Różanka w Sudetach
- aga13
- 500p
- Posty: 589
- Od: 11 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Kielc
Re: Różanka w Sudetach
[quote="Rozeta"
Powiedz jeszcze, czy Twoja Edenka co roku wymarza do kopczyka, czy może jakoś zabezpieczasz pędy przed mrozem?[/quote]
To ja też podpytam - jak zabezpieczasz Edenkę??
Powiedz jeszcze, czy Twoja Edenka co roku wymarza do kopczyka, czy może jakoś zabezpieczasz pędy przed mrozem?[/quote]
To ja też podpytam - jak zabezpieczasz Edenkę??
Pozdrowionka
))

- majka411
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Różanka w Sudetach
Heniu ,
ja chcę florystyczną nn ,
Edenka niech ma 1 m, ale tyle kwiatów co u Ciebie.



Edenka niech ma 1 m, ale tyle kwiatów co u Ciebie.


- Dyskrecja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1514
- Od: 22 lis 2010, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sudety
Re: Różanka w Sudetach
Moni, Aga, Eden Rose nie jest taka słaba, mogę stwierdzić, że jest nawet dość odporna na mrozy.
Wprawdzie usypuję jej kopczyk z przegnitej kory i okręcam włókniną, zimę przeżywa bez większych strat, ale najgorsze są mrozy majowe, wtedy nawet włóknina nie pomoże.
Jula, pokażę kilka zdjęć Damy de Coeur, mam cztery krzaki, dostałam je kiedyś w prezencie wiele lat temu i muszę stwierdzić, że dobrze im u mnie.
Obficie kwitną, kwiaty są pełne, piękne, kolor zdecydowany, czasami łapią plamistość ale można z tym walczyć.
U mnie osiągają ok. 1,20 m wysokości i ok. 1 m średnicy, od 13-tej do 16-tej są w cieniu, pozostały czas pełna ekspozycja na słońce.
Na zimę usypuję im kopczyk, jw, pędów nie okrywam.




Maju, i florystyczna NN i Edenka - każda ma swój urok. Miło, że tobie też się podobają.


Wprawdzie usypuję jej kopczyk z przegnitej kory i okręcam włókniną, zimę przeżywa bez większych strat, ale najgorsze są mrozy majowe, wtedy nawet włóknina nie pomoże.
Jula, pokażę kilka zdjęć Damy de Coeur, mam cztery krzaki, dostałam je kiedyś w prezencie wiele lat temu i muszę stwierdzić, że dobrze im u mnie.
Obficie kwitną, kwiaty są pełne, piękne, kolor zdecydowany, czasami łapią plamistość ale można z tym walczyć.
U mnie osiągają ok. 1,20 m wysokości i ok. 1 m średnicy, od 13-tej do 16-tej są w cieniu, pozostały czas pełna ekspozycja na słońce.
Na zimę usypuję im kopczyk, jw, pędów nie okrywam.




Maju, i florystyczna NN i Edenka - każda ma swój urok. Miło, że tobie też się podobają.


- majka411
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Różanka w Sudetach
Heniu,
uwielbiam róże na grubych krótkich łodygach, gdzie grube pączusie otwierają powoli kwiaty.
Dlatego Twoja nn jest dla mnie przepiękna, i do tego jej kolor.


Dlatego Twoja nn jest dla mnie przepiękna, i do tego jej kolor.


- Jule
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7091
- Od: 10 kwie 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: DSlask 7a
Re: Różanka w Sudetach
Dziekuje Heniu pieknie
To jednak nie to - moja jest bardziej okragla i pelniejsza, do tego nie rozwiaja sie w rozetke jak na Twojej pierwszej focie... no i pak jest bardzo kulkowany a u Ciebie jest taki ciut wydluzony, szlachetny.

- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Różanka w Sudetach
Heniu na Twoich różyczkach nie widać ani jednej plamki
U mnie niektóre krzaczki prawie gołe
Co im dajesz ,ze one takie zdrowiutkie i ślicznie kwitną nawet florystyczne


- Alutka102
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1722
- Od: 29 sie 2011, o 09:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: północno wschodnie okolice Warszawy
Re: Różanka w Sudetach



- Dyskrecja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1514
- Od: 22 lis 2010, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sudety
Re: Różanka w Sudetach
Mili goście
Ogłaszam sezon różany 2011 w mojej różance za zakończony.
Ostatniej nocy było tu, w górach, -4 stopnie, dalie pomarzły, z drzew sypią się zmarznięte liście, krzewy róż udają, że im nic nie jest ale tylko patrzeć jak i one zaczną tracić liście, jest tyle pączków, które już się nie rozwiną. Kwiaty róż zmarznięte.
Spróbuję ściąć do wazonu co się da ale to już tylko namiastka tego co było.
Pozostaje z niecierpliwością oczekiwać na następny sezon i ....... wspominać to co było.


Ogłaszam sezon różany 2011 w mojej różance za zakończony.
Ostatniej nocy było tu, w górach, -4 stopnie, dalie pomarzły, z drzew sypią się zmarznięte liście, krzewy róż udają, że im nic nie jest ale tylko patrzeć jak i one zaczną tracić liście, jest tyle pączków, które już się nie rozwiną. Kwiaty róż zmarznięte.
Spróbuję ściąć do wazonu co się da ale to już tylko namiastka tego co było.
Pozostaje z niecierpliwością oczekiwać na następny sezon i ....... wspominać to co było.
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Różanka w Sudetach
Heniu,
oj to przykre w Twoich stronach chyba szybko jesień daje znać o sobie.
Jestem ciekawa co ja jutro zastanę na działeczce.
Będziemy wspominać to co było najpiękniejsze w tym sezonie.

Jestem ciekawa co ja jutro zastanę na działeczce.

Będziemy wspominać to co było najpiękniejsze w tym sezonie.

- Alutka102
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1722
- Od: 29 sie 2011, o 09:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: północno wschodnie okolice Warszawy
Re: Różanka w Sudetach


- Dyskrecja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1514
- Od: 22 lis 2010, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sudety
Re: Różanka w Sudetach
Alu, Majeczko, dobrze że w innych częściach kraju jeszcze przez jakiś czas będzie cieplej, będę w Waszych ogrodach oglądała różyczki, no cóż taka kolej rzeczy.
Ja pocieszam się tym, że u nas jeszcze nie spadł śnieg, chociaż w Tatrach już biało.
Ja pocieszam się tym, że u nas jeszcze nie spadł śnieg, chociaż w Tatrach już biało.
Re: Różanka w Sudetach
Heniu, szkoda różyczek, ale cóż, taka kolej rzeczy... z naturą nie wygramy, ale widzę w tym gwałtownym ochłodzeniu jedną dobrą stronę - kiedyś musimy odpoczywać! cały rok orki w ogrodzie, to byłoby zbyt wiele...
u mnie coraz mniej kwitnących różyczek... oczywiście prawie na każdym krzaku są pąki, ale nie sądzę by miały szansę się rozwinąć... czy ścinać je do wazonu, Heniu?
udanej soboty!
u mnie coraz mniej kwitnących różyczek... oczywiście prawie na każdym krzaku są pąki, ale nie sądzę by miały szansę się rozwinąć... czy ścinać je do wazonu, Heniu?
udanej soboty!
- Dyskrecja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1514
- Od: 22 lis 2010, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sudety
Re: Różanka w Sudetach
Aguniu, miło że mnie pocieszasz, ale na pracę przy różach nigdy nie narzekałam, wręcz odwrotnie sprawiała mi wielką przyjemność. Odkładałam z chęcią prace domowe na " kiedyś się zrobi" a szłam do ogrodu bo tam zawsze coś było pilniejszego, a to coś podwiązać, a to coś oberwać, a to coś oplewić, a to coś pościnać itd.
Aguniu, jeżeli w twojej okolicy zapowiadają nocne przymrozki to lepiej zetnij róże do bukietu, przynajmniej w domu Cię uradują.
Aguniu, jeżeli w twojej okolicy zapowiadają nocne przymrozki to lepiej zetnij róże do bukietu, przynajmniej w domu Cię uradują.