Majkowy zielony dom i ..... cz. 2

[Rozeta]

Majeczko, ja bardzo chętnie przygarnę taką jedną karpę pstrokatego pomponka . Niskich dalii co prawda nie mam na wymianę, ale coś zawsze się znajdzie . Bądźmy w kontakcie na pw. po wykopkach.

[zwkwiat]

Maju, tak mi się podoba ta Twoja ściana. Ja posadziłam taki sam zestaw ale przy ścianie południowej i zastanawiam się czy nie będzie tam za gorąco jak sądzisz?

[Janneke]

Maju, u Ciebie jak zwykle pięknie
Twoje dalie zachwycają U mnie rosną dwie, obydwie kupiłam już w doniczkach, jako kwitnące krzaczki i nie mam pojęcia czy to jedno czy wieloletnie.... Czy one różnią się tylko wysokością? Moje są niskie (jedna z nich nawet bardzo) i nie ukrywam, że takie właśnie mi odpowiadają. Zastanawiam się, czy to ich cecha czy raczej młody wiek...?

[AgaNet]

i u ciebie wiosna w postaci pierwiosnków

[HalinaK]

Majeczko pospacerowałam dzisiaj po Twoim ogrodzie i odrobiłam zaległości

Hibiskus - CUDNY !!!



Czy on zimuje w ogrodzie

[majka411]

Majeczko to są w większości jednoroczne czyli dalie z siewu jakaś tam mieszanka a kwitły calutkie lato i teraz wciąż jeszcze pokazują swoje piękno. Patrz jaki śliczny zestaw.



Na pewno na następny rok nie sadzę tych wielgaśnych bo tylko z nimi kłopoty a te są prześliczne maleństwa.
Dla Ciebie za zachwyty.

Majeczko, poezja, no... poezja.

Będę siała na wiosnę, one są przepiękne.

[edulkot]

Witam wszystkich miłych gości razem bo na więcej nie mam sił. Choróbsko nie daje za wygraną i kaszel chce mnie zadusić. Siedzę tylko przy ciepłym kaloryferze i oglądam Wasze ogrody.

Co do dalii to mam je prawie wszystkie do rozdania więc kto chce niech się zgłasza ale może tak pod koniec tygodnia bo teraz nie mam głowy na nic.
Joasiu to masz takie odmiany niskie, jak je przechowasz w piwnicy to na wiosnę masz śliczne kwity bo je też tak można przechować.
Majuś je trzeba siać jeszcze w zimie żeby były dość spore do wysadzenia w maju.
Zosiu to jest ściana południowa i wszystko co tam rośnie dobrze się ma.
Halinko to jest hiszpanek i bardzo lubi ciepełko południowe więc musi zimować w chłodnym pomieszczeniu,niestety.

Wszystkim dziękuję za odwiedziny i ciepło pozdrawiam.

[Margo2]

Maju, na wiosnę polecam zrobienie syropu z młodych przyrostów sosnowych. Rewelacyjne lekarstwo na duszący kaszel. Ja czasem jeszcze pogryzam czosnek, ale z nim trzeba uważać, żeby żołądka nie podrażnić. Można tylko listek cieniutki pogryźć, żeby gardło odkazić.

[edulkot]

Gosiu ja czosnek jem na okrągło już od początku infekcji w naszym domu. A ten syrop z mlodych przyrostów sosnowych to pamiętam że robiła moja mama ale to chodziliśmy do lasu. Potem nie było wolno tego robić. Teraz mam swoje sosny i muszę zrobić tego syropu. Trzeba wziąć ostatnią porcję leków i do
Może jutro będzie lepiej.

[majka411]

Majuś je trzeba siać jeszcze w zimie żeby były dość spore do wysadzenia w maju.

Witaj Kocia Majeczko, dziękuję za informację, muszę się wyedukować w tym temacie.
Czytam, że chora jesteś, kurcze kuruj się, bo różyczki przyjadą. Musisz zadbać o nie, kocurek by Cię wygrzał .
Zdrówka Ci życzę,

Dzięki Moniczko za zaproszenie na pyszną herbatkę. Takim zwariowanym różomaniaczkom gdzie może być lepiej niż wśród róż

A to Twój cytacik skopiowany z wątku Rozetki.
Zajrzyj do mnie tam specjalnie dla Ciebie Pastella, w kilku odsłonach. Buziaczki, zdrowiej.

[Janneke]

Maju, dużo zdrówka życzę Dbaj o siebie, bo do zimy daleko i pewnie masz jeszcze mnóstwo roboty w swoim ogrodzie

[_ninetta_]

Pogoda taka, że łatwo złapać przeziębienie.
Majeczko, kuruj się

[ARABELLA]

Majeczko dopadło cię choróbsko? Kurczę to przez tą paskudną pogodę Dużo zdrówka kochana

[JAKUCH]

MAJKA 18 to już raczej nie mamy więc trzeba trochę przystopować . W taką pogodę to tylko siedzieć w domu a nie ganiać ze szpadlem Zdróweczka

[edulkot]

Majuś kocurek cały czas nie odstępował mnie na krok. Wciskał mi się na kolana nawet przy stole w kuchni albo leżał pod biurkiem na moich stopach. Drań wiedział że tego potrzebowałam. Dzisiaj jak mi trochę lepiej to gdzieś łazi po wsi.
Za Pastellę dzięki i za życzenia też.

Joasiu dzięki

Anetko dzięki

Lucynko dzięki

Jadziu dzięki

18 nie mam ale nawet młodzieniaszkom zdarzają się takie brzydkie choróbska. Syn męczy się dłużej ode mnie.