonka zagłuszyła prawie trzy begonie w skrzynce ( w przyszłym roku będą 2 begonie i 1 plekrantus), a bluszczyk kurdybanek to rekordzista ukorzeniania, bo na pewno zauważyłaś, że jak płoży się po ziemi, to co kawałek sam się ukorzenia.
KaRo, dziękuję ci bardzo.
Aha, zapomniałam o koleusach, kupione za grosze w sierpniu rozrosły się wspaniale i tez zrobiłam sadzonki, bo bardzo mi przypadły te koleusy do gustu.
Co do plektrantusa, to jest to na 100% plektrantus, choć bluszczyk kurdybanek też znalazł się w jednej ze skrzynek. Udało mi się nawet zrobić z niego sadzonkę, ale nie wiem, czy przetrwa zimę.
Obie te rośliny uważam za rekordzistów. Plektrantus rekordzista wzrostu: jedna sadzonka zagłuszyła prawie trzy begonie w skrzynce ( w przyszłym roku będą 2 begonie i 1 plekrantus), a bluszczyk kurdybanek to rekordzista ukorzeniania, bo na pewno zauważyłaś, że jak płoży się po ziemi, to co kawałek sam się ukorzenia.
- trzynastka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12856
- Od: 8 paź 2009, o 18:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: rapunzel - zielono mi :)
Ja zawsze spóźniona ale gratuluję okrągłej ilości postów
i czekam na zdjęcia 
- rapunzel
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3665
- Od: 26 lip 2011, o 18:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kalisz
Re: rapunzel - zielono mi :)
trzynastko, dziękuję
Skoro już zostałam wezwana do wstawienia zdjęć, to proszę bardzo.
Zacznę od nowej lokalizacji trzykrotki i młodych koleusów, którym zrobiłam kwietniki z doniczek przyściennych. M padłby na zawał, gdyby zobaczył wbite gwoździe w pomieszczeniu nie do remontu, więc mogłam je umieścić tylko w pokoju teścia, gdzie te gwoździe nie mają specjalnego znaczenia. Może jeszcze tylko dodam, że mój m uznaje tylko kołki rozporowe, ale przy nich trzeba wiercić, więc odpada.
Chciałam sobie to założyć szybko, a z moim m, to niestety jest tak, że podanie, życiorys, dwa zdjęcia i czekanie bez końca.

Dziś pojechałam do carrefoura i przy okazji zahaczyłam o LM. Przygarnęłam dwa przecenione na 1,70 zł hiacynty, a widok hippeastrum na regale roślin przecenionych naprawdę mną wstrząsnął, co z tego, że cena spadła do niecałych 4 zł, jak przedstawiały one widok nędzy i rozpaczy. Naprawdę strach było patrzeć. Dobija mnie taka polityka, bo gdyby od razu te amarylisy były tańsze, to zeszłyby na pewno, a tak to wylądują w kuble i grosza na nich nie zarobią. A kwiatów szkoda, bo to naprawdę nieludzkie.
Myślałam nawet, żeby wziąć jeden z myślą o pędzeniu cebuli w przyszłości, ale wyczytałam, że lubią słońce, więc odpada.
Wracając do hiacyntów, to przynajmniej cieszę się, że te dwa biedaki w kuble nie wylądują.
Nie wyglądają jak milion dolarów, ale pachną cudownie.

Na koniec wkład synusia w wystrój kwietnika. To było jeszcze przed wypadkiem trzykrotki.

Skoro już zostałam wezwana do wstawienia zdjęć, to proszę bardzo.
Zacznę od nowej lokalizacji trzykrotki i młodych koleusów, którym zrobiłam kwietniki z doniczek przyściennych. M padłby na zawał, gdyby zobaczył wbite gwoździe w pomieszczeniu nie do remontu, więc mogłam je umieścić tylko w pokoju teścia, gdzie te gwoździe nie mają specjalnego znaczenia. Może jeszcze tylko dodam, że mój m uznaje tylko kołki rozporowe, ale przy nich trzeba wiercić, więc odpada.

Dziś pojechałam do carrefoura i przy okazji zahaczyłam o LM. Przygarnęłam dwa przecenione na 1,70 zł hiacynty, a widok hippeastrum na regale roślin przecenionych naprawdę mną wstrząsnął, co z tego, że cena spadła do niecałych 4 zł, jak przedstawiały one widok nędzy i rozpaczy. Naprawdę strach było patrzeć. Dobija mnie taka polityka, bo gdyby od razu te amarylisy były tańsze, to zeszłyby na pewno, a tak to wylądują w kuble i grosza na nich nie zarobią. A kwiatów szkoda, bo to naprawdę nieludzkie.
Wracając do hiacyntów, to przynajmniej cieszę się, że te dwa biedaki w kuble nie wylądują.
Nie wyglądają jak milion dolarów, ale pachną cudownie.

Na koniec wkład synusia w wystrój kwietnika. To było jeszcze przed wypadkiem trzykrotki.




