Hibek nie próżnuje

, tylko rozwija coraz to nowe kwiaty

. Śliczności

, a wyglądają prawie jakby były zrobione z bibuły

.
Grudniczek wspaniale zakwitł

i na dodatek chyba widzę tam całe mnóstwo kolejnych pączków

.
Malutka sansewierka ślicznie wygląda w nowym domku

. A z tymi kodami to jakoś tak jest, że jeśli już jakiś nie chce wejść, to zawsze właśnie tej rzeczy, którą najbardziej chce się mieć

. Ja tak kiedyś kupowałam - na raty. Roślinka była przeceniona, a ja ustawiłam się (jak zwykle) do niewłaściwej kasy. Kiedy już przyszło do kasowania, to pani sprzedawczyni powiedziała, że u niej na kasie można nabić tylko tą starą, wyższą cenę

. Tym sposobem za wszystkie inne produkty zapłaciłam w jednej kasie, a za kwiatuszka musiałam zapłacić w innej.