Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 3
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 3
Nie miał wyjścia
Dostałam wiadomość, że zamówione przeze mnie róże są dostępne. Pozostaje wysupłać te parę groszy i zapłacić
Także z tego powodu, że miejsce dla królowej niegotowe, denerwuje mnie ciągły deszcz 
- Jule
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7091
- Od: 10 kwie 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: DSlask 7a
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 3
U mnie slonce swiecilo ale wiatr chcial glowe urwac 
- Sure
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3527
- Od: 5 lip 2010, o 21:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: północ
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 3
Widać jesień i zmęczenie, od czterech dni żadnych zdjęć...
u mnie na przemian słońce i deszcz, a w weekend podobno nawet mróz w nocy? Oby tylko nie padało, bo roboty w ogrodzie huk!
u mnie na przemian słońce i deszcz, a w weekend podobno nawet mróz w nocy? Oby tylko nie padało, bo roboty w ogrodzie huk!
pozdrawiam, Agata
ogród Agaty - cz.4
ogród Agaty - cz.4
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 3
Witaj Aga,
czyli na słonko jeszcze musisz trochę poczekać, a to już tylko kilka dni.
Jadę na działeczkę dopiero raniutko w niedzielę. Zostanę tam dwa dni, żeby już podziałać przy różach.
Mam już pierwsze zapowiedzi dostawy różyczek, a ja mam kwitnąca rabatkę
.
Jadę na działeczkę dopiero raniutko w niedzielę. Zostanę tam dwa dni, żeby już podziałać przy różach.
Mam już pierwsze zapowiedzi dostawy różyczek, a ja mam kwitnąca rabatkę
- Aancyk
- 1000p

- Posty: 1155
- Od: 20 lis 2010, o 17:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 3
Cieszę się że nie jestem sama, bo mój nastrój podobny do Twojego
Straciłam zapał i złapałam doła, ale mam nadzieję że wiosną wszystko minie. Oby do wiosny 
-
heliofitka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7919
- Od: 2 cze 2010, o 11:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 3
Widzę, że wszędzie taka sama pogoda i nastroje
Mnie ratują rośliny domowe, bo to zawsze, jakiś kontakt z przyrodą i przede wszystkim nie patrzę na to, co za oknem...choć właściwie mało widać, bo jest mgła.
Mnie ratują rośliny domowe, bo to zawsze, jakiś kontakt z przyrodą i przede wszystkim nie patrzę na to, co za oknem...choć właściwie mało widać, bo jest mgła.
- marpa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11716
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 3
Witaj AGUSIU ! Zajrzałam do Twojego ogródka
i od razu mi lepiej na duszy...bo jakoś tak chandrowo dzisiaj ze mną ..aura nie sprzyjająca ale dzięki temu,że mamy takie zdjęcia z ogródków i możemy w każdej chwili przenieść się w inny świat przetrwamy te nadchodzące trudne dni...

- AgaNet
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5200
- Od: 26 sie 2010, o 11:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szkocja
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 3
Aga, to ja trochę słońca podsyłam
Temperatury u mnie już tez typowo jesienne, ale na szczęście słonko w dzień przygrzewa i świat od razu lepiej wygląda
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 3
Maryniu, w ogródkach coraz bardziej smętnie, a słychać zapowiedzi pierwszych przymrozków... jeśli te prognozy się sprawdzą, to niestety szybko mróz 'zetnie' liście i ostatnie kwitnące kwiaty w naszych ogrodach... jedynie zdjęcia pozwolą nam jakoś przetrwać do wiosny
u mnie też nasila się chandra, senność i kiepski humor - nieodłączny znak tej pory roku...
mimo wszystko, miłego dnia!
Iwonko, mnie też radości dostarczają rośliny domowe zwłaszcza, że mam teraz istny festiwal kwitnienia orchidei... kwitną też fiołeczki od Nutki
oby do wiosny! 
Aniu, mnie tez trzyma chandra i jakiś melancholijny nastrój... zapalę sobie chyba świece wieczorem, naleję porto i ogrzeję przy kominku - jest szansa, że chociaż na chwilę złe humory pójdą precz... czego Tobie i nam wszystkim życzę
Majeczko, mam dużą nadzieję, że się wygrzeję na słońcu i wystarczy mi energii aż do wiosny
róże kopczykujemy dopiero przy przymrozkach (-5st.), prawda?
Su, zdjęcia zrobię w weekend, jeśli ogoda pozwoli... ale już coraz mniej obiektów do fotografowania zauważam... u Ciebie kalina dopiero zaczyna przebarwianie, moja (cała w czerwieni) gubi już liście...
Julka, a jaka dziś pogoda? u nas na szczęście od rana słonecznie...
Ewcia, to super, że róże są dostępne! kop dołki póki nie zmroziło ziemi
Aga, dzięki! u nas też dzisiaj świeci od rana
mimo wszystko, miłego dnia!
Iwonko, mnie też radości dostarczają rośliny domowe zwłaszcza, że mam teraz istny festiwal kwitnienia orchidei... kwitną też fiołeczki od Nutki
Aniu, mnie tez trzyma chandra i jakiś melancholijny nastrój... zapalę sobie chyba świece wieczorem, naleję porto i ogrzeję przy kominku - jest szansa, że chociaż na chwilę złe humory pójdą precz... czego Tobie i nam wszystkim życzę
Majeczko, mam dużą nadzieję, że się wygrzeję na słońcu i wystarczy mi energii aż do wiosny
róże kopczykujemy dopiero przy przymrozkach (-5st.), prawda?
Su, zdjęcia zrobię w weekend, jeśli ogoda pozwoli... ale już coraz mniej obiektów do fotografowania zauważam... u Ciebie kalina dopiero zaczyna przebarwianie, moja (cała w czerwieni) gubi już liście...
Julka, a jaka dziś pogoda? u nas na szczęście od rana słonecznie...
Ewcia, to super, że róże są dostępne! kop dołki póki nie zmroziło ziemi
Aga, dzięki! u nas też dzisiaj świeci od rana
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 3
Aga,
oczywiście Twoje róże muszą się uodpornić. Minusowa temperatura wymrozi co tylko się da. Jak będą pąki to one jeszcze potrafią i kwitnąć. Kopczyki daj, jak będzie już wiadomo, że minusy będą na dłuższą metę. Jak będzie tylko przelotny minus, a później znowu na plusie nie kopczykuj.
Będziesz miała słonko na bank. 
- Jule
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7091
- Od: 10 kwie 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: DSlask 7a
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 3
No u mnie dupnie, szaro-buro-wieje i 6 stopni tylko jest
Mnie tak naprawde, to zimno nie gnebi ale wlasnie brak slonca. Wole mrozno-sucho i slonecznie, niz takie byle jakie pare plus czy minus a mokro-ponuro.
Czesc moich rozyc tez jeszcze w pakach i to sporo ale jak Maja mowi, ze one zimniejsza pore przetrzymuja, to moze sie rozkwitnal, bo ciekawam co to za panienki. Edenki powypuszczaly takie grube sztywne pedy i sie ciesze, bo juz w Obiku kupilam dla nich te pol obrecze, coby podtrzymywaly. Poroslo to-to dosc znacznie w tym pierwszym roku i zaczely sie pokladac - chyba z metrowe juz sa. Jak beda kwitly tak jak rosnal, to zle nie bedzie.
Czesc moich rozyc tez jeszcze w pakach i to sporo ale jak Maja mowi, ze one zimniejsza pore przetrzymuja, to moze sie rozkwitnal, bo ciekawam co to za panienki. Edenki powypuszczaly takie grube sztywne pedy i sie ciesze, bo juz w Obiku kupilam dla nich te pol obrecze, coby podtrzymywaly. Poroslo to-to dosc znacznie w tym pierwszym roku i zaczely sie pokladac - chyba z metrowe juz sa. Jak beda kwitly tak jak rosnal, to zle nie bedzie.
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 3
Jule poczytałam, i przepraszam, że się tu odzywam. Zdób Edence wysokie kopce, bo ona przemarźnie na tych padach, które znajdą się powyżej kopca. Jak mocno rośnie to jest szansa, że na przyszły rok zakwitnie. U mnie kwitła po 2 latach. 
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 3
Julka - lubię dokładnie taką pogodę jak Ty... może być zimno jak piorun, byleby słońce świeciło... wyładowują mi się baterie, gdy zachodzi...
to dzięki Majce mamy te balkoniki ;)
Majeczko, co mam zrobić - poza kopczykami w stosownym czasie - z takimi wybujałymi różami jak Sebastian K. czy The Pilgrim? chodzi mi o ich pędy... zawsze róże przycinałam wiosną, ale tu się zastanawiam czy tak długie pędy lepiej byłoby też okryć?
to dzięki Majce mamy te balkoniki ;)
Majeczko, co mam zrobić - poza kopczykami w stosownym czasie - z takimi wybujałymi różami jak Sebastian K. czy The Pilgrim? chodzi mi o ich pędy... zawsze róże przycinałam wiosną, ale tu się zastanawiam czy tak długie pędy lepiej byłoby też okryć?
- Jule
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7091
- Od: 10 kwie 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: DSlask 7a
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 3
U mnie kwitly juz w tym roku, jedn miala 5 kwiatow a druga 3-y. Kopce zrobie solidniejsze, chociaz u mnie nie musza takie duze rosnac
Najwazniejsze, zeby kwitlxy
Musze sie zebrac i dature wykopac, nie wiem jak sobie dam rade. Tylko ze musze, bo juz wszystkie paki zrzucila a to znaczy ze zimno jej sie robi ... ale mnie sie nie chce
W przyszlym roku juz nie będę jej do gruntu, zostawie w donicy, bo roboty tylko z tym jest.
Musze sie zebrac i dature wykopac, nie wiem jak sobie dam rade. Tylko ze musze, bo juz wszystkie paki zrzucila a to znaczy ze zimno jej sie robi ... ale mnie sie nie chce
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 3
Aguś,
napiszę coś co nie jest popularne na forum.
Ja od lat ścinam róże mniej więcej na taką wysokość, że jeszcze gałązki wystają ponad kopiec około 20 - 30 cm.
Mało tego gałązki oczyszczam z liści. Tak przygotowane obsypuję ziemią, ile się da. Im więcej tym lepiej.
Jeżeli miałam róże pnące, to robiłam dokładnie to samo tylko nie ścinałam gałązek za krótko. Dodatkowo okręcałam grubą i kilka razy agrowłókniną. Od razu sprostuję to nic nie dawało, róże przemarzały do kopczyka. Dlatego mam tak dużo angielek.
Zawsze tak robię i nic róże z tego powodu nie chorują.
Jeżeli Twoje róże rosną blisko domu to takie miejsca są zdecydowanie cieplejsze dla nich. Może jak okręcisz agrowłókniną to coś da i nie przemarzną im pędy ponad kopczyki.
Jak cos zamotałam to pisz.
Ja od lat ścinam róże mniej więcej na taką wysokość, że jeszcze gałązki wystają ponad kopiec około 20 - 30 cm.
Mało tego gałązki oczyszczam z liści. Tak przygotowane obsypuję ziemią, ile się da. Im więcej tym lepiej.
Jeżeli miałam róże pnące, to robiłam dokładnie to samo tylko nie ścinałam gałązek za krótko. Dodatkowo okręcałam grubą i kilka razy agrowłókniną. Od razu sprostuję to nic nie dawało, róże przemarzały do kopczyka. Dlatego mam tak dużo angielek.
Zawsze tak robię i nic róże z tego powodu nie chorują.
Jeżeli Twoje róże rosną blisko domu to takie miejsca są zdecydowanie cieplejsze dla nich. Może jak okręcisz agrowłókniną to coś da i nie przemarzną im pędy ponad kopczyki.
Jak cos zamotałam to pisz.


