Marysiu - witaj w kogrobuszu

Wiosenka już zaczyna swój koncert w coraz to nowszych kwiatach które radują ludzkie oczy. Po ponurej zimie taka koloroterapia to prawdziwa radość.
Joluś - łażą za mną obie i to bez przerwy. Ciągle coś psocą albo wylegują grządki a szczególnie w świeżo posadzonej rozsadzie - to akurat uwielbiają. A cieszynianki coraz większe i coraz więcej kwiatków pokazują.
Boguśka - no to masz jedyną okazję, żeby poznaczyć kolory i potem wykopać je. Ja kiedyś też wsadziłam krokusy do trawy, ale nie podobało mi się, że były coraz marniejsze, zamiast coraz większe. Teraz na grządkach rosną bez zarzutu.
Wisienko - zaraz wkleję nowe zdjątka. U mnie pogoda taka sobie w kratkę. Nie jest zimno ale wiatr dokuczliwy.Cieszynianka to ta na 4 i 12 zdjęciu w poprzedniej serii zdjęć - zielonożółte kwiatki.
Gabi - kiedy u nas już będą przekwitnięte to będziemy wpadać do Ciebie, żeby przedłużyć wiosnę - przynajmniej wirtualnie - i nacieszyć oczy jeszcze raz pięknymi kolorami. A jak wiesz czasem wystarczą trzy dni słońca i ciepła a kwiatki już nadrobią zaległości.
Dziewczyny - cieszę się że to już na prawdę wiosna i że wpadłyście na chwilkę. Zapraszam na nowe zdjątka i
