Funkia - kiedy pojawia się na wiosnę
No to teraz całkiem zgłupiałam.
Kompostu nie mam. Myślę,że powinnam rozsypać jakiś nawóz a potem przykryć trochę lepszą ziemią to co jest na wierzchu. Czy dobrze myślę ? W tej chwili mam tylko ogólny Florovit i specjalistyczne do róż, winorośli, clematisów, iglaków, trawnika i hortensji. Mam też mielony obornik /taki w pyłku/ , rozcieńczony krowiak i dolomit. Czy coś z tego się nada. Co zrobić z właśnie kupionym Osmocote. Na pudełku jest napisane SUBSTRAL Osmocote Nawóz do ogrodu. działa 6 miesięcy - 37 zł. Czy mogę bez ryzyka podsypać to pod lilaki , które już mają po kilka lat i w zeszłym roku nie zakwitły? Wcześniej miały już kwiaty. 
- paco
- Przyjaciel Forum

- Posty: 2234
- Od: 17 gru 2006, o 20:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Świebodzice
- Kontakt:
Leszku - uważam że kompost można stosować jedynie jako dodatek (deser), ale nie jako zasadnicze nawożenie.leosta pisze:Witaj Marysiu.
Ja bym Ci radził nawóz który zadziała już teraz. A za względu że dużo korzeni jest prawie na wierzchu najlepszy byłby kompost.
Pozdrawiam, Andrzej
Nasz ogród,
Nasz ogród,
Leszku - uważam że kompost można stosować jedynie jako dodatek (deser), ale nie jako zasadnicze nawożenie. 
Muszę jeszcze do tego się wtrącić. Otóż mój sąsiad używał tylko i wyłącznie kompostu do wszystkiego . Zawsze twierdził, że nie ma lepszego nawozu niż prawidłowo zrobiony kompost. Funkie liście miały jak tace. Ponieważ kompostownik przylegał do mojej działki pozwolił mi kiedyś posadzić w rogu dynie. Były tak ogromne, że nie można było unieść. Ale on miał swoje tajemnice, które niestety zabrał do grobu. W moim kompostowniku nie ma kompostu bo nie mam z czego zrobić.
Muszę jeszcze do tego się wtrącić. Otóż mój sąsiad używał tylko i wyłącznie kompostu do wszystkiego . Zawsze twierdził, że nie ma lepszego nawozu niż prawidłowo zrobiony kompost. Funkie liście miały jak tace. Ponieważ kompostownik przylegał do mojej działki pozwolił mi kiedyś posadzić w rogu dynie. Były tak ogromne, że nie można było unieść. Ale on miał swoje tajemnice, które niestety zabrał do grobu. W moim kompostowniku nie ma kompostu bo nie mam z czego zrobić.
- leosta
- 500p

- Posty: 992
- Od: 29 sty 2008, o 08:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Stargard
Witam. Każdy sposób jest dobry który prowadzi do celu. Ja staram się prowadzić działkę w sposób ekologiczny. U mnie podstawowym nawozem jest kompost, a dodatkiem w razie konieczności są nawozy sztuczne. Każdy ma swoje doświadczenia z których wyciąga wnioski. U mnie są w pobliżu drzewka owocowe i w miarę chcę mieć owoce bez chemi.
Inni mogą wzorować na nas lub nie, my podajemy swoje poglądy. Myślę że w uprawie ogrodów jest miejsce i na teorię i na praktykę.
Co wybierze Marysia będzie jej wyborem i doświadczeniem.
Pozdrawiam Leszek.
Inni mogą wzorować na nas lub nie, my podajemy swoje poglądy. Myślę że w uprawie ogrodów jest miejsce i na teorię i na praktykę.
Co wybierze Marysia będzie jej wyborem i doświadczeniem.
Pozdrawiam Leszek.
- Gabriela
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10857
- Od: 18 gru 2007, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Może ja się nie znam, (choć działkę uprawiam już 15 lat i jakąś wiedzę i doświadczenie mam) ale ja też uważam nawozy sztuczne jako "deser",paco pisze:Leszku - uważam że kompost można stosować jedynie jako dodatek (deser), ale nie jako zasadnicze nawożenie.
dla mnie kompost jest na pierwszym miejscu.
- paco
- Przyjaciel Forum

- Posty: 2234
- Od: 17 gru 2006, o 20:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Świebodzice
- Kontakt:
Nie mogłem wcześniej wyrazić swojego zdania w kwestii kompostu – dopiero teraz wróciłem z pracy.
Moi drodzy przeprasam Was, że zacznę właśnie w ten sposób, ale odnoszę wrażenie, że mylicie dwie sprawy nawożenie i uprawę ekologiczną.
Nie musicie mnie przekonywać do korzyści jakie płyną z używania nawozów organicznych – ja rocznie przerabiam i używam co najmniej 10 m3 kompostu. Jest on nieoceniony w ogrodnictwie.
Ale w tym przypadku mówimy o podaniu dawki nawozu funkią, które jak zrozumiałem dotychczas nie były nawożone.
Przy uprawie ekologicznej, gdy kompost jest używamy cały czas i corocznie - myślę, że funkią może to wystarczyć. Roślina ta jednak pobiera z ziemi składniki pokarmowe, których kompost może nie dostarczyć jej na odpowiednim poziomie. Przy braku azotu czy fosforu, roślina nie będzie prawidłowo się wybarwiać (blednie), będzie krucha i sztywna. Jeśli w ziemi zabraknie w dostatecznej ilości potasu, który odpowiada za prawidłową gospodarkę wodną w organizmie rośliny, będzie ona matowa, przywiędła i będzie miała słaby system korzeniowy – krótkotrwałe okresy suszy dla takich roślin mogą spowodować, że stracą swoją atrakcyjność.
Teraz jest bardzo modna uprawa ekologiczna, ale nie można się bać i unikać nawożenia mineralnego – roślina podobnie jak człowiek potrzebuje do życia nie tylko wody.
Mają w 100% rację Ci co twierdzą, że kompostem nie można przenawozić, ale dlaczego się tak dzieje …..
Ja też uważam, że najbardziej wartościowym nawozem organicznym jest kompost, ale tylko wtedy, gdy jest właściwie i regularnie stosowany może zapewnić roślinom wystarczającą ilość składników pokarmowych. Jednak, gdy chcemy ich dostarczyć w określone dawce i szybko musimy sięgnąć do nawozów mineralnych i nie powinniśmy się tego obawiać.
Moi drodzy przeprasam Was, że zacznę właśnie w ten sposób, ale odnoszę wrażenie, że mylicie dwie sprawy nawożenie i uprawę ekologiczną.
Nie musicie mnie przekonywać do korzyści jakie płyną z używania nawozów organicznych – ja rocznie przerabiam i używam co najmniej 10 m3 kompostu. Jest on nieoceniony w ogrodnictwie.
Ale w tym przypadku mówimy o podaniu dawki nawozu funkią, które jak zrozumiałem dotychczas nie były nawożone.
Przy uprawie ekologicznej, gdy kompost jest używamy cały czas i corocznie - myślę, że funkią może to wystarczyć. Roślina ta jednak pobiera z ziemi składniki pokarmowe, których kompost może nie dostarczyć jej na odpowiednim poziomie. Przy braku azotu czy fosforu, roślina nie będzie prawidłowo się wybarwiać (blednie), będzie krucha i sztywna. Jeśli w ziemi zabraknie w dostatecznej ilości potasu, który odpowiada za prawidłową gospodarkę wodną w organizmie rośliny, będzie ona matowa, przywiędła i będzie miała słaby system korzeniowy – krótkotrwałe okresy suszy dla takich roślin mogą spowodować, że stracą swoją atrakcyjność.
Teraz jest bardzo modna uprawa ekologiczna, ale nie można się bać i unikać nawożenia mineralnego – roślina podobnie jak człowiek potrzebuje do życia nie tylko wody.
Mają w 100% rację Ci co twierdzą, że kompostem nie można przenawozić, ale dlaczego się tak dzieje …..
Leszku - kompostem nie można przenawozić, gdyż w przeciwieństwie do nawozów mineralnych kompost i nawozy organiczne (nie działają jak piszesz „już teraz”) lecz działają powoli, stopniowo i długo, gdyż zanim z nich skorzystają rośliny, musza być przetworzone przez organizmy żyjące w glebach. Dlatego pisałem, że jest to „deser”, a nie nawożenie.leosta pisze:.....Ja bym Ci radził nawóz który zadziała już teraz. A za względu że dużo korzeni jest prawie na wierzchu najlepszy byłby kompost.
Ja też uważam, że najbardziej wartościowym nawozem organicznym jest kompost, ale tylko wtedy, gdy jest właściwie i regularnie stosowany może zapewnić roślinom wystarczającą ilość składników pokarmowych. Jednak, gdy chcemy ich dostarczyć w określone dawce i szybko musimy sięgnąć do nawozów mineralnych i nie powinniśmy się tego obawiać.
Pozdrawiam, Andrzej
Nasz ogród,
Nasz ogród,
- leosta
- 500p

- Posty: 992
- Od: 29 sty 2008, o 08:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Stargard
Witam. Andrzeju mam prośbę taką aby przedstawianie naszych poglądów nie przerodziło się do kwestii Ty albo Ja. Bo mówimy o tym samym, a jedynym problemem to jest Marysia która chciała by już dzisiaj, teraz mieć dorodne rośliny. A jej porywczy,nawet narwany charakter udzielił się po trosze nam. Mnie wszystkie te metody naukowe nie są obce, to wszystko znam. Jeszcze raz powiem że robimy to samo tylko innymi metodami. Wszystko co mówisz jest jak najbardziej prawdą i jak mówiłem wcześniej to są podstawy do upraw.Są tylko między nami drobne różnice. Ty jesteś hobbystą wszystko musi być zapisane,udokumentowane, zgodnie z tabelami, wykresami. Wszystko to jeszt chwalebne.
Natomiast ja jestem człowiekiem zmęczonym życiem i mój ogród jest dle mnie lekarstwem,balsamem dla duszy. Wszystkie te metody naukowe, wyniki, walka o jakiś sukces pozostało po za mną wraz z przejściem na emeryturę. Ogród to jest dla mnie odejście od tych wszystkich "cywilizazyjnych" spraw, pędem za sukcesem, osiągnięciami. Ja po prostu odreagowuje dotychczasowy tryb życia. I jeżeli tak spojrzymy na naszą wymianę poglądów to wszystko stanie się zrozumiałe, łatwe i proste.
A cóż Marysi to mogę tylko powiedzieć że pośpiech nie idzie w parze z uprawą roślin. Wiele razy na tym forym było powtarzene że podstawową cechą ogrodnika to cierpliwość.
Życzę wszystkim miłych chwil spędzonych w swoich oazach spokoju.
Pozdrawiam Leszek.
Natomiast ja jestem człowiekiem zmęczonym życiem i mój ogród jest dle mnie lekarstwem,balsamem dla duszy. Wszystkie te metody naukowe, wyniki, walka o jakiś sukces pozostało po za mną wraz z przejściem na emeryturę. Ogród to jest dla mnie odejście od tych wszystkich "cywilizazyjnych" spraw, pędem za sukcesem, osiągnięciami. Ja po prostu odreagowuje dotychczasowy tryb życia. I jeżeli tak spojrzymy na naszą wymianę poglądów to wszystko stanie się zrozumiałe, łatwe i proste.
A cóż Marysi to mogę tylko powiedzieć że pośpiech nie idzie w parze z uprawą roślin. Wiele razy na tym forym było powtarzene że podstawową cechą ogrodnika to cierpliwość.
Życzę wszystkim miłych chwil spędzonych w swoich oazach spokoju.
Pozdrawiam Leszek.
- paco
- Przyjaciel Forum

- Posty: 2234
- Od: 17 gru 2006, o 20:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Świebodzice
- Kontakt:
Leszku – tak jak piszesz my zgadzamy się w zasadzie we wszystkich kwestiach i mój ostatni post nie był ukierunkowany „broń Boże” na jakąś konfrontacje, ale był podyktowany jedynie tym co piszesz - chęcią pomocy Marysi.
Chodziło mi jedynie o to, aby podkreślić, że nie ma jednego i jedynego dobrego sposobu postępowania w nawożeniu (organiczne czy mineralne). Obydwa sposoby są tak samo dobre, a w zależności od potrzeb jeden z nich jest w danym momencie może być bardziej lub mniej trafny – ale jak zauważyłem w tej materii również się zgadzamy.
Nie ma żadnej kwestii Ty albo ja, a wymiana poglądów z Tobą jest dla mnie wielką przyjemnością.
Na takie okazy host jakie są w Twoim posiadaniu, trzeba jednak trochę poczekać
(nie załatwi tego od razu żaden nawóz), dlatego podpisuję się obiema rekami pod tym co napisałeś - że podstawową cechą ogrodnika to cierpliwość.
Życzę miłego dnia.

Chodziło mi jedynie o to, aby podkreślić, że nie ma jednego i jedynego dobrego sposobu postępowania w nawożeniu (organiczne czy mineralne). Obydwa sposoby są tak samo dobre, a w zależności od potrzeb jeden z nich jest w danym momencie może być bardziej lub mniej trafny – ale jak zauważyłem w tej materii również się zgadzamy.
Nie ma żadnej kwestii Ty albo ja, a wymiana poglądów z Tobą jest dla mnie wielką przyjemnością.
Na takie okazy host jakie są w Twoim posiadaniu, trzeba jednak trochę poczekać
Życzę miłego dnia.
Pozdrawiam, Andrzej
Nasz ogród,
Nasz ogród,



