Różanka Anety
Re: Różanka Anety
Anetko, przesyłka z Sophią i Grahamem jest już u mnie
dziękuję serdecznie! 
- gosia07
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4585
- Od: 1 gru 2009, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Różanka Anety
Anetko masz ty rękę do kwiatów.Tak pięknie obsypane kwiatami zazdraszczam i dumam jak ty to robisz 
- Alutka102
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1722
- Od: 29 sie 2011, o 09:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: północno wschodnie okolice Warszawy
Re: Różanka Anety
- _ninetta_
- 1000p

- Posty: 1361
- Od: 19 maja 2010, o 01:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Różanka Anety
Alu, Aga, Heniu, Dorotko, Kocia Majeczko, Sophia Reneissance jest bardzo ładną różyczką, zdrową i obficie kwitnącą. Maju, rzeczywiście chyba dużo zależy od sadzonki i szczepienia, dopiero teraz zaczęłam to zauważać i doceniać. Aniu, jeśli sadzonki z Niemiec będą takie dobre jak mówi Gosia, to myślę, ze nie masz co się martwić o swoją Sophię, będzie pięknie rosła i kwitła.
Ewo, dziękuję
. Uetersener Klosterrose mam od wiosny więc jeszcze niedużo mogę Ci o niej powiedzieć. Szybko rośnie, jest dość zdrowa i pięknie kwitnie na końcach pędów. Moonlight mi choruje i czeka ją wyprowadzka a Pirouette zasadź w bardzo słonecznym miejscu to odwdzięczy się pięknymi kwiatami. Reszta na PW.
Gosiu, dziękuję za miłe słowa.
Oprócz Sophii bardzo zmienną różą jest też Concerto i Sir Lancelot.
Concerto - pierwsze kwitnienie:

drugie:

Sir Lancelot




I kilka wczoraj zrobionych zdjęć:
Larissa- nie miała ani jednego dnia bez kwiatka w tym roku:



nn

Coral Palace

Nadia R

Chopin

Glowing

Violette Perfumee


Chippendale

Rotary(?) mojego sąsiada:


Pomponella

Stadt Rom

Red Leonardo

i na koniec Pilgrim dla Urszuli

Ewo, dziękuję
Gosiu, dziękuję za miłe słowa.
Oprócz Sophii bardzo zmienną różą jest też Concerto i Sir Lancelot.
Concerto - pierwsze kwitnienie:

drugie:

Sir Lancelot




I kilka wczoraj zrobionych zdjęć:
Larissa- nie miała ani jednego dnia bez kwiatka w tym roku:



nn

Coral Palace

Nadia R

Chopin

Glowing

Violette Perfumee


Chippendale

Rotary(?) mojego sąsiada:


Pomponella

Stadt Rom

Red Leonardo

i na koniec Pilgrim dla Urszuli

- Alutka102
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1722
- Od: 29 sie 2011, o 09:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: północno wschodnie okolice Warszawy
Re: Różanka Anety
Czyżby u Ciebie nie było tych przymrozków? Ale z Ciebie szczęściara. - majka411
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Różanka Anety
Anetko,
ależ oczy nacieszyłam , piękne i jeszcze raz piękne.
Concerto nie zdążył mi zakwitnąć ponownie, już miał lekko rozchylone pąki jak zmarzł.
Faktycznie twoje rejony przymrozki ominęły.
Concerto nie zdążył mi zakwitnąć ponownie, już miał lekko rozchylone pąki jak zmarzł.
Faktycznie twoje rejony przymrozki ominęły.
- _ninetta_
- 1000p

- Posty: 1361
- Od: 19 maja 2010, o 01:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Różanka Anety
Majeczko, Alu - przymrozki były ale nie takie, żeby przemroziły róże. Mam szczęście 
- Helios
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3723
- Od: 15 cze 2010, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wyszków
Re: Różanka Anety
Anetko
Zwabiona Twoim postem, od obiadu tkwię przed monitorem, nawet nie byłam w .... (choć chyba powinnam)
Wszystkie ochy i achy zostały już wydane i napisane
Ponad 180 (słownie: sto osiemdziesiąt, a pewnie już sto dziewięćdziesiąt) krzaków róż
I wszystkie piękne
Już, już wydawało mi się, że ta, ta, ta jest na pewno najpiękniejsza, po to, żeby za chwilę zobaczyć jeszcze piękniejszą
Mam pytania ale nie mam siły ich zadać, wydają mi się niestosowne w tym różanym raju
pozdrawiam - Helena
Zwabiona Twoim postem, od obiadu tkwię przed monitorem, nawet nie byłam w .... (choć chyba powinnam)
Wszystkie ochy i achy zostały już wydane i napisane
Ponad 180 (słownie: sto osiemdziesiąt, a pewnie już sto dziewięćdziesiąt) krzaków róż
Mam pytania ale nie mam siły ich zadać, wydają mi się niestosowne w tym różanym raju
pozdrawiam - Helena
Gdzie kwitnie kwiat - musi być wiosna, a gdzie jest wiosna - wszystko wkrótce zakwitnie (Friedrich Rückert)
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
- Rozeta
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2395
- Od: 30 paź 2010, o 20:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: płn.-wsch. W-wa, strefa 6b
Re: Różanka Anety
Anetko, w Twoich: Concerto i Sir Lancelocie, to się chyba
. Sir L. zresztą już umieszczony na pulpicie. To tak dla częstego wpatrywania się ...
.
Napisz proszę info o zdrowotności tych róż
.
Napisz proszę info o zdrowotności tych róż
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Różanka Anety
Larissa już do mnie idzie
Po prostu nie mogłam jej nie mieć u siebie. Dodatkowa zachęta to fakt, że u Ciebie tak wytrwale kwitnie.
- _ninetta_
- 1000p

- Posty: 1361
- Od: 19 maja 2010, o 01:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Różanka Anety
Helenko, dziękuję. Liczba róż w tym roku wbrew pozorom mi się nie zwiększy bo choć dużo zamówiłam to także pozbywam się wielu wielkokwiatowych.
Moniś, Sir Lancelot pod koniec sezonu złapał plamistość ale i tak nieźle się trzymał na tle innych wielkokwiatowych, które były niemal łyse. Dodam, że nie pryskałam żadną chemią w tym roku wielkokwiatowych.
Concerto jest za to zupełnie zdrowa ale rośnie w donicy do tej pory z dala od innych róż. Zobaczymy co będzie w gruncie.
Ewo, będziesz zadowolona z Larissy, w przyszłym roku będziemy ją podziwiać u Ciebie
Moniś, Sir Lancelot pod koniec sezonu złapał plamistość ale i tak nieźle się trzymał na tle innych wielkokwiatowych, które były niemal łyse. Dodam, że nie pryskałam żadną chemią w tym roku wielkokwiatowych.
Concerto jest za to zupełnie zdrowa ale rośnie w donicy do tej pory z dala od innych róż. Zobaczymy co będzie w gruncie.
Ewo, będziesz zadowolona z Larissy, w przyszłym roku będziemy ją podziwiać u Ciebie
- Ave
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8216
- Od: 9 kwie 2008, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź/łódzkie
Re: Różanka Anety
Larissa jest i na mojej liście
będę za nią biegała w przyszłym sezonie... a już miałam nie kupować róż i skoncentrować się na hortensjach...
a tymczasem dostałam zupełnego bzika na punkcie rugos... 
- sylvia_sirena
- 1000p

- Posty: 1189
- Od: 23 lis 2009, o 11:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kalisz
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16307
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Różanka Anety
Chippendale zjawiskowa 
Małe pytanie: czy na fotce Pomponelli wśród innych roślin, po prawej stronie widać szałwię?
Małe pytanie: czy na fotce Pomponelli wśród innych roślin, po prawej stronie widać szałwię?
-
gloriadei
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5636
- Od: 25 sty 2009, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Kontakt:
Re: Różanka Anety
Anetko, przecudne zdjęcia!
ale się napatrzyłam!
Możesz napisać jaki masz aparat i obiektyw?
Pytałaś o chorą RU - mój krzew nie wyrzucałam bo i tak został w starym ogrodzie. Będą się nim martwić nowi właściciele ;)
Ale gdybym tam została, na pewno bym go wycięła, bo z roku na rok był coraz gorszy.
Kiedyś obok rósł krzaczasty Iceberg i też miał podobne objawy, został wykopany.
Prawdopodobnie RU się od niego zaraziła.
Moonlight , który jest obok był zdrowy ale kto wie czy choroba nie przeszłaby na niego z czasem...
Dlatego warto takie zainfekowane krzaki usuwać z ogrodu aby nie zarażały innych.
Jeśli twoja RU choruje to lepiej odżałować i się jej pozbyć (tym bardziej że jest tania i wszędzie dostępna) a posadzić nową, zdrową w innym miejscu.
ale się napatrzyłam!
Możesz napisać jaki masz aparat i obiektyw?
Pytałaś o chorą RU - mój krzew nie wyrzucałam bo i tak został w starym ogrodzie. Będą się nim martwić nowi właściciele ;)
Ale gdybym tam została, na pewno bym go wycięła, bo z roku na rok był coraz gorszy.
Kiedyś obok rósł krzaczasty Iceberg i też miał podobne objawy, został wykopany.
Prawdopodobnie RU się od niego zaraziła.
Moonlight , który jest obok był zdrowy ale kto wie czy choroba nie przeszłaby na niego z czasem...
Dlatego warto takie zainfekowane krzaki usuwać z ogrodu aby nie zarażały innych.
Jeśli twoja RU choruje to lepiej odżałować i się jej pozbyć (tym bardziej że jest tania i wszędzie dostępna) a posadzić nową, zdrową w innym miejscu.


