Moja mała "dżungla" - part I

[doromichu]

kurcze a ja dopiero teraz moge pogratulowac zlotka ,ale GRATKI wielkie
skrzydlokwiat piekny

[Xk-k]

Bo ja Krysiu mam mięte o grubych listkach i wydawało mi się że to coś podobnego

[mika181]

z moim kalanchoe tak się zaczęło, najpierw liście traciły jędrność potem chwilke było ok a potem zaczęły żółknąc końcówki ale to sie tyczyło tylko tych największych liści bo pusciła nowe pędy i młode są ok ale stare wszystkie powiędły i pożółkły niestety

[mniodkowa]

mika181 - a no to moje w takim razie czeka podobny los, skoro puściło kwiatki to te większe liście z czasem zostaną wyeliminowane ;:44
Krysiu - dobrze, że odpowiedziałaś, w końcu od Ciebie dostałam zieleninkę

Chyba faktycznie lepiej z Tobą, skoro zauważyłaś, że roślinkom coś nie pasuje ?

hehehe uśmiałam się, ale ja nawet w czasie choroby do zielonych biegałam popatrzeć, w końcu ich nie dało się zarazić, ufff. Ale faktycznie ze zdrowiem dużo lepiej, został zawalony nos, głos nie do zrozumienia (w każdym sklepie pytają jak coś mówię "słucham?.. słucham...? ) i te ataki kaszlu

Gdzieś czytałam, że paprotki nie przepadają za kuchnią, ale nie pamiętam gdzie, więc dobrze by było, gdybyś je bacznie obserwowała .

hmmm... a ja właśnie wyczytałam, że dobrze im w kuchni... stąd pomysł urwania szczepki tej mojej wielkiej, o nie nie nie w życiu nie naraziłabym tych swoich okazów na takie ryzyko ;:78 szczepki się przyjmą albo i nie, ale jakby odhodowana mi padła to bym się chyba zaryczała
Lidko - dziękuję za uznanie dla skrzydłokwiata i paproci i jedno i drugie ma dłuuugą drogę i mocno krętą za sobą, skrzydłokwiat nawet po ok 5 latach od kwitnienia sklepowego zakwitł i pod moją opieką, z tym, że było to już wiele miesięcy temu, teraz żagla nie chce wypuścić jakoś
doromichu - Dorotko nie szkodzi, miło, że jesteś

[doromichu]

co do paproci to mam ich 7 z czego najlepiej rosnie ta w kuchni,reszta to jej dzieci,nie licze,ile razy ja rozsadzalam dla znajomych a i tak ciagle jest gigantyczna

[mniodkowa]

no i mi się tak na logikę wydało, że ona ma tam wilgotno więc powinno pasować, zraszanie odpada ja swojej dorosłej tylko urwałam ciutkę, tak cichaczem, żeby nie zauważyła bałam się ją rozwalić i rozdzielić, żeby przypadkiem nie obraziła się może na wiosnę i wypadałoby....

[Lidka lmw]

Duszek przyszedł Cię odwiedzić ! Porozmawiaj z nim spokojnie a jak nie posłucha to powiedz mu że naślesz na niego pająka Magdy !! A tak na poważnie to może jakiegoś nawozu dla kwitnących mu podlej i ruszy ?

[nyskadu]

Ja też gratuluje złotka i serducha, ale się tego nazbierało . Roślinki maja nowe piękne mieszkanka i bedą teraz wszystkich cieszyły, łącznie z nami na forum A tu masz cieplutkie piwko z miodem katarek zaraz zniknie

[rapunzel]

No to i ja wreszcie trafiłam do twojego wątku, no bo ile można stron nabijać Lidce
Nie będę ściemniać, że czytałam cały wątek, bo nie mam tyle czasu, ale pierwszą stronę i dwie ostatnie widziałam.
Niniejszym znalazłaś się w linku: wątki z twoimi postami, więc będę cię zapewne często nawiedzać.

[Magic83]

Będzie to kolejny wątek, w którym będziemy się spotykać, bo też już na bieżąco śledzę, co się tu dzieje

[ingga]

super skarpetki

A jak zdrówko, bo mnie w weekend dopadła angina, ale dziś już jest dużo lepiej.

[mniodkowa]

ingga - dziękuję u mnie już ok, wróciłam do żywych jakieś tam gile w nosie zostały i czasem kaszel ale koszmar minął, ufff... u lekarza nie byłam więc kto to wie co mi było, gardło jakieś podrapane i w bąblach, może i też angina dopadła, ja się nie znam a jak Ty się czujesz?
Magic83, rapunzel - witajcie dziewczyny i zapraszam kiedy tylko macie ochotę
nyskadu - Aga - dziękuję za piwko w szczególności tak się na nie czaiłam od tygodnia już, ale samopoczucie skutecznie zniechęciło niemal do oddychania przez te bolące gardło
Lidka - jaki duszek? chyba nie skumałam Twojej fazy dziś skrzydłusiowi podleję, a jak!

A tak na dobranoc pochwalę się, że jutro będzie u mnie paczka a co! nie będę gorsza niż reszta

Kolorowych snów

[lulka]

a czemu mój skrzydłokwiat ma liście na wysokości doniczki?

[mniodkowa]

lulka - w pracy mam kilka skrzydłokwiatów i każdy tez na wysokości doniczki liście ma, więc może taka jego uroda...? w domu też mam jednego co nie pnie się w górę jakoś... ale ważne, że rosną

Dziś o poranku zajrzałam, bo przecież trzeba było! do pojemniczka gdzie ukorzeniał się filodendron od Beatki i zobaczyłam 2 zżółknięte liście (wczoraj był zaledwie 1) więc postanowiłam nie marnować czasu, coby go nie uśmiercić i szybciutko w ziemię wsadziłam, miał 2 korzoneczki... może da radę...?



No i przedwczorajszy zakup z Biedronki....



jedną po wielu trudach odratowania wywaliłam w kosz i jak posadziłam tą, to zaczęłam się zastanawiać po co ja ją właściwie kupiłam przecież ona strasznie trudna w uprawie, jakoś marnie widzę te kolejne podejście... ale tym razem postawiona została na oknie północnym i zobaczymy jak jej będzie tam pasować...

Dzisiaj u mnie ciśnienie jakieś okropne, wypiłam kawę a głowa nadal boli a do tego ten wredny listonosz (naprawdę za nim nie przepadam) znów chyba zrobił sobie mały prywatny strajk i nie przyszedł dziś wcale, a czekam na roślinki, które do tego ucierpią przez dodatkową dobę na poczcie

Pozdrawiam

[Anjja]

Mmm w kolejnym wątku kawusia tylko ta jakby zielona bardziej i bez mleczka...
Filus ładny strzępiasty jakby... trzymam mocno kciuki żeby już nie żółkł i stresu Ci nie sprawiał