Domowe orchidarium
- kinga_232
- 200p

- Posty: 352
- Od: 11 paź 2010, o 16:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Domowe orchidarium
Małgosiu nowa cambria w pięknych kolorach
, a zygpopetalum podbiło moje
, śliczne zdjęcia.
Pozdrawiam Kinga.
Moje storczyki
Moje storczyki
- victorys
- 200p

- Posty: 364
- Od: 11 lut 2011, o 20:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lwów / Grajewo
Re: Domowe orchidarium
Przepiękna vanda!! Jak mi w końcu moja zakwitnie i okaże się, że jest fioletowa, tak jak myślę, to następna vanda jaką kupię będzie właśnie taka różowa lub ewentualnie pomarańczowa 
Pozdrawiam, Wiktoria
Uśmiechami malowane twarze ludzi - to lubię! Pogoda ducha to moja droga, na pewno się nie zgubię!
Tak się wszystko zaczęło...
Uśmiechami malowane twarze ludzi - to lubię! Pogoda ducha to moja droga, na pewno się nie zgubię!
Tak się wszystko zaczęło...
- iwka2
- 500p

- Posty: 790
- Od: 1 mar 2009, o 15:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niemstow k.Cieszanowa
Re: Domowe orchidarium
Piękna vandzia,moja taka już przekwitła,zygopetalum pewnie pachnie?
Pozdrawiam Iwona
- Merghen
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1237
- Od: 13 gru 2010, o 09:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Domowe orchidarium
Kingo, Wiktorio, Iwono
Niestety nie mogę sprawdzić czy Zygopetalum pachnie. Z powodu grypy nie wróciłam do domu ale za to nowe maleństwa dotarły do mnie. Oto i one





Widać,że mają dość ładne korzonki i już po kilka listków więc uważam,że warte były ceny. Na inne nowości muszę poczekać do niedzieli a Wy (bardzo mi przykro z tego powodu) ale do poniedziałku
Na razie ciepło pozdrawiam i wszystkim odwiedzającym życzę zdrowia, by grypa trzymała się od Was jak najdalej

Niestety nie mogę sprawdzić czy Zygopetalum pachnie. Z powodu grypy nie wróciłam do domu ale za to nowe maleństwa dotarły do mnie. Oto i one
Widać,że mają dość ładne korzonki i już po kilka listków więc uważam,że warte były ceny. Na inne nowości muszę poczekać do niedzieli a Wy (bardzo mi przykro z tego powodu) ale do poniedziałku
Na razie ciepło pozdrawiam i wszystkim odwiedzającym życzę zdrowia, by grypa trzymała się od Was jak najdalej
- nina1611
- 500p

- Posty: 821
- Od: 27 mar 2011, o 13:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Domowe orchidarium
piękne maluszki
niech zdrowo rosną 
- victorys
- 200p

- Posty: 364
- Od: 11 lut 2011, o 20:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lwów / Grajewo
Re: Domowe orchidarium
Śliczne maleństwa! Dobrze, że grypa im nie grozi
Życzę zdróweczka dla opiekunki i jej podopiecznych 
Pozdrawiam, Wiktoria
Uśmiechami malowane twarze ludzi - to lubię! Pogoda ducha to moja droga, na pewno się nie zgubię!
Tak się wszystko zaczęło...
Uśmiechami malowane twarze ludzi - to lubię! Pogoda ducha to moja droga, na pewno się nie zgubię!
Tak się wszystko zaczęło...
- Merghen
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1237
- Od: 13 gru 2010, o 09:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Domowe orchidarium
Małgorzatko, Wiktorio
Po powrocie do domu zastałam rozpakowaną paczkę, która zawierała takie maleństwa ( dzięki pomocy Joasi, ktora zechciała i pomóc w zakupach i powysyłać)

- powinien być zdolny do kwitnienia.
A co Wam to przypomina
Zastanawiam się co powinnam z nim zrobić...w podłożu ma kilka korzeni ale nie jest zbyt niestabilny. Przesadzić jednocześnie próbując nakierować korzenie do podłoża? Zostawić tak jak jest? Podłoże ma dobrej granulacji więc gdyby ta jego niestbilność nic bym nie robiła. Mam zagwozdkę. Może ktoś poradzi coś praktycznego.
- ma dwa pędy kwiatowe i nowe przyrosty. Planowałam ją przesadzić ale zapomniałam z mieszkania służbowego doniczek więc na razie pozostanie tak jak jest przez kilka najbliższych dni.
a to od Joasi jej masdevallia "Kameleon" nie pamiętam czy w końcu znalazła się jej właściwa nazwa.
Joasiu, bardzo, bardzo dziękuję
A teraz coś na co długo czekałam, zastanawiałam się czy mu nie zaszkodzą dwie dość dlugie moje nieobecności... Wiosną zakupiony szybko chciał pokazać swoje miniaturowe piękno. Najdłuższy listek ma 7-8 cm długości a kwiatuszek maleńki ok.1,5 cm ale przeuroczy. Jestem nim zafascynowana


Trochę dziś porządkowałam kwiaty -przesadzałam i ustawiałam je nowe miejsca - o dziwo, znów mi miejsca przybyło a kwiaty gdzieś zniknęły, zrobiło się pusto
I tak na nowo powstał zielony kątek.

Kiedyś już pokazywałam to wiklinowe koło, które wyłożone folią teraz jest kwietnikiem. Potem w Ikei znalazłam 'obrotową tacę do serów' i... jej przeznaczenie zostało zmienione (ciekawa jestem co na to wynalazcy w/w rzeczy
) a ponieważ zwolnił mi się kwietnik - do tej pory stała paproć ale ona po przesadzeniu poszła do kwietnika na ścianę - więc został od razu wykorzystany, tym razem zgodnie z przeznaczeniem choć generalnie powinien się na nim mieścić jeden kwiatek a mieści się...nie policzyłam
Jak ktoś chce może spróbować policzyć.
Oto on z bliska
Teraz zaczynam już konkretne przygotowania do zrobienia orchidarium, zima się zbliża, nic nie będę już kupować z zieloności (choć jeszcze jakaś paczuszka ma przyjść) więc można troszkę będzie wykorzysać pieniądze na potrzebne materiały a potem pomajsterkować i zmontować, pomyśleć o ośwetleniu i innych detalach. Choć jak znam życie to zajmnie mi to pewnie całą zimę i jeszcze nie będzie skończone...
Po powrocie do domu zastałam rozpakowaną paczkę, która zawierała takie maleństwa ( dzięki pomocy Joasi, ktora zechciała i pomóc w zakupach i powysyłać)
A co Wam to przypomina
Joasiu, bardzo, bardzo dziękuję
A teraz coś na co długo czekałam, zastanawiałam się czy mu nie zaszkodzą dwie dość dlugie moje nieobecności... Wiosną zakupiony szybko chciał pokazać swoje miniaturowe piękno. Najdłuższy listek ma 7-8 cm długości a kwiatuszek maleńki ok.1,5 cm ale przeuroczy. Jestem nim zafascynowana
Trochę dziś porządkowałam kwiaty -przesadzałam i ustawiałam je nowe miejsca - o dziwo, znów mi miejsca przybyło a kwiaty gdzieś zniknęły, zrobiło się pusto

Kiedyś już pokazywałam to wiklinowe koło, które wyłożone folią teraz jest kwietnikiem. Potem w Ikei znalazłam 'obrotową tacę do serów' i... jej przeznaczenie zostało zmienione (ciekawa jestem co na to wynalazcy w/w rzeczy
Oto on z bliska

Teraz zaczynam już konkretne przygotowania do zrobienia orchidarium, zima się zbliża, nic nie będę już kupować z zieloności (choć jeszcze jakaś paczuszka ma przyjść) więc można troszkę będzie wykorzysać pieniądze na potrzebne materiały a potem pomajsterkować i zmontować, pomyśleć o ośwetleniu i innych detalach. Choć jak znam życie to zajmnie mi to pewnie całą zimę i jeszcze nie będzie skończone...
Re: Domowe orchidarium
Piękne nowości u ciebie zamieszkały. I trzymam mocno łapki za twoje orchidarium;).
- nina1611
- 500p

- Posty: 821
- Od: 27 mar 2011, o 13:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Domowe orchidarium
trzymam kciuki za Twoje orchidarium!
sama jestem w połowie jego tworzenia a zima coraz bliżej ... 
- Merghen
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1237
- Od: 13 gru 2010, o 09:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Domowe orchidarium
Dziękuję,że wpadłyście
Małgorzatko to pewnie się nim wcześniej pochwalisz niż ja.
Jeśli zaś chodzi o przesadzenie Macropodanthusa to już problem sam się rozwiązał a w sumie rozwiązał go on
Tak się dopominał o pieszczoty gdy przesadzałam Masdevallie do mowych domków,że wywrócił doniczki, m.in. z macropodanthusem, który wyleciał razem z podłożem. Udało mi się schować dwa korzenie, trzy pozostałe dalej udają pędziki. Zobaczymy czy kocur miał rację 
Małgorzatko to pewnie się nim wcześniej pochwalisz niż ja.
Jeśli zaś chodzi o przesadzenie Macropodanthusa to już problem sam się rozwiązał a w sumie rozwiązał go on
- nina1611
- 500p

- Posty: 821
- Od: 27 mar 2011, o 13:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Domowe orchidarium
nie wiem czy szybciej
bo moje prace nad orchidarium posuwają się w żółwim tempie
ale może do zimy uda się wprowadzić lokatorów 
a kocurek piękny
z własnego doświadczenia niestety znam widok powywracanych doniczek ze storczykami, jedyne szczęście że nie mam poobgryzanych liści
a kocurek piękny
z własnego doświadczenia niestety znam widok powywracanych doniczek ze storczykami, jedyne szczęście że nie mam poobgryzanych liści
- Merghen
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1237
- Od: 13 gru 2010, o 09:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Domowe orchidarium
O nie, on liści nie gryzie, ma trawkę na dworze ale używa ich jako przedłużenie mojej ręki do miziania i wtedy następuje katastrofa 
Re: Domowe orchidarium
Małgosiu zaszalałaś z zakupami
niech zdrowo rosną i szybciutko zakwitną, powodzenia przy budowie orchidarium 
- Merghen
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1237
- Od: 13 gru 2010, o 09:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Domowe orchidarium
Oj, Iwonko, zaszalałam ale to jeszcze nie są wszystkie. Może w tym tygodniu dojdą
Dziś pletłam koszyki dla vand z bambusa ale oczywiście brakło mi materiału i muszę dokupić. Zastanawiam się czy koszyki muszą być z jakiegoś konkretnego rodzaju drewna czy jest to obojętne
Co o tym sądzicie?
Dziś pletłam koszyki dla vand z bambusa ale oczywiście brakło mi materiału i muszę dokupić. Zastanawiam się czy koszyki muszą być z jakiegoś konkretnego rodzaju drewna czy jest to obojętne
- justus27
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 16348
- Od: 18 mar 2009, o 18:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorlice/małopolska
Re: Domowe orchidarium
Ale Ciebie w szybki tempie rośnie przedszkole...co chwila jakaś nowość do niego trafia ;)
Gratuluje nowości i pięknego deliciosy
Gratuluje nowości i pięknego deliciosy


