Ogród Pod Lasem

[jola z izer]

Nic więcej ponad to, co napisałam nie wiem, Jolu. O bardziej szczegółową instrukcję poproś 100krotkę, bo to jej przepis. Ja mam piwnicę ziemną (wykopana pod budynkiem dziura w ziemi obłożona kamieniami) chłodną, ale w czasie mrozów jest w niej cieplej niż na poziomie gruntu. Ja spróbuję, bo inaczej musiałabym pelargonie wyrzucić.
A co do cichych wizyt wzajemnych, to chyba większość z nas tak robi - zaglądamy, a jak nie ma nic mądrego do powiedzenia, to zmykamy ... do następnego ogrodu

[agatka123]

Joluś ja uszykuję małe pędy koleusków wkładam do wody i już po kilku dniach są korzonki .
Wtedy ciach do ziemi i traktuję jako roślinę pokojową całą zimę .
Wiosną z dorosłej rośliny robię szczepki i do ogrodu .
Ot i cała filozofia

[Gencjana]

Czyli irga (pomarszczona)- taka odmiana, jak przypuszczałam. Zobacz, Jolu, czy się nie rozsiała. Powinna.

[jola z izer]

Dzięki, Agnieszko, za przepis na rozmnożenie koleusów Tak zrobię.
Adrianno, nie zauważyłam siewek irgi, ale może uważniej pooglądam. Jak mówiłam, ona bardzo łatwo się ukorzenia, więc na pewno zrobię Ci sadzonki

[megi1402]

Sympatia pięknie jeszcze kwitnie.
Zauroczyła mnie biała niska chryzantemka.
Jolu. moja znajoma z powodzeniem przechowywała pelargonie w sposób jaki opisałaś, tylko zamiast owijać w gazetę wieszała je na sznurku korzeniem do góry. Próbowałam tak w moim nieogrzewanym garażu, ale mi się nie udało. Złapały wilgoć i zapleśniały. Wracam więc do mojego wypróbowanego sposobu na domowym parapecie. Stracą dużo liści i wybiegną w górę, ale to nic. W lutym robię szczepki, część się zawsze przyjmuje. Niektórzy robią szczepki jesienią, a wiosną przesadzają do docelowych doniczek.

[jola z izer]

Dzięki, Małgosiu, wypróbuję wszystkie metody, zobaczymy która się sprawdzi. Może te najładniejsze upchnę gdzieś, tradycyjnie, w chłodnym pomieszczeniu w domu

[Gencjana]

Jolu, będę wdzięczna.

[Raczek]

Witam Jolu widzę, że zaglądasz bezśladowo - to tak jak ja, ale regularnie odwiedzam twój ogród i jestem na bieżąco.
A co do przechowania pelargonii, to wyczytałam - bo ja czytam posty - u naszej wspólnej znajomej Siberii, która podała sposób stosowany przez 100krotkę A sposób jest taki: wyjąć z doniczek, otrząsnąć z ziemi i szczelnie owinąć w gazety, myślę, że zwłaszcza korzenie powinny być dobrze opakowane. I takie pakunki - do piwnicy. Na wiosnę przed wsadzeniem do ziemi, namoczyć przez noc w wodzie. Czy się sprawdzi zobaczymy. Byłaby to spora oszczędność, bo mam sporo.

Kiedyś próbowałam różnych metod przechowywania pelargoni,opisany powyżej również.
Jeśli ktoś ma trochę czasu,to zapraszam do poczytania: Przechowywanie pelargonii-mój eksperyment

[jola z izer]

Dziękuję Aniu, to była interesująca lektura - iście naukowa rozprawka . Muszę się zastanowić co zrobić, chyba wypróbuję kilka metod.

[jola z izer]

Byłam dziś na zakupach i ... takie różyczki sobie stały ... smutne, że ich już nikt nie chce ... przecenione ... no to pomyślałam, że się nimi zaopiekuję. I nazwy mają ładne: Sunlight, Mr. Lincoln i Casanova



Rośnie sobie samotnie ... i o każdej porze roku wygląda pięknie ...

[Siberia]

Ja przezornie nie chodzę do sklepów
Świerk cudny, też mam takie dwa, ale wzrostu do kolan moich

[jola z izer]

Może i ja bym nie chodziła, ale czasem muszę zakupić papu dla moich ogonów, tzn,. psa, trzech kotów i dwóch papug. Sama mogłabym się żywić jakimiś korzonkami i owocami

[agatka123]

Joluś widzę , ze różyczka się rozprzestrzenia w zastraszającym tempie

[jola z izer]

No właśnie, to natręctwo jakieś czy co Ciebie Agnieszko, widzę, też dopadło Będzie czym się cieszyć wiosną, latem ...

[pamelka]

Znam to, znam choc moje samotne nie stały, z katalogu prosto