Kalyna, bardzo możliwe, że od przelewania, bo ogólnie się wydaje, że bluszcze bardzo lubią wilgoć i to prawda, ale chyba wolą zraszanie, a podlewanie wcale nie aż tak obfite. Ja swojego podlałam dziś po niecałych dwóch tygodniach, a ziemia wcale nie była przesuszona. Brązowe plamy na szczęście zniknęły.
