Ogródek AGNESS cz. 10

[Wanda7]

Aga, bardzo lubię takie widoki, na których widać grę światła i cienia. Są ogromnie nastrojowe.
Co do żuraweczek, to mam dwie piękne już kępeczki Marmeladek. A wiesz skąd?

[kropelka]

Aga, niedługo w tytule pojawi się "żurawkowy ogródek Agness",

[Tajka]

Agniesiu w Twoim ogrodzie cudowne barwy, soczysta zieleń trawnika, o czym mogłam się osobiście na żywo przekonać.
I chociaż ogród może nie największy, ale nie sprawia wrażenia przeładowania i każda roślinka ma swoje miejsce.
Dziękuję bardzo za cudne roślinki i serdeczne przyjęcie.

[AGNESS]

Wandziu wiem , wiem naprawdę bardzo się cieszę, ze ładnie Ci się przyjęły i rosną
Jesienne widoki mają w sobie taką nutkę nostalgii........ja też uwielbiam tę grę słońca i cienia

Kropelko, tych żurawek wcale nie jest tak dużo

Tajeczko to ja bardzo dziękuję za wspaniałe odwiedziny i za roślinki Trawisko taka ogromna kępa, ze ledwo ją przeciągnęłam na trawnik.....mam z niej 3 wspaniałe dorodne kępy.....wszystko już posadzone

Coś kolorowego

















...witaminki...

[sangwinaria]

Aga robisz piękne zdjęcia . Chyba dlatego ,że ten ogród masz taki piękny

[AgaNet]

WOw Aga, piękne foty
Zimowity cudo i hortensja i rozchodnik śliczny
No i te jabłuszka - ślinka cieknie

[chatte]

Aguś, jeszcze Ci kwitną zimowity? U mnie już dawno przekwitły
I zawilce też? ...
Wrzosy jak z wystawy! A hortensje tak pięknie przebarwione ...

[e-genia]

U mnie podobnie jak u Ciebie nadal kwitną zawilce i zimowity .
Z zawilcami kłopot że za szybko się rozrastają a u mnie brakuje miejsca

Genia

[AGNESS]

Zosiu bardzo Ci dziękuję za miłe słowa

Aguś jabłka są naprawdę pyszne, to moja ukochana odmiana, jak dla mnie nie ma lepszych to Championy

Izuś kwitną i jedne i drugie Zimowity już powolutku zaczynają przekwitać, szczególnie te pełne już się powykładały. Zawilce jeszcze ładnie kwitną, ale u mnie rosną w cieniu i pewnie dlatego mają przedłużone kwitnienie
Geniu moje zawilce stoją w miejscu....jakieś leniwe wybitnie.....ale może przyczyną jest to, że rosną w cieniu i dlatego nie szaleją za bardzo A białe to w ogóle marnizna......już 2 lata siedzą jak siedziały malutka kępka i nie kwitną

[marpa]

Piękna mieniąca się kolorami jesień na Twoich fotkach Agnieszko Zawilce u mnie też się nie rozłażą też rosną w półcieniu i dłuugo kwitną a białe chyba są "powolniejsze" , bo panie na ryneczku małe sadzonki "słono" sobie ceniły ...

[katik]

Aga udało mi się nadrobić , pięknie żurawkowo - nastrojowo

[Jagodka]

Jak to się dzieje , ze u Ciebie Aguś kwitną jeszcze zimowity , zawilec japoński , podczas , gdy u mnie przekwitły . jedynie Colchicum ' Dick Trotter ' jeszcze trzyma kwiat i gdzie niegdzie ' Giant '.

' Waterlily ' najpiękniej wygląda w masie . Po nim już mam puste miejsce .

Jabłuszka z rumieńcem , aż chciałoby się je schrupać .

[ankha]

Pięknie wczesnojesiennie... Zimowity w takiej kępie wyglądają niesamowicie

[Siberia]

Jednak rośnie tu pewien piękny rozchodnik To nie jest tak źle
Wobec powyższych na każdy temat zachwytów, nie pozostaje mi nic do dodania

[AGNESS]

Maryniu mam nadzieję, ze białe zawilce w przyszłym roku w końcu ruszą i wreszcie zakwitną.......chociaż moze je przesadzę tej jesieni do bardziej świetlistego cienia.....Zawilce uwielbiam i żałuję, ze te moje to takie leniuchy

Kasiu witaj Cieszę się, ze odbierasz mój ogródek jako nastrojowy.....ja wciąż widzę potrzebę jakichś zmian

Jagódko u Ciebie na pewno wcześniej zakwitły....w wielu ogródkach zimowity były już w pełni kwitnienia, gdy tymczasem u mnie dopiero zaczęły przebijać się z pod ziemi Moje zawilce rosną w głębokim cieniu i dlatego dłużej kwitną
Jabłuszka są przepyszne, jak dla mnie najlepsza odmiana, to Championy Uwielbiam je zrywać prosto z drzewa i siedząc na huśtawce delektować się ich wspaniałym smakiem

Aniu w czerwcu koniecznie muszę zimowity przesadzić, bo mrozy wypchnęły cebule na powierzchnię i strasznie się wykładają, to ranne zdjęcie , wtedy przez chłód i rosę się podnoszą a w dzień leżą rozpłaszczone na glebie

Siberio rozchodniczków kilka się u mnie jeszcze uchowało ....ale to już takie niedobitki, które nawet nie bardzo rzucają się w oczy wśród zieleni rozrośniętych krzaczorów .....ale już chyba mam pomysł na obwódkę z nich......wprawdzie miałam zupełnie inny plan na nią.....ale teraz tak mi brak tego pięknego bordowego koloru , że chyba to na nie się zdecyduję...
tylko zastanawiam się jak je posadzić.....sądzę, ze najpiękniej wyglądałby szpaler z jednej odmiany.....a z drugiej strony ja to taka sroka jestem, ze chciałabym wetknąć kilka odmian....bo jak tu z jakiejś zrezygnować