W wężowym cz.2
- stasia109
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4312
- Od: 7 lip 2008, o 10:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj. opolskie
Re: W wężowym cz.2
Adresy do moich wątków
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
-
elsi
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4840
- Od: 17 sty 2009, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: W wężowym cz.2
Widzę, że jesteś kolejną ofiarą żurawkomanii
, ja wolę żurawinówkę
.
Wężowy dostał nowe wzorki - kamienie dodały mu uroku.
Kto robi za fryzjera iglaków? To chyba już kilkuletnie krzewy (np. świder)?
Jak się ma mały ogrodnik? Podejrzewam, że już tupie
.
Następnego lata będzie mieszał kamyczki
.
Wężowy dostał nowe wzorki - kamienie dodały mu uroku.
Kto robi za fryzjera iglaków? To chyba już kilkuletnie krzewy (np. świder)?
Jak się ma mały ogrodnik? Podejrzewam, że już tupie
Następnego lata będzie mieszał kamyczki
Pozdrawiam. Elżbieta
Ogród Elżbiety
Ogród Elżbiety
Re: W wężowym cz.2
Wieki mnie nie było, a tu taka piękna jesień, cudne widoki - boskie
Właśnie namawiam już od jakiegoś czasu mojego M na zorganizowanie kamieni,
bo marzy mi się obwódka w koło rabatek - może na wiosnę
Pozdrawiam
Właśnie namawiam już od jakiegoś czasu mojego M na zorganizowanie kamieni,
bo marzy mi się obwódka w koło rabatek - może na wiosnę
Pozdrawiam
"jeśli chcesz być szczęśliwy przez całe życie - zostań ogrodnikiem "
Ogrodniczka na tymczasowym urlopie Anpio7 !!!
Apetycznie u Anpio7
Ogrodniczka na tymczasowym urlopie Anpio7 !!!
Apetycznie u Anpio7
- FRAGOLA
- 1000p

- Posty: 3377
- Od: 4 cze 2010, o 09:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: W wężowym cz.2
Cały tydzień tu nie zaglądałam a tu tylu miłych gości...Cieszą mnie bardzo Wasze wizyty,mimo że w ogrodzie już zimna jesień i nie bardzo jest co oglądac...Znaczy jeśli ktoś lubi żurawki to one są ciągle piękne,niektóre szczególnie.Jeśli chodzi o kwitnące to ich coraz mniej,ale jeszcze co nieco kwitnie,np.takie dalie biedronkowe kwitą ciągle niestrudzenie.
ta w towarzystwie berberysa
a ta,róży ciemno różowej
(dziwacznej,nielubianej)
Mina i asarina też się nie poddają,nachyłki,rudbekie,szalony liliowiec cytrynkowy,i oczywiście marcinki.Częśc chryzantem też kwitnie,niektóre są już tuż,tuż... ale mam i takie które mają dopiero pycie pączusie
i chyba nie zdążą z kwitnieniem
Justynko-klarysa mina jak najbardziej nasionkowa...własnoręcznie wysiana wiosną do doniczek.Widzę że tworzy dużo owocków-nasienników,ciekawe czy dadzą radę dojrzec bo na razie są jeszcze zielone???
Stasiu-skorpion811-51 a ja wiecznie niezadowolona...szkoda że nie zdążyliśmy zrealizowac wszystkich planów na ten rok.
Ale to co udało się cieszy mnie,mimo zimna gdy tylko mogę krążę po ogrodzie i cieszę się ostatnimi kolorowymi widoczkami.Ładuję akumulatory na czas "bezogrodowy"...
Ulu-lawenda moje juki w pierwszych dwóch czy trzech latach stały prawie w miejscu(mam na myśli wzrost),takie marne badyle na marnej ziemi,myślałam że nigdy nie zakwitną.W tym roku ku mojemu wielkiemu zdziwieniu bardzo ruszyły z kopyta,urosły że ho,ho ale tylko jedna raczyła zakwitnąc.Liczę że w następnym roku więcej się wykaże. Od czasu posadzenia żadna z nich miejsca nie zmieniła,nie były dzielone(nie było z czego) ani przesadzane.Wiem tylko że sadziłam je póżną jesienią i w dodatku w nocy,bo tylko wtedy miałam czas.Wszystkie się przyjeły i zimę przetrwały.
A Natek...mmmm podrósł i "spsotniał",jeszcze sam nie bryka ale psoci niesamowicie.Ulubione zajęcie to wywalanie ubrań z szafy i....padamy ze śmiechu kiedy przerzuca je jak baba w ciuchlandzie
Liliowcowy "narost" na łodydze kwiatowej pokazywałam wcześniej.To u mnie nowośc bo nigdy takiego zjawiska nie widziałam,jak się okazało to,nie jest ono takie rzadkie.Poradzono mi sadzonkę odciąc i do wody,gdy wypuści korzonki posadzic do ziemi.
Agnieś-AGNESS dziękuję za miłe słowa...tylko że to "błyskawicznie" to się nie zgadza
Jolu-pamelka strzyżone iglaki to wynik moich eksperymentów...nie wszystkie się udały
Jeden mi się szczególnie nie podoba,ale wiosną poprawię.
Staszku-Stachu 1956 dziękuję
Iwonko-szyszunia tego właśnie bym chciała,żeby przez cały rok w ogrodzie było pięknie.Jeszcze do tego daleka droga,ale staram się do tego dążyc.Od poprzedniego roku troszkę się polepszyło.Posadzenie marcinków w większej ilości,chryzantem i żurawek sprawiło że nawet teraz jest jeszcze na co popatrzec
Olku-aleksanderk ta przestrzeń na fotkach to niestety nie nasza własnośc...to tylko dzierżawa.Ale jeśli mi w ogrodzie miejsca braknie to tam też mogę kwiatki sadzic
A tak serio to kiedyś jeszcze ogrodu przybędzie,bo z przodu domu po usunięciu ogrodzenia mam jeszcze kawałek ziemi(znaczy piasku) do zagospodarowania.
Jolu-jola1 pewnie że przyciełam...nowe nożyce mi się spodobały i prawie wszystkie igiełkowce przyciełam
A te skyrockety przycinam od początku bo chcę żeby się zagęściły.Poza tym nie chcę tam dużych krzarów to ma byc rządek(bo chyba te małe z rzędu masz na myśli?) takich 1,50 metraczków.
Dzidziu-Zabeczka101059 dziękuję
a mina już tyle popchwał dostała że aż się poczerwieniała...
Jacku-JacekP ten wiesiołek pięknie kwitł na początku lata,teraz to tylko pojedyncze kwiatuchy ma.Odmiany oczywiście nie znam bo to targowy zakup.A widoczki...w lecie mi przeszkadzał nadmiar koloru,teraz to nawet jakby wszystkie najostrzejsze razem wymieszał i zestawił to by mi nie przeszkadzało.Wręcz wzrok sam szuka barwy w ogrodzie...i jak tu dogodzic człowiekowi...za dużo żle za mało też żle
Martuś-artam kamyczki,żwirki,kamulce lubię,choc tych ostatnich prawie nie posiadam.Odkryłam że takie rabarki,ścieżki,kompozycje roślin z kamieniem i żwirkiem są ciekawe nawet gdy nic nie kwitnie.Przy moich bylinowych wężach gdy roślinki idą spac jest a raczej nie ma nic.Zostaje pustka i ponurośc.Na żwirkowych gdzie rosną iglaki zawsze jest coś do pooglądania,a gdy jeszcze rośnie tam kilka bylin,jakieś cebulowe to przez cały rok jest ciekawie
A liliowiec nie śmiac się proszę bo wyciągnełam z ziemi i włożyłam do słoika z wodą ma już korzonki i teraz znowu posadzę do ziemi
Grażynko-kogra taaa nawet nie wiesz jak żałuję że mi się rok kończy i nie mogę już wiele ogrodowo pokombinowac...Kto wymyślił zimę i po co...ja nie lubię od ogrodu odpoczywac
Ulka-ulakonie fajniutko że zaglądasz
Kurcze powiem Ci że ja jeszcze nie posadziłam moich cebulowych...normalnie ciągle czasu brak,a mnie jeszcze na malowanie zebrało.
Stasiu-stasia109 wiesz takie wielkie jukki to też było moje marzenie tylko...hmmm trochę jednak przesadziły z tym wzrostem bo teraz po chodniku trudno przejśc...
Elu-elsi takkk jestem ofiarą i to nie tylko żurawkomani,czasami losu też
Żurawinówkę...hmmm też lubię ale jedno nie wyklucza drugiego...
Krzewowym fryzjerem jestem oczywiście ja,bo kto by inny tak umiał je zepsuc...Te duże to krzewy posadzone przez mojego eMa....były tu wcześniej odemnie,ale ja oczywiście ich poprzesadzałam według własnego uznania i pociachałam pod jego nieobecnośc.Gdy wrócił powiedział coś w rodzaju...kurcze zapomniałem schowac narzędzie ostre do szawki pod kluczem i ktoś mi krzaki poharatał.Nie wiem tylko czy to było po pierwszym cięciu czy już po kolejnych,gdy już przywykł że pod jego nieobecnośc lubię coś popsuc
A a mały ogrodnik jeszcze sam nie tupie,psoci,gryzie i bije wszystkich...kamyków jeszcze nie miesza ale ubrania w szafach tak i ziemię w doniczkach też...domowe kwiatki też często szczepi...Lubi chłopak ziemię...szczególnie jeśc...
Aniu-Anpio7 o tak wieki Cię nie było,ale cieszę się że znów wpadłaś z wizytą.
Obwódki z kamieni wkoło rabatek faknie wyglądają tylko problem z koszeniem i trawą na rabatkach.Ja sobie wokół węży wycinam rydelkiem taki pasek 10cm,między kamieniami a trawnikiem.Łateiej się kosi(nie łapie kamieni) i trawnik nie wrasta w rabaty.
Póki jest jeszcze coś w ogrodzie to jeszcze kilka widoczków





Pozdrawiam serdecznie wszystkich odwiedzających
ta w towarzystwie berberysa

a ta,róży ciemno różowej
(dziwacznej,nielubianej)Mina i asarina też się nie poddają,nachyłki,rudbekie,szalony liliowiec cytrynkowy,i oczywiście marcinki.Częśc chryzantem też kwitnie,niektóre są już tuż,tuż... ale mam i takie które mają dopiero pycie pączusie
i chyba nie zdążą z kwitnieniem

Justynko-klarysa mina jak najbardziej nasionkowa...własnoręcznie wysiana wiosną do doniczek.Widzę że tworzy dużo owocków-nasienników,ciekawe czy dadzą radę dojrzec bo na razie są jeszcze zielone???
Stasiu-skorpion811-51 a ja wiecznie niezadowolona...szkoda że nie zdążyliśmy zrealizowac wszystkich planów na ten rok.
Ale to co udało się cieszy mnie,mimo zimna gdy tylko mogę krążę po ogrodzie i cieszę się ostatnimi kolorowymi widoczkami.Ładuję akumulatory na czas "bezogrodowy"...
Ulu-lawenda moje juki w pierwszych dwóch czy trzech latach stały prawie w miejscu(mam na myśli wzrost),takie marne badyle na marnej ziemi,myślałam że nigdy nie zakwitną.W tym roku ku mojemu wielkiemu zdziwieniu bardzo ruszyły z kopyta,urosły że ho,ho ale tylko jedna raczyła zakwitnąc.Liczę że w następnym roku więcej się wykaże. Od czasu posadzenia żadna z nich miejsca nie zmieniła,nie były dzielone(nie było z czego) ani przesadzane.Wiem tylko że sadziłam je póżną jesienią i w dodatku w nocy,bo tylko wtedy miałam czas.Wszystkie się przyjeły i zimę przetrwały.
A Natek...mmmm podrósł i "spsotniał",jeszcze sam nie bryka ale psoci niesamowicie.Ulubione zajęcie to wywalanie ubrań z szafy i....padamy ze śmiechu kiedy przerzuca je jak baba w ciuchlandzie
Liliowcowy "narost" na łodydze kwiatowej pokazywałam wcześniej.To u mnie nowośc bo nigdy takiego zjawiska nie widziałam,jak się okazało to,nie jest ono takie rzadkie.Poradzono mi sadzonkę odciąc i do wody,gdy wypuści korzonki posadzic do ziemi.
Agnieś-AGNESS dziękuję za miłe słowa...tylko że to "błyskawicznie" to się nie zgadza
Jolu-pamelka strzyżone iglaki to wynik moich eksperymentów...nie wszystkie się udały
Staszku-Stachu 1956 dziękuję
Iwonko-szyszunia tego właśnie bym chciała,żeby przez cały rok w ogrodzie było pięknie.Jeszcze do tego daleka droga,ale staram się do tego dążyc.Od poprzedniego roku troszkę się polepszyło.Posadzenie marcinków w większej ilości,chryzantem i żurawek sprawiło że nawet teraz jest jeszcze na co popatrzec
Olku-aleksanderk ta przestrzeń na fotkach to niestety nie nasza własnośc...to tylko dzierżawa.Ale jeśli mi w ogrodzie miejsca braknie to tam też mogę kwiatki sadzic
Jolu-jola1 pewnie że przyciełam...nowe nożyce mi się spodobały i prawie wszystkie igiełkowce przyciełam
Dzidziu-Zabeczka101059 dziękuję
Jacku-JacekP ten wiesiołek pięknie kwitł na początku lata,teraz to tylko pojedyncze kwiatuchy ma.Odmiany oczywiście nie znam bo to targowy zakup.A widoczki...w lecie mi przeszkadzał nadmiar koloru,teraz to nawet jakby wszystkie najostrzejsze razem wymieszał i zestawił to by mi nie przeszkadzało.Wręcz wzrok sam szuka barwy w ogrodzie...i jak tu dogodzic człowiekowi...za dużo żle za mało też żle
Martuś-artam kamyczki,żwirki,kamulce lubię,choc tych ostatnich prawie nie posiadam.Odkryłam że takie rabarki,ścieżki,kompozycje roślin z kamieniem i żwirkiem są ciekawe nawet gdy nic nie kwitnie.Przy moich bylinowych wężach gdy roślinki idą spac jest a raczej nie ma nic.Zostaje pustka i ponurośc.Na żwirkowych gdzie rosną iglaki zawsze jest coś do pooglądania,a gdy jeszcze rośnie tam kilka bylin,jakieś cebulowe to przez cały rok jest ciekawie
A liliowiec nie śmiac się proszę bo wyciągnełam z ziemi i włożyłam do słoika z wodą ma już korzonki i teraz znowu posadzę do ziemi
Grażynko-kogra taaa nawet nie wiesz jak żałuję że mi się rok kończy i nie mogę już wiele ogrodowo pokombinowac...Kto wymyślił zimę i po co...ja nie lubię od ogrodu odpoczywac
Ulka-ulakonie fajniutko że zaglądasz
Stasiu-stasia109 wiesz takie wielkie jukki to też było moje marzenie tylko...hmmm trochę jednak przesadziły z tym wzrostem bo teraz po chodniku trudno przejśc...
Elu-elsi takkk jestem ofiarą i to nie tylko żurawkomani,czasami losu też
Żurawinówkę...hmmm też lubię ale jedno nie wyklucza drugiego...
Krzewowym fryzjerem jestem oczywiście ja,bo kto by inny tak umiał je zepsuc...Te duże to krzewy posadzone przez mojego eMa....były tu wcześniej odemnie,ale ja oczywiście ich poprzesadzałam według własnego uznania i pociachałam pod jego nieobecnośc.Gdy wrócił powiedział coś w rodzaju...kurcze zapomniałem schowac narzędzie ostre do szawki pod kluczem i ktoś mi krzaki poharatał.Nie wiem tylko czy to było po pierwszym cięciu czy już po kolejnych,gdy już przywykł że pod jego nieobecnośc lubię coś popsuc
A a mały ogrodnik jeszcze sam nie tupie,psoci,gryzie i bije wszystkich...kamyków jeszcze nie miesza ale ubrania w szafach tak i ziemię w doniczkach też...domowe kwiatki też często szczepi...Lubi chłopak ziemię...szczególnie jeśc...
Aniu-Anpio7 o tak wieki Cię nie było,ale cieszę się że znów wpadłaś z wizytą.
Obwódki z kamieni wkoło rabatek faknie wyglądają tylko problem z koszeniem i trawą na rabatkach.Ja sobie wokół węży wycinam rydelkiem taki pasek 10cm,między kamieniami a trawnikiem.Łateiej się kosi(nie łapie kamieni) i trawnik nie wrasta w rabaty.
Póki jest jeszcze coś w ogrodzie to jeszcze kilka widoczków





Pozdrawiam serdecznie wszystkich odwiedzających
Re: W wężowym cz.2
No ja muszę spróbować je jakoś dziś posadzić. Ale efekty moich prac i nieobecności na forum już wstawiłam w swój wątek. Teraz muszę z kimś fajnym zgrać się czasowo i śmignąć za kamieniami.
- Aancyk
- 1000p

- Posty: 1155
- Od: 20 lis 2010, o 17:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: W wężowym cz.2
Cudne widoczki u Ciebie
ogród nadal kolorowy a to zdjęcie z chryzantemami na tle zieleni jak z pocztówki.
-
kropelka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5532
- Od: 30 kwie 2008, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: W wężowym cz.2
Grażynko, piękne te Twoje widoczki z każdej strony...
- agatka123
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4159
- Od: 23 sty 2011, o 21:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: W wężowym cz.2
Grażynko zachwycające te Twoje widoczki .
Po mimo zimna ogród wyglada uroczo
Po mimo zimna ogród wyglada uroczo
- pamelka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7280
- Od: 30 gru 2009, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: W wężowym cz.2
Grażka jesieni tak bardzo u Ciebie nie widać, fajną pogodę wybrałaś na sesją foto 
- empuza
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4296
- Od: 4 cze 2007, o 09:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: W wężowym cz.2
Fragolciu, zmiany, zmiany
I wszystkie mnie się podobywują.
Czekam na nowe fotki.
I wszystkie mnie się podobywują.
Czekam na nowe fotki.
"Gdy w jednym domu światło gaśnie i ogród przestaje żyć, w drugim rodzi się nowe życie."
Empuzka i jej ROD-wy świat-rok 2012
Empuzka i jej ROD-wy świat-rok 2012
- FRAGOLA
- 1000p

- Posty: 3377
- Od: 4 cze 2010, o 09:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: W wężowym cz.2
Witajcie
Dziś gdy wyszłam rano do ogrodu chciało mi się wyc...to dla mnie najsmutniejsza chwila w całym sezonie ogrodniczym
Jeszcze tyle kolorów,pąków,kwiatów i...przychodzi paskudny przymrozek,niszczy wszystko...O 7 było -8 stopni.
Chryzantemki nie zakwitły i już w tym roku nie zakwitną.Jednak najbardziej boję się o żurawki...wczoraj jeszcze były piękne,wzorzyste i kolorowe,dziś są sztywne i czarne.Nie wiem czy ten mróz ich nie zamordował
Mam je piewszy rok i nie wiem jak reagują na taki szok temperaturowy.Przecież wczoraj jeszcze rosły,miały nowe,młode listki,a dziś... 

To jest Blackberry Jam...dlaczego ona taka czarna,wczoraj jeszcze była normalna "wzorzysta"...
Georgia Peach,a reszta wygląda podobnie...
Ogólny mrożny widok...nie wiem czy chcę to oglądac gdy mróz puści.Wiem,wiem że taka kolej rzeczy ale ja nienawidzę tej chwili


Ula działaj,działaj póki się da...miło będzie na wiosnę efekty oglądac
Aniu i mógłby byc jeszcze kolorowy...po co przyszedł ten przymrozek
Mariolka,Agatko dziękuję
Fajne były ale w tym roku to już nie będzie co pooglądac
Jolu udało mi się uchwycic jeszcze promyczki słońca...Ostatnio ciągle padało,a w takie bezsłoneczne dni fotki wychodzą ponure
Empuzka dziękuję
Proszę nowe fotki...mnie się nie podobają,a Tobie 
Dziś gdy wyszłam rano do ogrodu chciało mi się wyc...to dla mnie najsmutniejsza chwila w całym sezonie ogrodniczym
Chryzantemki nie zakwitły i już w tym roku nie zakwitną.Jednak najbardziej boję się o żurawki...wczoraj jeszcze były piękne,wzorzyste i kolorowe,dziś są sztywne i czarne.Nie wiem czy ten mróz ich nie zamordował

To jest Blackberry Jam...dlaczego ona taka czarna,wczoraj jeszcze była normalna "wzorzysta"...
Georgia Peach,a reszta wygląda podobnie...Ogólny mrożny widok...nie wiem czy chcę to oglądac gdy mróz puści.Wiem,wiem że taka kolej rzeczy ale ja nienawidzę tej chwili


Ula działaj,działaj póki się da...miło będzie na wiosnę efekty oglądac
Aniu i mógłby byc jeszcze kolorowy...po co przyszedł ten przymrozek
Mariolka,Agatko dziękuję
Jolu udało mi się uchwycic jeszcze promyczki słońca...Ostatnio ciągle padało,a w takie bezsłoneczne dni fotki wychodzą ponure
Empuzka dziękuję
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13362
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: W wężowym cz.2
Co prawda czasem jakaś żurawka wypada ale one z reguły są odporne i wytrzymają nawet zimowe mrozy.
Wiosną będą trochę przyklepane od śniegu ale szybko się podnoszą, a stare, brzydkie liście po prostu wytniesz.
Wiosną będą trochę przyklepane od śniegu ale szybko się podnoszą, a stare, brzydkie liście po prostu wytniesz.
- FRAGOLA
- 1000p

- Posty: 3377
- Od: 4 cze 2010, o 09:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: W wężowym cz.2
Mariolka witam Cię serdecznie i dziękuję Ci za pocieszenie
Tak lubię te moje maleństwa że na samą myśl że mogła bym je stracic...ech,nie,nie...przepędzam pesymistyczne myśli...
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 24809
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: W wężowym cz.2
Grażynko nie przejmuj się żurawkami, Mariola ma rację, to silne bestyjki....u mnie jeszcze nie zdarzyło się, żeby jakaś zimą wypadła
Szron to widok smutny, bo zapowiada zimę.....ale jaki piękny....roślinki wyglądają jak obsypane drobniuteńkimi diamentami
Szron to widok smutny, bo zapowiada zimę.....ale jaki piękny....roślinki wyglądają jak obsypane drobniuteńkimi diamentami
- grazynarosa22
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8499
- Od: 16 mar 2009, o 12:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: W wężowym cz.2
O widzisz...masz zdj...ja zaraz też....u mnie to samo ale spoko-dadzą radę jak co roku,w zeszłym już nie okrywałam tak mocno jak 2 lata temu....wybiorę się na babci plac tam sosen mnogo
( jak się jedzie do Ciebie,za torami)


