Lutówka czytałem że b. wrażliwa na choroby i trzeba umiejętnie przycinać. Jeśli będzie dobrze owocować bez żadnych oprysków to sadzę
 Może jestem trochę przewrażliwiony ale skoro już sadzę to chcę bez chemii.
 Może jestem trochę przewrażliwiony ale skoro już sadzę to chcę bez chemii.
 Może jestem trochę przewrażliwiony ale skoro już sadzę to chcę bez chemii.
 Może jestem trochę przewrażliwiony ale skoro już sadzę to chcę bez chemii.






 
   .
. 








Nie ma,jest parę śliw,leszczyn i pełno starych jabłoni.krzysztofkhn pisze:Ogrodnik !
Jeśli dobrze pamiętam to Ty masz po sąsiedzku sporo drzew owocowych. Pewnie są miedzy nimi wiśnie ?
Jeśli tak, to już pszczółki rozwiążą Twój problem.
 
  
 