Spacerowaam po twoim ogrodzie ,masz cudowne kwiaty i krzewy niezliczone ilisci.pigwa japonska jest fantastyczna bardzo mi sie podoba pomysl z ta butelka.będę zagladac do Ciebie i prosic równiez o rady.pozdrawiam bardzo serdecznie.
Ogród Oli , sezon 2011
Re: Ogród Oli , sezon 2011
Spacerowaam po twoim ogrodzie ,masz cudowne kwiaty i krzewy niezliczone ilisci.pigwa japonska jest fantastyczna bardzo mi sie podoba pomysl z ta butelka.będę zagladac do Ciebie i prosic równiez o rady.pozdrawiam bardzo serdecznie.
Lidia
-
x-d-a
Re: Ogród Oli , sezon 2011
Olu, ja mam ozdobną truskawkę, która oprócz tego, że kwitnie przez całe lato i jesień ma pyszne, drobniutkie owoce. I też nikt, oprócz mnie, ich nie zbiera. A są takie fajne, aromatyczne :P
Podziwiałam Twoje dalie, bo w moim ogrodzie nie ma ...ani jednej. To z lenistwa, bo nie chce mi się wykopywać i przechowywać
Podziwiałam Twoje dalie, bo w moim ogrodzie nie ma ...ani jednej. To z lenistwa, bo nie chce mi się wykopywać i przechowywać
- HalinaK
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9422
- Od: 12 paź 2008, o 11:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Nowy Sącz
Re: Ogród Oli , sezon 2011
- aleksanderk
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7024
- Od: 13 lip 2009, o 19:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Ogród Oli , sezon 2011
Widać że ogród odwdzięcza się Tobie za opiekę . Pigwy jak marzenie , a winorośl też nieźle obrodziła .U mnie niestety wszedł na winorośl mączniak .Za rzadko bywałem w ogrodzie i nie zdążyłem opryskać ,grona mizerne .
- stasia_ogrod
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5197
- Od: 13 mar 2011, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: andrychow
Re: Ogród Oli , sezon 2011
Olu , takie zdrowe i zieloniutkie zagony truskawek i poziomek o tej porze to rzadkość

- basjak
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5033
- Od: 20 wrz 2009, o 13:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Ogród Oli , sezon 2011
Olu, ślicznego masz floksa
właśnie niedawno dostrzegłam go u jednego z moich ogródkowych sąsiadów i ...wyżebrałam 
Pozdrawiam mile - Basia
Balinki
Balinki
- AAleksandra
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2777
- Od: 5 wrz 2009, o 10:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Ogród Oli , sezon 2011
Witam Was serdecznie. Przepraszam, że tak długo nie odpowiadam, ale ta pora roku nie działa na mnie zbyt dobrze. Wstaję gdy na dworze jeszcze ciemno a kończę pracę gdy już jest szrówka i tak szybko mijają dni. Najchętniej na zimę odleciałabym jak niektóre ptaki do ciepłych krajów. Kilka dni temu oglądałam na TV info reportaż o małżeństwie emerytów, którzy porzucili miasto. Zakupili dom na wsi. Spędzają tam lato, a na zimę lecą do Indii. Co prawda nie żyją tam w luksusach, ale taki tryb życia im odpowiada. Wydają na pobyt dzienny 15zł/osoba. Najdroższy jest przelot. Myślę, że i ja bym tak chciała tylko na razie nie mam co liczyć na emeryturę. A jeżeli jej dożyję, to i tak nie za wiele ?. No rozmarzyłam się, ale trochę nastrój sobie poprawiłam
Jatro, to nie tylko pierwiosnkom się coś pomyliło. W niedzielę widziałam w ogrodzie botanicznym kwitnące Rh. Dziwna aura . Mam tylko nadzieję, że zimie też się pomyli i będzie zdecydowanie krótsza.
Ilonko, na winogronach zawiodłam się sromotnie. Jedna powinna to być odmiana Canadice a druga ?chrupka różowa? (cokolwiek to znaczy). Obie jakoś dziwnie wyglądają jednakowo i smakują tak samo ? Co prawda bardzo szybko weszły w owocowanie, ale w smaku bleee. Mam inne dwie odmiany i chyba zacznę je rozmnażać a te wykopię (dosłownie).
Ewo, masz rację. Poziomki i lobelie po wschodach wyglądają podobnie, ale ja lobelie sadzę kępkami i ładnie się same potem zagęszczają a poziomki pikowałam po 1 sztuce, choć właściwie nie wiem dlaczego. Przecież można ich było po prostu wysiać więcej i także po małej kępce ?
Jadziu, ja tego nie rozumiem. Dlaczego tylko maluchy są gotowe do zrywania poziomek a te starsze już dostają lenia. U mnie jest podobnie. Moi panowie nie schylą grzbietu po poziomki. Jak przyniosę i podstawie pod nos, to nie pogardzą, ale się zbuntowałam i sama je sprzątam prosto z krzaczków ?
Paulo, z daturami właśnie nastał problem ich przechowania. Można co roku sobie sadzić ścięte badyli. Wtedy jest mniejszy kłopot, ale mi się marzy daturowe drzewko. A na takie trzeba poczekać kilka lat i pobawić się w opiekę przez zimowy okres.
Dalie mam w rozmiarach XXL w większości. To zależy od stanowiska i dostarczonego papu. Mam też kilka małych i średnich. W tym roku je opisałam aby nie zrobić takiego błędu jak w tym. Posadziłam je w rzędzie nie wiedząc co wyrośnie i szpalerek wyszedł miejscami szczerbaty ..
Lidio, dziękuję za odwiedziny. Zaglądnę z chęcią do Ciebie gdy zdecydujesz się założyć swój wątek ogrodowy. Z pigwowca japońskiego zrobiłam nalewkę w zeszłym roku. W tym będzie z pigwy. Spirytusie już kupiłam. Teraz powinnam zabrać się za nastawianie nalewki. Ciekawa jestem jak będzie wyglądała pigwa w butelce po zalaniu jej naleweczką. Czy przypadkiem nie straci kolorków ?. Zdjęcia z podjętej próby z pewnością umieszczę na stronie.
Dalu, choć Twój ogród jest pełen urokliwych roślin, myślę jednak że jedna czy dwie dalie powinny się w nim znaleźć. Fakt, jest mały kłopot z przechowywaniem karp, ale przecież masz domek ogrodnika ?. A ja już mam sadzoneczkę ozdobnej truskawki. W przyszłym roku także będę mogła cieszyć się zjej urody i może owocków.
Halinko, dziękuję za odwiedziny. Cieszę się, że trzmielina zaaklimatyzowała się u Ciebie bez problemu. Widać, że jest jej dobrze, bo pięknie zakwitła. Moje także w pełni kwitnienia. Muszę im zrobić fotki.
Olku, pigwa w tym roku pięknie zaowocowała. Gałęzie pod ciężarem owoców zginają się do ziemi. Zaraz im ulżę i część przerobię na nalewkę a część na kompociki. Połowa jeszcze jest zielona i może trafi na przechowanie, bo obawiam się zapowiadanego przymrozku.
Winogrona pomimo ładnego wyglądu, nie znalazły amatora. Smak jak pisałam wyżej (niezbyt wyrafinowany, delikatnie pisząc). Na razie wiszą na winorośli oczekując na skrzydlatych biesiadników. Moje inne winogrona, zakupione już lata temu zaatakował szpeciel. Walkę z nim podjęłam i jest już lepiej, czyli trochę winogronem w tym roku zebrałam. I na tych winogronach muszę się raczej skupić, bo są słodziutkie i jedne bezpestkowe. Naprawdę przepyszne. Od przyszłego roku rozpocznę robienie sadzonek przez odkłady z nowych pędów.
Stasiu, z Twoich ust pochwała ma szczególne znaczenie. Twoje roślinki są takie piękne i zadbane. Czuję się dowartościowana ?
Agatko, dziękuję za odwiedziny. Obiecuję także szybciutko wpaść do Twojego ogrodu. Dalie sadzę w końcówce kwietnia a potem już poza podlewaniem są samowystarczające. Czasem troszkę podsypię nawozem, a one tak się potrafią pięknie odwdzięczyć. Dalie to jedne z mniej wymagających roślin (jak dla mnie), tylko te wykopki i przechowywanie
ale warto.
Basiu, floksów mam więcej, ale ten jest wyjątkowy. Już poprzesadzałam następne, bo one u mnie czują się bardzo dobrze w cieniu. Te posadzone na słońcu nie zakwitły ..
Zdaje się Basiu, że zrobiłaś sobie małą przerwę z pokazywaniem ogrodu. No cóż ,mam nadzieję że zima szybko minie i znowu będziemy cieszyć się wszystkimi kiełkami wyłażącymi z pod ziemi.
Jatro, to nie tylko pierwiosnkom się coś pomyliło. W niedzielę widziałam w ogrodzie botanicznym kwitnące Rh. Dziwna aura . Mam tylko nadzieję, że zimie też się pomyli i będzie zdecydowanie krótsza.
Ilonko, na winogronach zawiodłam się sromotnie. Jedna powinna to być odmiana Canadice a druga ?chrupka różowa? (cokolwiek to znaczy). Obie jakoś dziwnie wyglądają jednakowo i smakują tak samo ? Co prawda bardzo szybko weszły w owocowanie, ale w smaku bleee. Mam inne dwie odmiany i chyba zacznę je rozmnażać a te wykopię (dosłownie).
Ewo, masz rację. Poziomki i lobelie po wschodach wyglądają podobnie, ale ja lobelie sadzę kępkami i ładnie się same potem zagęszczają a poziomki pikowałam po 1 sztuce, choć właściwie nie wiem dlaczego. Przecież można ich było po prostu wysiać więcej i także po małej kępce ?
Jadziu, ja tego nie rozumiem. Dlaczego tylko maluchy są gotowe do zrywania poziomek a te starsze już dostają lenia. U mnie jest podobnie. Moi panowie nie schylą grzbietu po poziomki. Jak przyniosę i podstawie pod nos, to nie pogardzą, ale się zbuntowałam i sama je sprzątam prosto z krzaczków ?
Paulo, z daturami właśnie nastał problem ich przechowania. Można co roku sobie sadzić ścięte badyli. Wtedy jest mniejszy kłopot, ale mi się marzy daturowe drzewko. A na takie trzeba poczekać kilka lat i pobawić się w opiekę przez zimowy okres.
Dalie mam w rozmiarach XXL w większości. To zależy od stanowiska i dostarczonego papu. Mam też kilka małych i średnich. W tym roku je opisałam aby nie zrobić takiego błędu jak w tym. Posadziłam je w rzędzie nie wiedząc co wyrośnie i szpalerek wyszedł miejscami szczerbaty ..
Lidio, dziękuję za odwiedziny. Zaglądnę z chęcią do Ciebie gdy zdecydujesz się założyć swój wątek ogrodowy. Z pigwowca japońskiego zrobiłam nalewkę w zeszłym roku. W tym będzie z pigwy. Spirytusie już kupiłam. Teraz powinnam zabrać się za nastawianie nalewki. Ciekawa jestem jak będzie wyglądała pigwa w butelce po zalaniu jej naleweczką. Czy przypadkiem nie straci kolorków ?. Zdjęcia z podjętej próby z pewnością umieszczę na stronie.
Dalu, choć Twój ogród jest pełen urokliwych roślin, myślę jednak że jedna czy dwie dalie powinny się w nim znaleźć. Fakt, jest mały kłopot z przechowywaniem karp, ale przecież masz domek ogrodnika ?. A ja już mam sadzoneczkę ozdobnej truskawki. W przyszłym roku także będę mogła cieszyć się zjej urody i może owocków.
Halinko, dziękuję za odwiedziny. Cieszę się, że trzmielina zaaklimatyzowała się u Ciebie bez problemu. Widać, że jest jej dobrze, bo pięknie zakwitła. Moje także w pełni kwitnienia. Muszę im zrobić fotki.
Olku, pigwa w tym roku pięknie zaowocowała. Gałęzie pod ciężarem owoców zginają się do ziemi. Zaraz im ulżę i część przerobię na nalewkę a część na kompociki. Połowa jeszcze jest zielona i może trafi na przechowanie, bo obawiam się zapowiadanego przymrozku.
Winogrona pomimo ładnego wyglądu, nie znalazły amatora. Smak jak pisałam wyżej (niezbyt wyrafinowany, delikatnie pisząc). Na razie wiszą na winorośli oczekując na skrzydlatych biesiadników. Moje inne winogrona, zakupione już lata temu zaatakował szpeciel. Walkę z nim podjęłam i jest już lepiej, czyli trochę winogronem w tym roku zebrałam. I na tych winogronach muszę się raczej skupić, bo są słodziutkie i jedne bezpestkowe. Naprawdę przepyszne. Od przyszłego roku rozpocznę robienie sadzonek przez odkłady z nowych pędów.
Stasiu, z Twoich ust pochwała ma szczególne znaczenie. Twoje roślinki są takie piękne i zadbane. Czuję się dowartościowana ?
Agatko, dziękuję za odwiedziny. Obiecuję także szybciutko wpaść do Twojego ogrodu. Dalie sadzę w końcówce kwietnia a potem już poza podlewaniem są samowystarczające. Czasem troszkę podsypię nawozem, a one tak się potrafią pięknie odwdzięczyć. Dalie to jedne z mniej wymagających roślin (jak dla mnie), tylko te wykopki i przechowywanie
Basiu, floksów mam więcej, ale ten jest wyjątkowy. Już poprzesadzałam następne, bo one u mnie czują się bardzo dobrze w cieniu. Te posadzone na słońcu nie zakwitły ..
Zdaje się Basiu, że zrobiłaś sobie małą przerwę z pokazywaniem ogrodu. No cóż ,mam nadzieję że zima szybko minie i znowu będziemy cieszyć się wszystkimi kiełkami wyłażącymi z pod ziemi.
Pozdrawiam serdecznie,
moje wątki
moje wątki
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Ogród Oli , sezon 2011
Pracowita jesień Cię czeka-tyle nalewek
Pigwy nie mam ani jednej. W zeszłym roku były, ale teraz nic. Myślę, że przemarzły w maju. Lobelie i ja pikuję kępkami, jest trochę łatwiej, a jedna forumka podrzuciła mi pomysł, żeby posiać w wielodoniczki, może pikowania w ogóle da się uniknąć. U mnie pada od soboty, nic w ogrodzie nie mogę zrobić 
- Steasi
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3181
- Od: 2 wrz 2010, o 20:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Soczewka/ Płock
Re: Ogród Oli , sezon 2011
Szczerze mówiąc kochana to nawet bym nie wpadła na to że może byc taki problem przez niedopatrzenie. Ja posiadam jedynie niskie więc tego problemu nie mam. Kiedy się właściwie wykopuje dalie? Po pierwszym przymrozku jak je.. 'zetnie', czy zdecydowanie przed? Bo zastanawiam się co robić z tymi moimi 
- basjak
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5033
- Od: 20 wrz 2009, o 13:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Ogród Oli , sezon 2011
Olu, ja też przesadziłam floksy do cienia
chociaż w słońcu również kwitły. Miałam w cieniu wysokie rozchodniki, którym wyjątkowo takie miejsca nie odpowiadają. Łodygi powyciągały się ku słońcu, kwiatki bardziej zardzewiały, niż zakwitly
Zamieniłam więc floksy z rozchodnikami i mam nadzieję cieszyć się jednymi i drugimi w przyszłym sezonie 
Pozdrawiam mile - Basia
Balinki
Balinki
- AAleksandra
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2777
- Od: 5 wrz 2009, o 10:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Ogród Oli , sezon 2011
Ewo, pomysł z wielodoniczkami jest bardzo dobry, ale zajmują dużo więcej miejsca niż pojedynczy pojemniczek. A u mnie wiosną parapety nie chcą robić się większe (dłuższe). Już teraz je w dużej mierze zapełniłam pelargoniami i innymi zabranymi z tarasu. Wiosną jeszcze pozostaje podłoga
Nalewkę zrobię tylko jedną z pigwy, bo nie ma kto pić (ze mną
) i jeszcze zeszłoroczna zostało do wykończenia. W zeszłym roku nie wyszedł eksperyment z pigwą w butelce, bo budowlańcy wyczyścili całe drzewko z owoców. W tym z kolei pigwa się oderwała i spadła do butelki na dno i .... katastrofa. W połowie zgniła. Muszę dopracować inny plan jej umieszczania. No i powinna być powieszona w słonecznym miejscu, bo w cieniu słabo rosła i nie wybarwiła się jak należy:

Paulo, ja z wykopywaniem dalii zawsze czekam do pierwszych przymrozków. Jak mróz zetnie liście, to dopiero zabieram siię za szpadel. A do tego czasu cieszę sięich widokiem. Specjalnie sadzę je w takich miejscach aby mieć na nie oko przez okna domu. Jak dopada jesienna chandra, to przylepiam nos do szyby i poprawiam sobie nastrój
Czasem mróz zetnie liście tylko na jednej ,mniej osłoniętej rabacie, to wtedy wykopuję je partiami. Natomiast z sadzeniem się spieszę. Tak w okolicach marca zraszam bulwy. W kwierniu już wywuszczają kiełki. I tak po 15 kwietnia wędrują do ziemi (w zależności od pogody).
A niedopatrzenie moje polegało na tym, że ciagle mi się jakieś dalie podobają i przy okazji zakupów marketowych coś zawsze trafia do koszyka. Z tymi marketówkami nigdy nie wiadomo co z nich wyrośnie. Etykiety piękne, a ja jestem wzrokowcem ...
Basiu, to jest teraz nadzieja, że roślinkom dogodziłaś jak należy. Ja rozchodnika trzymałam przez trzy sezony w donicy i dopiero teraz zdobyłam się na jego posadzenie do gruntu. Myślę, że też będzie zadowolony. Floksy również zdobywają moje serce.
A teraz parę fotek, bo zaraz nie będzie co pokazywać:

Jak widać kobea radzi sobie całkiem nieźle. Tą chryzantemkę kupiłam w kwiaciarni (3 w jednym).Może uda się ją przezimować

Dyniowo kapuściane fotki, to efekt wizyty w ogrodzie botanicznym na święcie dyni w ostatnią niedzielę
Nalewkę zrobię tylko jedną z pigwy, bo nie ma kto pić (ze mną

Paulo, ja z wykopywaniem dalii zawsze czekam do pierwszych przymrozków. Jak mróz zetnie liście, to dopiero zabieram siię za szpadel. A do tego czasu cieszę sięich widokiem. Specjalnie sadzę je w takich miejscach aby mieć na nie oko przez okna domu. Jak dopada jesienna chandra, to przylepiam nos do szyby i poprawiam sobie nastrój
A niedopatrzenie moje polegało na tym, że ciagle mi się jakieś dalie podobają i przy okazji zakupów marketowych coś zawsze trafia do koszyka. Z tymi marketówkami nigdy nie wiadomo co z nich wyrośnie. Etykiety piękne, a ja jestem wzrokowcem ...
Basiu, to jest teraz nadzieja, że roślinkom dogodziłaś jak należy. Ja rozchodnika trzymałam przez trzy sezony w donicy i dopiero teraz zdobyłam się na jego posadzenie do gruntu. Myślę, że też będzie zadowolony. Floksy również zdobywają moje serce.
A teraz parę fotek, bo zaraz nie będzie co pokazywać:

Jak widać kobea radzi sobie całkiem nieźle. Tą chryzantemkę kupiłam w kwiaciarni (3 w jednym).Może uda się ją przezimować

Dyniowo kapuściane fotki, to efekt wizyty w ogrodzie botanicznym na święcie dyni w ostatnią niedzielę
Pozdrawiam serdecznie,
moje wątki
moje wątki
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Ogród Oli , sezon 2011
Ta blada chryzantema w moim ulubionym kolorze
Pigwa wycięła Ci wredny numer. Powinna chcieć konserwacji w alkoholu 
- Steasi
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3181
- Od: 2 wrz 2010, o 20:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Soczewka/ Płock
Re: Ogród Oli , sezon 2011
Dzięki kochana za podpowiedź. W takim razie jutro biorę się za wykopywanie. Ah.. gdzie ja to zmieszczę? 
- HalinaK
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9422
- Od: 12 paź 2008, o 11:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Nowy Sącz
Re: Ogród Oli , sezon 2011
Olu
dziękuje za śliczne fotki ogrodowe
Pigwa pięknie obrodziła
Pigwa pięknie obrodziła



