Małe - wielkie szczęście...
- aagaaz
- 1000p
- Posty: 1774
- Od: 7 maja 2011, o 10:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Małe - wielkie szczęście...
Supr widoki...Taka soczysta ta zieleń na ostatnich zdjęciach..Jakby była wiosna a nie jesień..
- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Małe - wielkie szczęście...
Ewo, dzięki za miłe słowa.
Długo czekałam na Edenkę. Ale było warto.
Świecznice mam trzeci sezon, już ładnie się rozrasta i kwitnie, ta z bordowymi liśćmi z ubiegłego jeszcze nie chce.
Lubię kwiaty, które mają takie smukłe kłosowate kwiatostany: latrie, przetaczniki, lawendy, budleje, odętki, świecznice.
Pewnie Freud by się czegoś w tym doszukiwał
Są takie smukłe i strzeliste, porządkują przestrzeń.
Agnieszko, w tym zakątku sporo zieleni, bo kontrastowy klon palmowy bordowy, zaczyna w tym roku od nowa.
A kwiatki, no cóż pozostało wspomnienie.
Długo czekałam na Edenkę. Ale było warto.
Świecznice mam trzeci sezon, już ładnie się rozrasta i kwitnie, ta z bordowymi liśćmi z ubiegłego jeszcze nie chce.
Lubię kwiaty, które mają takie smukłe kłosowate kwiatostany: latrie, przetaczniki, lawendy, budleje, odętki, świecznice.
Pewnie Freud by się czegoś w tym doszukiwał

Są takie smukłe i strzeliste, porządkują przestrzeń.
Agnieszko, w tym zakątku sporo zieleni, bo kontrastowy klon palmowy bordowy, zaczyna w tym roku od nowa.
A kwiatki, no cóż pozostało wspomnienie.
Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...

- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Małe - wielkie szczęście...
Justynko,
Ale ładne fotki.
Edenka świetnie się prezentuje
Śliczne te "takie sobie widoczki nadwodne "
Znowu dzisiaj zapomniałam o zrobieniu zdjęć.
Cały dzionek spędziłam pracowicie w ogrodzie.
Jeszcze jutro chyba będzie dobra pogoda, a dalej to już nie wiadomo.
I mimo, że cieszy taka złota i pogodna jesień, to roślinom przydałoby się nieco deszczu.




Śliczne te "takie sobie widoczki nadwodne "


Znowu dzisiaj zapomniałam o zrobieniu zdjęć.

Jeszcze jutro chyba będzie dobra pogoda, a dalej to już nie wiadomo.
I mimo, że cieszy taka złota i pogodna jesień, to roślinom przydałoby się nieco deszczu.


- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Małe - wielkie szczęście...
Witaj Krysiu
, w ten weekend moje działania ogrodowe ograniczyły się raczej tylko do robienia fotek
W cherlawą pierś się biję, miałam lenia
Ale , to co należało posadzić, posadziłam. Zebrałam nasionka. Podlałam i jeszcze popsikałam na mszyce. Pojawiły się zielone paskudy
na Wiliamie, miniaturce i DD.
Pogoda oby taka najdłużej


W cherlawą pierś się biję, miałam lenia

Ale , to co należało posadzić, posadziłam. Zebrałam nasionka. Podlałam i jeszcze popsikałam na mszyce. Pojawiły się zielone paskudy

Pogoda oby taka najdłużej

Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...

- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Małe - wielkie szczęście...
Trafiłaś z tym Freudem
Mam tak samo-lubię kitki
Pogoda dopiero dziś była cudna, ale to niedziela i się nie grasuje w ogrodzie.


- Jule
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7091
- Od: 10 kwie 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: DSlask 7a
Re: Małe - wielkie szczęście...
Tez lubie kitki ale kulki tez - nie lubie trabek
i co teraz ? 


- oliwka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5839
- Od: 24 mar 2008, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. śląskie
Re: Małe - wielkie szczęście...
Nie dziwię się, że tak się wszyscy zachwycają Edenką.
Taki pokaz na koniec sezonu
Też uwielbiam świecznice
Taki pokaz na koniec sezonu

Też uwielbiam świecznice

- oster
- 1000p
- Posty: 1357
- Od: 9 mar 2011, o 15:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Małe - wielkie szczęście...
"(...) to mój pierwszy różany sukces patyczkowy."
Justynko, czy gdzieś opisałaś swoje postępowanie z patyczkiem róży? I jaki to patyczek, z której części znaczy się
Dzięki za poczęstunek
Na przyjazd męża z delegacji wreszcie zrobię coś nowego 
Justynko, czy gdzieś opisałaś swoje postępowanie z patyczkiem róży? I jaki to patyczek, z której części znaczy się

Dzięki za poczęstunek


- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Małe - wielkie szczęście...
Witam wszystkich bardzo serdecznie, mniej i bardziej jawnych
Ewo, jak się okazuje 'kitkowych' amatorek więcej
. Oj, mógłby sobie pan F. poużywać ze swoimi teoriami podświadomości
Niedziela cudna pogodowo, ale alergicznie pod znakiem bliskich spotkań z NFZ.
Cichaczem popryskałam mszyce (i nierdzielna praca w g... się obraca, bo dzisiaj dalej paskudy były, żywe i zadowolone
)
Jule
, trąbki nie, ale dzwonki już tak
Oliwko, ja też jestem zdziwiona. Tym bardziej, że naprawdę w kwestii róż, to ja laik totalny. Trochę na czuja i reszta dzięki różanym miłośniczkom z forum
Grono milośników 'kitek' powiększone. Może jakis fanklub?
Świecznice są niesamowite. Ogromne, a przy tym dodają kompozycjom lekkości. No i pachną (chociaż niektórzy twierdzą, że wręcz przeciwnie).
Osterku, mam nadzieję, że ciasto się uda (bo nie może się nie udać
) i mąż zostanie mile zaskoczony. Tego życzę
.
Patyczek różany darowany od Jule, przytransportowany przez PP (wierzchołkowy, lekko zdrewniały, bez pędów kwiatowych) szt.1
.
Zamoczyłam w ukorzeniaczu i włożyłam do doniczki, w której miałam mieszankę piasku (z piaskownicy) i ziemi ogrodowej (1:1), obok powsadzałam jeszcze pędy wierzchołkowe ściętej po przekwitnięciu lawendy. Postawiłam w cieniu (świetlistym) od czasu do czasu pańskim okiem popatrzałam (nawet podlewać specjalnie nie musiałam, bo aura dopomogła).
I nagle okazało się, ze patyczek zdecydował się żyć
.
Nie wiem tylko, co teraz mam z tym zrobić? Czy zadołować do ziemi i na zimę osłonić doniczką okopczykowaną czy wystarczy stroisz?
Pokażę jeszcze Edenkę.
Będę was nią zanudzała w najbliższym czasie.
Ale wybaczycie mi chyba, bo jest naprawdę cudna.




Ewo, jak się okazuje 'kitkowych' amatorek więcej


Niedziela cudna pogodowo, ale alergicznie pod znakiem bliskich spotkań z NFZ.
Cichaczem popryskałam mszyce (i nierdzielna praca w g... się obraca, bo dzisiaj dalej paskudy były, żywe i zadowolone

Jule



Oliwko, ja też jestem zdziwiona. Tym bardziej, że naprawdę w kwestii róż, to ja laik totalny. Trochę na czuja i reszta dzięki różanym miłośniczkom z forum

Grono milośników 'kitek' powiększone. Może jakis fanklub?
Świecznice są niesamowite. Ogromne, a przy tym dodają kompozycjom lekkości. No i pachną (chociaż niektórzy twierdzą, że wręcz przeciwnie).
Osterku, mam nadzieję, że ciasto się uda (bo nie może się nie udać


Patyczek różany darowany od Jule, przytransportowany przez PP (wierzchołkowy, lekko zdrewniały, bez pędów kwiatowych) szt.1

Zamoczyłam w ukorzeniaczu i włożyłam do doniczki, w której miałam mieszankę piasku (z piaskownicy) i ziemi ogrodowej (1:1), obok powsadzałam jeszcze pędy wierzchołkowe ściętej po przekwitnięciu lawendy. Postawiłam w cieniu (świetlistym) od czasu do czasu pańskim okiem popatrzałam (nawet podlewać specjalnie nie musiałam, bo aura dopomogła).
I nagle okazało się, ze patyczek zdecydował się żyć

Nie wiem tylko, co teraz mam z tym zrobić? Czy zadołować do ziemi i na zimę osłonić doniczką okopczykowaną czy wystarczy stroisz?
Pokażę jeszcze Edenkę.
Będę was nią zanudzała w najbliższym czasie.

Ale wybaczycie mi chyba, bo jest naprawdę cudna.

Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...

- agatka123
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4159
- Od: 23 sty 2011, o 21:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Małe - wielkie szczęście...
Masz rację jest cudna 

- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Małe - wielkie szczęście...
Nigdy tego nie robiłam, sadzę patyczki na rozsadniku, kopczykuję na zimę, a wiosną przenoszę na miejsce stałe. Może ktoś ma większe doświadczenie
Ja bym zadołowała w ziemi i okopcowała. Eden oczy rwie 


- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Małe - wielkie szczęście...
Witaj Agnieszko
Niesamowita. Tak się cieszę, ze ją kupiłam, a chodziłam jak pies wokół jeża , tłumacząc sobie, że róże, to nie moja bajka. I za całe 15 zł w pojemniku i kwitnącą;:224 Były jeszcze inne
Jak zdróweczko?
Ewo, też myślę, że zadołowanie najbezpieczniejsze.
Ciekawe jak E. zniesie zimę
Też się nie mogę na nią napatrzeć. Muszę jej kupić większy balkonik. przewiesza pędy.

Niesamowita. Tak się cieszę, ze ją kupiłam, a chodziłam jak pies wokół jeża , tłumacząc sobie, że róże, to nie moja bajka. I za całe 15 zł w pojemniku i kwitnącą;:224 Były jeszcze inne

Jak zdróweczko?
Ewo, też myślę, że zadołowanie najbezpieczniejsze.
Ciekawe jak E. zniesie zimę

Też się nie mogę na nią napatrzeć. Muszę jej kupić większy balkonik. przewiesza pędy.
Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...

- agatka123
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4159
- Od: 23 sty 2011, o 21:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Małe - wielkie szczęście...
Justynko ja też myślę , ze róże to nie moja bajka ...
Ale strasznie mi się podobają
Ze zdrówkiem na razie stagnacja , mam nadzieję że jutro będzie lepiej
Ale strasznie mi się podobają

Ze zdrówkiem na razie stagnacja , mam nadzieję że jutro będzie lepiej

- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Małe - wielkie szczęście...
Agnieszko , róże to już od tego roku moja bajka 
Zachorowałam na nie, dałam się zarazić i oczarować. Już nie chce tylko podziwiać u innych, ale także u siebie.
Zobaczymy, jak przeżyją naszą północną zimę kapryśnice-królewny.
Póki co planuję kolejne różane zakupy.
Dobrze, że komponują się z moimi ukochanymi bylinami. Trawy też już chyba polubiłam.
I masz babo placek
Życzę poprawy samopoczucia

Zachorowałam na nie, dałam się zarazić i oczarować. Już nie chce tylko podziwiać u innych, ale także u siebie.
Zobaczymy, jak przeżyją naszą północną zimę kapryśnice-królewny.
Póki co planuję kolejne różane zakupy.
Dobrze, że komponują się z moimi ukochanymi bylinami. Trawy też już chyba polubiłam.
I masz babo placek

Życzę poprawy samopoczucia

Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...

- Jule
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7091
- Od: 10 kwie 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: DSlask 7a
Re: Małe - wielkie szczęście...
Tez bym zadolowala i okopczykowala
Najgorsze ze nie wiem teraz z ktorej Ci ciacalam, bo nie spodziewalam sie ze moje niespodzianki w tym roku zakwitnal i chcialam zebys tez miala niespodzianke .... tylko ze one zakwitly i mogla bym Ci powiedziec co ona za jedna bedzie
Edenka jest cacana - tez na wiosne sie na nia skusilam tz mam dwie sztuki. Nie kwitly obficie - mialy tylko po pare kwiatow ale za to ogromniastych. Tylko ze ja ja dosc mocno przycielam po posadzeniu, za co mi sie odwdzieczyla grubymi i dlugimi pedami. Niektore maja ponad metr
Tez sie zastanawiam nad balkonikami.... niby pedy sa dosc sztywne u mnie ale jednak kwiat jest dosc duzy i ciezki.


Edenka jest cacana - tez na wiosne sie na nia skusilam tz mam dwie sztuki. Nie kwitly obficie - mialy tylko po pare kwiatow ale za to ogromniastych. Tylko ze ja ja dosc mocno przycielam po posadzeniu, za co mi sie odwdzieczyla grubymi i dlugimi pedami. Niektore maja ponad metr
