Krew pępowinowa i komórki macierzyste

[panda7]

W zasadzie sprawa dotyczy tylko przyszłych Mam, ale warto wiedzieć i pamiętać o takiej możliwości nawet jeśli nie planuje się potomstwa (może ktoś z naszego otoczenia będzie kiedyś zainteresowany takim tematem ;-))

Wspaniały prezent i jednocześnie swojego rodzaju "polisę na życie" możemy ofiarować swojemu dziecku już w chwili narodzin w postaci pobranej i zdeponowanej w odpowiednim baku krwi pępowinowej.
Zapewne każdy z nas już słyszał o komórkach macierzystych i o różnych metodach ich otrzymywania (kilka tych metod jest dość kontrowersyjnych). Jednym z lepszych materiałów jest krew pępowinowa, jednak tylko jeden jedyny raz w życiu możemy ją pobrać! Poród jest właśnie takim momentem! Warto się zainteresować wcześniej tematem i odpowiednio przygotować.
Nie będę TU opisywać całego procesu - nie jestem lekarzem ;-) ale zapraszam do lektury na http://www.pbkm.pl

[panda7]

Właśnie wróciłam od swojego ginekologa, który polecił mi tą firmę http://www.activisionlife.com.pl
W zasadzie dużego wyboru nie mamy bo musimy brać pod uwagę to z którymi firmami szpital w którym mamy zamiar rodzić współpracuje (ma umowę).
Koszta wszędzie są podobne (właśnie przeglądam kilka ofert) ale czy można wycenić życie i zdrowie własnego dziecka?

[hermess]

Doskonaly pomysl, cieszy mnie to ze nawet na forach ogrodniczych mowi sie o tak powaznych sprawach:-)

[Onak]

Bardzo ciekawy pomysł - przyznam, że zainteresował mnie Dorko - zwłaszcza, że będę mamą- tzn. planuje już w niedługim czasie

[lafaw]

Trzeba by też powiedzieć o wadach całego systemu. Słyszałam o tym, że u nas nie można używać takiej krwi pepowinowej!!! Poza tym jest jej tak mało, ze raczej i tak nie potrafi zdziałać cudów. Cała sprawa sprowadza się więc do kasy niestety

Hodzice płacą, bo wiadomo, jak chodzi o dziecko to zrobią wszystko. Firmy sie rozwijają, marketing coraz lepszy i akcje informacyjne coraz bardziej widoczne, a rodzice ufaja, płacą a w sumie nie do końca wiadomo za co

[panda7]

Bardzo ciekawy pomysł - przyznam, że zainteresował mnie Dorko - zwłaszcza, że będę mamą- tzn. planuje już w niedługim czasie

Superrr!!
Mam nadzieję, że poinformujesz Nas o wyniku starań ;-)

Trzeba by też powiedzieć o wadach całego systemu. Słyszałam o tym, że u nas nie można używać takiej krwi pepowinowej!!! Poza tym jest jej tak mało, ze raczej i tak nie potrafi zdziałać cudów. Cała sprawa sprowadza się więc do kasy niestety

No i właśnie z tego powodu nie zdecydowaliśmy się!
W wypadku niektórych chorób (np. białaczka) dawcą powinien być ktoś inny Ilość pobranych komórek jest odpowiednia do leczenia osoby ważącej nie więcej niż 20kg Było jeszcze więcej tych "słabości" ale już troszkę czasu minęło od czasu gdy się tym interesowałam i wyleciało mi z głowy ;-)

[Onak]

Bardzo ciekawy pomysł - przyznam, że zainteresował mnie Dorko - zwłaszcza, że będę mamą- tzn. planuje już w niedługim czasie

Superrr!!
Mam nadzieję, że poinformujesz Nas o wyniku starań ;-)

No, baaaaa....