Woskownica/Hoja - problemy w uprawie

[luczek95]

A co myślisz o uniwersalnym nawozie Bio flora?
A czego może być objaw? Przedwczoraj przesadziłem ją i kupiłem drabinkę.
Te plamki pojawiły się już wczesniej.

Ta hoja z różowymi listkami (hoja carnosa variegata?) już puszcza ładne i normalne.

[maszkowa]

Luczek, czy Ty czasem nie przesadzasz z nawożeniem i dokładasz do tego brak światła? Nie stresuj się tak każdym liściem! Mój spsób na wszystkie kwiaty:
1. Każdy kwiat po przyniesieniu do domu i choćby właśnie przesadzaniu jak i posadzeniu musi trochę odchorować. To naturalne.
2. Po drugie jeśli dzieje sie coś z liśćmi (żółkną od przenawożenia, z braku słońca, przeschną lub kwiat ma zawilgotno albo się czymkolwiek zarazi to najpierw ZAWSZE usuwasz chore liście i elementy rośliny. Nawet jak Ci się listek złamie po środku bo go pies majtnie ogonem- Usuwasz! Dlaczego? Takie liście juz nie wyzdrowieją a roślina potwornie się męczy żeby je na siłę utrzymać i nie wypuszcza nowych. Co za tym idzie kondycja ogólna rośliny spada. Oczywiście jeśli udaje Ci się zdjagnozować jakiś zarazek albo pasożyta to stosujesz chemię albo babcine sposoby według uznania.
3. Byłam rano na kawie u sąsiadki i ona swoją hoję trzyma tak jak ja swoją na parapecie OKNO POŁUDNIOWE non stop słońce.
4. Hoje musisz uszczykiwać żeby miec gęsta.
5. Hoja długo się ukorzenia i aklimatyzuje.
6. Podlewaj hoję wodą od gotowania ziemniaków, brokuła, kalafiora a także resztkami rozrzedzonego rosołu. Inne kwiaty też podlewaj czasami w ten sposób. Pięknie Ci się odwdzięczą. Pamiętaj że hoja to straszna pijaczka! byle w wodzie nie stała w podstawce. Doskonale jej robi nasypanie kamyków akwarystycznych w podstawkę i ustawienie na tym doniczki.
7. Plamki raczej nie wyglądają na jakąś znaną mi chorobę. Ale tu nie chcę sie wypowiadać ostatecznie. Usuń liście które nie wyglądają zdrowo i normalnie.
Pokazałabym Ci zdjęcia ale nie wiem jak się wstawia.
Pozdrawiam!

[luczek95]

Ok dzięki ;)
Żadnej hoi jeszcze nigdy nie nawoziłem
Ciekawy sposób z ta wodą po ziemniakach, rosołem itd. Jeszcze nigdy o tym nie słyszałem.
Ja podlewam wodą z akwarium, może to jej szkodzi(też forma nawozu)? Inne kwiatki nie narzekają.


A tutaj sa inne poradniki
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=27&t=19020
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=53&t=29322

[maszkowa]

Oooo! Dzięki! będę mogła zamieszczać teraz zdjęcia.
Jeśli nie nawozisz wcale to może to właśnie jest problem? Ziemia w doniczce szybko się wyjaławia.
To moja hoja. Mam tylko jedna, kwitnie na różowo. Uważam że ładna bo wypasiona i gęsta. Pozdrawiam.

[maszkowa]

Jeszcze coś sobie przypomniałam. Ogólnie wszyscy chwalą sobie wodę z akwarium bo kupki rybek to podobno reelacyjny nawóz. Niestety nie testowałam bo mam tylko psa a jego kupki się raczej nie nadają.... Ale jeśli stosujesz taki preparat do odglaniania wody, chyba taki niebieski płyn to jest o ile dobrze pamiętam z dzieciństwa, to właśnie to mogło jej zaszkodzić.

[luczek95]

Nie używam preparatów

[KOCI-MIENTKA]

Podglądam forumowe hoje niektórzy to maja szczęście A moje pytanie to: Jak się szybko i skutecznie pozbyć ze starego, rozrośniętego, poplątanego z drugim egzemplarzem /wiszą obie na ścianie w sąsiednich kwietnikach/ miseczników czy tarczników? Takie brązowe kupki! I jeszcze liście są oblepione jak kroplami miodu, skapuje to na meble ...........łeee... Liście pooli tracą kolor... A tak pięknie i obficie kwitła wiosną i latem

pzdr-Iwa

[DAIZY_DD]

Witam, mam Hoyę Carnosa woskownica od ponad 3lat. Dostałam już dużą, rosła sobie spokojnie wypuszczała młode listki i nagle przestała rosnąć i tak przez 3lata stała i stała i nie rosła. Ostatnio stwierdziłam, ze pewnie nieodpowiada jej miejsce... i sie zaczęło. Liski hoi zaczęły usychać, żółknąć a ostanie listki te z przed trzech lat są jakby uszkodzone nie regularne jakby ponadgryzane, jednak nie wiem czy takie były czy teraz się to zmieniło, ponieważ dopiero teraz zaczęłam się nią interesować i szukać pomocy. Dodam że raczej jej nie przelewałam, co mogło by wpłynąć na listki. Kiedyś jak przestała rosnąć poobcinałam suche końcówki pędów, stwierdziłam że wypuści nowe ale niestety się pomyliłam. Ale się rozpisałam, może ktoś odpowie i pomoże mi w hodowli tego kwiatuszka który nigdy nie zakwitł. Pozdrawiam

[x-F-7]

A może wkleisz jej zdjęcie, łatwiej będzie coś doradzić.

I tu pytanie : czy przez te 3 lata hoja była przesadzana?

[DAIZY_DD]

Dziękuję za szybką odpowiedz. Hmmm jeżeli chodzi o przesadzanie to może raz ją przesadziłam, aż wstyd się przyznać. To fotki mojej hojki. Zauważyłam że na końcach pędów ma takie zrosty jakieś.

[x-F-7]

Ja bym ja przesadziła do nowej ziemi. Aby miała się czym odżywiać. I tak jak pisałaś, że przestała rosnąć to jak moja zatrzymała się w miejscu, przestawiłam ją. I dopiero po prawie pół roku czekania zaczęła puszczać nowe listki;)

[DAIZY_DD]

Ok, zrobię tylko tą mieszankę z ziemi i przesadzę. Już jej zmieniłam miejsce. Zobaczymy co będzie dalej. A możesz mi coś poradzić co spowodowało taki nieregularny kształt liści, i skąd takie dziwne zakończenia pędów? Może ta hoja jest chora. Nigdy nie miała wełnowca ale może ten tarcznik ją zjada?

[luczek95]

Nawet mamy piękne opisy na forum ;)
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=19&t=29977
I wg tego opisu deformacje liści wynikają z obecności wirusów.
--------------------------------------------------------ALE ;)
Także miałem podobne problemy z hojami (deformacje liści, plamki, pomarszczenie), spytałem się i otrzymałem takie odpowiedzi:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=19&t=42656
Zrobiłem jak poradzili, poucinałem chore liście, (można radykalnie- po takim obcinaniu roślina zaczyna puszczać nowe listki)
Ja ta żadnych tarczników nie widzę ;)

[x-ni-a]

Na końcach pędów zrosty jakieś...
Roślina chciała rosnąć i coś jej nie pozwalało. Zbyt mała wilgotność podłoża lub brak nawozu. Zrosty należy obciąć, przesadzić i pilnować podlewania, hoje nie lubią kiedy woda zalega w doniczce ale wilgotną ziemię większość musi mieć.
No i nowe podłoże dobrze byłoby, gdyby było przepuszczalne, u Ciebie widzę chyba zwykłą ziemię. Dobrze jest dodać np podłoża do storczyków, albo przynajmniej perlit.

[Brechtacz]

Dostałam od teściowej hoję jakieś dwa tygodnie temu, kilka listków było leciutko żółtych, teraz widzę, że to się zrobiło bardziej zaawansowane - czy to jakaś choroba? Jeśli tak, to jak ratować resztę rośliny?
Hoja stoi obecnie niecałe 2 metry od okna południowego.