Gerbera cudna, też taką miałam, niestety umarła, została mi tylko żółta i jestem ciekawa czy uda mi się ją przezimować.
Ogólnie gerbery to raczej jednosezonówki, ale zdarzają się przypadki, że komuś się uda.
A Twoja tegoroczna czy starsza ?
Witaj,wpadłam z rewizytą i od razu powalił mnie Twój skrętnik.Ma śliczny kolor.Ja mam biały z własnego rozmnażania,jeżeli chcesz to puszczę go w tej paczuszce do Ciebie.
Reniu napisałam PW Lidziu to gdzie Ty się podziewasz fajnie że wpadłaś Dorotagoska dziękuje za odwiedziny zapraszam częściej Justynko dziękuje Nutko Patrycjo przykro mi z powodu Twojego kwiatka one są nawet fajne
I u Ciebie widzę Kasiu skrętniczki goszczą.Pięknie Ci się rozkrzewiły.Asplenium też mam.Ale to dość kapryśna roślinka.Więc tak sobie z nią latam po całym mieszkaniu.Mam nadzieję że w łazience jej u Ciebie dobrze?Bo warunki chyba raczej sprzyjające.
Pozdrawiam.
O matko, jakie piękne te skrętniki, w takich pastelowych kolorkach, jakby namalowane akwarelką.
Jeszcze nigdy nie spotkałam ich ani w marketach, ani w kwiaciarniach,ale to może dlatego że ja w takiej małej dziurze mieszkam.
Różowa Gerberka też bardzo ładnie zakwitła.
Witaj Iwonko cieszę się że do mnie zajrzałaś tak asplenium w łazience ma się dobrze
Ewo wiesz moja ciocia w kwiaciarni tu u mnie spotkała skrętnika , ale chyba te kwiatki faktycznie ciężko dostać bo ja rzadko je widzę gdziekolwiek