Księżycowe rabatki u Adki

[ankha]

Dołączam do podziwów wszelakich
Krysieńko

[Olusia]

Krysiu ,sondażowe wyniki pozwoliły mi na wniesienie toastu i tak to cudownie kończy się dzisiejszy cudowny dzień.

[Grzesiu]

Po dwóch dniach w kóncu dotarłem do domu.
Dziś byłem w Marszewie na kiermaszu.
Dziękuję
Za wszystko...

[Olusia]

Grzesiu , mnie trzy dni nie było w domu a więcej zdjęć wstawiłam

[zeberka4]

Cudownie w ogrodzie...wszystko tak rozplanowane

[k-c]

Widzęże świetnie się bawiliście gratuluję Krysiu

mnie niestety zabrakło gdyż prace które wykonywałem przeciągnęły się przez pogode niestety...

[ada.kj]

Kochani. Wszystko co piękne szybko się kończy. To ja Wam dziękuję, że zechcieliście być i pomóc rok temu i przyjechać w tym roku. Stworzyliście swoją obecnością cudowną i magiczną imprezę. Szczególnie dziękuję tym, którym chciało się przyjechać pokonując często ponad sto kilometrów /Ola, Grzesiu/, Lodzia-Lanceta tłukąc się pociągiem. Okazuje się, że jak ktoś chce nie ma przeszkód, aby spotkać się. Nie wymieniam Magicznej, Dali, Basówki, mieszkających poza Wrocławiem, gdyż one są wrocławiankami tylko mieszkają na jego "dalszych przedmieściach". Dobrze nazwałam Mariolkę Głównym Prowodyrem, gdyż jej poczucie humoru jest znane, a przez to przedłuża czas imprezy. Jeszcze raz dziękuję wszystkim za piękny dzień. Może faktycznie tak jak pisze Grzesiu pozwolił trochę naładować akumulatorki przed zbliżającą się nieuchronnie zimą.
Rok temu moja działeczka została nazwana forumową i chciałabym aby tak było. Powstała dzięki pomocy fizycznej i wsparciu również wirtualnemu wielu forumowiczów, więc chciałabym, aby każdy kto będzie we Wrocławiu, a chciałby spotkać się, niech czuje się zaproszony.

[Olusia]

Krysiu , to co napisałaś jest piękne Wzruszyłam się

[Comcia]

Krysiu, może umiem przypinać łatki i wstawiać dymki do zdjęć ale nigdy nie umiałabym tak pięknie napisać.
Ola ma rację, mnie tez to wzruszyło

[lanceta]

Wzruszona,nie wiem ,czy napisze,to co zamierzałam powiedzieć podczas spotkania.
Klimat,tworzą ludzie, a Ty-Krysiu , nalezysz do tych,którzy potrafią stworzyć klimat,zjednoczyć ludzi, bo jesteś "dusza kobita"..
Dawno temu,był popularny "Dom Matysiaków".....myśle,że teraz będą "Księżycowe rabatki Krysi"...

[JolantaG]

KRYSIU ,dziękuję za przemiłe spotkanie i możliwość uczestniczenia w nim .
Pozostałym uczestnikom też należą się podziękowania za wspaniałą atmosferę i oczywiście Comci za opiekę i hryzantemki .

Przepraszam ,że dopiero dzisiaj piszę ,ale padł mi twardy dysk .Wszystko straciłam i nie miałam możliwości wejścia na forum .

LANCETO ,czekamy na Twój obiecany wątek .

[harwi]

A nie pamiętacie czasem jakie tytuły nadała nam Krysia ?
Chodzi mi po głowie Kopacz, Korowacz i dalej pustka

i Naczelny projektant i budowlaniec.

Krysiu wielkie dzięki za imprezkę, i że chciało wam się poczekać na nas z otwarciem bardzo fajnie to zorganizowałaś cieszę się, że mogliśmy to zobaczyć.

[ada.kj]

Joluś. Przepraszam, że o Tobie zapomniałam wymieniając tych, którym się chciało przyjechać.
Przecież pokonałaś podobną odległość jak Grzesiu i Ola. Również dziękuję

[ada.kj]

Jeszcze kilka odpowiedzi z wcześniejszych postów. Tak szybko i tyle się w ostatnich dniach wydarzyło, że nie zdążyłam podziękować Miłce za piękne foty z mojej działki. Miłeczko
Dziękuję również wszystkim za życzenia rocznicowe. Wiele stwierdzeń jest na wyrost. Moja działka nigdy ogrodem botanicznym nie będzie po prostu z braku miejsca. To już ostudziło też moje zapędy kolekcjonerskie. Jeszcze kilka żurawek się zmieści i to koniec.
Piterku. Sosna o którą pytasz to Pinus mugo Tiny Curls. Niestety żurawek z podanego przez Ciebie źródła nie kupiłam - zaczyna już brakować miejsca. Mam ochotę na kilka wiosną i to już będzie koniec zakupów.
Izuniu. Trawy faktycznie pięknie się rozrosły - widocznie miejsce im pasuje - dobrze, że stały się w tym roku przebojem forum, gdyż w pewnym okresie roku są przepiękne i warte propagowania.
W dniu wczorajszym byłyśmy z Olą na Święcie Dyni we wrocławskim Ogrodzie Botanicznym. Mam mało zdjęć, gdyż padła mi bateria w aparacie. Było jedno stoisko z roślinkami. Pan miał trawy, żurawki i parę bylinek. Udało mi się kupić małego miskanta Adagio, kilka żurawek.

[gorzata76]

Niestety żurawek z podanego przez Ciebie źródła nie kupiłam - zaczyna już brakować miejsca. Mam ochotę na kilka wiosną i to już będzie koniec zakupów.
[...]
Udało mi się kupić [..] kilka żurawek.

To się nazywa żelazna konsekwencja... witaj w klubie