
Kogo i z czym nająć do przewiezienia głazów ?
Kogo i z czym nająć do przewiezienia głazów ?
Nie wiem czy tutaj pisać czy w innym dziale. Na mojej ulicy, jakieś 50m od mojego domu stoją już od lat z krzakach ogromne głazy wykopane kupę lat temu podczas budowy domu sąsiada, którego od dawien dawna już nie ma,a działka stoi w ruinie. Jak zostały zwalone , tak leżą po dziś dzień. Nie wywozili ich ze względu na koszty i wyrzucili w krzaki, więc mniemam,że są one niczyje, a chciałabym by były moje
Mam na nie ogromną ochotę, bo to wyjątkowo ładne okazy ( jeden ma mniej więcej 140cm wysokości i 170 szerokości - inne podobnych wymiarów) Głazy stanowiłyby piękny akcent w ogrodzie,ale nie wiem kto i czym mógłby uświadczyć mi transportu na te 50m oczywiście z wyładunkiem we wskazanym miejscu na działce . Jak myślicie kogo szukać i z jakim sprzętem ?

- Wiktoria_W
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2364
- Od: 21 sty 2011, o 03:14
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Kogo i z czym nająć do przewiezienia głazów ?
Może jakaś ładowarka by dała radę, ale nie wiem, czy głazy tej wielkości zmieszczą się na "łychę".
Re: Kogo i z czym nająć do przewiezienia głazów ?
No też myślałam o tym,ale kurcze zryliby trochę terenu przy nagarnianiu ich,za co pewno nie pokochaliby mnie w okolicy ;) Przydał by się jakiś chwytak na ramieniu żeby potem móc nawet mi te głazy przez ogrodzenie wrzucić żeby nie musiał mi ryć po działce. Tylko czy jest taka maszyna ? szukam pomysłów, dzielcie się swoimi 

- przemekg
- 1000p
- Posty: 1672
- Od: 9 sty 2010, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: północne Mazowsze
Re: Kogo i z czym nająć do przewiezienia głazów ?
Jakaś koparkoładowarka by się sprawdziła, jeśli kamienie nie są zagłębione w ziemi tylko na powierzchni to raczej nie byłoby dużo równania po tej operacji,
chwytak na wysięgniku do takiej wielkości kamieni, raczej wątpię
chwytak na wysięgniku do takiej wielkości kamieni, raczej wątpię

Re: Kogo i z czym nająć do przewiezienia głazów ?
Niedawno przewoziłem 500kilowy kamień
Jeśli chcesz aby nie zniszczono trawnika to polecam Ci albo odpuścić sobie albo zamówić dźwig
ja użyłem do tego koparki która miała otwieraną przednią łychę, tak zwanego "krokodyla", jeśli nie uda Ci się załatwić koparki z "krokodylem" to spróbuj załatwić z widłami...
Co do trawnika to po moim przejechała koparka o wadze 7t + kamień około 500kg i tylko trochę się ziemia ubiła ale gdy trawa stanęła na nogi nic nie widać


Co do trawnika to po moim przejechała koparka o wadze 7t + kamień około 500kg i tylko trochę się ziemia ubiła ale gdy trawa stanęła na nogi nic nie widać

-
- 200p
- Posty: 294
- Od: 19 lis 2010, o 15:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Krosno, Podkarpacie
Re: Kogo i z czym nająć do przewiezienia głazów ?
Ile taki głaz może ważyć? Jeśli nie masz czepliwych sąsiadów, co zwracają uwagę na każdy dołek w okolicy, pokusiłbym się o próbę przeciągnięcia głazów ciągnikiem.
Pozdrawiam, Marcin!
Mój ogródek
Mój ogródek
Re: Kogo i z czym nająć do przewiezienia głazów ?
Kamienie leżą na samym wierzchu, tyle że problem jest z wyrzuceniem ich w miejsce docelowe,bo na tyły domu nikt takim dużym sprzętem się nie zmieści i trzeba by je przerzucić przez 2m ogrodzenie - no i docelowo ustawić w miarę sensownie w ogrodzie
Stąd mój pomysł z jakimś chwytakiem na podnośniku. Pewno będę codziennie musiała koło nich przechodzić i dalej marzyć ,a są wyjątkowo ciekawie zbudowane. Na koparkoładowarkach i tego typu sprzęcie się nie znam,nawet nie wiem gdzie szukać i pytać żeby się w głowę nie popukali ;) Koszt pewno takiej usługi też może być wysoki,ale gdybym miała zakupić tak wielkie głazy to bym musiała mieć duży luz finansowy,więc jest to tzw okazja , bo głazy za free. Dzięki za podpowiedź, może poszukam w okolicy usług takim sprzętem jak nodałeś i popytam czy by się nie podjęli.
MarcinBrz jaki to głaz ? Hmmm szary ;) Nie wiem co to ,ale jest wielkie i waży z pewnością tyle,że ciągnik nawet jak by dał radę przeciągnąć, to zniszczyłby cała drogę,bo jest gruntowa. Wtedy podejrzewam z na spacer z córką bym już nie poszła, bo by mnie zlinczowali ;)
Wrzucę zdjęcia, na których widać niektóre kamory.
Tutaj jeden kamień z taką "półką" - córka stoi na tym kamieniu, to jest jakieś 80-90cm nad ziemią.

Tutaj widać kilka mniejszych sztuk
Na zdjęciach nie widać ogromu tych dwóch największych,ale można sobie wyobrazić patrzą na pierwsze zdjęcie gdzie córka stoi na tej półeczce kamienia, że to nie mała sztuka

MarcinBrz jaki to głaz ? Hmmm szary ;) Nie wiem co to ,ale jest wielkie i waży z pewnością tyle,że ciągnik nawet jak by dał radę przeciągnąć, to zniszczyłby cała drogę,bo jest gruntowa. Wtedy podejrzewam z na spacer z córką bym już nie poszła, bo by mnie zlinczowali ;)
Wrzucę zdjęcia, na których widać niektóre kamory.
Tutaj jeden kamień z taką "półką" - córka stoi na tym kamieniu, to jest jakieś 80-90cm nad ziemią.

Tutaj widać kilka mniejszych sztuk

Na zdjęciach nie widać ogromu tych dwóch największych,ale można sobie wyobrazić patrzą na pierwsze zdjęcie gdzie córka stoi na tej półeczce kamienia, że to nie mała sztuka
-
- 200p
- Posty: 294
- Od: 19 lis 2010, o 15:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Krosno, Podkarpacie
Re: Kogo i z czym nająć do przewiezienia głazów ?
Dobra, myślimy dalej ;) Gdyby to nie ważyło więcej niż 1,5 tony, to mógłby mu dać rady ciągnik z turem i podkręconą pompą ;) Ale nie wiem, czy znajdziesz kogoś, kto się na to zdecyduje. Jeśli nie, to rzeczywiście koparko - ładowarka, ale nie mam pojęcia, ile to może bezpiecznie dźwignąć.
Z pracy złom zabierają Liazem z ładowaczem na platformie (coś podobnego do Cyklopa tyle, że na samochodzie i większe). Nie wiem, jaki to ma udźwig, ale kontener wypełniony złomem dźwiga bez problemu. Taki sprzęt rozwiązałby też temat przerzucenia przez ogrodzenie.
Z pracy złom zabierają Liazem z ładowaczem na platformie (coś podobnego do Cyklopa tyle, że na samochodzie i większe). Nie wiem, jaki to ma udźwig, ale kontener wypełniony złomem dźwiga bez problemu. Taki sprzęt rozwiązałby też temat przerzucenia przez ogrodzenie.
Pozdrawiam, Marcin!
Mój ogródek
Mój ogródek
Re: Kogo i z czym nająć do przewiezienia głazów ?
Taka opcja z tym cyklopem może faktycznie by zdała egzamin, muszę podzwonić. Dzięki za pomoc !
- krzysztofkhn
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2020
- Od: 15 wrz 2008, o 09:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Kogo i z czym nająć do przewiezienia głazów ?
Poszukaj jakiejś budowy w pobliżu. Wejdź, zagadaj. Takie ekipy i inwestorzy znają najlepiej najbliższych Ci ludków z ciężkim sprzętem.
Jeśli masz dużo kasy, to wujek google i .... wynajmiesz specjalistów od transportu.
Jeśli masz dużo kasy, to wujek google i .... wynajmiesz specjalistów od transportu.
Serdecznie Pozdrawiam.
Krzysztof Khn.
Krzysztof Khn.
-
- 200p
- Posty: 294
- Od: 19 lis 2010, o 15:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Krosno, Podkarpacie
Re: Kogo i z czym nająć do przewiezienia głazów ?
Właśnie przyjechał wspomniany wyżej samochód - na podnośniku jest napisane: udźwig 10 ton, więc powinno starczyć.
Pozdrawiam, Marcin!
Mój ogródek
Mój ogródek
Re: Kogo i z czym nająć do przewiezienia głazów ?
Z tą budową to dobry pomysł, akurat mam w okolicy jedną ,więc popytam. Jak nie da rady tych największych ruszyć to chociaż te mniejsze zaadoptuje, zawsze coś
MarcinBrz no to nie mało, spokojnie by szarpnęli .
MarcinBrz no to nie mało, spokojnie by szarpnęli .
Re: Kogo i z czym nająć do przewiezienia głazów ?
Mam nadzieję że głazy nie są na terenie działki sąsiada, bo jak juz je przewieziesz...zapłacisz i się nacieszysz.... to wtedy najczęściej zjawia się właściciel poinformowany przez dobrego sąsiada...
Re: Kogo i z czym nająć do przewiezienia głazów ?
Spokojnie , głazy leżą sobie przy samej drodze poza działkami,a już część sąsiadów mniejsze sztuki zaciągnęła do siebie, tylko te wielkoludy stoją i ani drgną. Jeśli pojawi się któregoś dnia właściciel działki, z której były wykopane , to też spytam czy aby mogę je zabrać żeby potem nie było. Jednak działka już od lat stoi zarośnięta chaszczami i nie wiem czy nawet ta osoba żyje. Niestety chyba muszę się z nimi wstrzymać do wiosny, bo teraz nikt tu nie będzie ciężkim sprzętem robić,ale wjeżdżają od marca na budowę i może wtedy mi ktoś je czymś podrzuci