O przepraszam...mnie to nie dotyczy.mika181 pisze:, widzę że jak ktoś ma fiołkoze to idzie w parze ze skrętnikozą![]()
Moja mała "dżungla" - part I
- Zenia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4871
- Od: 6 wrz 2007, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Moja mała "dżungla"
- Wiktoria_W
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2364
- Od: 21 sty 2011, o 03:14
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Moja mała "dżungla"
Ja to chciałam tylko coś zrobić z gnijącym listkiemmniodkowa pisze:ale Wiktoria moim doświadczeniem nie umiała się powstrzymać i zobacz u niej co nabroiła przy swoim![]()
- Anjja
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1738
- Od: 4 sie 2010, o 20:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: Moja mała "dżungla"
Aguś paczucha full wypas...
ale spieszę Ci donieść ze też robiłam papryczki tyle tylko że ze słodkiej maleńkiej pomidorowej bo chilli nie mieli... spasteryzuj je mimo iż w przepisie nie było bo moje coś na winko zaczęły się przerabiać
chyba że niedokładnie napełniłam i powietrze zostało w środku...
następnym razem nadzieje samą fetą...
ale spieszę Ci donieść ze też robiłam papryczki tyle tylko że ze słodkiej maleńkiej pomidorowej bo chilli nie mieli... spasteryzuj je mimo iż w przepisie nie było bo moje coś na winko zaczęły się przerabiać
następnym razem nadzieje samą fetą...
Pozdrawiam Anjja - Ania
Moje wątki
Moje wątki
- mniodkowa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4302
- Od: 14 maja 2009, o 15:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Moja mała "dżungla"
Ania - dzięki za info
dla wszelkiego tak uczynię, bo otworzyć zamierzam... kiedyś. Ja robiłam 2 partię i nadziałam już większą ilością fety... ale chyba samą fetą byłyby najpyszniejsze
w warzywniaku mówili, że dziś ma być dostawa... hmm....
wiem wiem
żartowałam sobie
już u Ciebie w wątku napisałam, że ja w podgniwających nie grzebię bo to skazane na straty raczej
a tak to może coś tam się urodzić jak łapków się nie wepchnie...
choć rozumiem Cię, to trudne się tak uwiązać
Zenia, to do mnie chyba było
a ja nie zaprzeczam
ale niech no mi zakwitnie wszystko... to będziecie zazdrościć i też pochorujecie się
Teśka i Lidka - a żebyście wiedziały, że jak mi się uda ukorzenić liście skrętników w wodzie to to będzie faktycznie cud
a łapki będą jeszcze bardziej nieposkromione przez najbliższy tydzień bo M wyjeżdża służbowo i co ja mam z nimi zrobić? toż kwiatkom się "oberwie"....
***********************
Rano wzięłam pudła z listkami fiołków i przeniosłam do salonu, one takie niechętne do wzrostu bo pewnie za mało ciepełka i słoneczka mają... więc muszę jakoś tam przemeblować trochę i poupychać...
A poza tym dzisiaj jadę na weekend w rodzinne strony - mam nadzieję, że nie wrócę z pustymi łapkami, bo tam jest taki ogrodniczy z ładnymi doniczkami...
a jeszcze na wielką metropolię (czyt. Białystok) się wybieram to już w ogóle liczę, że coś na marketach wystawili w promocyjach jakich....
Życzę Wam kochani udanego weekendu i dużo
Wiktoria_W pisze:Ja to chciałam tylko coś zrobić z gnijącym listkiem . Poobcinać go, albo coś . Nie wiedziałam, że wypuścił młodego, bo maluch był schowany pod ziemią.
wiem wiem
mika181 pisze: widzę że jak ktoś ma fiołkoze to idzie w parze ze skrętnikozą
Zenia, to do mnie chyba było
Teśka i Lidka - a żebyście wiedziały, że jak mi się uda ukorzenić liście skrętników w wodzie to to będzie faktycznie cud
***********************
Rano wzięłam pudła z listkami fiołków i przeniosłam do salonu, one takie niechętne do wzrostu bo pewnie za mało ciepełka i słoneczka mają... więc muszę jakoś tam przemeblować trochę i poupychać...
A poza tym dzisiaj jadę na weekend w rodzinne strony - mam nadzieję, że nie wrócę z pustymi łapkami, bo tam jest taki ogrodniczy z ładnymi doniczkami...
Życzę Wam kochani udanego weekendu i dużo
Pozdrawiam teraz z centrum... Aga
Oto moja mała "dżungla" --> part V; Spis moich wątków
Sprzedaję ładne sadzonki hibiskusa czerwonego pełnego
Oto moja mała "dżungla" --> part V; Spis moich wątków
Sprzedaję ładne sadzonki hibiskusa czerwonego pełnego
- Zenia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4871
- Od: 6 wrz 2007, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Moja mała "dżungla"
Tak..załapałam po czasie, ale już poszło.mniodkowa pisze:
Zenia, to do mnie chyba byłoa ja nie zaprzeczam
ale niech no mi zakwitnie wszystko... to będziecie zazdrościć i też pochorujecie się
![]()
- mika181
- 500p

- Posty: 678
- Od: 7 wrz 2011, o 19:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ok. Oświęcimia
Re: Moja mała "dżungla"
napisz mi co mam zrobić z gloksynią bo w wodzie nóżka gnije już troche musiałam uciąć i nie wiem co dalej robić czy czasem do ziemi nie wsadzić

Re: Moja mała "dżungla"
Miodkowa pewnie juz pojechała w te rodzinne, lecz może jeszcze przeczyta.?
Prześlij całusy dla Sokółki ode mnie.
A internet no Osiedlu Zielone ucałuj z rozmachem
.
Prześlij całusy dla Sokółki ode mnie.
A internet no Osiedlu Zielone ucałuj z rozmachem
- elcia1974
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9106
- Od: 23 lip 2009, o 18:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Moja mała "dżungla"
Aguś ja wiem, że powinnam o kwiatkach coś napisac, ale po prostu nie mogę, bo narobiłaś mi takiego smaka
tymi papryczkami, że normalnie
nie mogę powstrzymac.
i muszę
do lodówki. Paparyczek wprawdzie
w niej nie mam, ale znajdzie się coś innego na ząb.
-------
Dobre 5 min. później
Gratuluję ślicznej paczuszki fiołkowo- skrętnikowej
tymi papryczkami, że normalnie
w niej nie mam, ale znajdzie się coś innego na ząb.
-------
Dobre 5 min. później
Gratuluję ślicznej paczuszki fiołkowo- skrętnikowej
Droga przez las nie jest długa, jeśli kocha się osobę, którą idzie się odwiedzic.
Aktualny wątek: Doniczkowi domownicy Eli cz. 7 Poprzednie części: Spis moich wątków
Wątek sprzedażowy: Sprzedam, kupię, wymienię rośliny doniczkowe
Aktualny wątek: Doniczkowi domownicy Eli cz. 7 Poprzednie części: Spis moich wątków
Wątek sprzedażowy: Sprzedam, kupię, wymienię rośliny doniczkowe
-
Adam12222
- 1000p

- Posty: 1231
- Od: 30 maja 2011, o 15:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zalesie Gorzyckie
- Kontakt:
Re: Moja mała "dżungla"
Same piękności nam pokazujesz
Nowości niech szybciutko puszczają korzonki
Oj żeby mi miał kto zrobić taką marynowaną papryczkę to bym się bardzo cieszył.
Moje roślinki:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=44666" onclick="window.open(this.href);return false;
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=44666" onclick="window.open(this.href);return false;
-
Lidka lmw
- 1000p

- Posty: 3429
- Od: 23 sie 2011, o 13:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Moja mała "dżungla"
Aguś a ja mam nadzieję że łapki trzymałaś na koszyczku i doniczkach a listki zostawiłaś ? No mogłaś jeszcze ewentualnie
.......... się przywitać 
Pozdrawiam Lidka Mój mały zielony raj część 1 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=47114" onclick="window.open(this.href);return false;
część 2 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=48489" onclick="window.open(this.href);return false;
część 3 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=49364" onclick="window.open(this.href);return false;
część 2 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=48489" onclick="window.open(this.href);return false;
część 3 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=49364" onclick="window.open(this.href);return false;
- mniodkowa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4302
- Od: 14 maja 2009, o 15:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Moja mała "dżungla"
Witajcie po weekendzie, przesyłam uściski i buziaczki z mojego w połowie słonecznego miasteczka
Najpierw odpowiem gościom
broń się, wszystko do czasu i potem się stwierdza, że niepotrzebnie było się bronić jak te kwitnące taaakie piękne
ja z gloksynią sama raczkuję, w ziemi ukorzeniany listek mi zdechł w ekspresowym tempie, a jak Ci podgniwa w wodzie to sama nie wiem czy ucinać czy zostawić i czekać... ja nie ruszam zazwyczaj... jak nie dotyka dna, to często okazuje się, że z tego podgnitego nawet urasta korzonek
no niestety odczytałam po powrocie bo wyjechałam po pracy, ale będę też za tydzień to mogę z rozmachem i Buchwałowo ucałować
Ela - widzę, że same mówienie o jedzeniu robi Ci apetyt zupełnie jak i mi
Adaś -
a papryczki robiliśmy sobie we dwoje, ja nie lubię się bawić w przetwory, ale żadne z rodziców nie gustuje w takich smakach to nie ma na kogo zrzucić roboty
Lidka - po powrocie z weekendu z każdym zielonym osobiście byłam się "przywitać"
**************************
A teraz powiem gdzie byłam...
A więc w Auchan nie było zielonych... same sztuczne itp.. cmentarne
w LM były jakieś ładne i nie tylko.... kupować nie kupowałam.... M zasłonił mi oczy jak przechodziłam koło niebieskiego pięknego storczyka
ale dla fiołeczka nie podarowałam i M mnie osłaniał a ja....

No i byłam w ogrodniczym w Sokółce i z pustymi rączkami to nie wyszłam...
nie wiem czy kwiaty mieli, bo tak skupiłam się na doniczkach a czas gonił, że nabrałam i w
nie pokazując rachunku dla M
(zapomniałam zrobić foto - pokażę wieczorem)
Najpierw odpowiem gościom
Zenia pisze: ale dalej się bronię
broń się, wszystko do czasu i potem się stwierdza, że niepotrzebnie było się bronić jak te kwitnące taaakie piękne
mika181 pisze:napisz mi co mam zrobić z gloksynią bo w wodzie nóżka gnije już troche musiałam uciąć i nie wiem co dalej robić czy czasem do ziemi nie wsadzić
ja z gloksynią sama raczkuję, w ziemi ukorzeniany listek mi zdechł w ekspresowym tempie, a jak Ci podgniwa w wodzie to sama nie wiem czy ucinać czy zostawić i czekać... ja nie ruszam zazwyczaj... jak nie dotyka dna, to często okazuje się, że z tego podgnitego nawet urasta korzonek
kohleria pisze: Prześlij całusy dla Sokółki ode mnie.
A internet no Osiedlu Zielone ucałuj z rozmachem .
no niestety odczytałam po powrocie bo wyjechałam po pracy, ale będę też za tydzień to mogę z rozmachem i Buchwałowo ucałować
Ela - widzę, że same mówienie o jedzeniu robi Ci apetyt zupełnie jak i mi
Adaś -
Lidka - po powrocie z weekendu z każdym zielonym osobiście byłam się "przywitać"
**************************
A teraz powiem gdzie byłam...
A więc w Auchan nie było zielonych... same sztuczne itp.. cmentarne
w LM były jakieś ładne i nie tylko.... kupować nie kupowałam.... M zasłonił mi oczy jak przechodziłam koło niebieskiego pięknego storczyka

No i byłam w ogrodniczym w Sokółce i z pustymi rączkami to nie wyszłam...
Pozdrawiam teraz z centrum... Aga
Oto moja mała "dżungla" --> part V; Spis moich wątków
Sprzedaję ładne sadzonki hibiskusa czerwonego pełnego
Oto moja mała "dżungla" --> part V; Spis moich wątków
Sprzedaję ładne sadzonki hibiskusa czerwonego pełnego
- mniodkowa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4302
- Od: 14 maja 2009, o 15:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Moja mała "dżungla"
Nie wiem po co są limity uśmieszków
No więc, żeby było na co patrzeć to taka oto piękność rośnie u mojej mamy:

i oczywiście się ułamało

A skoro o pięknościach u mamy to obiecywałam wcześniej zdjęcie szeflery, która podobno jest moim jakimś prezentem ale została u mamy, była już oparta o sufit, ale ją pocięłam, ukorzeniłam i dosadziłam do doniczki i zrobiła się... taka jak lubię
tyle, że znowu goni do sufitu

Reszta zielonych u mamy, jak to kiedyś wspominałam ale chyba nie w swoim wątku - to rośnie, ale opornie, po obchodzie stwierdziłam: przelanie hoi, zamrożenie fikusa benjamina i próbę mordu sansewierii... to nic, że jedną ukatrupiła na balkonie w taką temp.. chyba myśli, że ta wytrzyma
ech, bez komentarza.
******************
Po powrocie do mego domku okazało się, że moje zielone miały nalot słoneczka chyba jak na Hawajach jakichś bo połowa klapnięta, a do tego dziś zauważyłam, że paprotki strasznie mi się sypać zaczęły
przepraszałam je strasznie z rana, bo to chyba ja je tak urządziłam nieświadomie... jeszcze nie wiem co zrobiłam nie tak, ale przecież samo się nie zrobiło
nie wiem czy mi wybaczą 
No i coś jeszcze pokażę potem bo teraz już mi czas się skończył
No więc, żeby było na co patrzeć to taka oto piękność rośnie u mojej mamy:

i oczywiście się ułamało

A skoro o pięknościach u mamy to obiecywałam wcześniej zdjęcie szeflery, która podobno jest moim jakimś prezentem ale została u mamy, była już oparta o sufit, ale ją pocięłam, ukorzeniłam i dosadziłam do doniczki i zrobiła się... taka jak lubię

Reszta zielonych u mamy, jak to kiedyś wspominałam ale chyba nie w swoim wątku - to rośnie, ale opornie, po obchodzie stwierdziłam: przelanie hoi, zamrożenie fikusa benjamina i próbę mordu sansewierii... to nic, że jedną ukatrupiła na balkonie w taką temp.. chyba myśli, że ta wytrzyma
******************
Po powrocie do mego domku okazało się, że moje zielone miały nalot słoneczka chyba jak na Hawajach jakichś bo połowa klapnięta, a do tego dziś zauważyłam, że paprotki strasznie mi się sypać zaczęły
No i coś jeszcze pokażę potem bo teraz już mi czas się skończył
Pozdrawiam teraz z centrum... Aga
Oto moja mała "dżungla" --> part V; Spis moich wątków
Sprzedaję ładne sadzonki hibiskusa czerwonego pełnego
Oto moja mała "dżungla" --> part V; Spis moich wątków
Sprzedaję ładne sadzonki hibiskusa czerwonego pełnego
Re: Moja mała "dżungla"
Piekny pączuś na grudniczko. Ja mam takie jak ty odłamane
ale mają już po 3 pieterka listków i mają pączusie i chyba zakwitną, jak te pączusie dalej nie będa stały w miejscu od tygodnia!!
- rapunzel
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3665
- Od: 26 lip 2011, o 18:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kalisz
Re: Moja mała "dżungla"
mniodkowa, ty to nawet grudnikowi własnej matki nie przepuścisz
O listku z LM już nie wspomnę.
Co do paprotek, to życzę powodzenia, ale ja się do nich zraziłam nieodwołalnie, bo to są bardzo chimeryczne rośliny, przynajmniej wg mnie.
O listku z LM już nie wspomnę.
Co do paprotek, to życzę powodzenia, ale ja się do nich zraziłam nieodwołalnie, bo to są bardzo chimeryczne rośliny, przynajmniej wg mnie.
Re: Moja mała "dżungla"
No piękny pączuś na grudniku no a z tym fiołkiem takie to najlepiej rosną 


