Pelargonia,jej odmiany, nasze doświadczenia w uprawie
- imwsz
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5117
- Od: 22 lip 2011, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Pelargonia
Moje pytanie dotyczy wydajności zalecanego przez Pana nawozu. Pisze Pan, że z 0,5 kg 6-18-36 można uzyskać 500 l. płynnego nawozu. Czy ta ilość dotyczy bardziej rozcieńczonego do codziennego podlewania pelargonii, czy też do cotygodnowego?
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Pozdrawiam - Ilona
Moje wątki: Moje wątki-spis treści
Na glinie malowane - 2014 - aktualny Gdy ?odpoczywam? od ogrodu - m.in. robótki ręczne - aktualny
Moje wątki: Moje wątki-spis treści
Na glinie malowane - 2014 - aktualny Gdy ?odpoczywam? od ogrodu - m.in. robótki ręczne - aktualny
Re: Pelargonia
PLANTON K zawiera azot (16,5%). Można to sprawdzić na stronie forum firmy Plantpol Zaborze.adrianic pisze: Próbowałem teraz w google znaleźć takie nawozy ale niestety są tylko u mnie w sklepie internetowym - bez problemu powinnaś dostać w każdym sklepie ( u mnie są nawet w sklepie z materiałami budowlanymi) o składzie PK (bez azotu) widziałem taki z Planton-u do roślin kwitnących
Poniżej cytaty:
pytanie forumowicza: "Nie mogę znaleźć informacji na Państwa stronie co do składu nawozu PLANTON K - do pelargonii. Wyczytałem gdzieś, że procentowa zawartość fosforu i potasu - PK wynosi 9+24, ale nie ma wzmianki o zawartości azotu.
Jaka jest jego zawartość w tym nawozie? Zatem jak wyglądają proporcje NPK?""
odpowiedź admina: "PLANTON® K zawiera azot w ilości 16,5%m/m. Czyli w tym nawozie mamy do czynienia z przewagą potasu nad azotem. W przypadku pielęgnacji kwiatów balkonowych w okresie letnim czyli w fazie kwitnienia jest to optymalna formulacja. Nowe opakowanie rozpuszczalnych nawozów PLANTON® będzie opatrzone informacją o pełnym składzie makro i mikroskładników pokarmowych zawartych w mieszance."
Czyli wychodzi na to, że Planton K i Planton S (surfinie) mają bardzo zbliżony skład (ten dla surfinii ma więcej żelaza).

Re: Pelargonia
W tym roku także skusiłam się na pelargonie rabatowe.
Rosną na południowym balkonie,ale ponieważ tegoroczne lato nas nie rozpieszcza to chyba
ten fakt nie ma wpływu na ich słaby wzrost i kwitnienie.
Na początku miały duże kwiatostany i liście,a teraz jedne i drugie są zdecydowanie drobniejsze.
Do każdego podlewania daję specjalny nawóz do pelargonii Substral Magiczna Siła,ale efektu nie widać.
Chodząc po osiedlu obserwuję balkony i widzę,że inni maja ładne rośliny, pomimo że rosną w małych w porównaniu z moją skrzynkach.
Może daję zbyt mało tego nawozu,bo pisze żeby rozpuścić 1 g/litr wody.Niestety producent nie podał przeliczenia na łyżeczki.
Wg mojej domowej wagi (przecież nie pójdę ważyć do apteki) wyszło,że to jest ok. 1/2 łyżeczki i tyle sypię do litrowej butelki.
A może jest im zbyt zimno?
Rosną na południowym balkonie,ale ponieważ tegoroczne lato nas nie rozpieszcza to chyba
ten fakt nie ma wpływu na ich słaby wzrost i kwitnienie.
Na początku miały duże kwiatostany i liście,a teraz jedne i drugie są zdecydowanie drobniejsze.
Do każdego podlewania daję specjalny nawóz do pelargonii Substral Magiczna Siła,ale efektu nie widać.
Chodząc po osiedlu obserwuję balkony i widzę,że inni maja ładne rośliny, pomimo że rosną w małych w porównaniu z moją skrzynkach.
Może daję zbyt mało tego nawozu,bo pisze żeby rozpuścić 1 g/litr wody.Niestety producent nie podał przeliczenia na łyżeczki.
Wg mojej domowej wagi (przecież nie pójdę ważyć do apteki) wyszło,że to jest ok. 1/2 łyżeczki i tyle sypię do litrowej butelki.
A może jest im zbyt zimno?
Re: Pelargonia
Wydaje mi się, że zbyt mało nie sypiesz. Też mam m.in. ten nawóz i na mojej elektronicznej wadze 5g to jedna płaska łyżeczka od herbaty (ale wiadomo, że łyżeczki mogą ciut się różnić od siebie).
Ja 1 łyżeczkę nawozu wsypuję do 5 litrów wody i tym podlewam. ;)
PS obecna, deszczowa pogoda rzeczywiście nie sprzyja kwitnieniu pelargonii...
Ja 1 łyżeczkę nawozu wsypuję do 5 litrów wody i tym podlewam. ;)
PS obecna, deszczowa pogoda rzeczywiście nie sprzyja kwitnieniu pelargonii...

Re: Pelargonia
Kaja
Tu nie o nawóz idzie, ale właśnie (jak słusznie zauważyłaś) wielkość skrzynki.Pelargonie nie lubią dużych pojemników, ich korzenie muszą mieć powietrze i nie znoszą stale mokrej ziemi.A tak jest w dużych, zbyt długo utrzymująca się wilgoć powoduje zamieranie korzonków i słaby wzrost.Na dodatek na te osłabione korzenie leje się nawóz, którego nie wykorzystują tylko prowadzi to do szkodliwego zasolenia.
Moje pelargonie lepiej rosną w niewielkiej skrzynce, w której przed podlaniem ziemia przeschnie, niż w dużej donicy, mimo, że ta sama odmiana i stanowisko.Czasem lepiej posadzić w mniejszym pojemniku ( z otworami) i wstawić do większego np. ozdobnego.
Podlewać letnią wodą i skrzynki muszą mieć otwory w dnie.Najlepiej dopasować odpowiednie podstawki, by woda nie kapała.Ja jeszcze dodatkowo daję kilka potłuczonych skorup gruzu, by brały nadmiar wilgoci i nie zaklejały się otworki ziemią.Daje albo nawóz wolnodziałający w granulkach, albo płynny, ale dopiero od lipca gdy juź się dobrze zakorzenią.
Tu nie o nawóz idzie, ale właśnie (jak słusznie zauważyłaś) wielkość skrzynki.Pelargonie nie lubią dużych pojemników, ich korzenie muszą mieć powietrze i nie znoszą stale mokrej ziemi.A tak jest w dużych, zbyt długo utrzymująca się wilgoć powoduje zamieranie korzonków i słaby wzrost.Na dodatek na te osłabione korzenie leje się nawóz, którego nie wykorzystują tylko prowadzi to do szkodliwego zasolenia.
Moje pelargonie lepiej rosną w niewielkiej skrzynce, w której przed podlaniem ziemia przeschnie, niż w dużej donicy, mimo, że ta sama odmiana i stanowisko.Czasem lepiej posadzić w mniejszym pojemniku ( z otworami) i wstawić do większego np. ozdobnego.
Podlewać letnią wodą i skrzynki muszą mieć otwory w dnie.Najlepiej dopasować odpowiednie podstawki, by woda nie kapała.Ja jeszcze dodatkowo daję kilka potłuczonych skorup gruzu, by brały nadmiar wilgoci i nie zaklejały się otworki ziemią.Daje albo nawóz wolnodziałający w granulkach, albo płynny, ale dopiero od lipca gdy juź się dobrze zakorzenią.
Re: Pelargonia
Kaju, a ja myślę, że nie ma potrzeby dodawania do KAŻDEGO podlewania tak silnego nawozu, jakim jest Substral Magiczna Siła. To jest raczej nawóz interwencyjny i wystarczy stosować go raz na jakiś czas. Ja podlewam moje pelargonie nawozem do kwitnących raz w tygodniu i kwitną bardzo obficie. I jeszcze jedno - tak jak napisała Selli pelargonie nie lubią zbyt dużych pojemników i przelewania; ziemia w doniczce musi przeschnąć przed następnym podlaniem. Nie mam dobrej fotki, ale troszkę te pelargonie widać:


Re: Pelargonia
Dziękuję za rady.
Chciałam im dogodzić,a okazuje się że mają skromniejsze wymagania.
Przesadzać już nie będę,bo pewnie dużo pędów by się połamało,ale będę mniej podlewała.
Może dojdą do siebie.
Chciałam im dogodzić,a okazuje się że mają skromniejsze wymagania.
Przesadzać już nie będę,bo pewnie dużo pędów by się połamało,ale będę mniej podlewała.
Może dojdą do siebie.
- adrianic
- 1000p
- Posty: 1232
- Od: 4 maja 2010, o 21:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ZAGŁĘBIE FUKSJOWE
- Kontakt:
Re: Pelargonia
Jeszcze kilka pelargonii, którym robiłem dzisiaj zdjęcia
Grupa Rosebud
Pelargonia Pink Rambler


Pelargonia Red Rambler

Pelargonia Plum Rambler

Grupa Peltatum (bluszczolistne/przewieszające)
Pelargonia Tomcat


Zaraz po otworzeniu pąków kwiaty są praktycznie czarne - niestety zdjęcie tego nie oddaje nawet w 10 procentach
Grupa Zonale (te zdjęcia robiłem kilkanaście dni temu)
Pelargonia Magda


Pelargonia Qeen of Denmark

Mam nadzieję, że się podobają
Grupa Rosebud
Pelargonia Pink Rambler


Pelargonia Red Rambler

Pelargonia Plum Rambler

Grupa Peltatum (bluszczolistne/przewieszające)
Pelargonia Tomcat


Zaraz po otworzeniu pąków kwiaty są praktycznie czarne - niestety zdjęcie tego nie oddaje nawet w 10 procentach
Grupa Zonale (te zdjęcia robiłem kilkanaście dni temu)
Pelargonia Magda


Pelargonia Qeen of Denmark

Mam nadzieję, że się podobają

- adrianic
- 1000p
- Posty: 1232
- Od: 4 maja 2010, o 21:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ZAGŁĘBIE FUKSJOWE
- Kontakt:
Re: Pelargonia
A to już chyba znana pelargonia z Grupy Rosebud
Appleblossom - co roku robię kolejne zdjęcia bo nie mogę się powstrzymać


Appleblossom - co roku robię kolejne zdjęcia bo nie mogę się powstrzymać



- adrianic
- 1000p
- Posty: 1232
- Od: 4 maja 2010, o 21:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ZAGŁĘBIE FUKSJOWE
- Kontakt:
Re: Pelargonia
I jeszcze dwie - z grupy Stellar
Joann Hodgson

Pelargonia Fairfields

Joann Hodgson

Pelargonia Fairfields

- abcd
- 1000p
- Posty: 2324
- Od: 15 kwie 2010, o 11:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: bydgoszcz
- Kontakt:
Re: Pelargonia
Cuda !!!!!!! Cuda. Zawsze podobały mi się pelargonie ,ale po obejrzeniu Twoich pelargonii jestem po prostu chora.....
I może powiesz mi co robię nie tak ,że po wstawieniu pelargonii z dworu do domu one żółkną i po miesiącu nic z nich nie ma !!!!
I może powiesz mi co robię nie tak ,że po wstawieniu pelargonii z dworu do domu one żółkną i po miesiącu nic z nich nie ma !!!!

- adrianic
- 1000p
- Posty: 1232
- Od: 4 maja 2010, o 21:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ZAGŁĘBIE FUKSJOWE
- Kontakt:
Re: Pelargonia
Za mało światła - w tym roku wystawiałem pelargonie na wystawie Kapelusz w Chorzowie i były tam 5 dni - dolne liście pożółkły i opadły. Jeśli żółkną najpierw dolne to jest to brak światła, jeśli górne to jest to grzyb. Pelargonie lepiej przyciąć po wniesieniu zostawiając tylko zdrewniałem i półzdrewniałe pędy. Po cięciu trzeba opryskać np topsinem
- bettysolo
- 500p
- Posty: 567
- Od: 12 paź 2010, o 17:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Pelargonia
Wniosłam dzisiaj moje pelargonie do domu
Nie przyciełam ich bo ile razy tak zrobiłam padały
Czy te nieprzycięte też opryskać topsinem ?
A może na wszelki wypadek podlać też previkurem ?
Czy w czasie spoczynku w zimnym i widnym pokoju
też raz na jakiś czas czymś popsikać i odkazić czy dopiero wczesną wiosną ?
Nie przyciełam ich bo ile razy tak zrobiłam padały
Czy te nieprzycięte też opryskać topsinem ?
A może na wszelki wypadek podlać też previkurem ?
Czy w czasie spoczynku w zimnym i widnym pokoju
też raz na jakiś czas czymś popsikać i odkazić czy dopiero wczesną wiosną ?
Pozdrawiam Beata 

- adrianic
- 1000p
- Posty: 1232
- Od: 4 maja 2010, o 21:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ZAGŁĘBIE FUKSJOWE
- Kontakt:
Re: Pelargonia
Ja zawsze przy zmianie warunków pryskam topsinem albo podlewam previcurem bo zarodniki grzybni są wszędzie i przy zmianie warunków zazwyczaj się rozwijają
- adrianic
- 1000p
- Posty: 1232
- Od: 4 maja 2010, o 21:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ZAGŁĘBIE FUKSJOWE
- Kontakt:
Re: Pelargonia
A to kilka moich pelargonii
Susan Payne - dwerg

Occold Lagoon - dwerg

Rolles Daid - przewieszająca

Jacky Gauld - przewieszająca

Redy Sybil - przewieszająca. Jest tak mocno czerwona, że aparat głupieje przy robieniu zdjęć i nie da się złapać ostrości

Gwen Lewington - stellar

Susan Payne - dwerg

Occold Lagoon - dwerg

Rolles Daid - przewieszająca

Jacky Gauld - przewieszająca

Redy Sybil - przewieszająca. Jest tak mocno czerwona, że aparat głupieje przy robieniu zdjęć i nie da się złapać ostrości

Gwen Lewington - stellar
