
W przyszłym tygodniu zajrzę do ogrodniczego. Może do tej pory dowiozą "chemię", a na razie będę stosowała Mospilan.
Teraz wrócimy do ciasnoty, jaka panuje na moich parapetach/kwietnikach

Jeżeli chodzi o moje trzy rośliny w rozmiarze XL, to nadal będę je przestawiać.
Zakup kwietnika wykluczony i to nie ze względów finansowych, ale po prostu nie ma na niego miejsca

W tej części salonu stoi stół przy którym przyjmuję gości, który na dodatek jest dość często rozkładany.
Poza tym mam już w salonie jeden kwietnik i myślę, że wystarczy.
No cóż nie lubię obijać się o meble, a jak wiadomo człowiek z wiekiem robi się "obszerniejszy"

Żeby nie być gołosłowną...mój salonowy kwietnik


Na szczycie stoi popularny cissus rombolistny.

Poniżej stoją zielistki: zielona i pasiasta.



Trzykrotka

...która bardzo chętnie kwitnie


Syngonium/Zroślicha

Rhipsalidopsis/Wielkanocnik

Scindapsus

Co prawda kwietnik przeznaczony jest na 7 roślin, ale podstawa kwietnika, też została zagospodarowana...

...a na niej stoi Fiołek afrykański... Scindapsus pictus...Cissus Australijski


